Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 13.09.2007 o 08:23, Mogrim napisał:

> Nie wiem jak to dokładnie ma się do tego, ale chodzi moim zdaniem chociażby o to:

A ja się pytam co konkretnie z dekretu o ekumeniźmie odrzucam. Jak przeczytasz - to mi powiesz.

Spójrz:

Dnia 13.09.2007 o 08:23, Mogrim napisał:

> A czy ja go odrzucam? Nie mam obowiązku zgadzać się z postępowaniem sprzecznym z poprzednim
> nauczaniem.
w ten sposób go odrzucasz - a jest to herezją (kan. 751).
"Herezją nazywa się uporczywe, po przyjęciu chrztu, zaprzeczanie jakiejś prawdzie, w którą należy wierzyć wiarą boską i katolicką,(...)"
Zacytuję też Pawła VI (o Vat II)
"wszyscy wierni przyjmować mają z uległością i szczerze, zgodnie z duchem Soboru, odpowiadającym naturze i celom każdego dokumentu.".

Tak odpisał Ci Kevin. Fakt, że nie zgadzasz się z czymś co jest ustalone przez Kościół jest zaprzeczaniem. Już nieistotne. Zaprzeczasz ekumenizmowi negując go.
I co do nieomylności Soboru Vat II... Co z tego, że nie nadał sobie takiego statusu? I Sobór Jerozolimski też nie miał takiego statusu.
Mówiłeś też że papieże nie mogą nauczać wbrew poprzednim naukom.
A płaska Ziemia? Otchłań?
Nie mogą zmieniać dogmatów wiary.

Dnia 13.09.2007 o 08:23, Mogrim napisał:

> Ty na to, "otóż to".
> Wniosek: Twój Bóg nie istnieje.

Powtarzam ci piąty raz: na głupie pytanie (a takim jest "czy Bóg który nie istnieje może coś
zrobić") głupia odpowiedź.

Czwarty to był;]. I to nie było głupie pytanie, bo wbrew jego charakterowi nadanemu przez Krakersa było to pytanie o naszego Boga.

Dnia 13.09.2007 o 08:23, Mogrim napisał:

> Wśród skrajnych też warto;].

Wśród skrajnych ekumaniaków? Chyba nie.

Wśród faryzejskich tradycjonalistów;].


@KrzysztofMarek:

Dnia 13.09.2007 o 08:23, Mogrim napisał:

To zależy tylko od tego, jak szeroko rozumiesz te dwa, napisane przez siebie zdania. Ponieważ, przynajmniej tak mi się wydaje, jesteś dość otwarty na argumenty, to nie, nie podam innego przykładu, bo wszystkie "sporne" problemy mozna uznać jako sprzeczne z zasadami moralności chrześcijańskiej. Aborcja, eutanazja, homoseksualizm, jeszcze parę innych - wszystko to przykłady zachowań, którym moralność chrześcijańska jest przeciwna.


Niezbyt mogę się teraz skupić...
Nom, aborcja, eutanazja, homoseksualizm, antykoncepcja nawet, ofkoz jestem osobiście przeciwny i uważam, po przemyśleniu, taką postawę KK za słuszną. I nie chodzi tylko o duchową stronę tych czynności.
Chodzi mi o to, że religia mimo że jakoś się łączy z polityką, raczej nie powinna mieć względu na np. głos wyborczy. Tzn. ma prawo, aczkolwiek nie na takiej zasadzie "ktośtam mówi i koniec", tylko trzeba gruntownie wiedzieć i być w stanie uargumentować, dlaczego akurat ich obietnice pokrywają się z naszymi oczekiwaniami łączącymi się ze sferą religijną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2007 o 14:09, BioZ napisał:

Tak odpisał Ci Kevin. Fakt, że nie zgadzasz się z czymś co jest ustalone przez Kościół jest
zaprzeczaniem.


Człowiecze, przeczytaj sobie np. status Instytutu Dobrego Pasterza, utworzonego za zgodą JPII - ma on prawo do krytykowania Soboru Watykańskiego II. Herezją nie jest krytykowanie tego, co OMYLNE. Ja natomiast nie krytykuję żadnej PRAWDY WIARY. Ekumenizm to nie jest żadna prawda wiary.
I nie podważaj proszę słów Papieża Pawła VI, że Sobór ten był omylny.

Kan. 751 - Herezją nazywa się uporczywe, po przyjęciu chrztu, zaprzeczanie jakiejś prawdzie, w którą należy wierzyć wiarą boską i katolicką, albo uporczywe powątpiewanie o niej

Wyraźnie napisano: PRAWDZIE. Zwyczajne magisterium NIE ZAWIERA żadnych PRAWD Wiary.

Dnia 13.09.2007 o 14:09, BioZ napisał:

A płaska Ziemia? Otchłań?


Co płaska ziemia i co otchłań? Pokaż mi dokument mówiący o płaskiej ziemi to pogadamy.

Dnia 13.09.2007 o 14:09, BioZ napisał:

Wśród faryzejskich tradycjonalistów;].


A co to takiego, konkretniej, jeśli można.
"Prawdziwymi bowiem przyjaciółmi ludu nie są ani rewolucjoniści ani nowatorowie, lecz tradycjonaliści." (św. Pius X)
Ciekawe, że tam gdzie puste kościoły faryzejscy tradycjonaliści w postaci FSSXP albo FSSP mają kościoły pełne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2007 o 14:34, Mogrim napisał:

> Tak odpisał Ci Kevin. Fakt, że nie zgadzasz się z czymś co jest ustalone przez Kościół
jest
> zaprzeczaniem.

Człowiecze, przeczytaj sobie np. status Instytutu Dobrego Pasterza, utworzonego za zgodą JPII
- ma on prawo do krytykowania Soboru Watykańskiego II. Herezją nie jest krytykowanie tego,
co OMYLNE. Ja natomiast nie krytykuję żadnej PRAWDY WIARY. Ekumenizm to nie jest żadna prawda
wiary.
I nie podważaj proszę słów Papieża Pawła VI, że Sobór ten był omylny.

Sobór Watykański II nie uznał się za nieomylny, co nie znaczy, że był omylny i się w czymś mylił. Tak samo, jak brak dowodu na nieistnienie Boga nie potwierdza wcale Jego istnienia.

Dnia 13.09.2007 o 14:34, Mogrim napisał:

Kan. 751 - Herezją nazywa się uporczywe, po przyjęciu chrztu, zaprzeczanie jakiejś prawdzie,
w którą należy wierzyć wiarą boską i katolicką, albo uporczywe powątpiewanie o niej

Wyraźnie napisano: PRAWDZIE. Zwyczajne magisterium NIE ZAWIERA żadnych PRAWD Wiary.

Wyraźnie też nie jest napisane WIARY. Tylko PRAWDZIE. Po prostu prawdzie głoszonej przez Kościół.

Dnia 13.09.2007 o 14:34, Mogrim napisał:

> A płaska Ziemia? Otchłań?

Co płaska ziemia i co otchłań? Pokaż mi dokument mówiący o płaskiej ziemi to pogadamy.

Takie było nauczanie Kościoła jeszcze za czasów Kopernika. "O obrotach sfer niebieskich" zostało dopisane do Indeksu Ksiąg Zakazanych na przykład. Bo uznano to za treści przeciwne nauce Kościoła lub zawierające błędy teologiczne.
"1616 - pierwsza sprawa Galileusza. Eksperci Kościoła tezę o tym, iż Słońce stanowi centrum świata i jest całkowicie nieruchome pod względem ruchów lokalnych, uznają za bezsensowną i absurdalną z punktu widzenia filozoficznego oraz formalnie heretycką. Tezę, iż Ziemia nie stanowi centrum świata, ani nie jest nieruchoma, lecz obraca się zarówno wokół samej siebie, jak i ruchem dobowym, uznają za podobnie absurdalną oraz co najmniej błąd w wierze. Ogłoszenie przez Kongregację Kardynalską Inkwizycji, że Galileusz poddaje się wyrokowi. Równocześnie, dekretem z 5 marca, Kongregacja zakazuje De revolutionibus..., wpisując na Indeks do czasu wprowadzenia poprawek."

Dnia 13.09.2007 o 14:34, Mogrim napisał:

> Wśród faryzejskich tradycjonalistów;].

A co to takiego, konkretniej, jeśli można.
"Prawdziwymi bowiem przyjaciółmi ludu nie są ani rewolucjoniści ani nowatorowie, lecz tradycjonaliści."
(św. Pius X)
Ciekawe, że tam gdzie puste kościoły faryzejscy tradycjonaliści w postaci FSSXP albo FSSP mają
kościoły pełne...

Dlatego, że ich jest o wiele mniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2007 o 14:34, Mogrim napisał:

Człowiecze, przeczytaj sobie np. status Instytutu Dobrego Pasterza, utworzonego za zgodą JPII
- ma on prawo do krytykowania Soboru Watykańskiego II. Herezją nie jest krytykowanie tego,
co OMYLNE.

Czyli wolno mi krytykować np. stwierdzenia Soboru Jerozolimskiego, który ustalił, że Chrześcijanie nie muszą się obrzezać i świętować siódmego dnia tygodnia, bo ten sobór był omylny nie będąc nieomylnym, bo się tak nie nazwał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O tej Waszej liturgii Tobie i Kevinowi coś znalazłem, może to wprowadzi systematykę pewną...

"Jedną z podstawowych płaszczyzn życia Kościoła jest liturgia. Dzieli się ona na dwie lub trzy części:

1. Proskomidia – zanikła jako odrębna część w Mszale Rzymskim;
2. Liturgia Słowa;
3. Liturgia Eucharystii, bądź Ofiary."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2007 o 16:53, BioZ napisał:

Sobór Watykański II nie uznał się za nieomylny, co nie znaczy, że był omylny i się w czymś
mylił.


Oczywiście. Znaczy to również, że skoro mógł się mylić, można go konstruktywnie krytykować, na co zresztą pozwolił JPII choćby IDP.

Dnia 13.09.2007 o 16:53, BioZ napisał:

Wyraźnie też nie jest napisane WIARY. Tylko PRAWDZIE. Po prostu prawdzie głoszonej przez Kościół.


Prawdzie WIARY. Nie ma innych. Jakiej ja prawdzie wiary przeczę?

Dnia 13.09.2007 o 16:53, BioZ napisał:

Takie było nauczanie Kościoła jeszcze za czasów Kopernika. "O obrotach sfer niebieskich" zostało
dopisane do Indeksu Ksiąg Zakazanych na przykład.


Ja się nie pytam o to czy ziemia się kręci dookoła słońca czy na odwrót, tylko o to czy ziemia jest płaska.
Pomijam fakt, że Kopernik SŁUSZNIE został wpisany na indeks, bo zdaje się umieszczał w centrum wszechświata słońce.

Dnia 13.09.2007 o 16:53, BioZ napisał:

Dlatego, że ich jest o wiele mniej?


Czego jest mniej? Bo w zdechrystianizowanej Francji na Msze Trydenckie co niedziele uczęszcza tyle ludzi co na NOM, więc argument że "jest ich mniej" świadczy tylko na ich korzyść, skoro do bractwa św. Piusa X, gdzie księży jest kilkudziesięciu, uczęszcza tylu wiernych co do kilkuset księży NOMowskich (dodam tylko, że na Msze Trydenckie uczęszcza tam coraz więcej osób, na NOM - coraz mniej). Proponuję, żebyś nie strzelał sobie goli do własnej bramki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2007 o 17:55, Mogrim napisał:

> Sobór Watykański II nie uznał się za nieomylny, co nie znaczy, że był omylny i się w czymś

> mylił.

Oczywiście. Znaczy to również, że skoro mógł się mylić, można go konstruktywnie krytykować,
na co zresztą pozwolił JPII choćby IDP.

Ok.
A tak poza tym jeszcze dodam coś z jakiejś ultramontes.pl, co znalazłem.
''FSSPX skrytykowało trzy dokumenty, nazywając je heretyckimi: "O Kościele w świecie współczesnym", "O ekumenizmie" i "O wolności religijnej".
Czyniąc tak, FSSPX postawiło się ponad soborem i papieżem, co jest niedopuszczalne dla żadnego człowieka. Albo odrzucamy cały sobór, albo go całego przyjmujemy.
My odrzucamy go dlatego, że został zatwierdzony przez nieprawowitego papieża Pawła VI, a także z powodu heretyckich twierdzeń zawartych w tych trzech dokumentach."
Oczywiście jest dziwne, że w ogóle odrzucają. I soborowe konstytucje nie są podpisywane przecież tylko przez papieża...

Dnia 13.09.2007 o 17:55, Mogrim napisał:

> Wyraźnie też nie jest napisane WIARY. Tylko PRAWDZIE. Po prostu prawdzie głoszonej przez
Kościół.

Prawdzie WIARY. Nie ma innych. Jakiej ja prawdzie wiary przeczę?

Nie ma innych prawd? Że Ziemia jest okrągła? Że złotówka jest warta 1PLN? Że należy trzymać się w pokoju z innymi ludźmi by panował pokój?

Dnia 13.09.2007 o 17:55, Mogrim napisał:

> Takie było nauczanie Kościoła jeszcze za czasów Kopernika. "O obrotach sfer niebieskich"
zostało
> dopisane do Indeksu Ksiąg Zakazanych na przykład.

Ja się nie pytam o to czy ziemia się kręci dookoła słońca czy na odwrót, tylko o to czy ziemia
jest płaska.
Pomijam fakt, że Kopernik SŁUSZNIE został wpisany na indeks, bo zdaje się umieszczał w centrum
wszechświata słońce.

No słusznie. Aczkolwiek z tego powodu już nie z dzisiejszej perspektywy:
"Tezę, iż Ziemia nie stanowi centrum świata, ani nie jest nieruchoma, lecz obraca się zarówno wokół samej siebie, jak i ruchem dobowym, uznają za podobnie absurdalną oraz co najmniej błąd w wierze."
A to, że Ziemia jest płaska... Potrafisz sam to znaleźć? Taki biegły w dokumentach Kościoła przeca jesteś..

Dnia 13.09.2007 o 17:55, Mogrim napisał:

Czego jest mniej? Bo w zdechrystianizowanej Francji na Msze Trydenckie co niedziele uczęszcza
tyle ludzi co na NOM, więc argument że "jest ich mniej" świadczy tylko na ich korzyść, skoro
do bractwa św. Piusa X, gdzie księży jest kilkudziesięciu, uczęszcza tylu wiernych co do kilkuset
księży NOMowskich (dodam tylko, że na Msze Trydenckie uczęszcza tam coraz więcej osób, na NOM
- coraz mniej). Proponuję, żebyś nie strzelał sobie goli do własnej bramki.

Myślałem o Polsce. Za http://msza.net/m/i/gdzie.html wynika, że jest 20 miejsc w Polsce. Na tylu ludzi, ciekawych lub wiernych temu rytowi, to na tyle mało, że zaludnienie jest większe niż na NOMowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2007 o 17:59, Mogrim napisał:

A, i wciąż nie wyjaśniłeś, co to faryzejski tradycjonalista.

Hmm... FFSPX?
Nie potrafię tego opisać, na tyle, na ile wynika z Twoich postów, twardo podchodzisz do słów i przykładasz do nich przesadną wagę(jak faryzeusze), + pejoratywnie artykułowany sprzeciw np. Mszy NOMowskiej, co opowiada się za tradycją na siłę * inne przykłady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odrzucenie Vat II, jednocześnie Msza odpr. przez FSSPX zła...
Ale wiadomo, autor odszedł od FSSPX i łączyć próbuje jedno z drugim, czego robić podobno nie wolno;].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2007 o 17:59, Mogrim napisał:

A, i wciąż nie wyjaśniłeś, co to faryzejski tradycjonalista.

Ja rozumiem jako:
Osoba która patrzy na literę prawa (zgodnie z zasadą litera zabija, duch ożywia) nie myśląc kategoriami: kiedy powstał dany tekst (sytuacja), gdzie, kto go sporządził i w jakich okolicznościach; traktuje tekst zgodnie ze swoimi potrzebami - gubiąc w ten sposób prawdziwy sens dokumentu, który często jest stary.

Ale to moje rozumienie.

Proszę o porównanie lit. Słowa - już po raz n.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorry za ciąg postów pod rząd...

Powinienem zakończyć z Tobą dyskusję. Chętnie będę polemizował ale w pewnych kwestiach nie ma sensu się sprzeczać, bo mimo, iż potrafisz być asertywny, wszelkimi sposobami odcinasz od siebie zwracanie spokojnie uwagi na fakt, iż Twój pogląd na Katolicyzm i Chrześcijaństwo nie jest w pełni chwalebny.
Trzeba umieć samemu rozróżnić, czego uczył Chrystus, a co jest interpretacją jego nauk.
To pierwsze pochodzi od Boga, to drugie od człowieka, natchnionego lub i nie, zatem nie gwarantuje to pełnej pewności co do prawdziwości tego drugiego... Za przykład podam choćby to, iż Bóg jest bardziej miłosierny niż sprawiedliwy, i wolno co prawda stwierdzić, kto zasługuje na zbawienie np. w chwili śmierci, aczkolwiek nie można w pełni wyrokować w sprawie złych ludzi. Jeśli zbrodniarz tuż przed śmiercią poczuje żal za całe swoje grzeszne życie i wyzna go Bogu, dokona się w nim tak cudowna odmiana, nie zostanie zignorowany przez nadmiłującego Ojca, który nawet najbardziej upartego syna marnotrawnego przyjmie spowrotem, gdy ten poczuje skruchę i zechce wrócić do Niego.

W naszych dywagacjach nie chodzi mi o fakt podważania samego Soboru, ale o podważanie wiary w samego Jezusa Chrystusa - że to, co nam powiedział i przekazał, i co spisali jego uczniowie przy pomocy Ducha Świętego
jest prawdą.
Kościół Katolicki wiele razy zmieniał swoje teorie, nigdy nie zmieniał swojego wyznania wiary, czyli credo.

To tyle natenczas, jedyne o co Cię proszę to o chwilę zdystansowania się wobec swojej i przeciwnej strony i zastanowienie się w spokoju nad wszystkim z Bożą pomocą;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2007 o 18:04, BioZ napisał:

A tak poza tym jeszcze dodam coś z jakiejś ultramontes.pl, co znalazłem.


Bardzo proszę, żebyś zastanowił się kogo cytujesz. Cytujesz stronę sedewakantystyczną, która uważa że papież nie jest papieżem. FSSXP krytykuje Sobór (ma do tego prawo) ale chciałbym wypowiedź z ich ust, że uważają dokumenty za heretyckie, a nie ze strony sedewakantystów.

Dnia 13.09.2007 o 18:04, BioZ napisał:

Nie ma innych prawd? Że Ziemia jest okrągła? Że złotówka jest warta 1PLN? Że należy trzymać
się w pokoju z innymi ludźmi by panował pokój?


Nie ma innych prawd w Kościele, za których nieuznawanie jest ekskomunika...
I co do ostatniego zdania się nie zgadzam.

Dnia 13.09.2007 o 18:04, BioZ napisał:

A to, że Ziemia jest płaska... Potrafisz sam to znaleźć? Taki biegły w dokumentach Kościoła
przeca jesteś..


Nie, nie będe tego szukał. Ty piszesz, więc na tobie leży ciężar udowodnienia tezy. Ja za ciebie robić nie będę.

Dnia 13.09.2007 o 18:04, BioZ napisał:

Myślałem o Polsce.


A ja o Francji, bo to we francji, a nie w polsce Kościoły są puste (nota bene ciekawy związek, że akurat w przypadku Polski kard. Wyszyński wymógł na Pawle VI wolniejsze wprowadzanie reform Soboru... może dlatego?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2007 o 19:04, BioZ napisał:

Twój pogląd na Katolicyzm i Chrześcijaństwo nie jest w pełni chwalebny.


Tak, o sędzio?

Dnia 13.09.2007 o 19:04, BioZ napisał:

Trzeba umieć samemu rozróżnić, czego uczył Chrystus, a co jest interpretacją jego nauk.


I ty to robisz?

Dnia 13.09.2007 o 19:04, BioZ napisał:

Kościół Katolicki wiele razy zmieniał swoje teorie


Teoria teorią, dogmat dogmatem.

Dnia 13.09.2007 o 19:04, BioZ napisał:

zastanowienie się w spokoju nad wszystkim z Bożą pomocą;).


I nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2007 o 19:01, xkevin napisał:

kiedy powstał dany tekst (sytuacja), gdzie, kto go sporządził i w jakich okolicznościach;


Otóż to - w ogóle nie patrzy się w jakiej sytuacji wprowadzono nową mszę (chęć sprotestantyzowania) i kto to zrobił (prawdopodobnie mason, na pewno z protestantami).

Dnia 13.09.2007 o 19:01, xkevin napisał:

traktuje tekst zgodnie ze swoimi potrzebami - gubiąc w ten sposób prawdziwy sens dokumentu,
który często jest stary.


Wg religii katolickiej, jeśli coś jest nieomylne to nieważne ile ma lat.

Dnia 13.09.2007 o 19:01, xkevin napisał:

Proszę o porównanie lit. Słowa - już po raz n.


A ja po raz n-ty powtarzam, że liturgia słowa nie ma znaczenia, kiedy zaciera się ofiarny charakter Mszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2007 o 19:04, Mogrim napisał:

> Nie ma innych prawd? Że Ziemia jest okrągła? Że złotówka jest warta 1PLN? Że należy trzymać

> się w pokoju z innymi ludźmi by panował pokój?

Nie ma innych prawd w Kościele, za których nieuznawanie jest ekskomunika...
I co do ostatniego zdania się nie zgadzam.

Choćby we własnym domu...

Dnia 13.09.2007 o 19:04, Mogrim napisał:

> A to, że Ziemia jest płaska... Potrafisz sam to znaleźć? Taki biegły w dokumentach Kościoła

> przeca jesteś..

Nie, nie będe tego szukał. Ty piszesz, więc na tobie leży ciężar udowodnienia tezy. Ja za ciebie
robić nie będę.

Nie zależy mi na udowadnianiu tego.

Dnia 13.09.2007 o 19:04, Mogrim napisał:

> Trzeba umieć samemu rozróżnić, czego uczył Chrystus, a co jest interpretacją jego nauk.
I ty to robisz?

Stosuję, poza własną, katolicką interpretację tego. Oczywiście mało wiem, ale tyle co wiem, tak interpretuję. Choćby zdjęcie nakazu obrzezania i dla przeciwwagi faryzeusze(tu: niepejoratywna, a przyjęta nazwa) na soborze jerozolimskim nie chcący zniesienia tego.

Dnia 13.09.2007 o 19:04, Mogrim napisał:

> Kościół Katolicki wiele razy zmieniał swoje teorie
Teoria teorią, dogmat dogmatem.

Nom, dogmatów nie zmieniał;).

Dnia 13.09.2007 o 19:04, Mogrim napisał:

> zastanowienie się w spokoju nad wszystkim z Bożą pomocą;).
I nawzajem.

A dzięki, rozważań nigdy za wiele;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.09.2007 o 22:50, KrzysztofMarek napisał:

> > > > >/.../> Dobra, widzę, że brak Ci zupełnie argumentów bo cały czas
uparcie twierdzisz, że zarzucam
> Rydzykowi to, że głosi swoje poglądy, że w ogóle jakieś poglądy ma i, że ma elektorat.
Trwaj
> sobie w takim błogim przekonaniu.
Rozmowa ze ślepym o kolorach. Twierdzisz cały czas, ze Rydzyk nadużywa religii do głoszenia
swoich poglądów, a kiedy ci wykazać, że ma do tego prawo, to uciekasz w pseudoargument o braku
argumentów. A trwaj sobie w soim przekonaniu...


To co robi Rydzyk jest wykorzystywaniem poglądów- czy ja gdzieś piszę o łamaniu prawa? Czemu usilnie chcesz mi wmówić, że ja piszę o czymś o czym nie piszę? Rozumiem, że według Ciebie coś co nie jest łamaniem prawa jest 100% w porzadku? Jeżeli nie widzisz nic złego w wykorzystywaniu poglądów to znowu świadczy to o Twojej krótkowzroczności. I nie mów mi, że Ty mi coś "wykazałeś" bo mnie rozśmieszasz. Raczej wykazałeś, że lubisz sobie samobóje strzelać i podobnie do Mogrima jesteś hipokrytą. Chociaż on jest chyba bardziej oportunistą...hmmm...

Dnia 12.09.2007 o 22:50, KrzysztofMarek napisał:

>
> > Co do kierowania sie mysleniem biblijnym (po owocach ich poznacie) to może wolicz
czysto
> ateistyczną,
> > marksistowską wersje: "próbą kotletu jest jego zjedzenie"?
>
> Po owocach ich poznacie- już Ci raz opisałem, dzięki Twojemu "samobójczemu" argumentowi
czym
> jest takie oczekiwanie na owoce: czekasz poprostu na tych "księży patriotów" ("owoce")
i niczym
> dziecko albo ślepiec nie zauważasz "z czego" tacy księża się biorą. Także sto razy możesz
iść
> tą samą ścieżką a nigdy nie wyciągniesz wniosków z tego, że jest tam dziura i zawsze będziesz

> do niej wpadał. Jak to się mówi... starego psa nie nauczy się już nowych sztuczek? Hmmm...

Skąd sie tacy biorą? Z działalności tych, którzy mają totalitarne zapędy, siłę i monopol na
jedynie słuszną rację. Nie widzisz tego, nawet jak Ci palcem pokazać. no cóz, bywają odporni
na wiedzę. Nawet, jak wierzą w naukę i tylko w naukę...


Rydzyk a przede wszystki PiS takich zapędów nie ma? Jeżeli uważasz, że nie to chyba potrzebujesz jeszcze kilku lat ich rządów. Rzeczywiście musisz czekać na owoce. Słaby z Ciebie ogrodnik skoro nie potrafisz przewidzieć co, gdzie wyrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować