Zaloguj się, aby obserwować  
Polish

Gracze też mogą walczyć z piractwem!!!!

246 postów w tym temacie

Dnia 03.06.2006 o 15:09, Ajantis napisał:

Bo oficjalnie nie były kradzione. Ustawa w Polsce weszła w życie jakoś na początku lat 90tych,
do tego czasu każdy sklep mógł bez obaw sprzedawać piraty, co zresztą robił. Dopiero jak wprowadzili
ustawę, ludzie zaczęli poznawać co to jest oryginalna gra (szczególnie na kompy typu C64 czy
Atari gdzie na kasetę wrzucali po 20 gierek).


I o to chodzi - teraz jest wybór - a powinna być i świadomość.

Dnia 03.06.2006 o 15:09, Ajantis napisał:

Może 1% użytkowników komputera
ma wystarczająco forsy żeby kupić sobie Wina XP Prof który kosztuje bodajże 500 czy 700 zeta.
To jest połowa ceny nowego komputera, nikt kto nie zarabia kokosów nie kupi tego.


Mnie nie stać na najnowszy model Mercedesa, BMW czy Rollsa - więc ich nie mam.
Istnieją jednak alternatywne rozwiązania - są inne marki samochodów... tańsze, na które mnie stać.
Istnieją przecież darmowe systemy operacyjne, np. Linux.
Cena nie usprawiedliwia kradzieży.

Dnia 03.06.2006 o 15:09, Ajantis napisał:

Z innej beczki - weźcie WoWa. Kosztuje zbrodnicze 200 zeta i nawet te całe
wirtualne pieniądze nie zmieniają tego, że cena jest strasznie duża. Do tego abonament burżujski,
nie znam ani jednej osoby która gra w WoWa i płaci tyle forsy.


No to już znasz - chociaż wirtualnie - ja kupiłem WoWa w dniu premiery za około 190 złotych i od 15 miesięcy
kupuję karty prepaid i gram... Milionerem nie jestem. Stwierdziłem jednak, że stać mnie na tą formę rozrywki, co nie znaczy, że nie musiałem zrezygnować z innych wydatków.

Dnia 03.06.2006 o 15:09, Ajantis napisał:

Sory panowie ale jak ktoś chodzi
do szkoły, nie pracuje, to ma bulić 100 zeta miesięcznie czy na 2 miechy żeby pograć sobie
w jakąś grę? Rozumiem Blizzarda i to, że są GMy, dużo serwerów i takie tam ale w Polsce to
się nie sprawdzi.


Nie ma obowiązku grania w WoWa.
Czy masz pretensje do wymienionych wyżej firm samochodowych, że nie stać cię na zakup ich najnowszego modelu?

Dnia 03.06.2006 o 15:09, Ajantis napisał:

Apele typu gracze mogą walczyć z piractwem przypomina mi akcję sprzed 5 czy 6 lat wśród graczy
którzy nagle zapałli szczytną ideą zniesienia horrendalnych cen TPSA za połączenia i chcieli
przez miesiąc bojkotować TPSA i nie łączyć się z netem bo w końcu TPSA zobaczy, że ma małe
zarobki i zmniejszy ceny :W . Taki sam bezsens jak i tu.


Ależ ja nie apeluję - ja napisałem, że nie popieram piractwa i nie uczestniczę w tym złodziejskim
procederze np. poprzez kupowanie oryginalnych wersji i nie pożyczanie ich w celu skopiowania.

Dnia 03.06.2006 o 15:09, Ajantis napisał:

Ja jak najbardziej popieram idee oryginalnych gier ale to w Polsce po prostu nie jest możliwe.
Zwiększcie zrobki 3 razy albo obniżcie ceny gier nowych 3 razy to zobaczycie jak sprzedaż skoczy.
W innym przypadku będzie to, co jest teraz.


Kradzież to kradzież, niezależnie od pobudek. Nie ma gwarancji, że wyższe zarobki czy też niższe ceny spowodują, że ci, którzy kradli przestaną kraść - taka mentalność złodziei.

Dnia 03.06.2006 o 15:09, Ajantis napisał:

Blizzard wpienił się na ludzi, którzy tworzyli prywatne serwery do WoWa, pokasował kilka stron
o tej tematyce i co? W WoWa ciągle można grać na piracie. Co prawda jakość serwerów pirackich
jest niższa ale nie wydaję 200 zeta + 100 zeta za miesiąc czy dwa na grę.


A jeżdząc kradzionym BWM nie musiałbyś za niego płacić, dopłacać do ubezpieczenia, kosztów przeglądów czy paliwa. Nie stać cię na coś, to nie kupujesz - proste. Kupujesz to, na co ciebie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2006 o 17:38, Wojman napisał:

Tylko schody zaczynają się jak zmienisz producenta płyty głównej, bo poprzedni producent miał
na przykład kiepskie płyty główne. Moim zdaniem jeżeli ma się oryginalny system operacyjny
to powinna być możliwość bezproblemowego przypisania do innego komputera z tego względu, że
po pierwsze upgrady sprzętu są nieuniknione, a po drugie to nie M$ ma dyktować od którego producenta
trzeba kupić płytę główną czy inny komoponent kompuytera, żeby ten system działał.


Wersję BOX możesz przenosić na inny komputer czy innego właściciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2006 o 18:59, kizi napisał:

Mnie nie stać na najnowszy model Mercedesa, BMW czy Rollsa - więc ich nie mam.
Istnieją jednak alternatywne rozwiązania - są inne marki samochodów... tańsze, na które mnie
stać.

Tak, jak ktoś napisał tutaj wcześniej - jak kradnę Mercedesa to zabieram go innej osobie i ona traci ten samochód. Jak ściągam grę z Internetu to nie zabieram jej właścicielowi (który nota bene i tak nie jest właścicielem tej gry bo gdyby był to nie miałby jej na wirtualu tylko normalnie na cd czy dvd). Szkodzę producentowi, w małym stopniu, nie szkodzę klientowi. Porównanie imho niezbyt trafne. Byłoby trafne gdybym mógł ukraść Mercedesa komuś i i on i ja byśmy go mieli.

Dnia 03.06.2006 o 18:59, kizi napisał:

Istnieją przecież darmowe systemy operacyjne, np. Linux.
Cena nie usprawiedliwia kradzieży.

Ty sobie zdajesz sparwę z tego co mówisz? Chyba nie bardzo :) . Może 10% ludzi którzy korzystają z komputera ma jakiekolwiek pojęcie co to jest Linux. Każesz swoim dwunastoletnim kolegom instalować Debiana czy Slacka jak oni nie umieją Windowsa zainstalować? Microsoft ustalił standard domowego systemu operacyjnego - Windows. Są userzy, którzy się wychylają i nie używają Wina z różnych powodów ale to są jednostki. Wytłumaczenie idź zmień OSa na Linuksa jest bezsensowne. Równe dobrze mógłbyś powiedzieć jedź do Mozambiku i zacznij tam mieszkać.

Dnia 03.06.2006 o 18:59, kizi napisał:

No to już znasz - chociaż wirtualnie - ja kupiłem WoWa w dniu premiery za około 190 złotych
i od 15 miesięcy
kupuję karty prepaid i gram... Milionerem nie jestem. Stwierdziłem jednak, że stać mnie na
tą formę rozrywki, co nie znaczy, że nie musiałem zrezygnować z innych wydatków.

Nie twierdzę, że takich osób nie ma. Po prostu przeciętny Polak 100 zeta wydaje na grę może raz na kwartał, tutaj muszę zapłacić burżujsko wysoką cenę za grę (vide jakieś Lineage które są darmowe do ściągnięcia czy Anarchy Online a płacimy tylko za granie) i do tego burżujsko wysoki abonament. W Ameryce te 20$ to tyle co nic, w Polsce to sporo.

Dnia 03.06.2006 o 18:59, kizi napisał:

Nie ma obowiązku grania w WoWa.
Czy masz pretensje do wymienionych wyżej firm samochodowych, że nie stać cię na zakup ich najnowszego
modelu?

No to powiedz, że nie ma obowiązku w ogóle używania komputera bo oszukałem pana w sklepie i zdrapałem naklejkę Intel Inside na obudowie :) .

Dnia 03.06.2006 o 18:59, kizi napisał:

Kradzież to kradzież, niezależnie od pobudek. Nie ma gwarancji, że wyższe zarobki czy też niższe
ceny spowodują, że ci, którzy kradli przestaną kraść - taka mentalność złodziei.

Gdyby ceny programów i gier były 3x niższe albo zarobki na poziomie USA czy Niemców to piractwo by było mniejsze.

Dnia 03.06.2006 o 18:59, kizi napisał:

A jeżdząc kradzionym BWM nie musiałbyś za niego płacić, dopłacać do ubezpieczenia, kosztów
przeglądów czy paliwa. Nie stać cię na coś, to nie kupujesz - proste. Kupujesz to, na co ciebie
stać.

Naprawdę myślisz, że to ma zastosowanie w świecie wirtualnym gdzie za żadną kradzież nie zostanę w żaden sposób ukarany a kradzież taka, w przeciwieństwie do wtojego przykładu kradzieży samochodu, jest bardzo prosta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2006 o 19:25, Ajantis napisał:

Tak, jak ktoś napisał tutaj wcześniej - jak kradnę Mercedesa to zabieram go innej osobie i
ona traci ten samochód. Jak ściągam grę z Internetu to nie zabieram jej właścicielowi (który
nota bene i tak nie jest właścicielem tej gry bo gdyby był to nie miałby jej na wirtualu tylko
normalnie na cd czy dvd). Szkodzę producentowi, w małym stopniu, nie szkodzę klientowi. Porównanie
imho niezbyt trafne. Byłoby trafne gdybym mógł ukraść Mercedesa komuś i i on i ja byśmy go
mieli.


Kradzież to kradzież - a złodziej to złodziej. Rzeczy należy nazywac po imieniu.
Dopisywanie idei przyświecających złodziejowi i szukanie wytłumaczeń poziomu szkodliwości to czysta demagogia.

Dnia 03.06.2006 o 19:25, Ajantis napisał:

Ty sobie zdajesz sparwę z tego co mówisz? Chyba nie bardzo :) . Może 10% ludzi którzy korzystają
z komputera ma jakiekolwiek pojęcie co to jest Linux. Każesz swoim dwunastoletnim kolegom instalować
Debiana czy Slacka jak oni nie umieją Windowsa zainstalować? Microsoft ustalił standard domowego
systemu operacyjnego - Windows. Są userzy, którzy się wychylają i nie używają Wina z różnych
powodów ale to są jednostki. Wytłumaczenie idź zmień OSa na Linuksa jest bezsensowne. Równe
dobrze mógłbyś powiedzieć jedź do Mozambiku i zacznij tam mieszkać.


Brak wiedzy nie usprawiedliwia kradzieży. Nikt nie zabrania sie uczyć.

Dnia 03.06.2006 o 19:25, Ajantis napisał:

Nie twierdzę, że takich osób nie ma. Po prostu przeciętny Polak 100 zeta wydaje na grę może
raz na kwartał, tutaj muszę zapłacić burżujsko wysoką cenę za grę (vide jakieś Lineage które
są darmowe do ściągnięcia czy Anarchy Online a płacimy tylko za granie) i do tego burżujsko
wysoki abonament. W Ameryce te 20$ to tyle co nic, w Polsce to sporo.


Nie musisz, możesz nie grać. To wolny kraj.

Dnia 03.06.2006 o 19:25, Ajantis napisał:

Gdyby ceny programów i gier były 3x niższe albo zarobki na poziomie USA czy Niemców to piractwo
by było mniejsze.


Nie ma na to dowodów.
Zresztą kto zabrania Polakom dobrze zarabiać? Wystarczy zmienić mentalność i podejście do życia.
Postaraj się, by twoje umiejętności były na wysokim poziomie, systematycznie pogłębiaj swoją wiedzę, a nie powinieneś miec problemów z dobrą pracą.

Dnia 03.06.2006 o 19:25, Ajantis napisał:

Naprawdę myślisz, że to ma zastosowanie w świecie wirtualnym gdzie za żadną kradzież nie zostanę
w żaden sposób ukarany a kradzież taka, w przeciwieństwie do wtojego przykładu kradzieży samochodu,
jest bardzo prosta?


Propagujesz piractwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

z doswiadczenia wiem ;) sprawdzilem jeszcze w czasach kiedy pirackie windowsy byly na porzadku dziennym :) to samo sie tyczy windows 2000 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wedłóg mine to w 100% od graczy - klijentów zależy czy piractwo się utrzyma. Takie kwestie zależą od konsumenta. Wiadomo, że ma isę wybór - pirat albo orginał. Większość ludzi kieruje się głównie korzyściami majątkowymi. Wydawcy gier mogą pomóc w dokonaniu wyboru obniżając ceny gier i programów. Oczywiste jest, że produkt którego produkcja wyniosła np. 50 zł nie będzie sprzedawany za 55. Wydawca szybko by zwinął interes i padł z głodu. Jednak nikiedy ceny można by było troszkę przypiłować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja i mój kumpel wymyślilismy kiedyś w szkole coś takiego że nie porzyczaliśmy nikomu żadnych gier :) pod hasłem "dobry zwyczaj nie pożyczaj" :P co prawda on miał sporo piratów (a ja nie tylko 2 sztuki serio!) ale...
no i kumple nie mieli skąd brać gier nie mieli neta no i musieli zacząć kupować wresje oryginalne... W ciągu roku 6 kumpli żuciło piractwo w tym ten z którym wymyśliliśmy tą akcje... sam nie mogę w to uwierzyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zamiast narzekac na wysokie ceny gier trzeba pracowac lepiej ;) i miec wyzsze zarobki :)

wsystko zalezy od zasad jakimi sie kierujesz - albo kradniesz i uwazasz to za cos dobrego albo nie kradniesz i masz orginaly :) malo bo malo :) albo nienajnowsze wersje gier :) ale zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2006 o 17:43, Wojman napisał:

To nie jest argument, że się mieszka w Polsce, że zarobki są takie, a nie inne.


Nie argument, ale rzeczywistość.

Dnia 03.06.2006 o 17:43, Wojman napisał:

Ta "bieda" wygląda w bardzo wielu przypadkach tak: K***a nie ma pieniędzy, pracy nie ma, więc
idę się upić zamiast wziąć się do roboty.


Tylko wiesz, co z tego jak pójdziesz kopać rów, skoro się zatyrasz jak wół przez te godziny a pieniędzy na opłaty nie starczy. Życie nie polega wyłącznie na pracy, trzeba mieć też swoją rozrywkę, bo można zwariować. Wiem że to też nie argumenty, ale to jest cały nasz polski absurd. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2006 o 19:42, kizi napisał:

Kradzież to kradzież - a złodziej to złodziej. Rzeczy należy nazywac po imieniu.
Dopisywanie idei przyświecających złodziejowi i szukanie wytłumaczeń poziomu szkodliwości to
czysta demagogia.

To nie idee, to próba wytłumaczenia, ty do wszystkiego podchodzisz czarne albo białe. Jestem dobry albo zły. Świecę przykładem albo kryję się po kątach. Tu tak nie ma, jedno drugiemu nie równe chociażby ze względu na wartość Mercedesa i wartość gry.

Dnia 03.06.2006 o 19:42, kizi napisał:

Brak wiedzy nie usprawiedliwia kradzieży. Nikt nie zabrania sie uczyć.

Stosując się do twoich słów, Polska byłaby w kwestii domowych komputerów bardziej zacofana niż kraje afrykańskie, komputer mógłbyś znaleźć jeden na tysiąc ludzi w największych miastach.

Dnia 03.06.2006 o 19:42, kizi napisał:

Nie musisz, możesz nie grać. To wolny kraj.

Ale mogę też grać, to wolny kraj i policja nic mi nie zrobi.

Dnia 03.06.2006 o 19:42, kizi napisał:

Nie ma na to dowodów.
Zresztą kto zabrania Polakom dobrze zarabiać? Wystarczy zmienić mentalność i podejście do życia.
Postaraj się, by twoje umiejętności były na wysokim poziomie, systematycznie pogłębiaj swoją
wiedzę, a nie powinieneś miec problemów z dobrą pracą.

:OOO Zmień mentalność Polaka który przez pół wieku pracował byle jak na odczep się bo go system tak nauczył. Zmień mentalność Polaka który boi się zrobić cokolwiek ryzykowanego i założyć swoją firmę. Zmień mentalność tych ludzi. Wiesz, tekstem "kto zabrania Polakom dobrze zarabiać" rozwaliłeś mnie :) . Popatrz sobie na swoich kolegów i mniej więcej oceń ile zarabiają ich rodzice. Potem popatrz sobie ile zarabiają rodzice mniej więcej podobnego gościa w USA, pomnóż zrobki 3 razy i zobacz co ci wyjdzie. Rozumiem, że ty jesteś prymusem i będziesz drugim szefem Microsoftu ale zdecydowana większość Polaków będzie normalnym ludźmi pracującymi w biurze za 2k zeta czy gdzieś tam, niektórzy nawet mniej. Słyszałeś może o czyms takim jak inteligencja? Nie każdy ma możliwość żeby mieć w szkole same szóstki, potem dostać się na Harvard i po powrocie do Polski na wejście zarabią 10k zeta na miech. Jeśli ty tak masz to gratz ale nie oceniaj innych swoją miarką bo to jest właśnie demagogia imho :) .

Zresztą pierniczenie takie, większość graczy nie pracuje więc opłata za WoWa nie idzie z ich kieszeni tylko z kieszeni rodziców któzy musz opłącić all świadczenia, wyżywić siebie i rodzinę, ubrać, kupić książki do szkoły itp. Odpowiesz mi teraz, że jak nie mam na chleb to nie powinienem grać, bzdura. Nie trzeba być bardzo biednym żeby nie mieć forsy na gry po 100 zeta na miesiąc. Są też inne wydatki, trzeba sobie kupić bilet miesięczny, mieć na ksera na uczelni czy coś, na to też forsa schodzi.

Dnia 03.06.2006 o 19:42, kizi napisał:

Propagujesz piractwo?


A czytałeś co pisałem wcześniej? Nie jestem za piractwem ale staram się pokazać ludzką stronę tego procederu. W tym topicu są same odpowiedzi w stylu "ale te ludzie są niedobre, każdy tylko kradnie, ja taki nie jestem!!!1111". Przyznaję się bez bicia, ściągałem gry, ściągam i będę je dalej ściągał. Mam stado piratów gier wydawanych przez CDP i nie kryję się z tym bo po co? Produkty które uznaję za wyjątkowo dobre (HOMAM3, BG1 + dodatek, BG2 (jak jeszcze były w normalnej cenie a nie teraz po 20 zeta), Fallout Tactics i inne giery). Na te gry było mnie stać bo kupiłem je w dużym odstępie czasu. Nie będę kupował WoWa za 200 zeta i wykładał po 100 na miecha bo mnie na to nie stać. Ale kupiłem Antologię Blizzarda bo tą grę doceniam i, chociaż WoWa lubię to nie na tyle żeby wydawać na niego tylko kasy, że za pół roku miałbym za to pół komputera. Zresztą większość osób tutaj na forum i tak gra na piratach i też ma piraty gier CDP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też kiedyś kupowałem piraty.Jednak były one zawodne albo się nie instalowały lub ciągle jakiś Error,i tak jakoś teraz od jakiegoś roku kupuje orginały,a zaczeło się podajże od jakiegoś Tycona potem gry z Extra Klasyki itd....]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2006 o 20:32, Ajantis napisał:

To nie idee, to próba wytłumaczenia, ty do wszystkiego podchodzisz czarne albo białe. Jestem
dobry albo zły. Świecę przykładem albo kryję się po kątach. Tu tak nie ma, jedno drugiemu nie
równe chociażby ze względu na wartość Mercedesa i wartość gry.


Nie do wszystkiego. Rozmawiamy na temat kradzieży własności intelektualnych i kradzieży jako takiej.
Nie zastosowałem jawnego porównania gier do samochodu - ale ok, zmniejszmy wartość i właściciela. Prąd, gaz i woda - według ciebie można je ukraść i za nie nie zapłacić, bo nie okradasz konkretnego człowieka, tylko przedsiębiorstwo? A według mnie kradzież to kradzież i tego się trzymam. Nie pochwalam żadnej kradzieży bez względu na przedmiot kradzieży, jej sposób czy wykrywalność przez organa ścigania.

Nie można być trochę uczciwym i trochę złodziejem. W tych sprawach podchodzę do sprawy czarne-białe.

Dnia 03.06.2006 o 20:32, Ajantis napisał:

Stosując się do twoich słów, Polska byłaby w kwestii domowych komputerów bardziej zacofana
niż kraje afrykańskie, komputer mógłbyś znaleźć jeden na tysiąc ludzi w największych miastach.


A co to ma wspólnego z nauką? Nieuctwo i kradzieże nie powodują postępu.

Dnia 03.06.2006 o 20:32, Ajantis napisał:

Ale mogę też grać, to wolny kraj i policja nic mi nie zrobi.


Jawnie przyznajesz się do kradzieży? Brak mi słów. Bez komentarza.

Dnia 03.06.2006 o 20:32, Ajantis napisał:

Nie każdy ma możliwość żeby mieć w szkole same szóstki, potem dostać się na Harvard i po powrocie
do Polski na wejście zarabią 10k zeta na miech. Jeśli ty tak masz to gratz ale nie oceniaj
innych swoją miarką bo to jest właśnie demagogia imho :) .


Nie przesadzaj. Teraz to ty stosujesz zasade czarne-biale. Albo się jest kimś albo nikim? Albo się zarabia 10 tysięcy albo 500 złotych? Wystarczy dobrze znać się na swoim fachu. A nie siedzieć z założonymi rękami i czekać na mannę z nieba. Harvard do tego nie jest konieczny.

Nie sugeruj jednak, że ubodzy ludzie są złodziejami.

Nie oceniaj ludzi swoją miarką i nie dopisuj do procederu kradzieży ideologii.

Dnia 03.06.2006 o 20:32, Ajantis napisał:

Zresztą pierniczenie takie, większość graczy nie pracuje więc opłata za WoWa nie idzie z ich
kieszeni tylko z kieszeni rodziców któzy musz opłącić all świadczenia, wyżywić siebie i rodzinę,
ubrać, kupić książki do szkoły itp. Odpowiesz mi teraz, że jak nie mam na chleb to nie powinienem
grać, bzdura. Nie trzeba być bardzo biednym żeby nie mieć forsy na gry po 100 zeta na miesiąc.
Są też inne wydatki, trzeba sobie kupić bilet miesięczny, mieć na ksera na uczelni czy coś,
na to też forsa schodzi.


Sam mam rodzinę: żonę i dzieci i wystarczająco dużo lat, by wiedzieć co nieco o wydatkach i potrzebach.

Ekonomia i rynek polegają na tym, że zasoby są ograniczone - nie można mieć wszystkiego.

Dnia 03.06.2006 o 20:32, Ajantis napisał:

W tym topicu są same odpowiedzi w stylu "ale te ludzie są niedobre, każdy tylko kradnie, ja taki nie jestem


Ludzie są dumni z tego, że nie kradną... Mają się tego wstydzić?

Dnia 03.06.2006 o 20:32, Ajantis napisał:

Przyznaję się bez bicia, ściągałem gry, ściągam i będę
je dalej ściągał. Mam stado piratów gier wydawanych przez CDP i nie kryję się z tym bo po co?


Czy jest na sali moderator?
Na tym forum nie wolno propagować piractwa.

Dnia 03.06.2006 o 20:32, Ajantis napisał:

Nie będę kupował WoWa za 200 zeta i wykładał po 100 na miecha bo
mnie na to nie stać. Ale kupiłem Antologię Blizzarda bo tą grę doceniam i, chociaż WoWa lubię
to nie na tyle żeby wydawać na niego tylko kasy, że za pół roku miałbym za to pół komputera.


I nie musisz.

Dnia 03.06.2006 o 20:32, Ajantis napisał:

Zresztą większość osób tutaj na forum i tak gra na piratach i też ma piraty gier CDP.


Nie mierz innych swoją miarką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie bulwersuj się człowieku, to tylko rozmowa :) . To tak gwoli wstępu.

Dnia 03.06.2006 o 21:06, kizi napisał:

Nie do wszystkiego. Rozmawiamy na temat kradzieży własności intelektualnych i kradzieży jako
takiej.
Nie zastosowałem jawnego porównania gier do samochodu

Ja bym tutaj polemizował

- ale ok, zmniejszmy wartość i właściciela.

Dnia 03.06.2006 o 21:06, kizi napisał:

Prąd, gaz i woda - według ciebie można je ukraść i za nie nie zapłacić, bo nie okradasz konkretnego
człowieka, tylko przedsiębiorstwo?


Oczywiście, że nie. Nie zmienia to jednak faktu, że prąd i gaz też się kradnie. Tracą na tym wszyscy bo ceny są droższe. Tylko, że gaz nie jest udostępniany przez osoby, które za niego ucziciwe płacą innym ludziom którzy nie płacą. A piraty biorą się przecież w końcu z jakiejś oryginalnej gry, dobrowolnie udostępnionej przez osobę, która zapłąciła innym.

Dnia 03.06.2006 o 21:06, kizi napisał:

A co to ma wspólnego z nauką? Nieuctwo i kradzieże nie powodują postępu.

A próbowałeś kiedyś zmienić coś w ustawieniach jakiegoś Linuksa? Instalować jakiś program czy coś? Masz żonę i dziecko, daj dziecku Slacka i powiedz zainstauj sobie MMXa czy jak tam się ten linuksowy Winamp nazywa.
Gdyby nie Windows, ciągle kompów by było mniej bo trudniej by je się użytkowało. Teraz rozumiesz?

Dnia 03.06.2006 o 21:06, kizi napisał:

Jawnie przyznajesz się do kradzieży? Brak mi słów. Bez komentarza.

Jawnie przyznaję się do kradzieży. Robię to, czego nie robi 90% ludzi na tym forum. Tylko, że ja otwarcie mówię, że ściągam gry i programy, oni się do tego nie przyznają. Ty nigdy żadnej mp3 nie ściągnąłeś? Żadnego Photoshopa czy The Bata?

Dnia 03.06.2006 o 21:06, kizi napisał:

Nie przesadzaj. Teraz to ty stosujesz zasade czarne-biale. Albo się jest kimś albo nikim?

A gdzie ja tak pisałem? Moim zdaniem albo się jest normalnie zarabiającym człowiekiem (niewazne ile, ważne, że powiedzmy <3k zeta), albo się jest dużo zarabiającym człowiekiem. Skala tego wcześniejszego jest szeroka - od 500 zeta jak podajesz do 3k.

Albo

Dnia 03.06.2006 o 21:06, kizi napisał:

się zarabia 10 tysięcy albo 500 złotych? Wystarczy dobrze znać się na swoim fachu. A nie siedzieć
z założonymi rękami i czekać na mannę z nieba. Harvard do tego nie jest konieczny.

No nie jest. To w takim razie powiedz mi czemu jest tylu bezrobotnych, tyle osób które ledwo co minimum zarabiają?

Dnia 03.06.2006 o 21:06, kizi napisał:

Nie sugeruj jednak, że ubodzy ludzie są złodziejami.

Nigdzie takiego czegoś nie sugerowałem.

Dnia 03.06.2006 o 21:06, kizi napisał:

Nie oceniaj ludzi swoją miarką i nie dopisuj do procederu kradzieży ideologii.

Głupio to brzmi. Staram się wytłumaczyć co kieruje osobami, które używają pirackich wersji a ty piszesz teksty takie, jakby kradzież bułki przez głodne dziecko = kradzieży Mercedesa. To chyba nie to samo?

Dnia 03.06.2006 o 21:06, kizi napisał:

Sam mam rodzinę: żonę i dzieci i wystarczająco dużo lat, by wiedzieć co nieco o wydatkach i
potrzebach.

Więc powinieneś wiedzieć lepiej niż ja, że nie zawsze można sobie pozwolić na wydatek rzędu 100 zeta na miech tylko po to, żeby dwie godzinki dziennie popykać w jakąś grę. Ty pracujesz pewno to u ciebie sytuacja jest inna. Zarabiasz, przypuszczam, że nie najmniej, więc inaczej to widzisz niż piętnastolatek któremu rodzice raz na jakiś czas kupią grę a o czyms takim jak abonament nie ma nawet mowy.

Dnia 03.06.2006 o 21:06, kizi napisał:

Ekonomia i rynek polegają na tym, że zasoby są ograniczone - nie można mieć wszystkiego.

Tak się akurat składa, że pan doktor na wykładach wbił mi tą ideę do głowy ;)

Dnia 03.06.2006 o 21:06, kizi napisał:

Ludzie są dumni z tego, że nie kradną... Mają się tego wstydzić?

Nie uważasz tego za namiastkę początków obłudy? Mam pirackiego Windowsa, z Winampa leci mi mp3 którą ściągnąłem przed chwilą z neta. Mam co prawda kilka oryginalnych gier ale nie wszystkie. Ale napiszę, że piractwo jest be bo wyjdę na uczciwego cżłowieka. Ja nie ukrywam, że nie mam piratów co cię tak bardzo oburza, co nie znaczy, że nie mam oryginalnych gier. Po prostu nie kryję się z tym, co inni trzymaja tutaj w tajemnicy dlatego, że to jest forum firmy komputerowej. Wiem, że jeśli jakiś mod czy pracownik CDP tu zajrzy to mu się to nie spodoba. Ale chyba są oni świadomi, że inni ludzie tutaj piszący też mają piraty gier CDP?

Dnia 03.06.2006 o 21:06, kizi napisał:

Czy jest na sali moderator?
Na tym forum nie wolno propagować piractwa.

Pffff bracie nie da się chyba z tobą porozmawiać :) . Nigdzie nie piszę, że propaguję piractwo. Staram się tylko jakoś wytłumaczyć czemu ludzie używają pirackich wersji. Pisałem gdzieś tutaj "niech wszyscy ściągają piraty bo są za free i jest super"? Plz nie odpisuj ślepo na teksty tylko zastnów się też nad ogólnym tematem :)

Dnia 03.06.2006 o 21:06, kizi napisał:

Nie mierz innych swoją miarką.

Aha czyli forum CDP to taka enklawa legit playerów? Cały Internet to złowieszcze i złowrogie miejsce gdzie w ciemnym pokoju ubrani na czarno goście w glanach opisują swoje przeżycia i problemy z instalacją nowego cracka a każdy user piszący tutaj to uśmiechnięty Jasio cieszący się, że zasilił kasę CDP setkami gier u nich kupionych? Zejdź na ziemię człowieku, wszyscy użalają się jakie to piractwo jest złe i jak jest go dużo a nagle dochodzisz do konkluzji, że tutaj nie ma go w ogóle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Temat z założenia miał służyć dywagacjom na temat sposobów i możliwości walki graczy z piractwem a nie celom chwalenia się posiadanym pirackim oprogramowaniem i usprawiedliwianiu posiadaczy takowego.

Dnia 03.06.2006 o 21:27, Ajantis napisał:

A próbowałeś kiedyś zmienić coś w ustawieniach jakiegoś Linuksa?


Nie mamy najmniejszych problemów z dystybucjami Linuksa.

Dnia 03.06.2006 o 21:27, Ajantis napisał:

Gdyby nie Windows, ciągle kompów by było mniej bo trudniej by je się użytkowało. Teraz rozumiesz?


Windows nie jest najbardziej przyjaznym systemem operacyjnym na świecie. Wskazałbym raczej MAC-OSa.
Gdyby nie Windows, to powstałyby inne systemy operacyjne z interfejsem graficznym przyjaznym dla przeciętnego użytkownika. Linuks wcale nie jest aż tak nieprzyjazny. Wystarczy wybrać odpowiednią dystrybucję i nakładki.

Dnia 03.06.2006 o 21:27, Ajantis napisał:

Jawnie przyznaję się do kradzieży. Robię to, czego nie robi 90% ludzi na tym forum. Tylko,
że ja otwarcie mówię, że ściągam gry i programy, oni się do tego nie przyznają. Ty nigdy żadnej
mp3 nie ściągnąłeś? Żadnego Photoshopa czy The Bata?


Łamiesz prawo i próbujesz wybielać swoje postępowanie.
Tak trudno w to uwierzyć, że nie wszyscy są złodziejami?
Używam wyłącznie legalnego oprogramowania.
Nie ściągam mp3, filmów ani żadnego oprogramowania nielegalnie.

Dnia 03.06.2006 o 21:27, Ajantis napisał:

No nie jest. To w takim razie powiedz mi czemu jest tylu bezrobotnych, tyle osób które ledwo
co minimum zarabiają?


Ja temu winien nie jestem. To problem głównie bezrobotnych, ich kwalifikacji, ambicji zawodowych i zaradności.

Dnia 03.06.2006 o 21:27, Ajantis napisał:

Głupio to brzmi. Staram się wytłumaczyć co kieruje osobami, które używają pirackich wersji
a ty piszesz teksty takie, jakby kradzież bułki przez głodne dziecko = kradzieży Mercedesa.
To chyba nie to samo?


Nigdzie tak nie napisałem.
Program komputerowy nie jest niezbędny do życia.

Dnia 03.06.2006 o 21:27, Ajantis napisał:

Więc powinieneś wiedzieć lepiej niż ja, że nie zawsze można sobie pozwolić na wydatek rzędu
100 zeta na miech tylko po to, żeby dwie godzinki dziennie popykać w jakąś grę.


Posiadanie gry nie jest obowiązkowe.
Uważam, że lepiej nie mieć przedmiotu pożądania niż zdobyć go w wyniku kradzieży.

Dnia 03.06.2006 o 21:27, Ajantis napisał:

Nie uważasz tego za namiastkę początków obłudy?


Pozostawiam to sumieniu piszących.
Złodziej, który pisze, że nie jest złodziejem - nadal nim pozostaje.

Dnia 03.06.2006 o 21:27, Ajantis napisał:

Mam pirackiego Windowsa...


I co mam ciebie pochwalić? Współczuć? Nie zamierzam. Uważam, że to kradzież.

Dnia 03.06.2006 o 21:27, Ajantis napisał:

Wiem, że jeśli jakiś mod czy pracownik CDP tu zajrzy to mu się to nie spodoba. Ale chyba są
oni świadomi, że inni ludzie tutaj piszący też mają piraty gier CDP?


Świadomość pewnie mają - co nie zmienia zasady domniemania niewinności użytkowników forum.

Dnia 03.06.2006 o 21:27, Ajantis napisał:

Pffff bracie nie da się chyba z tobą porozmawiać :) . Nigdzie nie piszę, że propaguję piractwo.


Napisałeś, że posiadasz nielegalne oprogramowanie i próbujesz usprawiedliwiać proceder kradzieży własności intelektualnej - a więc propagujesz piractwo. Wielu może odebrać twoje słowa jako zachętę do zejścia na złą drogę - podajesz argumenty przemawiające za tym, że "kradzież oprogramowania to nic takiego".

Dnia 03.06.2006 o 21:27, Ajantis napisał:

Aha czyli forum CDP to taka enklawa legit playerów? Cały Internet to złowieszcze i złowrogie
miejsce gdzie w ciemnym pokoju ubrani na czarno goście w glanach opisują swoje przeżycia i
problemy z instalacją nowego cracka a każdy user piszący tutaj to uśmiechnięty Jasio cieszący
się, że zasilił kasę CDP setkami gier u nich kupionych? Zejdź na ziemię człowieku, wszyscy
użalają się jakie to piractwo jest złe i jak jest go dużo a nagle dochodzisz do konkluzji,
że tutaj nie ma go w ogóle :)


Złodziejski proceder jest obecny wszędzie, co nie znaczy, że należy go akceptować - należy z nim walczyć.
Uważam, że pisanie na forum wydawcy gier, że posiada się wiele ich spiraconych gier i szukanie poparcia swych decyzji zakrawa na szczyt bezczelności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyluzujcie chlopaki bo i tak to nic nie da. Z tymi mozlwiosciami zarobku to nie jest tak pieknie. Czlowiek, ktory urodzil sie w ubogiej rodzinie na dzien dobry ma przewalone. Jesli urodziles sie w wiosce, malym meiscie tym bardziej. ktos kto ma kase zrobi sobie np zaoczne studia i bedzie mial te kwalifikacje. natomiast "Szarak" bedzie musial isc do pracy by jakos zyc i na studia nie bedzie mial juz czasu/kasy. Zycie nie jest rozowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czy rozrywką musi być komoputer?
Ja bym pokazał biedę jeszcze w inny sposób niż Wojman - bieda do robotnicy na Białorusi, którzy wsuwają po ciężkiej pracy słoninę z wódką.
Tylko, że my, patrząc z konsumpcyjnego puntku widzenia, będziemy zmartwieni tym, że człowiek nie ma "minimum socjalnego" - a tymczasem nie sądzę, aby owi białoruscy robotnicy płakali za innym trybem życia, w tym komputerem

Zresztą ta nasza "rzeczywistość" jest i tak całkiem niezła.

Poza tym "rzeczywistość" też niczego nie usprawiedliwia. Proponuję przeczytać "Inny świat" Grudzińskiego - budując analogię jasne, że da się zrozumieć ludzi, którzy mają komputer, ale nie stać ich na kolejne wydatki związane z korzystaniem z niego (czyli Windows, internet, filmy, muzyka), a chcieliby - jednak nie można tego usprawiedliwiać.

Dnia 03.06.2006 o 20:31, Galadin napisał:

to jest cały nasz polski absurd. :/


Chyba "Twój polski absurd".
Za przeproszeniem banda malkontentów. Co chwila słychać jak tu do dupy, jak gdzie indziej lepiej, jak tu dziwnie, jaka tu specyfika i zwala się na biędną Polskę.
Proponuję dwa rozwiązania - wziąć się za jej naprawianie albo porównać do krajów, gdzie mają gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2006 o 22:29, kizi napisał:

Windows nie jest najbardziej przyjaznym systemem operacyjnym na świecie. Wskazałbym raczej
MAC-OSa.
Gdyby nie Windows, to powstałyby inne systemy operacyjne z interfejsem graficznym przyjaznym
dla przeciętnego użytkownika. Linuks wcale nie jest aż tak nieprzyjazny. Wystarczy wybrać odpowiednią
dystrybucję i nakładki.

Bracie ale historii nie zmienisz. Domowy komputer to dzisiaj Windows. EOT. Instalacje innych systemów są albo z ideologicznych przyczyn (Microsoftowi NIE), albo ekspteymenty, albo jakieś inne, szczątkowej wielkości powody.

Dnia 03.06.2006 o 22:29, kizi napisał:

Łamiesz prawo i próbujesz wybielać swoje postępowanie.
Tak trudno w to uwierzyć, że nie wszyscy są złodziejami?
Używam wyłącznie legalnego oprogramowania.
Nie ściągam mp3, filmów ani żadnego oprogramowania nielegalnie.

No to ja gratuluję bycia legit :) . Szkoda, że inni tacy nie są.

Dnia 03.06.2006 o 22:29, kizi napisał:

Ja temu winien nie jestem. To problem głównie bezrobotnych, ich kwalifikacji, ambicji zawodowych
i zaradności.

A ja twierdzę, że ty jesteś? Tylko, że i tak nie zmienia to faktu, że rodzice mogą forsy nie mieć żeby dziecku kupić jakąś gierkę a przecież skoro ma kompa to może sobie pograć.

Twoja odpowiedź: to niech się uczy Open Offica i Linuksa, będzie mądrzejszy a nie w gry gra!

Dnia 03.06.2006 o 22:29, kizi napisał:

Posiadanie gry nie jest obowiązkowe.
Uważam, że lepiej nie mieć przedmiotu pożądania niż zdobyć go w wyniku kradzieży.

Niestety dywagajcami jakie to piractwo jest niemoralne mentalności nie zmienisz.

Dnia 03.06.2006 o 22:29, kizi napisał:

Pozostawiam to sumieniu piszących.
Złodziej, który pisze, że nie jest złodziejem - nadal nim pozostaje.

Czyli bezrobocie ukryte za czasów socjalizmoo jest fajniejsze niż bezrobocie realne dzisiaj?
Bulwersuje cię to, że przyznaję się do używania pirackich programów (NIE WSZYSTKICH jak mówiłem), nie bulwersuje cię to, że ludzie ich używają i się z tym kryją. Osobliwy punkt widzenia :) .

Dnia 03.06.2006 o 22:29, kizi napisał:


> Mam pirackiego Windowsa...

I co mam ciebie pochwalić? Współczuć? Nie zamierzam. Uważam, że to kradzież.

Ech to nie moje słowa, to miał być cytat, myśl jaką w głowie ma sporo osób które tak wychwalają oryginalne produkty i ich zakup.

Dnia 03.06.2006 o 22:29, kizi napisał:

Świadomość pewnie mają - co nie zmienia zasady domniemania niewinności użytkowników forum.

Wiesz, posiedź sobie na jakichś innych forach o grach. Nieraz spotykam się z tekstami: "pomóżcie, giera mi nie działa", "masz oryginała", "nie".

Dnia 03.06.2006 o 22:29, kizi napisał:

Napisałeś, że posiadasz nielegalne oprogramowanie i próbujesz usprawiedliwiać proceder kradzieży
własności intelektualnej - a więc propagujesz piractwo.

Jasne, obrońca w sądzie też powinien iść siedzieć bo trzyma stronę podejrzanego.

Wielu może odebrać twoje słowa jako

Dnia 03.06.2006 o 22:29, kizi napisał:

zachętę do zejścia na złą drogę - podajesz argumenty przemawiające za tym, że "kradzież oprogramowania
to nic takiego".

Jeśli ktoś jest na tyle mało świadomy, że moje słowa oświecą go czym jest piractwo to taki człowiek śmiem twierdzić, że nie posiada wiedzy wymaganej do instalacji jakiegokolwiek programu do wymiany plików. O piractwie mowa była chyba zawsze i o tym nie można nie wiedzieć. Chyba każdy jest świadomy, że w Polsce niestety polcja nic nikomu nie zrobi (chyba, że przychodzi z workiem płyt i na stadnione dziesięciolecia je sprzedaje). Skoro amerykański rząd nic nie może z piractwem zrobić (kilka tysięcy pozwów za Kazę nie zmienia niczego specjalnie) to Polski ma zmienić ze swoimi ograniczonymi możliwościami?

Dnia 03.06.2006 o 22:29, kizi napisał:

Złodziejski proceder jest obecny wszędzie, co nie znaczy, że należy go akceptować - należy
z nim walczyć.

Ale nie należy mówić jaka jest prawda i rzeczywistość - należy zatajać stan rzeczywisty i udawać, że służby porządkowe w naszym kraju konfiskują kompa każdej osobie która ściągnęła jeden plik mp3.

Dnia 03.06.2006 o 22:29, kizi napisał:

Uważam, że pisanie na forum wydawcy gier, że posiada się wiele ich spiraconych gier i szukanie
poparcia swych decyzji zakrawa na szczyt bezczelności.

Jeszcze raz to powtórze. Mając, jak sądzę, kilka czy kilkanaście tysięcy użytkowników na forum, każdy normalny cżłowiek będzie wiedział, że są tutaj osoby które piją wódkę, osoby które biorą narkotyki, osoby które jeżdzą bez prawa jazdy i osoby które mają piraty, i zagorzałego konkurenta CDP Cenegi (chyba konkurenta, nie wiem ;P ) i CDP też. Tak serio mówiąc, myślisz, że ludzie nie mają pirata Diablo 2, Warcrafta 3 czy czegoś takiego? Masz do mnie żal za to, że przyznaję się, że mam piraty i, że przez kilka lat grałem w piracką wersję HOMAM3 zanim kupiłem oryginała. Nie masz pretensji do osób które omiają ten topic bojąc się podpaść modowi bo jeszcze obniży mi rangę czy mnie zbanuje. Jestem szczery, wiem, że jak ściągam grę to robię źle ale też wiem, że nikt mnie za to nie ukaże. Wiem, że nikt nie monitoruje eDonkeya czy czegośtam. I nie tylko ja.

BTW a jakie jest twoje stanowisko w stosunku do abandonwaru? Gier których nie da się nigdzie kupić, które oficjalnie nie mają już wsparcia od swoich wydawców a jedynym miejscem gdzie można je nabyć jest ebay czy Allegro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2006 o 23:11, Ajantis napisał:

BTW a jakie jest twoje stanowisko w stosunku do abandonwaru? Gier których nie da się nigdzie
kupić, które oficjalnie nie mają już wsparcia od swoich wydawców a jedynym miejscem gdzie można
je nabyć jest ebay czy Allegro?


Szczerze mówiąc wolałbym obserwować dyskusję na główny temat i sprawy najważniejsze, a nie kontrowersyjne. Próbujesz w tym momencie "zagiąć" kiziego na zdania, na które pewnie masz wyrobiony zdanie.
Poza tym możemy uznać Abandonware za rzecz marginalną, w przeciewieństwie do codzień pobieranych nowych gier, muzyki i filmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2006 o 23:15, Backside napisał:

Szczerze mówiąc wolałbym obserwować dyskusję na główny temat i sprawy najważniejsze, a nie
kontrowersyjne. Próbujesz w tym momencie "zagiąć" kiziego na zdania, na które pewnie masz wyrobiony
zdanie.

Dobra, nie odzywam się już :)

Dnia 03.06.2006 o 23:15, Backside napisał:

Poza tym możemy uznać Abandonware za rzecz marginalną, w przeciewieństwie do codzień pobieranych
nowych gier, muzyki i filmów.

Do pewnego stopnia tak. Nie wiem czy znasz taką stronkę (już teraz nie działa więc mogę dać nazwę) French Kiss Abandonware. Znajdowało się tam kilkaset czy kilka tysięcy starych gier na dyskietkach i, co najlepsze, kilkaset gier na płytach cd, w pełnej wersji, w tym rarytasy takie jak siedmiopłytowa Phantasmagoria, rzaadziutki Blood 1 ISO, bezsensowny Harvester i fajna Phantasmagoria 2. All gierki teoretycznie to abandonware, nie można ich kupić (no moze z małymi wyjątkami), strona jak przypuszczam miałą ogromny ruch, jakiś czas temu zniknęła. Albo koszty utrzymania serwera przewyższyły możliwość adminów (wątpię bo by o tym userów poinformowali albo ograniczyli możliwość ściągania a zrobili wręcz odwrotnie wtedy tam) albo panowie z firm zgóglowali we WHOISie kto wykupił domenę i skontaktowali się z właścicielem mówiąc "wywalasz stronę albo robimy proces w sądzie i przez 10 lat na wolność nie wyjdziesz". No i strony nie ma. Ja akurat jestem bardzo sentymentalny w tej kwestii i cenię sobie stare gierki. Sporo bym dał za na przykład Gabriela Knighta 2 na 6 cd w oryginalnej wersji ale na ebayu za 40-50 dolców giery raczej kupować nie będę więc zostaje mi pirat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować