Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 01.03.2008 o 19:59, Malakhir napisał:

> > Podobno bóg nie istnieje bo moja mama mówi że człowiek nie może żyć bez religii

>
> a tata Marcina powiedział, że Bóg istnieje, gdyż człowiek bez wiary żyć nie może...

Czy to było obrazliwe?

Raczej nie, pokazuje jedynie sposób argumentacji. Zanurz się w sens jednej i drugiej wypowiedzi... A zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2008 o 10:26, Mogrim napisał:

> Przejrzyj moje ostatnie posty, szczególnie moją dyskusję z dar15, dla mnie ograniczenie

> woli nie oznacza całkowitej automatyzacji i niezdolności do okazywania uczuć tylko
wyilminowanie
> zła z natury ludzkiej

A dla mnie oznacza, bo jeśli ktoś nie ma wolnej woli to jest zaprogramowaną maszynką.
Miłość bez mozliwości wyboru to nie jest miłość.


Każdy ma inny punkt widzenia, spojrzałem na to z dwóch stron i mi wydaję się że wyiliminowie złe nie wpłynie na "jakość" naszej miłości. Dlaczego eliminując zło mamy psuć miłość? Chyba, że lubisz kogoś zdradzać wtedy twoje wątpliwości są uzasadnione.

Dnia 01.03.2008 o 10:26, Mogrim napisał:

> Wydaje mi się, że jesteś człowiekiem na poziomie i rozrużniasz tak oczywiste sprawy.


Powtórzę: na jakiej podstawie miałem wywnioskować, że piszesz o Bogu chrześcijańskim?

Nie będę wdawał się z tobą w pyskówkę bo to nie temat na ten temat :)
Cały czas mówiłem o bogu chrześcijańskim, w każdym moim poście więc dlaczego nagle miałbym mówic a raczej pisać o Allachu? (Szczególnie, że w tym samym poście do którego tak bardzo się przyczepiłeś od początku wiadomo, że mówię o Bogu??)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2008 o 02:37, Vuko Drakkainen napisał:

według mnie to chyba logiczne,

No chyba niezbyt logiczne, skoro tyle osób jednak jest teistami.

Dnia 02.03.2008 o 02:37, Vuko Drakkainen napisał:

że to my stworzyliśmy Boga a nie Bóg nas, poprostu w naszej wyobraźni a Biblia to niezła bajeczka.

Wiem, zapewne sam napisałbyś lepszą, co to za sztuka w końcu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2008 o 14:36, Mogrim napisał:

> A co do podstaw
> historycznych, to są one dość wątłe. W tym rozumieniu "Kod Leonarda da Vinci" też
ma
> podstawy historyczne. ;P

Twoim zdaniem wątłe, moim zdaniem nie, a porównywanie ich do kodu leonarda to większa
obraza niż porównanie do HP...

> Ponadto co ciekawe chrześcijaństwo chociaż bardzo przystępne w swojej formie dla
mas
> tak naprawdę nie przekonało do siebie żydów, którzy chyba powinni być postrzegani
jako
> bardzo ważny wyznacznik tego spełniania się staro testamentalnych obietnic, gdyż
jakby
> nie patrzeć byli to ludzie całe swoje życie poświęcający badaniu ST.

Widać było dla nich zbyt niewygodne. Oczywiście nie dla wszystkich.

>Idąc dalej sama Biblia nigdy nie była czymś spójnym, a jej kanon był poddawany selekcji
i ustalany przez
> ludzi mający w tym jak najbardziej swój interes

Kanon był znany raczej w jednej formie i mniej więcej taki został oficjalnie ustalony
na soborze w IV w. Ciężko mówić o jakichś szczególnych selekcjach.

> Zresztą teksty wchodzące w skład Biblii był wielokrotnie przepisywane i tłumaczone
przez
> tych samych ludzi na przestrzeni wieków. Najprawdopodobniej tracąc w ten sposób
coś ze
> swojej pierwotnej postaci.

Tego bym akurat nie powiedział. Nie ma istotnych różnić między obecnymi tłumaczeniami
a odnajdywanymi starymi tekstami NT.

> Będąc gladiatorem z pewnością okazji do śmierci na arenie nie brakowało

Od kiedy to chrześcijanie rzuceni lwom na pożarcie nazywani byli gladiatorami? Nie mówię
o gladiatorach!

> ale wracając do chrześcijan, to ich prześladowania są dość przejaskrawione w obiegowej
opinie.

Ja bym tego przejaskrawieniem nie nazwał.

> Nie trzeba być indoktrynowanym całe życie by być podatnym na słowa charyzmatycznych
"proroków"
> głoszących wieczne życie w szczęściu, czy inne przyjemne dla ucha obietnice. Czego
przykładem
> mogą być jak najbardziej współczesne sekty, czyli coś od czego zaczynał Piotr 2
tys.
> lat temu.

Czyli kto był tym charyzmatycznym prorokiem - Jezus, który rzekomo nie istniał i nie
ma wątłe podstawy historyczne czy Piotr? I co Piotr jako guru sekty zyskał? Męczeńską
śmierć i nic więcej. Obecnie guru sekt czerpią spore zyski, w biedzie nie żyją.



Mogrim chyba na za bardzo serio Quo Vadis H. Sienkiewicza wziąłeś. To naprawę nie wyglądało tak jak Sienkiewicz opisał, a na marginesie z wszystkich lektur obowiązkowych Quo Vadis (według mnie) najlepiej się mi czytało (w przeciwieństwie do Krzyżaków).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2008 o 08:22, KrzysztofMarek napisał:

> według mnie to chyba logiczne, że to my stworzyliśmy Boga a nie Bóg nas, poprostu
w naszej
> wyobraźni a Biblia to niezła bajeczka.
To Twój pogląd. Wypadałoby go udowodnić, albo chociaż uzasadnić. Bo bez tego jest to
tylko powtarzaniem banałów z propagandy ateistycznej...
A przeczytałeś chociaż Biblię?

To tylko twój pogląd. Wypadało by go udowodnić, albo chociaż uzasadnić. Bo bez tego jest to tylko powtarzaniem banałów z propagandy chrześcijańskiej...

I tak można w nieskończoność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Biblia nie jest elemntem chrześcijańskiej propagandy...
Przeciętny chcrześcijanin (powiedzmy w Polsce) jej nie zna i najprawdopodobniej nawet nigdy sam nie czytał...
Za to kościół oferuje mu wybrane, starannie zmanipulowane i pocięte fragmenty pozbawione najistotniejszej treści.
(W Boże Narodzenie Ewangelia Jana, rodział 1 jakto "Słowo ciałem się stało" (wszscy "wierni" dobrze to znają),
pare linii po zakończeniu czytania: "Albowiem zakon przez Mojżesza jest dany, a łaska i prawda przez Jezusa Chrystusa stała się.",
Katolicyzm ochoczo odruca większość praw i że to niby jest właściwe, podczas gdy nawet w Ewangelii (Nowy Testament!) jest napisane inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2008 o 00:59, Ubiquit napisał:

Fikcja mająca kilkanaście wieków zawsze będzie bardziej wiarygodna od tej mającej lat
kilka.


W dalszym ciągu proszę o powagę.

Dnia 02.03.2008 o 00:59, Ubiquit napisał:

Sęk w tym, że chociażby takich Ewangelii było o wiele więcej niż cztery.


Dziwne, że od początku te 4 uznawane były za natchnione. Uznane zostały za najbardziej wiarygodne.

Dnia 02.03.2008 o 00:59, Ubiquit napisał:

Przykładowy problem dotyczący między innymi słowa almah jednak pokazuje, że coś
jest na rzeczy. Może tak być, że Maryja dziewicą wcale nie była.


Potwierdzają to wszystkie pisma pierwszych pisarzy chrześcijańskich (Orygenes itp.). Nie można więc mówić więc o wątpliwości w tłumaczeniu.

Dnia 02.03.2008 o 00:59, Ubiquit napisał:

Chrześcijanie rzucani lwom na pożarcie? To raczej incydentalnie przypadki.


Prześladowania przez Nerona pewnie też. Apostołowie też przypadkowo i incydentalnie zostali zabici.

Dnia 02.03.2008 o 00:59, Ubiquit napisał:

Mój były nauczyciel historii jak najbardziej nazwał.


Nauczyciele historii mówią różne rzeczy - często sprzeczne.

Dnia 02.03.2008 o 00:59, Ubiquit napisał:

A co do tych zysków, to chyba nic w porównaniu z tym co spływa do Watykanu.


A co to ma do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2008 o 20:33, DEH-Medivh napisał:

Za to kościół oferuje mu wybrane, starannie zmanipulowane i pocięte fragmenty pozbawione
najistotniejszej treści.


...

Dnia 02.03.2008 o 20:33, DEH-Medivh napisał:

Katolicyzm ochoczo odruca większość praw i że to niby jest właściwe, podczas gdy nawet
w Ewangelii (Nowy Testament!) jest napisane inaczej...


Katolicyzm niczego nie odrzuca (odrzucić to sobie mógł Paweł obrzezanie, ale to heretyk pewnie był). Jakie to prawa odrzuca Kościół założony wg Biblii przez Chrystusa i kierowany przez Następcę Piotra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Dziwne, że od początku te 4 uznawane były za natchnione. Uznane zostały za najbardziej wiarygodne.

Uznane były... za najbardziej wygodne kościołowi

> Potwierdzają to wszystkie pisma pierwszych pisarzy chrześcijańskich (Orygenes itp.).
> Nie można więc mówić więc o wątpliwości w tłumaczeniu.

Gdzieś czytałem, że z braku słownictwa dziewica i panna w hebrajskim to to samo słowo...
Gdyby uzepełnić starożytny zasób słów, to pewnie i opis stworzenia świata bardziej pasował by do prawdy naukowej,
ale nie będe sie teraz rozwijał tego wątku...

> > A co do tych zysków, to chyba nic w porównaniu z tym co spływa do Watykanu.
> A co to ma do rzeczy?

Zupełnie nic, pomijając fakt, że powołanie różni się tym od pracy,
że nie płaci się z niego podatków i ma zapewnić utrzymanie, a nie dochody,
a wszelkie wydatki kościoła typu sztuka sakralna czy coś naruszają przykazania (patrz Wj 20:3-6 lub Pwt 5:7-10).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2008 o 21:00, Mogrim napisał:

Katolicyzm niczego nie odrzuca (odrzucić to sobie mógł Paweł obrzezanie, ale to heretyk pewnie był).
Jakie to prawa odrzuca Kościół założony wg Biblii przez Chrystusa i kierowany przez Następcę Piotra?


Wj 20:3-... lub Pwt 5:7-...:

"Nie będziesz miął bogów innych przede mną.
Nie czyń sobie obrazu rytego, ani żadnego podobieństwa rzeczy tych, które są na niebie wzgórę, i które na ziemi nisko, i które są w wodach pod ziemią.
Nie będziesz się im kłaniał, ani im będziesz służył; bom Ja Pan Bóg twój, Bóg zawistny w miłości, nawiedzający nieprawości ojców nad syny w trzeciem i w czwartem pokoleniu tych, którzy mię nienawidzą;
A czyniący miłosierdzie nad tysiącami tych, którzy mię miłują, i strzegą przykazania mego."

W przeciwieństwie do Żydów i Muzłuman (wierzących w tego samego Boga) rzeźb jest sporo, modlitwy do aniołów i kult świętych...
I jeszcze Bóg podzielony na 3, chociaż Jezus modląc sie do niego pokazuje jednak pewną niższość (Mt 26:42),
szatan oferuje mu władzę nad światem (Mt 4:9-10), a przecież Bóg już ma...

Pamiętaj na dzień odpocznienia, abyś go święcił.
Sześć dni robić będziesz, i wykonasz wszystkę robotę twoję.
Ale dnia siódmego odpocznienie jest Pana Boga twego; nie będziesz czynił żadnej roboty weń, ty i syn twój, i córka twoja, sługa twój, i służebnica twoja, bydlę twoje, i gość twój, który jest w bramach twoich;
Bo przez sześć dni stworzył Pan niebo i ziemię, morze, i cokolwiek w nich jest, i odpoczął dnia siódmego; przetoż błogosławił Pan dzień odpocznienia, i poświęcił go.

W Koranie jest zapis pozwalający na obchodzenie dzień po lub dzień przed, ale gdzie Jezus powiedział, że 1 zamiast 7 ?

Do tego jeszcze detale, jak wylewanie krwi zabijanych do spożycia zwiarząt na ołtarz,
palenie tłuszczy wołowych ku wdzięcznej wonności Panu, zakaz jedzenia wieprzowiny i paru innych mięs,
wspomniane przez ciebie obrzezanie... gdzie Jezus mówi, że nie trzeba, jakim prawem? No może oprócz tego: ;D

"Nie mniemajcie, abym przyszedł rozwiązywać zakon albo proroki; nie przyszedłem rozwiązywać, ale wypełnić.
Zaprawdę bowiem powiadam wam: Aż przeminie niebo i ziemia, jedna jota albo jedna kreska nie przeminie z zakonu, ażby się wszystko stało.
Kto by tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w królestwie niebieskiem; a ktokolwiek by czynił i uczył, ten będzie wielkim nazwany w królestwie niebieskiem."
(Mt 5:17-19)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2008 o 21:22, DEH-Medivh napisał:

Gdzieś czytałem, że z braku słownictwa dziewica i panna w hebrajskim to to samo słowo...
Gdyby uzepełnić starożytny zasób słów, to pewnie i opis stworzenia świata bardziej pasował
by do prawdy naukowej,

To źle czytałeś albo korzystałeś z jakiś interpretacji. Nauka nie ma tam spójności ;].


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2008 o 21:37, DEH-Medivh napisał:

Nie będziesz się im kłaniał, ani im będziesz służył


I gdzie katolicyzm to odrzuca? Wręcz przeciwnie, jasno naucza, że żaden wizerunek czegokolwiek bogiem nie jest.

Dnia 02.03.2008 o 21:37, DEH-Medivh napisał:

I jeszcze Bóg podzielony na 3


Trzeba było od razu mówić, że Świadek Jehowy.

Dnia 02.03.2008 o 21:37, DEH-Medivh napisał:

wspomniane przez ciebie obrzezanie... gdzie Jezus mówi, że nie trzeba, jakim prawem?


Jak była mowa - apostoł mówi, że nie trzeba. Co do palenia tłuszczy i innych - to już nieakutalne, bo Jezus złożył Ofiarę na krzyżu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2008 o 22:07, Mogrim napisał:

I gdzie katolicyzm to odrzuca? Wręcz przeciwnie, jasno naucza, że żaden wizerunek czegokolwiek bogiem nie jest.


Ale są złote figurki, ludzie sie im kłaniają, modlą sie do nie-Boga...

Dnia 02.03.2008 o 22:07, Mogrim napisał:

Trzeba było od razu mówić, że Świadek Jehowy.


Nie identyfikje sie z żadną grupą religijną, wierze głównie w nauke,
ale według mnie da sie dopasować wersje wydarzeń z Pisma Świętego z teorią naukową,
a większość praw ma pewien praktyczny sens oprócz (pustego) kultu, którym charakteryzuje się Katolicyzm,
dlatego uważam, że jest w co wierzyć i co wazniejsze warto, tylko nie należy bezkrytycznie przyjmować słów,
a zastanowić sie troche nad nimi samemu... w nieco szerszym kontekście.

Dnia 02.03.2008 o 22:07, Mogrim napisał:

Jak była mowa - apostoł mówi, że nie trzeba. Co do palenia tłuszczy i innych - to już nieakutalne, bo Jezus złożył Ofiarę na krzyżu.


A gdzie powiedział to Bóg, albo którykolwiek z jego prokoków (np Jezus, może Mahomet),
pośród uczniów był zdrajca, był taki co się go wyparł... pomyłki się zdarzają.
Wcześniejsza niż Chrześcijaństwo i późniejsza religia tego samego Boga (Judaizm, Islam) mają bardzo podobne zasady,
jak religia w środku może mieć zupełnie inne, i to bez słowa jej "założyciela", a nawet przeciw jego słowom...

EDIT: Przeczytaj jeszcze raz cytaty z wcześniejszego posta (Kto by rozwiązał... i takie tam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2008 o 22:46, DEH-Medivh napisał:

Ale są złote figurki, ludzie sie im kłaniają, modlą sie do nie-Boga...


Jak to nie do Boga? Ja nie znam człowieka, który modliłby się do figury. Figura nie jest żywa, nie rozumie - jest przedmiotem. W Egipcie posągi uważano za prawdziwych bogów, tak samo jak aaron złotego cielca uznał za boga. W katolicyźmie czy prawosławiu nikt się do figur nie modli.

Dnia 02.03.2008 o 22:46, DEH-Medivh napisał:

A gdzie powiedział to Bóg, albo którykolwiek z jego prokoków (np Jezus, może Mahomet),
pośród uczniów był zdrajca, był taki co się go wyparł... pomyłki się zdarzają.


Bóg powiedział to w liście apostoła, bo są to Pisma natchnione. A Mahomet dla mnie żadnym prorokiem nie jest.

Dnia 02.03.2008 o 22:46, DEH-Medivh napisał:

EDIT: Przeczytaj jeszcze raz cytaty z wcześniejszego posta (Kto by rozwiązał... i takie tam).


"Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni."

Zmartwię cię: sam Jezus zmieniał prawo wielokrotnie. Choćby w sprawie rozwodów czy przysięgania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważasz Jezusa za Boga, stawiasz więc słowa apostoła, przeciw swemu Bogu,
dla mnie on jest Prorokiem, ale Prorok vs Jego Uczeń rozsztrzyga się samo...

Jezus zmienia prawo, dodaje szczegóły, konkretne przypadki, zazwyczaj ZAOSTRZA,
co powoduje, że żeby naruszyć stary przepis trzeba złamać najpierw nowy, w każdym razie sens prawa jest zachowany,
dochodzą sprawy, na które wcześniej ludzi nie byłoby stać (miłosierdzie), Bóg chce więcej, chce zeby ludzie byli lepsi...
Apostoł mówi "już nie trzeba", co pozbawia regułę wszystkiego, znosi wymagania, upraszcza, DEGENERUJE...

"Zasię rzeczono: Ktobykolwiek opuścił żonę swoją, niech jej da list rozwodny;
Ale Ja wam powiadam: Ktobykolwiek opuścił żonę swoję oprócz przyczyny cudzołóstwa, przywodzi ją w cudzołóstwo, a kto by opuszczoną pojął, cudzołoży."
(Mt 5:31-32)

Kto opuści niech da rozwód - tak jak było... Ale ma nie opuszczać!
Nie trzeba przysięgać... bo trzeba ZAWSZE mówić prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2008 o 10:20, TetraGramaton napisał:

Tak ale w zasadzie wszystko było zleceniem od Stworzyciela.

Rzekomo tak.

Dnia 28.02.2008 o 10:20, TetraGramaton napisał:

To tak jak by praktykowali bez wiary w Jahwe jego nakazów. Dziwne by to było nie uważasz ?

Do czego to odnosisz? Do tego, co nazwałeś "ofiarą Baranka"? Bo sądząc z wcześniejszych wypowiedzi raczej nie do opinii przedstawianych przez autorów ST.

Dnia 28.02.2008 o 10:20, TetraGramaton napisał:

Do braku różnic między ludźmi. Jest to wykaz, że nie ma lepszych i gorszych, wszyscy
są równi.

Pytam po raz kolejny: co rzekomy brak różnic między Żydem a Grekiem ma do zniesienia obrzezania przez Szawła?
Nawiasem mówiąc Szaweł jednak widzi równych i równiejszych (choć twierdzi co innego)
"Bo ja nie wstydzę się Ewangelii, jest bowiem ona mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka." (Rz 1,16)
"Ucisk i utrapienie spadnie na każdego człowieka, który dopuszcza się zła, najpierw na Żyda, a potem na Greka. Chwała zaś, cześć i pokój spotka każdego, kto czyni dobrze - najpierw Żyda, a potem Greka." (Rz 2,9-10)

Dnia 28.02.2008 o 10:20, TetraGramaton napisał:

To co tam piszą to jest oparcie poprzez wnioskowanie naukowe nie spójne zawsze z biblią.

Wybacz, ale bzdury piszesz. Judaizm to religia mojżeszowa, która powstała na długo przed powstaniem zalążków chrześcijaństwa.

Dnia 28.02.2008 o 10:20, TetraGramaton napisał:

W ST ogłaszał przez siebie, przez ''wybranych'' patriarchów, proroków, królów potem ogłosił
to przez swojego Syna Jednorodzonego Jezusa a potem przez dwunastu apostołów. Pytasz
"gdzie?" o tym sprawozdaje cały Nowy Testament.

Poproszę konkretny cytat, w którym JHWH rezygnuje ze znaku przymierza ze swoim ludem (z obrzezania znaczy). Tylko bez tej bzdury, jak to Apostołowie uznali, że nie należy obciążać pogan obrzezaniem i zobowiązaniem ich do przestrzegania Prawa.

Dnia 28.02.2008 o 10:20, TetraGramaton napisał:

To wszystko są przekłady i tłumaczenia.

Taa... No jasne: w niektórych wersjach są dodatkowe księgi lub ich fragmenty, ale to tylko kwestia tłumaczenia...

Dnia 28.02.2008 o 10:20, TetraGramaton napisał:

To jest właśnie to czyli źle. Ludzie opierają się na interpretacjach a nie na czystej
nauce i jej instrukcjach do poznania tejże nauki Jezusa. Każdy sobie każdy po swojemu.

Heh... A co innego sam robisz? Interpretujesz Biblię po swojemu i twierdzisz, ze to jedyna słuszna interpretacja.

Dnia 28.02.2008 o 10:20, TetraGramaton napisał:

Jest Jego obrazem życia dla ludzi.

A co to ma do rzeczy?

Dnia 28.02.2008 o 10:20, TetraGramaton napisał:

Na pierwszy rzut oka :D -;).

Na drugi, trzeci i kolejne także nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 08:11, minimysz napisał:

Heh... A co innego sam robisz? Interpretujesz Biblię po swojemu i twierdzisz, ze to jedyna słuszna interpretacja.


Istotą sprawy jest to, że jak sie chce, żeby prawo było przestrzegane, to sie je podaje w prosty sposób, żeby każdy zrozumiał.
(Chyba, że chcesz zostawic sobie miejsce na manipulację, wtedy dodajesz zawiłe zapisy z kosmosu jak Kościół Katolicki)
Bóg chce, żeby żyć dobrze, według jego prawa, więc prawo w ST jest rzeczowe i proste, wykonanie może być czasami trudne...
to jest napisane niemal jak program komputerowy:
10 przykazań (Wj 20, Pwt 5) - Deklaracja klasy Prawo, kolejne rozdziały - definicje funkcji-praw: jeżeli stało się a, to zrób b...
Jezus przyszedł wypełnić, dlatego na początku ma #include <ST>, bez kórego nic nie działa poprawnie,
ale istotne zmiany to kilka przeładowanych funkcji klasy Prawo w NT, pare dodatkowych warunków...
Interpretować można historie Biblijne, które pokazują przykłady dobrych i złych zachowań, prawo dane jest wprost!

Przykład:
Bóg: nie można modlić się do innych bogów, aniołów, ludzi, posągów, obrazów; tylko do Jedynego Boga;
Kościół: nie modlicie sie do (nie żywego) obrazu, ani do świętego, tylko przez jego wstawiennictwo...
Problem: Ale po co przez wstawiennictwo, Bóg jest wszędzie, jest dobry, miłosierny, szczodry; widzi, słyszy
I CHCE ŻEBY SIE MODLIĆ TYLKO DO NIEGO!
Odpowiedź: Zawiłe, bez sensu, sprzeczne z prawem, ale jest powód, żeby zebrać kasę na nową figurke do kościoła (i auto proboszcza).

Kościół mówi, że pismo jest przewrotne, żeby czytać w skupieniu i interpretować
(albo raczej nie potrafić zinterpretować i przyjmować odgórne interpretacje hierarchów),
ale daje figurki, żeby modlitwa była prosta (widzisz do kogo sie modlisz, nie musisz o nim myśleć, do tego wierszyk i po sprawie).
Tymczasem pismo jest proste, żeby na 1 rzut oka wiedzieć co i jak robić, ale na modlitwie trzeba sie skupić.

Chociaż to itak detal, to większość Prawa Mojżeszowego ma zapewnić sparwne i uczciwe funkcjonowanie społeczeństwa
(może niektóre zapisy wydają sie troche szowinistyczne, ale ogolny zamysł jest jak z utopijnego "Państwa" Platona),
a Bóg i religia są w tym wszystkim po to, żeby przypominać i gwarantować przestrzegalność przepisów,
zasadniczo chodzi o to, żeby być użytecznym na Ziemi, którą dla nas stworzył, a nie o ślepy kult.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 12:17, minimysz napisał:

A mogę wiedzieć, czemu się tak bez sensu wcinasz? Nawet nie zadałeś sobie trudu, żeby sprawdzić, o czym piszemy.


Wypowiedź o interpretacji Pisma Świętego to chyba dobry punkt startu, żeby nawiązać do tej sprawy.
Nie czytałem tego wątku od początku, a znajomość pozostałych wątków Twojej dyskucji nie jest wymagana do rozwinięcia tego jednego.
... (czytanie)
W sumie to popieram Twoje stanowisko, chciałem tylko dodać, że są sprawy, których sie nie interpretuje, tylko przestrzega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować