Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 05.03.2008 o 15:21, Ubiquit napisał:

/.../ > Jeżeli mamy do czynienia ze skończoną liczbą atomów, to liczba możliwych rozbić też jest
jak najbardziej skończona, a więc możliwa do wyliczenia. Tylko po co angażować się w
coś co właściwie sensowego zastosowania mieć nie będzie.

Wystarczy, jak 10 do potęgi 32 podniesiesz do 10 do potegi 32. To jeszcze nie koniec, ale spróbuj to policzyć i zapisać taka liczbę.

Dnia 05.03.2008 o 15:21, Ubiquit napisał:

> /.../
No nie wiem, w Bogu urojonym Dawkins dość często podważa “dowody”
świadczące przeciw teorii ewolucji, lub samej ewolucji, a i tak nie jest to główna rzecz
na której się skupia. Więc sądzę, że gdybyś lepiej przyjrzał się jego twórczości to z
pewnością znalazł byś odpowiedzi na ten twoje sprawy, czy przynajmniej polemikę, która
być może stawiałą by sprawę w innym świetle. W nauce nie ma czegoś takiego jak przemilczane
sprawy.

Tam, gdzie nauka wchodzi w styk z polityka, nie takie przemilczenia się trafiają. Oczywiście, nie jest już tak, jak z Wawiłowem, czołowym radzieckim genetykiem, ale wystarczyło, ze Watson, laureat Nagrody Nobla, powiedział " wszystkie nasze dotychczasowe programy pomocy krajom afrykańskim zakładały, ze ich odbiorcy mają inteligencję równą naszej" żeby wylecieć z uczelni, na której wykładał. Niewiele osób odważa się podważyć dogmat ewolucji, właśnie z powodu konsekwencji.
Pan Dawkins jest zdolnym genetykiem ( właściwie biologiem, ale bardziej znanym jako autor "Samolubnego genu") ale jest też propagandzistą i cała książkę "Bóg urojony" mozna traktować jako propagandę ateizmu. Ja widzę tam luki, zresztą w "Kłamstwie ewolucji" też, ale po co mam walczyć z nawiedzonymi?
Mam swoje zdanie, wynikające z posiadanej wiedzy a ta wiedza pozwala mi krytycznie widzieć i oceniać propagandę Dawkinsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.03.2008 o 15:10, DEH-Medivh napisał:

Przepraszam Cię, że powiedziałeś:


Nie, bezczelny mormonie. Albo przeprosisz mnie za swoje chamstwo, ale nie licz, że odpowiem na twoje wypociny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.03.2008 o 17:14, Mogrim napisał:

Nie, bezczelny mormonie. Albo przeprosisz mnie za swoje chamstwo, ale nie licz, że odpowiem
na twoje wypociny.


Równie dobrze możesz przyznać się, że brakło Ci argumentów...

I nie obrażaj/dyskryminuj innych wyznań, tylko dlatego, że nieco różnią się poglądami,
Boga nie interesuje to, czy jesteś Żydem, Chrześcijaninem, Muzłumaninem, Mormonem, czy jak chcesz to nazywać
ważne że Go szanujesz i postępujesz według zasad jakie ustanowił, bo to one, a nie Kościół prowadzą do zbawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> J.a.k
> > Otóż ja jestem nie wierzący, ale wiem że według religii chrześcijańskiej /ciach/
> Katolickiej jeśli już. Nie wszystkie odłamy chrześcijańskie uznają tzw. Trójcę.

Nie tylko ty mi zwróciłaś taką uwagę bo i DEH-Medivh. I muszę się przyznać że trochę się zapędziłem. Trójcy nie uznają wszystkie odłamy Chrześcijańskie - chociaż myślę że to raczej szczegół bo większość jednak uznaje, sam chrzest wiąże się przecież z objawieniem boga w trzech osobach. Jednak ja odpowiadałem na post kogoś kto napisał że Jezus według tej religii jest "pomniejszym bogiem", co jest oczywiście bzdurą bo to nie politeizm, tym czasem według Chrześcijan jest tylko jeden bóg, a Jezus to syn boży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.03.2008 o 19:38, DEH-Medivh napisał:

I nie obrażaj/dyskryminuj innych wyznań, tylko dlatego, że nieco różnią się poglądami,
Boga nie interesuje to, czy jesteś Żydem, Chrześcijaninem, Muzłumaninem, Mormonem, czy
jak chcesz to nazywać
ważne że Go szanujesz i postępujesz według zasad jakie ustanowił, bo to one, a nie Kościół
prowadzą do zbawienia.


Mistrzuniu! Witaj w realnym świecie! Przecież to jest właśnie cały problem z religią - ona tworzy podziały i daje powody do uprzedzeń. Do tego jest kompletnie nie potrzebna i nie prawdziwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie pomniejszym Bogiem, tylko człowiekiem, prorokiem, królem jakiego obiecał Żydom.
Według Chrześcijan Jezus to Syn Boży - 2 Osoba Boska i to jest politeizm, dla mnie Jezus jest sługą bożym,
tyle, że moze lepszym, wierniejszym od innych, dlatego ma prawo przewodzić ludzkości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.03.2008 o 19:38, DEH-Medivh napisał:

I nie obrażaj/dyskryminuj innych wyznań, tylko dlatego, że nieco różnią się poglądami,
Boga nie interesuje to, czy jesteś Żydem, Chrześcijaninem, Muzłumaninem, Mormonem, czy
jak chcesz to nazywać
ważne że Go szanujesz i postępujesz według zasad jakie ustanowił, bo to one, a nie Kościół
prowadzą do zbawienia.

Jeśli chodzi o Trójjedynego chrześcijańskiego Boga to niestety wychodzi na to, że tylko katolicy zostają zbawieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 05.03.2008 o 20:40, DEH-Medivh napisał:

Według Chrześcijan Jezus to Syn Boży - 2 Osoba Boska i to jest politeizm


Chrystus= Bóg Ojciec= Duch Święty. To nie politeizm tylko wiara w Jednego Boga :)
A to czy ktoś uważa, że któryś z tych trzech członów nie jest tym samym i równy innym, to już ich sprawa ;)


To tak jakby ktoś do mnie mówił po imieniu, potem zdrobniale, a następnie podał mój pseudonim, a potem jeszcze nick z forum.
Wszystko dotyczy mnie, a nie jakiś czterech oddzielnych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.03.2008 o 20:11, J.a.k napisał:

Mistrzuniu! Witaj w realnym świecie! Przecież to jest właśnie cały problem z religią
- ona tworzy podziały i daje powody do uprzedzeń. Do tego jest kompletnie nie potrzebna i nie prawdziwa!


To jest problem ze zinstytucjonalizowaną religią, kiedy funkcja kapłana jest jak zawód, dostępem do niego kieruje hierarchia,
to zostają nimi ci, którzy odpowiadają górze, podzielają jej poglądądy, sprawują jej władzę, dbają o posłuszeństwo,
istotą dobrej religii jest to, że jest dobrowolna, wzorem i autorytetm jest ten, kto sobie w społeczeństwie zasłużył,
a rytuał/kult jedynie okresowo przypomina o Bogu, podczas gdy codzienna praktyka wzbogaca społeczność.

Wiesz, że Muzłumanie muszą tylko raz w roku pojawić się w "świątyni", jeśli wolą mogą modlić się w domu,
ale wspólną modlitwę postrzegają jako lepszą, zwykle do obowiązkowych modłów dodają ucztę dla potrzebujących...

W Ewangelii Jezus potępiał żydowskich hierarchów, którzy kazali, ofiary zbierali, a nie przestrzegali;
swoich uczniów wybrał z ludu, uczył, że aby godnie służyć Bogu, należy najpierw być w porządku z ludźmi;
Kościół Katolicki spowiada i odpuszcza grzechy od tak, a gdzie zadośćuczynienie ofiarom, "2 dziesiątki" wystarczą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze - wybacz DEH-medivh ale jestem tu nowy, więc czy możesz mi wytłumaczyć w co wierzy mormon?

po drugie - ja jestem chrześcijaninem, wierzę w jednego Boga w trzech osobach.
a moja wiara tak naprawdę dopiero niedawno się obudziła. wcześniej myślałem dokładnie jak DEH-medivh, że to wiara prowadzi do zbawienia a nie kościół.porzuciłem więc kościół. teraz też mam bardzo specyficzny stosunek do kościoła i wciąż się nie zgadzam z niektórymi ich zasadami, lecz już uczęszczam na msze święte, spowiadam się itp. bo wierzę że kościół - choć nie zbawia - pomaga osiągnąć ten cel.

to tyle
pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.03.2008 o 20:51, squeglee napisał:

Jeśli chodzi o Trójjedynego chrześcijańskiego Boga to niestety wychodzi na to, że tylko
katolicy zostają zbawieni.


Podczas gdy w Apokalipsie jest napisane inaczej... Mowa o 144 tysiącach Żydów dla przykładu.
"Mówiąc: Nie szkodźcie ziemi ani morzu, ani drzewom, aż popieczętujemy sługi Boga naszego na czołach ich.
I usłyszałem liczbę popieczętowanych: sto czterdzieści i cztery tysiące jest popieczętowanych ze wszystkich pokoleń synów Izraelskich:"

(Ap 7:3-4)

Dar15:
Pogadamy o nickach na forum jak zostaniesz własnym Ojcem...
albo jak zaczniesz się do siebie modlić... albo jak wymienią Cię kolejno 2 razy w 1 zdaniu.
Bóg Ojciec = Duch Święty to jeszcze może być, bo "Duch Boży unaszał się nad wodami"...
Chociaż każdy anioł też jest jakimś tam duchem (świętym, czyli wiernym, posłusznym, godnym naśladowania)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.03.2008 o 20:51, squeglee napisał:

Jeśli chodzi o Trójjedynego chrześcijańskiego Boga to niestety wychodzi na to, że tylko
katolicy zostają zbawieni.


Otóż rozmawiasz z nie tyle protestantem, co po prostu nie chrześcijaninem (wystarczy poczytać jak mataczy: listy apostolskie się nie liczą, bo apostoł mógł się pomylić, no a Ewangelie się liczą, bo jak Ewangelista mógłby źle przypisać jakieś słowa Jezusowi?! itp.)
Teraz - jak prawdziwy Świadek Jehowy - wyskakuje z tekstem, że tylko 144 tys. ludzi zostanie zbawionych. Oczywiście jest to liczba symboliczna ("liczba pokoleń Izraela do kwadratu, mnożona przez tysiąc = bardzo wiele") i nie należy jej brać dosłownie, bo chrześcijański Bóg nie stawia jakichś limitów liczbowych. Bóg którego wyznaje Dev-Medivh widocznie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 05.03.2008 o 21:12, DEH-Medivh napisał:

... jak zostaniesz własnym Ojcem...


tu się z tobą absolutnie nie zgadzam.
pamiętaj! Jezus mówił że to co robi i co Może Bóg nie może być przez nas zrozumiałe gdyż są to rzeczy Niepojęte, przez ludzki umysł!
spróbuj wytłumaczyć wszystko naukowo i zostaniesz ateistą

to tak jakbyś zastanawiam się czy Bóg nie zgrzeszył ponieważ bądź co bądź miał dziecko (Jezusa) z Maryją
BZDURY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.03.2008 o 21:24, Mogrim napisał:

Otóż rozmawiasz z nie tyle protestantem, co po prostu nie chrześcijaninem (wystarczy
poczytać jak mataczy: listy apostolskie się nie liczą, bo apostoł mógł się pomylić, no
a Ewangelie się liczą, bo jak Ewangelista mógłby źle przypisać jakieś słowa Jezusowi?!
itp.)
Teraz - jak prawdziwy Świadek Jehowy - wyskakuje z tekstem, że tylko 144 tys. ludzi zostanie
zbawionych. Oczywiście jest to liczba symboliczna ("liczba pokoleń Izraela do kwadratu,
mnożona przez tysiąc = bardzo wiele") i nie należy jej brać dosłownie, bo chrześcijański
Bóg nie stawia jakichś limitów liczbowych. Bóg którego wyznaje Dev-Medivh widocznie tak.


144.000 Żydów, co obala Katolicki pogląd, że tylko wierzący w Świętą Trójcę...
Ale co ty możesz wiedzieć o całym Piśmie Świętym, skoro to do Ciebie nie dociera:
"Potemem widział, a oto lud wielki, którego nie mógł nikt zliczyć, z każdego narodu i pokolenia, i ludzi, i języków, którzy stali przed stolicą i przed oblicznością Baranka, obleczeni w szaty białe, a palmy były w rękach ich.
I wołali głosem wielkim, mówiąc: Zbawienie należy Bogu naszemu, siedzącemu na stolicy i Barankowi."
(Ap 7:9-10)
To jest kilka wersów pod słowami o 144.000 Żydów, w miedzy czasie są wymieniane ilości ze względu na pokolenia.
Inna sprawa, że to dotyczy "Zmartwychwstania Pierwszego", potem jest jeszcze wojna ze zdrajcami i drugie...

Cytowałeś głównie listy Pawła, w listach Piotra, były różnież (odmienne) interpretacje słów, które podałeś,
Ewangelie miały 4 różnych autorów... i jest różnica między relacją, a komentarzem...
w korespondencyjnym konkursie na interpretacje wierszy Czesława Miłosza Czesław Miłosz pod pseudonimem odpadł w eliminacjach...

lordlolek:

Dnia 05.03.2008 o 21:24, Mogrim napisał:

po pierwsze - wybacz DEH-medivh ale jestem tu nowy, więc czy możesz mi wytłumaczyć w
co wierzy mormon?


Może zapytaj o to jakiegoś Mormona... Mogrim mnie tak nazwał, ja ich szanuje, ale to mniej więcej tyle na ten temat.
Ja wierze, że Bóg jest mądry, że ma w stosunku do nas plan i że objawia go tak, żeby każdy mógł zrozumieć i spełnić,
niestety są ludzie, którzy też mają plan, inny, dlatego ukrywają i komplikują tamten by skupić na sobie uwagę.
Mojżesz podał prawo wprost, Jezus podał wprost i w przykładach/metaforach... kościół odwraca uwagę.
Wierze, że praktycznie bezwrunkowe wybaczanie każdego błędu do niczego nie prowadzi, ale jest bardzo zachęcające,
natomiast Bóg, chce żebyśmy w rzeczywistości stawali się lepsi i zasłużyli, wypracowali, a nie wyżebrali sobie raj.

Dnia 05.03.2008 o 21:24, Mogrim napisał:

po drugie - ja jestem chrześcijaninem, wierzę w jednego Boga w trzech osobach.
a moja wiara tak naprawdę dopiero niedawno się obudziła. wcześniej myślałem dokładnie
jak DEH-medivh, że to wiara prowadzi do zbawienia a nie kościół.porzuciłem więc kościół.
teraz też mam bardzo specyficzny stosunek do kościoła i wciąż się nie zgadzam z niektórymi
ich zasadami, lecz już uczęszczam na msze święte, spowiadam się itp. bo wierzę że kościół
- choć nie zbawia - pomaga osiągnąć ten cel.


Kościół moim zdaniem żąda zbyt wielkiej uwagi poświęcanej na sam kościół, wierności; wiem, bo też tam kiedyś chodziłem.
Na początku mówią dużo madrych rzeczy, potem dalej mówią, mówią... i w większości to by było na tyle.
Zbyt mało uwagi poświęca natomiast sposobowi bycia, praktycznej realizacji głoszonych postulatów; jak w polityce.
Choć są i wyjątki, które budują autorytet kościoła ku pożytkowi biznesmenów-hierarchów.

Dnia 05.03.2008 o 21:24, Mogrim napisał:

spróbuj wytłumaczyć wszystko naukowo i zostaniesz ateistą
to tak jakbyś zastanawiam się czy Bóg nie zgrzeszył ponieważ bądź co bądź miał dziecko (Jezusa) z Maryją


Jak coś da się zrozumieć i udowodnić, to należy to zrobić... rozwiewa wątpliwości, ale nie na wszystko starcza nam wiedzy.
jak coś jest podane bezsprzecznie, to wypda to przyjąć, co do boskości Chrystusa są wątpliwości w Piśmie,
wyklucza ją reforma Mahometa odrzucona przez hierarchię kościelną, podobnie jak Jezusa przez Faryzeuszy...

Albo z Sarą (żona Abrahama, matka Izaaka), albo z Elzbietą (matka Jana Chrzciciela)...
Natomiast nie rozstrzygam w jaki sposób pomógł sprawie, bo przekracza to moje pojmowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.03.2008 o 22:16, Ubiquit napisał:


Oni tam tak wszyscy. Łącznie z Jezusem;)

Fenomenem są natomiast te podążające (do dziś) tłumy, które nic nie brały. Jakaś zbiorowa halucynacja?;)

Ps. Tym niemniej narkotyki bywają często nieodłącznym "atrybutem" każdego "artysty". Polecam poczytać książki Philipa K. Dicka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.03.2008 o 22:25, squeglee napisał:

Słyszałem teorię, ale dowodów nie ma. Z drugiej strony, jak mogłyby być?


Sorry a propos czego?


Ps. Wycięłeś cały cytat czy to może przez to, że w momencie jak dodałeś odpowiedź ja właśnie edytowałem posta?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.03.2008 o 22:28, zpawelz napisał:

Sorry a propos czego?

Ćpającego Jezusa.

Dnia 05.03.2008 o 22:28, zpawelz napisał:

Ps. Wycięłeś cały cytat czy to może przez to, że w momencie jak dodałeś odpowiedź ja
właśnie edytowałem posta?:D

Kiedy odpowiadałem, nie było PSu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować