Gracze też mogą walczyć z piractwem!!!!

[Backside 0]

Dnia 03.06.2006 o 00:06, Polish napisał:

Taaaa... To mi powtarzają wszyscy, jestem dziecinny... Ale cóż... Może takie nastawinie pozwoli
ludziom lepiej zrozumieć to co chce im przekazać? :P. Tak masz racje gry były kiedyś o wiele
droższe... A popatrz się, teraz są o wiele tańsze a i tak piraci narzekają na brak kasy...
No cóż niektóre rzeczy sie nie zmieniaja :P.

To, że jesteś dziecinny sam sobie przypisałeś - ja mówiłem wyłącznie o podejściu do tematu.
Jednakże rzeczywiście takie "czarno-biało" nastawienie świetnie trafia do graczy młodszych, którym potrzeba jakiegoś mocnego impulsu, wyraźnego rozgraniczenia "dobra i zła", by wiedzieli co brać.
Ale nie wiem to było Twoje pierwotne zamierzenie :].

Skąd wiesz, że piraci nie narzekaja na brak kasy? A wg mnie narzekają, bo zostały upowszechnione 2 narzędzia ich pracy - internet i nagrywarki. Wobec tego każdy może ściągnąć grę z p2p a potem przegrać koledze i rozprowadzać dalej.
Oczywiście to tylko hipoteza - pewien nie jestem. Za to pewności powodzenia dystrybutorów pokroju CDP i Cenegi jestem.

Zwracam też uwagę, że argument, iż przez piratów gry są drogie jest nieprawdziwy - to dobry chwyt na młode osoby, które kradzieży w piractwie nie widzą, ale mam nadzieję, że sam jesteś świadom, iż przez te kilka lat mamy wręcz niesamowity postęp w obniżce cen.
A dopóki komputery nie przejdą kolejnej, drastycznej rewolucji cenowej, dopóty cena "99zł" za nówkę raczej nie zmieni się.

[morthi 0]

earth 2160 byl za 30 zl :) i co :D tez spiracili ;) wiec to niekoniecznie tak jest :) dopiero gry wydawane na duzej liczbie plyt takie jak baldurs :) czy phantasmagoria :) nie szly ;) bo cena jaka trzeba bylo zaplacic u pirata wynosila rpawie tyle samo co nowka w sklepie.

to kwiestia swiadomosci :) jedni kradna inni nie :)

[Backside 0]

Dnia 03.06.2006 o 00:20, morthi napisał:

earth 2160 byl za 30 zl :) i co :D tez spiracili ;) wiec to niekoniecznie tak jest :)

Jednakże takie tanie premiery jak Earth czy Spellforce są wyjątkami. Większość gier stoi na jednym poziomie - te bardziej znanych firm bywają droższe, te "niepewne" schodzą na niższy pułap (ostatnio seria kilku gier LEM''u)

[morthi 0]

no niestety :) chce sie grac w nowosci trzeba zaplacickilka groszy wiecej :) chcesz grac w klasyke :) no problemo :) jest dostepna dla wszystkich :)

ciesze sie ze CDP wprowadzilo WPN - dzieki temu gracze kupujacy legalne gry maja na prawde wymierne korzysci z tego tytulu :)

[NyGgA_MiLy 0]

Dnia 03.06.2006 o 00:26, morthi napisał:

no niestety :) chce sie grac w nowosci trzeba zaplacickilka groszy wiecej :) chcesz grac w
klasyke :) no problemo :) jest dostepna dla wszystkich :)

ciesze sie ze CDP wprowadzilo WPN - dzieki temu gracze kupujacy legalne gry maja na prawde
wymierne korzysci z tego tytulu :)

No i używki tez trzeba wymienic.Świetna sprawa.

[libero85 0]

Kolega ma idealistyczne mlodziencze podejscie , chce zmieniac swiat, a swiata sie nie zmieni , co najwyzej mozna siebie. By nie miec wyrzutow sumienia.

Rower i obraz to tez nie trafiony argument. Gdy ktos ma piracka gre nie czujemy ze nam cos odebrano , gdy kradna nam rower tak. Nie mowiac juz o tym ze kolejny zkardziony rower nie ma zadnego wplywu na cene jego w sklepie.

[michal19 0]

Przede wszystkim producenci mogliby zacząć walczyćz piractwem wywalając bezsensowne zabezpieczenia, któe piraci i tak łamią. Natomiast posiadacze oryginałów sięz tym shitem męczą. A to się dowiedzą że nie ma płyty w napędzie, a to odkryją że w tle działa im "jakiś programik" - ostatnio się wkurzyłem i wywaliłem z usług securoma :D, ale niestety- trzeba włączyć żeby grać. No i czasem nie można graćjak się ma Deamon Toolsy i tym podobne. I jeszcze kopii sobie nie można zrobić. Korzystałem z tego tylko raz, ale jednak. No i alkoholem sobie zrobiłem obraz bardzo cennej płytki w obliviona :)
Problem w tym że posiadacze piratów nie mają takich problemów, czyli wręcz można powiedzieć mają pod tym względem lepszą wersję.

[libero85 0]

Sa programy ukrywajace virtualne napedy. to zaden problem. Ale fakt , utrudnione maja ci ktorzy posiadaja orginal i chca skorzystac z prawa do posiadania kopi bezpieczenstwa nic ci co sciagna (bo kto kupuje w dzisiejszych czasach) pirata.

[Vilmar 0]

Dnia 03.06.2006 o 00:18, Backside napisał:

A dopóki komputery nie przejdą kolejnej, drastycznej rewolucji cenowej, dopóty cena "99zł"
za nówkę raczej nie zmieni się.

I chyba dobrze. Poniżej pewnego pułapu cenowego da się zejść tylko w jeden sposób - tnąc koszty. A to odbija się drastycznie na jakości produktu - nie ma czasu na doszlifowanie gry i jej skrupulatne przetestowanie, a klienci zazwyczaj budzą się z ręką w nocniku bo za tak śmieszne pieniądze nikt im patchy nie będzie przygotowywał.

[morthi 0]

przy dozywotniej gwarancji nie trzeba wykonywac kopii bezpieczenstwa :) ja gram tylko z plyt orginalnych i jakos nie zauwazylem by byl y one zniszczone :) obchodze sie z nimi delikatnie :)
nie posiadam oprogramowania emulujacego napedy bo i po co mi takowe :)
gra orginalna ma swoja cene :) zalozmy te 100 zl:) dlatego tez zastanowisz sie 3 razy zanim ja kupisz :) a nastepnie bedziesz staral sie wykorzystac kazda wydana na nia zlotowke by sie z niej cieszyc :)
sama przyjemnosc z grania :)

[michal19 0]

Dnia 03.06.2006 o 00:36, morthi napisał:

przy dozywotniej gwarancji nie trzeba wykonywac kopii bezpieczenstwa :)

Wiesz że ona nie jest dożywotnia dożywotnia? :) Poza tym nie wszędzie masz takową gwaranję...


>ja gram tylko z plyt

Dnia 03.06.2006 o 00:36, morthi napisał:

orginalnych i jakos nie zauwazylem by byl y one zniszczone :) obchodze sie z nimi delikatnie
:)

Ja z reguły też, aż zobaczyłem mega rysy na płytce Sea Dogs kupionej w USA za 45 dolców (miałem tą grę ponad rok przed premierą w polsce - ale byłem na nią tak napalony że...). Co ciekawe nie zawierałą ona akurat zabezpieczeń.

Dnia 03.06.2006 o 00:36, morthi napisał:

nie posiadam oprogramowania emulujacego napedy bo i po co mi takowe :)

Grałem w obliviona chyba 12h/dobę, wygodniej było mieć obraz.

Dnia 03.06.2006 o 00:36, morthi napisał:

gra orginalna ma swoja cene :) zalozmy te 100 zl:) dlatego tez zastanowisz sie 3 razy zanim
ja kupisz :) a nastepnie bedziesz staral sie wykorzystac kazda wydana na nia zlotowke by sie
z niej cieszyc :)

I tym bardziej boli jak będziesz miał zarysowaną płytę i brak kopii zapasowej. Wiesz - pirat tyle nie kosztuje. Poza tym komu żal byłoby pirata ;)

[morthi 0]

gram juz sporo :D przeszledme ere dyskietek :D ktore bylo o wiele latwiej zniszczyc czy uszkodzic ;)przy instalacji :) teraz przy plytkach cd jest o wiele przyjemniej:) jak na razie nie zniszczyla mi sie zadna plyta :)
zasada jest prosta - albo plyta jest w napedzie albo jest w pudelku :) i nie robie zadnych odstepstw od niej :)
i nikomu nie pozyczam moich malenstw :D

[libero85 0]

moja wypowiedz nie tyczyla sie tylko gier, to raz dwa wole miec obrazy na dysku bo mi sie s krzesla wstawac niechce po kolejna gre. no i z grami jest latwiej masz je przy kompie , a np plyty z muzyka ? chcesz sluchac w aucie i w domu ? to co nosisz w ta i w tamta ? pewnie nie masz auta. Prawo zezwala na kopie wiec milo by bylo gdyby produceci nie utrudniali zycia tym ktorzy wydaja kase na orginaly.

[morthi 0]

w samochodzie slucham muzyki z mp3 ;) bo szkoda mi plyt :) w samochodzie nie da sie przestrzegac mojej zasady ;) wiec troche zainwestowalem :)

[Unpredictable 0]

Ładnie napisane i w 100% się z tobą zgadzam, ale wszystko to co tak skrupulatnie opisałeś tak naprawdę się nie liczy. Ludzie w prawdziwym życiu (szczególnie Polacy) nie szanują niczego, do wszystkiego podchodzą na zasadzie "to mi się należy i już". Brak im poszanowania jakichkolwiek wartości, liczy się dla nich tylko opinia społeczeństwa, to co powie tłum jest święte. Wystarczy przejść się głównymi ulicami miast i zobaczyć ile tam jest różnego rodzaju niepotrzebnych butelek, reklamówek, etc. Ludzie wiedzą, że te śmieci niszczą środowisko, że ich rozkład zajmie setki lat, a mimo to postępują tak samo i uczą tego swoje dzieci. A dlaczego tak robią, bo jest ciche przyzwolenie społeczeństwa. Kolejny przykład ściąganie na klasówkach, u nas normalka, w niektórych krajach zachodniej Europy za ściąganie wylatuje się z uczelni. Wszyscy wiedzą, że nie powinni ściągać, bo teraz nie oceny jakie wyniosą ze szkoły się liczą, tylko wykształcenie, a mimo to dalej ściągają. Takich przykładów można by znaleźć jeszcze setki, jak nie tysiące. Dlatego według mnie nie ma sensu do tego podchodzić z takimi emocjami. Tylko zaakceptować to i przyjąć do wiadomości, że tak jest i koniec. Ale się z tym nie zgadzać i postępować według własnych zasad i nie zważać na innych. Polacy już tacy są, jak nie poczują nad sobą bata to się nie zmienią, bo rozmową i perswazją nic się tutaj nie wskóra. I jeszcze jedno Polacy jako naród potrafią pięknie walczyć o swoje prawa i wolność przed uciskiem. Jednak gdy już zdobędą to o co walczyli, szybko zapominają o wysiłku z jakim im to przyszło i jeszcze szybciej to tracą. A najgorsze jest to, że nic nie da się z tym zrobić, po prostu taki naród. Jedyne wyjście, to jechać do Japonii.

[Lailonn 0]

Pisz w akapitach bo to malo czytelne...

Mialem taki sam etap w zyciu. Ostre piracenie, potem przemyslenia i teraz mam same oryginaly. Owszem korci by sciaganc pirata ale jakos tego nie robie. Choc gwarantuje, ze jak cos sciagne priackiego to po to by stestowac przed zakupem oryginalu ale nvm

Mylisz sie mowiac, ze mniej piractwa=tansze gry. Zycie nie jest czarno-biale. teraz mozna kupic oryginal za 20zl a przeciez piractwo nie spadlo za bardzo. Jednak dystrybutorzy wiedza, ze skoro nasz kraj nie nalezy do najbogatszych to aby cos sprzedac cena musi byc dostepna dla potencjalnego gracza czyli nastolatka bez mocnego doplywu gotowki.

Teoretycznie gdyby piractwa nie bylo to gry moglyby byc 2x drozsze. Tworcy pewni swego z powodu braku alternatywi zagrozen windowali by cene tak ja kto np robi Microsoft w windowsach. Chcesz updaty? Chcesz grac? Pracujesz na kompie? Kup oryginal za 1000zl, ktory przy zmianie plyty glownej bedziesz mogl wyrzucic do kosza. Wiedza, ze Linux nie jest dla nich jeszcze zagrozeniem i ciagna ile wlezie :/

Gracze powinni starc sie uswiadamiac chocby znajomych z innego powodu. Gra=koszty. Jesli sie nie sprzeda firma upada. Firma upada=nie ma kontynuacji, patchy, dodatkow. Wiele firm padl ow ten sposob. Slawny Interplay chociazby. To smieszne by firma, ktora wydaje hity upadla z braku kasy. Potem gracze jecza, ze zagrali byw kolejna czesc ale nie ma juz kto jej zrobic!

Wiecej jednak powinni robic (bo i moga wiecej) tworcy i sprzedawcy gier. Odpowiednia cena. Znizki z czasem czy dobre wsparcie dla produktu. Na przyklad taki Battlefield 2142 bedzie sprzedawany za 160zl podczas gdy BF2 byl za 130. To ten sam engine itd z nowymi grafikami i paroma opcjami. Czy takie cos jest normalne? NIE! Ze wsparciem podobnie. Predzej mi kaktus na nosie wyrosnie niz kupie oryginalna Viste za te 1000zl. Jak dlugo sie da pozostane przy xp a jak mnie zmusza(co powoli robia np dx10 czy nowe gry) do przesiadki to nie wiem czy go kupie czy pozycze. Nawet nie chodzi tu o kase(choc cena owszem zaporowa, ale beda tansze edycje) ale wlasnie o podejscie do klienta. Jak uslyszalem, ze zmiana plyty glownej z jakiegokolwiek powodu automatycznie odbiera nam prawa do windowsa to malo nie padlem. Wyobrazcie sobie, ze komus sie spalila plyta w dzien po zakupie vistywio...chyba bym pojechal do siedziby MS polskiej i ja spalil :P Najsmieszniejsze, ze takie zasady uderzaja w klienta a nie pirata...

[Wojman 4]

Ja od dawna kupuje oryginalne wersje gier. Jeżeli kogoś nie stać na gry niech weźmie się za zbieranie złomu czy makulatury. Ciężka praca (dosłownie, za 9kg makulatury dostaje się około 3,50 zł) się opłaca, szczególnie jak się rozgramia potem przeciwników w grze. Ktoś powie, że nowe gry kosztują 99zł i ma rację. Niemniej jednak są duże sklepy z grami (np. Media Markt), w których gry można kupić kilka złotych taniej. I na koniec mała refleksja. O ile CD Projekt i Cenega Poland wydają dobre, nowe gry w niskich cenach (Space Rangers 2: Rebelia za 30 zł. na przykład) to o tyle Electronic Arts Polska swoje nowe gry wycenia w granicach 129 - 159 zl. Zupełnie nie rozumiem podejścia tego dystrybutora, wszakże on jako jedyny jest częścią dużego koncernu, nie musi płacić tak jak inni dystrybutorzy dużych opłat za prawo do wydawania gier, a jednak gry z tej firmy są najdroższe.

[Unpredictable 0]

Dnia 03.06.2006 o 01:22, Lailonn napisał:

Mylisz sie mowiac, ze mniej piractwa=tansze gry. Zycie nie jest czarno-biale. teraz mozna kupic
oryginal za 20zl a przeciez piractwo nie spadlo za bardzo. Jednak dystrybutorzy wiedza, ze
skoro nasz kraj nie nalezy do najbogatszych to aby cos sprzedac cena musi byc dostepna dla
potencjalnego gracza czyli nastolatka bez mocnego doplywu gotowki.

Ciężko przewidzieć jak ukształtowałyby się ceny nowych gier gdyby udało się znacznie ograniczyć piractwo. Z jednego prostego powodu. Popyt kształtuje podaż i nikt jeszcze nie przeprowadził badań wsród graczy "złodziei" na taką okoliczność i nie wiadomo jakby się wtedy zachowali. Czy zaczęliby kupować masowo nowe gry czy po prostu odpuściliby sobie i zajęli się np. rysowaniem w paincie. Na pewno różnica w cenie nowych gier znacznie by się zmniejszyła. I konkurencja przestałaby polegać na obniżaniu ceny, tylko na podwyższaniu jakości i walorów użytkowych danych produktów.

[Unpredictable 0]

Electronic Arts staję sie potentatem na rynku gier komputerowych, przejmuje mniejsze biedniejsze firmy, wykupuje prawa autorskie na nowe tytuły (np. The Godfather). Dąży do pozycji monopolisty na rynku, a jak wiadomo to właśnie ten, który ma monopol kształtuje cene i nie zważa na prawa rynku. Z drugiej strony, jak wiadomo CDP czy Cenega wypuszcza w większości gry, które okres swojej młodości mają już za sobą. A ceny nowych tytułów, które ukazują się pod skrzydłami tych marek (takie jak: AoE III, TOCA III, HoMM V, etc.) nie różnią się wiele od tych wypuszczanych przez EA. A często jest tak, że są nawet droższe.

[morthi 0]

z windowsem xp nie jest tak dokonca jak mowisz :) bo on integruje sie z chipsetem :) czyli jesli spali Ci sie plyta glowna to kupujac nowa badz podobna (ale tej samej firmy) na tym samym chipsecie wszystko dziala bez zarzutu :)
po drugie plyty glowne az tak czesto nie padaja :) wiec 300 zl mozna wydac na xp home :) wersja pro daje kilka udogodnijen jednak niewiele osob z nich korzysta :) tak jak pakiet office :) zostal wypuszczony w edycji studenckiej za 400 zl:) z 3 licencjami :) to jest bardzo dobry sposob na sprzedaz :)

moim zdaniem chodzi o swiadomosc :) gry na ps2 czy inne konsole sa na prawde drogie (200 czy wiecej za jeden tytul) a jednak ludzie je kupuja :) nie licze tych co przerabiaja swoje konsole by chodzily im piraty. Wiekszosc uzytkownikow kupi legalna gre :)

Ja szydze z moich znajomych kiedy slysze ze sciagaja jakas gre -to jest po prostu smieszne :) kiedy wiem ze stac ich by ja kupic. To tak jakby sciagac ksiazke z internetu i nie kupic jej w wersji papierowej :)