Baldur's Gate 2 - Temat ogólny

[benjiro 0]

Ja grałem w tę grę dobre 6 lat temu (teraz robię sobie powtórkę i pamiętam, że po zabiciu żywiołaków podkładałem zawsze kolczastą pułapkę - Haerdalis - to diabelstwo podkładał ja zawsze ze 100% skutecznością. Jest to bardzo dobry sposób zarówno na Melissanę jak wcześnie na Demogorgona (on był nawet trudniejszy dla mnie). W drużynie miałem też Jana ale jemu często nie udawało sie podłożyć pułapki. Sorki, jeśli źle zapamiętałem nazwę pułapki (taka hiper wysokopoziomowa - chyba kolczasta) ale obecnie jestem na etapie zwiedzania Amn.

Qrcze, nie zwróciłem uwagi na fakt, ze walczysz solo.

[Xanax 0]

Używanie pułapek to, moim (i nie tylko moim) zdaniem, zbytnie ułatwienie. No bo co to za zabawa, gdy np. Demogorgon ginie automatycznie zaraz po tym jak się pojawia? Ja tam wolę się pobawić w taktykę, wykorzystać wszystkie zdolności postaci, pokombinować z zaklęciami. Taka gra sprawia o wiele więcej radości, przynajmniej mnie. :)

[benjiro 0]

Dnia 27.11.2008 o 23:04, Xanax napisał:

Używanie pułapek to, moim (i nie tylko moim) zdaniem, zbytnie ułatwienie. No bo co to
za zabawa, gdy np. Demogorgon ginie automatycznie zaraz po tym jak się pojawia? Ja tam
wolę się pobawić w taktykę, wykorzystać wszystkie zdolności postaci, pokombinować z zaklęciami.
Taka gra sprawia o wiele więcej radości, przynajmniej mnie. :)

Po części sie z Tobą zgadzam. Z drugiej strony podkładanie pułapek też stanowi ''zdolność postaci'', która można wykorzystać, więc po co z niej rezygnować. Dla mnie tych parę lat temu ważna była możliwość pchnięcia fabuły do przodu, zobaczenia co dalej. Czasami irytujące jest powtarzanie tej samej walki licząc, ze tym razem kostki się ułożą po naszej myśli. Z drugiej strony można złożyć drużynę w sposób, który sprawi, że walka będzie w zasadzie egzekucją. Myślę, że niewiele się to różni od zainstalowania odpowiedniej liczby pułapek. Tak czy owak chodzi, jak sądzę o zabawę. Ja się dobrze bawiłem widząc jak moja główna przeciwniczka czeźnie zaraz po wygłoszeniu swojej nadętej gadki. ;-)

[Xanax 0]

Oczywiście, że chodzi o zabawę i o to, by jak najwięcej radości nam gra sprawiała. Dlatego napisałem, że przynajmniej mnie zastawianie pułapek nie bawi. Skoro jednak tobie odpowiada taki styl gry, to czemu nie? :) Ja tam pozostanę przy robieniu z przeciwnika galarety za pomocą zaklęć i dopakowanych przedmiotami wojów. ;)

[RWS 0]

Nieee, no w ciężkich sytuacjach lub z nieprzyjemnymi przeciwnikami w stylu pożeraczy umysłu, to pułapki są git.

[KrzychW 0]

Czy każdy sprzęt Drowów , po wyjściu na powierzchnię , zniknie? I pancerze , i broń i nawer amunicja ?

[hans_olo 0]

Dnia 03.12.2008 o 13:57, KrzychW napisał:

Czy każdy sprzęt Drowów , po wyjściu na powierzchnię , zniknie? I pancerze , i broń i
nawer amunicja ?

To jest wielka tajemnica starych skrybów. Jedynie Piwaffi Solaufeina na 100% się rozsypie, utraty całej reszty można uniknąć, ale to stary temat :P

[KrzychW 0]

Dnia 03.12.2008 o 13:59, hans olo napisał:

To jest wielka tajemnica starych skrybów. Jedynie Piwaffi Solaufeina na 100% się rozsypie,
utraty całej reszty można uniknąć, ale to stary temat :P

Pamiętam , że na stronie BG widziałem jakąś informację dotyczącą sposobu na zachowanie tego sprzętu , więc mam pytanie dodatkowe.Samo z siebie , znika wszystko , ale można to w jakiś sposób obejść , tak?

[hans_olo 0]

Dnia 03.12.2008 o 14:07, KrzychW napisał:

Pamiętam , że na stronie BG widziałem jakąś informację dotyczącą sposobu na zachowanie
tego sprzętu , więc mam pytanie dodatkowe.Samo z siebie , znika wszystko , ale można
to w jakiś sposób obejść , tak?

Dajesz sprzęt jednej poostaci i przed wyjściem wysyłasz ją do miedzianego diademu ;].

[KrzychW 0]

Dnia 03.12.2008 o 14:10, hans olo napisał:

Dajesz sprzęt jednej poostaci i przed wyjściem wysyłasz ją do miedzianego diademu ;].

Minsc , z siłą pociągowego muła , nadaje się jak nikt.Zapytałem , ponieważ posypało się trochę sprzętu znacznie lepszego od moich zbroi z łusek cienistego i czerwonego smoka i szkoda byłoby rezygnować z takich fajności.Dzięki.

[Jakli 0]

Dnia 03.12.2008 o 14:16, KrzychW napisał:

> Dajesz sprzęt jednej poostaci i przed wyjściem wysyłasz ją do miedzianego diademu
;].

Minsc , z siłą pociągowego muła , nadaje się jak nikt.Zapytałem , ponieważ posypało się
trochę sprzętu znacznie lepszego od moich zbroi z łusek cienistego i czerwonego smoka
i szkoda byłoby rezygnować z takich fajności.Dzięki.

Jeśli nie będziesz miał ich na sobie to chyba w nocy można założyć :). Nie ma światła nie ma zniszczeń ^^.

[Moray 0]

Dnia 03.12.2008 o 18:51, garrick napisał:

> > Dajesz sprzęt jednej poostaci i przed wyjściem wysyłasz ją do miedzianego
diademu
> ;].
>
> Minsc , z siłą pociągowego muła , nadaje się jak nikt.Zapytałem , ponieważ posypało
się
> trochę sprzętu znacznie lepszego od moich zbroi z łusek cienistego i czerwonego
smoka
> i szkoda byłoby rezygnować z takich fajności.Dzięki.
>
Jeśli nie będziesz miał ich na sobie to chyba w nocy można założyć :). Nie ma światła
nie ma zniszczeń ^^.

Niestety pora dnia nie ma tutaj znaczenia. Nawet jeśli opuscisz podmrok w nocy to i tak cały ekwipunek drowów się rozsypie. Oczywiście jest sposób by sprzet uratować, ale moim zdaniem to gra nie warta świeczki. Zbroje drowów, po za wysoką KP, nie mają jakiś szczególnych atrybutów. Wolę zbroje która daje odporności na żywioły i magię, niż taką która ma wysoką KP.

[RWS 0]

A i tak ,gdy zjawi się ponownie w sklepie Targ Przygody, można tam naby nowe, wietne zbroje, które dodatkowo nie się nie rozsypią, bo nie lubią promieni UV i witaminki D;)

[seraphe 0]

Zbroje drowów, po za wysoką KP, nie mają jakiś szczególnych

Dnia 05.12.2008 o 00:10, Moray napisał:

atrybutów. Wolę zbroje która daje odporności na żywioły i magię, niż taką która ma wysoką
KP.

Po za tym, istnieją o wiele lepsze (również bez dodatkowych atrybutów) zbroje z jeszcze niższą KP.

[raven91 0]

Jak dostać się do fortecy w Amkathren?Należy wykonać jakieś zadanie w wiosce czy najpierw udać się do enklaw o których mówi Melissana?

[Karharot 0]

Najpierw musisz wykonać questy w obydwu enklawach dopiero potem uzyskasz dostęp do klasztoru.

[Rodzyn 0]

Z tego co pamiętam najpierw należy udać się do enklaw i tam odwalić swoją robotę by potem móc przedostać się do Baltazara i jego twierdzy. Potem albo udasz się do karczmy "Zefir" i pogadasz z karczmarzem albo zajmiesz się questem Lisza.

[RWS 0]

Dnia 07.12.2008 o 13:45, raven91 napisał:

Jak dostać się do fortecy w Amkathren?Należy wykonać jakieś zadanie w wiosce czy najpierw
udać się do enklaw o których mówi Melissana?

Będzie tam taki quest z parą ludzi którzy będą mieli w planach zgładzenie Balthazara.

[Xanax 0]

Tak w ogóle, to do klasztoru można dostać się na trzy sposoby, więc nie należy się martwić, bo jakiś jeden sposób zawsze się samemu znajdzie.

[benjiro 0]

Mam pytanie dotyczące questu z Ukrytym i chorą córką przyjaciółki Jana. Czy poza zejściem do kanałów pod Miedzianym Diademem trzeba coś jeszcze zrobić? Szlachcianka z dzielnicy rządowej twierdzi że zaaranżowała spotkanie ale Ukryty się nie pojawia. Jan się odłączył i nie chce ze mną rozmawiać. Pomocy.