Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 01.04.2007 o 18:42, marcin112 napisał:

wydaje mi się że to ta sama sytuacja co z nieochrzczonymi dzicmi
Nie będą zbawione ale też nie pozbawione ogłądania boga.



Niech wezma ze soba kamere albo aparat jak juz tam beda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2007 o 18:42, marcin112 napisał:

Nie będą zbawione ale też nie pozbawione ogłądania boga.


Czyli co , beda ogladac boga w niebie przez tv ? ~~

Sam widzisz ze nie da sie na to odpowiedziec bo tak wlasnie dziwaczna jest ta wiara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2007 o 18:37, Unf napisał:

Chodzi mi o ludzi , ktorzy nie kradna , nie morduja , pomagaja potrzebujacym , zyja w zgodzie
innymi itd ale jednoczesnie nie chodza do kosciola i nie identyfikuja sie z zadna religia.


Jest napisane w PŚ "Mówi głupiec w swoim sercu: Nie ma Boga. Oni są zepsuci, ohydne rzeczy popełniają, nikt nie czyni dobrze." Są różne formy i przyczyny ateizmu i nie wydaje mi się, żeby osoba która bluźni przeciw Bogu mogła być zbawiona. Natomiast "„Nnie odmawia też Opatrzność Boża koniecznej do zbawienia pomocy takim, którzy bez własnej winy w ogóle nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują, nie bez łaski Bożej, wieść uczciwe życie” - czyli tacy do których religia nie dotarła, którzy urodzili się w rodzinie ateistycznej.

Dnia 01.04.2007 o 18:37, Unf napisał:

To jak to jest , budysta ktory cale zycie modli sie do swoich bogow , ktory ma swoje przykazania
itp czyli inaczej mowiac czlowiek ktory w zadnym stopniu nie zyje wg. tego co nakazuje pismo
swiete zostanie mimo wszystko zbawiony ?


Gdyby nie żył w ZADNYM stopniu z tym co mowi Pismo Święte, to nie byłby buddystą, bo o ile mi wiadomo buddyzm zakazuje mordowania, kradzieży i paru innych rzeczy. Jeśli żyje dobrze to może zostać zbawiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dnia 01.04.2007 o 18:54, Mogrim napisał:

Gdyby nie żył w ZADNYM stopniu z tym co mowi Pismo Święte, to nie byłby buddystą, bo o ile
mi wiadomo buddyzm zakazuje mordowania, kradzieży i paru innych rzeczy. Jeśli żyje dobrze to
może zostać zbawiony.


Ok, co z ludzmi, ktorzy zyli przed powstaniem biblii, katolicyzmu i buddyzmu? Nie wiedzieli jak sie zachowywac, mieli tylko swoje wlasne ''moraly'', wiec maja szanse na zbawienie czy juz nie? :/ W koncu nie postepowali wg pisma swietego


groszek11- tak, wiemy, ze niektorych moze on przerastac- gdzie indziej sa tematy o pokemonach, moze tam podolasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2007 o 18:42, marcin112 napisał:

wydaje mi się że to ta sama sytuacja co z nieochrzczonymi dzicmi
Nie będą zbawione ale też nie pozbawione ogłądania boga.


Nieochrzczone dzieci mogą być zbawione:
"Ojciec wszelkiego milosierdzia czeka na was, by ofiarowac wam swoje przebaczenie i pokoj w Sakramencie Pojednania. Odkryjecie, ze nic jeszcze nie jest stracone, i bedziecie mogly poprosic o przebaczenie takze swoje dziecko: ono teraz zyje w Bogu". - pisze Jan Paweł II w encyklice Evangelium Vitae do kobiet które poddały się aborcji.

I proszę nie mówić że ta wiara jest dziwna - wszystko jest wyjaśnione, tylko wy nie potraficie szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2007 o 18:57, BlackSephir napisał:

Ok, co z ludzmi, ktorzy zyli przed powstaniem biblii, katolicyzmu i buddyzmu? Nie wiedzieli
jak sie zachowywac, mieli tylko swoje wlasne ''moraly'', wiec maja szanse na zbawienie czy
juz nie? :/ W koncu nie postepowali wg pisma swietego


Nie trzeba znać jakiejkolwiek religii żeby wiedzieć, że morderstwo jest złe (do tego wniosku dochodzi chyba każdy człowiek, dlatego tworzy prawo), więc nie widze powodów, żeby Bóg miał zbawiać morderców którzy nie żałowali swoich czynów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2007 o 19:02, marcin112 napisał:

ale czy pisze ze to dziecko jest ochrzczone bo nie doczytałem?


Skoro dziecko zabito w wyniku aborcji to jak mieli je ochrzcić?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie wiesz że dzicko morzna ochrzcić jeszcze przed porodem?
to muwię.Morzna ale jeśli rodzic lub dziecko są w cięrzkim stanie


ogułem to masz rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2007 o 19:12, marcin112 napisał:

nie wiesz że dzicko morzna ochrzcić jeszcze przed porodem?
to muwię.Morzna ale jeśli rodzic lub dziecko są w cięrzkim stanie


Przecież kobieta która robi sobie aborcję nie chrzci dziecka, przynajmniej nie znam takiego przypadku (zazwyczaj ani ona ani dziecko nie są w ciężkim stanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2007 o 18:54, Mogrim napisał:

Jest napisane w PŚ "Mówi głupiec w swoim sercu: Nie ma Boga. Oni są zepsuci, ohydne rzeczy
popełniają, nikt nie czyni dobrze." Są różne formy i przyczyny ateizmu i nie wydaje mi się,
żeby osoba która bluźni przeciw Bogu mogła być zbawiona. Natomiast "„Nnie odmawia też
Opatrzność Boża koniecznej do zbawienia pomocy takim, którzy bez własnej winy w ogóle nie doszli
jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują, nie bez łaski Bożej, wieść uczciwe życie”
- czyli tacy do których religia nie dotarła, którzy urodzili się w rodzinie ateistycznej.


To zapytam jeszcze jasniej i jeszcze jasniejszym przykladem tak zebys juz sie nie wymigal:

Urodzilem sie w katolickiej rodzinie. Nie wierze w boga nie chodze do kosciola nie interesuje mnie zadna religia. Nie zabijam nie morduje nie pale i nie gwalce , zyje w pewnych punktach zgodnie z np. przykazaniami ( nie zabijam , nie kradne , szanuje ojca i atke , nie cudzoloze ) ale robie to bo tak mi podpowiada moj rozum a nie ksiadz.

Bede zbawiony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 01.04.2007 o 19:20, Unf napisał:

Urodzilem sie w katolickiej rodzinie. Nie wierze w boga nie chodze do kosciola nie interesuje
mnie zadna religia. Nie zabijam nie morduje nie pale i nie gwalce , zyje w pewnych punktach
zgodnie z np. przykazaniami ( nie zabijam , nie kradne , szanuje ojca i atke , nie cudzoloze
) ale robie to bo tak mi podpowiada moj rozum a nie ksiadz.

Bede zbawiony ?



Nie, bo bruzdzisz bliznim, np. nie oddajesz 300k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2007 o 19:25, Mogrim napisał:

Wątpię żeby osoba która odrzuca Boga była zbawiona, ale to na szczęście nie ode mnie zależy.


Czyli mialem racje.

Nie zostane zbawiony tylko i wylacznie dlatgo ze nie chodze do ksociola , nie modle sie itp.
boga nie obchodzi to czy ktos jest dobry tylko to czy klepie co tydzien na mszy ten sam wierszyk ? smutno mi ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2007 o 19:25, Mogrim napisał:

Wątpię żeby osoba która odrzuca Boga była zbawiona, ale to na szczęście nie ode mnie zależy.


Ja nie wierzę w Boga, ale szanuję jego wyznawców. Nie wierzę, bo po prostu nie pozwala mi na to zdrowy rozsądek... taki mam charakter - nie potrafię niczego przyjąć do wiadomości jeżeli nie mam dowodów na prawdziwość tego kogoś/tej rzeczy. Pod uwagę biorę też rachunek prawdopodobieństwa - jestem skłonny bardziej wierzyć w inne formy życia we wszechświecie niż w Boga, ponieważ istnienie istoty, która jest wszechmocna i ma władzę nad wszystkimi jest zdecydowanie mniej wiarygodne niż istnienie innych form życia. Poza tym pamiętam o tym, że potrzeba wyznawania Boga pochodzi z czasów prehistorycznych i jest efektem prób zrozumienia zjawisk przyrody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2007 o 19:33, Unf napisał:

boga nie obchodzi to czy ktos jest dobry tylko to czy klepie co tydzien na mszy ten sam wierszyk
? smutno mi ;/


Ty to nazywasz w ten sposób, ja bym to raczej nazwał odrzuceniem miłości Boga, który oddał za człowieka życie, ale zawsze możesz nazwać to w łagodniejszy sposób. Poza tym skoro jesteś ateistą, to co ci przeszkadza, że jakieś Pismo Święte z jakimś Kościołem mówią, że nie dostąpisz zbawienia w które nie wierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


>Poza tym skoro jesteś ateistą, to co ci przeszkadza, że jakieś Pismo Święte z jakimś Kościołem mówią, że nie dostąpisz

Dnia 01.04.2007 o 19:38, Mogrim napisał:

zbawienia w które nie wierzysz?


Mi to nie przeszkadza ale po tym jak napisalem kilka stron wczesniej ze niechzrescijanin nie zostanie zbawiony mimo ze jest dobrym czlowiekiem to naskoczyles na mnie ze mam sie nie odzywac skoro nie znam nauk kosciola

A teraz sam przyznales, ze czlowiek mimo ze jest dobry a odrzuca boga to nie bedzie zbawiony wiec... ktos tu zmienil zdanie i nie jestem to ja ;)

Co to znaczy ze bog ( domyslam sie ze chodzi teraz o J.Ch. ) oddal za ludzi zycie ?
Gdyby on nie umarl na krzyzu to nas by ukrzyzowali czy jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować