Jakie studia?

[Mogrim 0]

Dnia 28.08.2011 o 13:04, Daronn_Darker napisał:

Nie ośmieszaj się. Matematyka to co to jet?

Na większości wydziałów, o ile nie na wszystkich nie ma matematyki na psychologii.

Dnia 28.08.2011 o 13:04, Daronn_Darker napisał:

Aby na psychologie się dostać trzeba np. biologie zdawać.

Biologia nie jest wymagana wszędzie, a tam gdzie jest to zwykle nie jako przedmiot obowiązkowy, ale jeden z kilku do wyboru. Tylko co to ma wspólnego z tym co napisałeś - że na psychologii dominują przedmioty ścisłe. To jest brednia. Psychologia jest kierunkiem do bólu humanistycznym. Przejrzyj sobie harmonogram zajęć z dowolnej uczelni.
Przykład z UJ:
Historia myśli psychologicznej
Psychologia procesów poznawczych
Psychologia emocji i motywacji
Biologiczne mechanizmy zachowania II. Mózgowe mechanizmy funkcji psychicznych
Podstawy metodologii badań psychologicznych II. Wnioskowanie statystyczne
Osobowość - ujęcie systematyczne
Rozwój po adolescencji
Psychologia różnic indywidualnych
Psychologia społeczna II
Psychometria
Diagnoza psychologiczna (I semestr)
Psychologia zaburzeń (I semestr)
Etyka zawodu psychologa (II semestr)
Pomoc psychologiczna
Metody - obserwacja psychologiczna
Metody - testy
Metody - techniki projekcyjne i analiza wytworów
Metody - kwestionariusze
Metody - wywiad psychologiczny
kursy z poziomu B i/lub niepsychologiczne

Jak widać mamy tu jeden przedmiot ścisły - biologiczne mechanizmy zachowania.
Jeszcze jakieś pytanka?

[Daronn_Darker 0]

/.../
Pokaż mi w mojej poprzedniej wypowiedzi, że napisałem iż na psychologii(tej na naszych uczelniach)dominują przedmioty ścisłe. Co do biologi, nie jest to jedyny przedmiot, ale liczony podwójnie np. na Twoim UJ. Teraz chciałbym nadmienić, abyś poszukał sobie w internecie informacji o studiowaniu psychologii, tej prawdziwej, a nie o tej której uczą w Polsce. Każdy lepiej obeznany z tematem wie, że to co się naucza w Polsce to tzw. "pedagogika rozszerzona" czyli kierunek humanistyczny. Natomiast ten normalny kierunek po którym znaleźć można prace w różnych dziedzinach jest kierunkiem ścisłym z biologią i nawet chemią na wykładach. Nie pamiętam nazwy, ale jak tylko znajdę to, to nie omieszkam opublikować.

Zaraz poleca głosy, że przecież ten chłopak będzie studiował w Polsce, a nie za granicą. Mój wywód dotyczył jednak nie jego, a Psychologii i pseudo-znawców, którzy uważają że to kierunek humanistyczny.

PS. Jeśli będziesz tak miły i zaczniesz szukać tego kierunku, to nie na polskich uczelniach.

@kaczek93
Nie chciałem, jestem.

[Jave 0]

Najciekawsze jest to, że takie wzburzenie to ma miejsce co rok. Strzelałbym, że w tym więcej nie zdało ze względu na podstawową matmę. Ogólnie, matury były trudniejsze od tych, z którymi miało się styczność do tej pory. To ciągle są podstawy podstaw, ale jakiś tam skok jakościowy względem poprzednich jest.

[Daelor 0]

Dnia 28.08.2011 o 16:07, Daronn_Darker napisał:

Każdy lepiej obeznany z tematem wie, że to co się naucza w Polsce to tzw. "pedagogika
rozszerzona" czyli kierunek humanistyczny.

Mógłbyś to rozszerzyć? Bardzo mnie zainteresowałeś.
PS. Za miesiąc będę na trzecim roku psychologii na UJ, czy dzięki temu jestem obeznany z tematem i godzien wyjaśnień?

[Hydro2 0]

Dnia 28.08.2011 o 12:34, Mogrim napisał:

Skąd to głupie przekonanie, że każdy musi być magistrem?

Lepiej dla mnie- mniejsza konkurencja. A tak na poważnie jak wspominałem w odpowiedzi na posta Daronna trzeba pracować, byle idiota może ukończyć pewne kierunki, gorzej z ich o wiele lepszym opanowaniem. Zresztą w 2015 roku, zmniejszy się ilość "maturzystów" z powodu konieczności wybrania 2 przedmiotów rozszerzonych

[Mogrim 0]

Dnia 28.08.2011 o 16:07, Daronn_Darker napisał:

Teraz chciałbym nadmienić, abyś poszukał sobie w internecie
informacji o studiowaniu psychologii, tej prawdziwej, a nie o tej której uczą w Polsce.

Nie obchodzi mnie psychologia uczona poza Polską. Pytanie jest o studia w Polsce. Na stwierdzenie, że dominują przedmioty ścisłe na polskich uczelniach wykazałem, że jest to nieprawda. Tymczasem Ty piszesz, że to ośmieszanie się. Kto się ośmieszył nie muszę mówić.

Dnia 28.08.2011 o 16:07, Daronn_Darker napisał:

Każdy lepiej obeznany z tematem wie, że to co się naucza w Polsce to tzw. "pedagogika
rozszerzona" czyli kierunek humanistyczny. Natomiast ten normalny kierunek po którym
znaleźć można prace w różnych dziedzinach jest kierunkiem ścisłym z biologią i nawet
chemią na wykładach.

To, że za granicą jest biologia i chemia na wykładach nie znaczy, że psychologia nie jest kierunkiem humanistycznym. Poczytaj sobie o metodologii nauk i wtedy porozmawiamy. Fakt, że na psychologii wykłada się biologię nie znaczy, że psychologia staje się nauką ścisłą, tak samo jak wykładnie etyki na medycynie nie czyni z niej kierunku humanistycznego. Otóż zagranicą, o której tak piszesz, psychologia jest zaliczana właśnie do nauk humanistycznych/społecznych (zależnie od przyjętej kwalifikacji), nigdy ścisłych. Psychologia może czerpać z niektórych nauk ścisłych (tak jak np. nie będąca nauką ścisła ekonomia czerpie z matematyki), nic poza tym.

[Jave 0]

W 2011 jeden dodatkowy obowiązkowy, w 2015 - 2 rozszerzone obowiązkowe? oO Z jednej strony, trochę to bez sensu, bo masa uczelni przyjmuje za średni wynik z podstawy, ale z drugiej... nie będą mogły przyjmować, bo to nie wystarcza na zdanie matury :> Zmniejszy się liczba studentów na kierunkach bezrobotnych, fakt. Może zaczniemy też powoli odchodzić od tzw. roku zerowego...

Oby tylko przez to "rozszerzenie" nie stało się "musisz mnie zdać, by pójść na studia, więc będę banalne".

[Daronn_Darker 0]

Dnia 28.08.2011 o 17:30, Mogrim napisał:

Nie obchodzi mnie psychologia uczona poza Polską. Pytanie jest o studia w Polsce. Na
stwierdzenie, że dominują przedmioty ścisłe na polskich uczelniach wykazałem, że jest
to nieprawda. Tymczasem Ty piszesz, że to ośmieszanie się. Kto się ośmieszył nie muszę
mówić.

Punkt dla Ciebie. Zapędziłem się trochę wtedy i zmieniłem temat.

Dnia 28.08.2011 o 17:30, Mogrim napisał:

To, że za granicą jest biologia i chemia na wykładach nie znaczy, że psychologia nie
jest kierunkiem humanistycznym. Poczytaj sobie o metodologii nauk i wtedy porozmawiamy.
Fakt, że na psychologii wykłada się biologię nie znaczy, że psychologia staje się nauką
ścisłą, tak samo jak wykładnie etyki na medycynie nie czyni z niej kierunku humanistycznego.
Otóż zagranicą, o której tak piszesz, psychologia jest zaliczana właśnie do nauk humanistycznych/społecznych
(zależnie od przyjętej kwalifikacji), nigdy ścisłych. Psychologia może czerpać z niektórych
nauk ścisłych (tak jak np. nie będąca nauką ścisła ekonomia czerpie z matematyki), nic
poza tym.

Nie zrozumiałeś mnie. Psychologia nie był nigdy nauka humanistyczna, tylko ścisła. To Polacy i tylko my zrobiliśmy z niej to co się widzi. Nigdzie indziej na świecie nie uświadczysz Psychologii w tej formie której my się mamy uczyć. Mylisz Psychologie z pedagogiką tak jak większość Polaków. Prawdziwa Psychologia to studium nad umysłem, w naszym przypadku nad mózgiem i nad jego procesami. Jak widzisz biologia i matematyka się kłania z logiką na czele.

[Mogrim 0]

Dnia 28.08.2011 o 18:07, Daronn_Darker napisał:

Mylisz Psychologie z pedagogiką tak
jak większość Polaków. Prawdziwa Psychologia to studium nad umysłem, w naszym przypadku
nad mózgiem i nad jego procesami. Jak widzisz biologia i matematyka się kłania z logiką
na czele.

To o czym piszesz to kognitywistyka, która jest czymś szerszym od psychologii, bo opiera się m.in. na neurobiologii i fizyce. "Prawdziwa psychologia" zajmuje się tym samym we wszystkich krajach (a przynajmniej europejskich i USA, Afryką i Azją się nie interesuję). Wystarczy przejrzeć zagraniczne książki, podręczniki i inne prace które mają w tytule "psychology" - metodologia badań jest typowa dla nauk społecznych, nie ścisłych.

[Hydro2 0]

Dnia 28.08.2011 o 17:53, Jave napisał:

W 2011 jeden dodatkowy obowiązkowy, w 2015 - 2 rozszerzone obowiązkowe? oO Z jednej strony,
trochę to bez sensu, bo masa uczelni przyjmuje za średni wynik z podstawy, ale z drugiej...
nie będą mogły przyjmować, bo to nie wystarcza na zdanie matury :> Zmniejszy się liczba
studentów na kierunkach bezrobotnych, fakt. Może zaczniemy też powoli odchodzić od tzw.
roku zerowego...

Oby tylko przez to "rozszerzenie" nie stało się "musisz mnie zdać, by pójść na studia,
więc będę banalne".

Kierunki humanistyczne nie są bezrobotne dla tych, którzy się wybijają i faktycznie idą, bo chcą. Ot tak się utarło bo masa idiotów idzie by mieć papier.Hmm naprawdę przyjmują za średni wynik z podstawy? Zawsze sądziłem, że liczą się rozszerzone, przynajmniej na tych liczących się uczelniach

[Jave 0]

Niby tak, ale na taki Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny dostaniesz się, gdy masz 60% z podstawy. Uczelnia, jakby nie było, ścisła, nic specjalnego, ale dobrze można się tam edukować.

Nie znam wielu osób, które się wybijają ponad standardowy plebs święcie wierzący, że bycie panem magistrem od niczego otwiera drogę do świetlanej przyszłości:)

[Largooo 0]

Cześć. Być może ktoś jest w stanie mi doradzić. Jakie studia trzeba skończyć aby móc pracować jako rehabilitant?

[nolif3r 0]

Klasa maturalna, za niedługo studia i trzeba coś o tym pomyśleć. Szczególnych zainteresowań raczej brak, a pani z angielskiego coś mówi że mógłbym pomyśleć nad studiowaniem języka angielskiego właśnie.Możecie mi coś powiedzieć o studiach językowych? A konkretniej o język angielski. Są po takich studiach jakieś perspektywy czy tylko nudna praca nauczyciela w gimnazjum?

[Pawciu45 0]

Dnia 03.09.2011 o 19:21, nolif3r napisał:

Klasa maturalna, za niedługo studia i trzeba coś o tym pomyśleć. Szczególnych zainteresowań
raczej brak, a pani z angielskiego coś mówi że mógłbym pomyśleć nad studiowaniem języka
angielskiego właśnie.Możecie mi coś powiedzieć o studiach językowych? A konkretniej o
język angielski. Są po takich studiach jakieś perspektywy czy tylko nudna praca nauczyciela
w gimnazjum?

Jeżeli byłbyś dobry mógłbyś zostać tłumaczem, jednak rynek pracy dla tłumaczy (jak i na wielu innych językowych) jest przepełniony i trudno byłby Ci wbić się do jakiegoś biura tłumaczeń. Możesz zostać jeszcze wolnym strzelcem, ale tu z kasą raczej cienko, chyba że byłbyś tak dobry, że waliliby do Ciebie drzwiami i oknami.

[Smileyer 0]

Czy ktoś z was wybiera się w tym roku na psychologię ?
Dużo jest chętnych na ten kierunek?
Jakie mniej więcej wymagania?

[o_Orange 0]

Dnia 03.09.2011 o 20:54, Smileyer napisał:

Czy ktoś z was wybiera się w tym roku na psychologię ?
Dużo jest chętnych na ten kierunek?
Jakie mniej więcej wymagania?

Ciężko odpowiedzieć na to pytanie bo ilość chętnych, a przede wszystkim wymagania zależą od uczelni jaką wybierzesz (często różnią się sporo nawet na różnych wydziałach tej samej uczelni). Mogę powiedzieć Ci jak było w tym roku na wydziale filozoficznym UJ ponieważ wybiera się tam moja dziewczyna. Chętnych było 1138 z czego dostało się 94 osób. Próg po pierwszej turze rekrutacji wynosił 77 pkt (na pewno trochę spadł w kolejnych turach ale raczej nie poniżej 70) co oznacza że (wg tamtejszych zasad rekrutacji) musiałbyś mieć 77% z rozszerzonej matury z polskiego lub angielskiego i 77% z rozszerzonej biologii lub ponad 90% z rozszerzonej matematyki. Oczywiście można próbować z innymi przedmiotami ale każdy z nich ma przypisaną niższą "wagę" i ciężko byłoby się w ten sposób dostać. :)

[Dark_elves 0]

Dnia 03.09.2011 o 15:44, Largooo napisał:

Cześć. Być może ktoś jest w stanie mi doradzić. Jakie studia trzeba skończyć aby móc
pracować jako rehabilitant?

Fizjoterapię. Chyba lepiej skończyć ją na którymś AWf-ie, niż Akademii Medycznej, przynajmniej
w jednym ze znanych mi ośrodków rehabilitacyjnych( renomowanym zresztą) chętniej zatrudniają
absolwentów Awf-u właśnie. Możesz też skończyć 2 letnie Medyczne Studium Zawodowe, będziesz
wtedy technikiem rehabilitacji.

[Outlander-pro 0]

Dnia 03.09.2011 o 20:54, Smileyer napisał:

Czy ktoś z was wybiera się w tym roku na psychologię ?
Dużo jest chętnych na ten kierunek?
Jakie mniej więcej wymagania?

No cóż, pytanie czy dużo się osób wybiera ... psychologia zdaje się znajduje się w top 3 najbardziej obleganych kierunków co roku, zatem ... :)
Jakie są wymagania? Cóż, na UW jest bardzo duża różnorodność, można wybrać prawie wszystko, od języka obcego, po matematykę, na filozofii kończąc. Chociaż to typowy humanistyczny kierunek.
Dostać się jest trudno, np w tym roku na UW próg był coś koło 86 punktów (chyba i tak mniej niż w zeszłym roku).

[Lillith 0]

Dnia 03.09.2011 o 19:21, nolif3r napisał:

Możecie mi coś powiedzieć o studiach językowych? A konkretniej o
język angielski. Są po takich studiach jakieś perspektywy czy tylko nudna praca nauczyciela
w gimnazjum?

Może nie anglistka ale germanistka się wypowie, tak czy siak siedząca po uszy w temacie i o zmaganiach "inglisz" filologii nieco też wiedząca ^^
"Po uszy" nie brzmi zachęcająco? No cóż...
Tłumacz to świetny zawód ale wymaga specjalizacji. Tak, tak- jak ktoś jest od wszystkiego to jest do niczego. Tłumacz literatury schrzani najprościej rzecz ujmując dokumentację systemową i na odwrót. Dlatego też przed wyborem takiego zawodu należy się zastanowić i na studiach sprawdzić, jakie tłumaczenia sprawiają mi frajdę. I nie kierujmy się tu nawiedzoną profesorką, która zaczytuje się w liryce a każdy znany jej wiersz jest w stanie wyrecytować z pamięci i to wspak na dodatek. Język literacki i związana z nim pewna "wrażliwość" nie jest rzeczą, jakiej można się nauczyć.
Dlatego lepiej zabrać się za coś co znam, ewentualnie za coś, co mnie interesuje. Jak już przy tym jesteśmy (rozpiszę się trochę) filolodzy, którym marzy się posadka tłumacza , mają przeważnie jakiegoś asa w rękawie, w postaci podyplomowych studiów/ ukończonego innego kierunku/ kursu kroju i szycia/ dyplom rzucania mlekiem, etc -nieważne.
Zgodzę się z tym, co napisał Pawciu45, mamy mnóstwo tłumaczy ale niewielu naprawdę dobrych. Przez to, że swego czasu uprawnienia tłumacza przysięgłego dostawało się ot tak, teraz trzeba wracać nieraz do biura i wnosić poprawki, gdyż tekst jest nie do przyjęcia.
Tu wychodzi wspomniana przeze mnie niekompetencja wielu tłumaczy.
Wybierając ten zawód (z angielskim na dodatek) musisz liczyć się z tym, że łatwo nie będzie. Why? Bo teraz angielskiego wymaga się wszędzie a jego znajomość stała się czymś oczywistym wręcz "naturalnym", jak umiejętność obsługi ksera dla przykładu. Oczywiście, da się zaistnieć ale będzie trzeba się nieco bardziej postarać (niż np.: osoba z fińskim/ chińskim czy japońskim).

"(...)nudna praca nauczyciela w gimnazjum? " -a kto każe Tobie nauczać w sposób nudny? Ej, nie popełniajmy błędów naszych byłych nauczycieli. Nie lubiłeś zadań domowych, to nie zasypuj nimi swoich uczniów. Nie cierpiałeś nudnych wykładów? To usiądź na podłodze ze zgrają gimnazjalistów z gitarą w ręku i zacznijcie coś śpiewać razem. Nauka języka może być przygodą ale trzeba dobrze ją rozpocząć, inaczej stanie się katorgą, jak próba obejrzenia wszystkich odcinków "mody na sukces".
"No ale Ty pewnie nie uczysz"- a g... zik prawda. Tylko moi uczniowie mają po 40 lat ale to nie przeszkadza ;-P Z chęcią poprowadziłabym lekcje ale raczej z małymi dzieciaczkami, bo gimnazjaliści mają jakieś dewiacje związane z koszami na śmieci i głowami nauczycieli, podobno... ;-)

Tak czy siak- tłumacz to zawód z przyszłością, nauczyciel też, tylko to dwa różne bieguny i trzeba dobrze wybrać pomiędzy nimi.
Pozdrawiam :-)

[LESZ3u 2]

Nie potrzebuje ktoś przypadkiem współlokatora do mieszkania w Poznaniu? Piszę tutaj, bo liczę, że znajdzie się ktoś z PS3 i Guitar Hero ;D