TYHE

Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

33421 postów w tym temacie

Dnia 15.11.2005 o 16:46, Daimon_Frey napisał:

To to na pewno, jeszcze tylko mnie troche w płucach od kaszlu bolą, ale jest coraz lepiej. Tak więc Szowinistki jeszcze się mnie nie pozbyły ;)

Jak się tak poważnie zastanowić, to ja też coś podejrzewam.
Dzisiaj obudziłem się leżąc na wznak, a doskonale pamiętam, że usnąłem leżąc na prawym boku! Podejrzewam, że ktoś mnie przetoczył :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2005 o 16:54, walgierz napisał:

Jak się tak poważnie zastanowić, to ja też coś podejrzewam.
Dzisiaj obudziłem się leżąc na wznak,
a doskonale pamiętam, że usnąłem leżąc na prawym boku! Podejrzewam, że ktoś mnie przetoczył :]


To już wiemy gdzie się nasze Szowinistki podziewają. Skoro nie ma ich tutaj, krążą i zastawiają pułapki.
Tobie współczuje, bo nie wiadomo co z Tobą robiły, że obudziłeś się leżąc na wznak. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2005 o 16:46, Daimon_Frey napisał:


A wiesz, że też o tym pomyślełem. Ale nie w ten sposób, że mama pod jakimś wpływem. Tylko
tak pokierowały wypadkami, że stojąc obok mamy, akurat z torebki na mnie wyleciało.

T orówniez bardzo podobne do nich. ;-)

Dnia 15.11.2005 o 16:46, Daimon_Frey napisał:

To to na pewno, jeszcze tylko mnie troche w płucach od
kaszlu bolą, ale jest coraz lepiej. Tak więc Szowinistki jeszcze się mnie nie pozbyły ;)

Oj nie dopuścimy do tego. ;) Gdzieżby takiego Architekta Grozy i Oprawiacza TYHE mielibysmy dac Im usunąć. ;-)
Ha.. mnie też "coś" dopadło ale.. to łapka Fran. Jestem pewien że to jej "zabawy" z zamianą. ;P
A może by tak?... hm.. Zdrówko. ;-) Przyda nam się. :D:D
Tylko napitki weźmy z tej Jeszcze Bardziej Zakamuflowanej Destylarni. ;-)
Zdrówko po raz wtóry, tego nigdy za wiele. :] hek.. hek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.11.2005 o 16:54, walgierz napisał:

Dzisiaj obudziłem się leżąc na wznak,
a doskonale pamiętam, że usnąłem leżąc na prawym boku! Podejrzewam, że ktoś mnie przetoczył :]

No, niewątpliwie i łapki i oby nie.. stópki Szownistek tego dokonały. ;-) Niech już poprzestaną na łapkach.
Aż boję się"zalegać" w takiej sytuacji. :-/
Ale. .co tam. Demonem jestem i nic Co Straszne - nawet toczenie - nie jest (nie powinno) mi być obce.
Ale straszno jakoś.. i dreszcze jakby większe na samą myśl... co może porządnego upiora tu spotkać.
Obudzę się jeszcze z wężykiem podłączonym nie do destylaciku a do... mleka. I będę Wielkim Demonem. :]
O zgrozo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2005 o 16:46, Daimon_Frey napisał:

> /.../

>. Tylko

Dnia 15.11.2005 o 16:46, Daimon_Frey napisał:

tak pokierowały wypadkami, że stojąc obok mamy, akurat z torebki na mnie wyleciało.
.Tak więc Szowinistki jeszcze się mnie nie pozbyły ;) /.../

Akurat były zajęte, więc nie dopilnowały do końca. Nawet wiem, czym były zajęte - wymyślały imię dla kotki...
Zdrowie nasze;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aha.. a po tym "zamachu" to lepiej nie śpiesz siez pracami "pętlącymi" w lozy i umyslach Szowinistek. ;-)
Poczekaj aż dojdziesz do pełni zdrowia. Wtedy i tak urządzimy.. oblewanie Izby Pamięci. ;-) Podwójne. ;P
Zdrówko. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z wczorajsza obietnicą dzisiaj oblewamy awans na brygadzistę. Zapraszamy, czym loża bogata:
czysta koszerna (widzisz Fran? nie udało się zmienić koszernej w Nałęczowiankę. Sama spróbuj ;P);
winiaczek, dobrze odleżały;
francuska brendy Napoleon;
Jim Beam, taka whisky;
Oczywiście, to nie wszystko. Ciąg dalszy nastąpi...
Proszę sie częstować...


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2005 o 18:22, KrzysztofMarek napisał:

Zgodnie z wczorajsza obietnicą dzisiaj oblewamy awans na brygadzistę. Zapraszamy, czym loża bogata:
czysta koszerna (widzisz
Fran? nie udało się zmienić koszernej w Nałęczowiankę. Sama spróbuj ;P);
winiaczek, dobrze odleżały;
francuska brendy
Napoleon;
Jim Beam, taka whisky;
Oczywiście, to nie wszystko. Ciąg dalszy nastąpi...
Proszę sie częstować...


A można wszystko spóbować? po troszeczku by innym starczyło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2005 o 18:25, Stwór napisał:

> /.../
A można wszystko spóbować? po troszeczku by innym starczyło:)

Śmiało! Zapasy mamy niezłe. I przed Szowinistkami schowane. Jednak dzisiaj i o naszych Szowinistkach pomyslimy ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2005 o 18:27, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../
> A można wszystko spóbować? po troszeczku by innym starczyło:)
Śmiało! Zapasy mamy niezłe. I przed
Szowinistkami schowane. Jednak dzisiaj i o naszych Szowinistkach pomyslimy ;D


No to twoje zdrowie brygadzisto!!!:) siup.. sup.. siup ...siup... ahhh:) wyborne;)

Polecam każdemu! Świetne trunki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2005 o 18:22, KrzysztofMarek napisał:

Oczywiście, to nie wszystko. Ciąg dalszy nastąpi... Proszę sie częstować...

A miodzik? Będzie miodzik? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2005 o 11:41, KrzysztofMarek napisał:

To już wypowiedź serio. I serio Ci odpowiem: w życiu dokładnie się do tego stosuję.

A znasz prawa Murph`ego ?
Jedno z nich brzmi "Uśmiechnij się, jutro bedzie gorzej"
Resztę dla własnej ciekawośći polecam poszukać w necie, nawet nie wiecie ile z nich ma potwierdzenie w waszym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2005 o 10:49, KrzysztofMarek napisał:

Wodę w którą zacier się zamienił, do Sali Patronackiej Tyhe
Dobrze Wiszącej żeśmy zanieśli i kwiatki nią podlali, jak zmutują, no to już nie nasza wina będzie a Twoja i nie >wiem, czy Ci Tyhe to daruje.


Myslę, że nie będzie miała nic przeciwko Audrey. Aha, podlewajcie ją nadal :)

>Intencje miałaś inne ale to rezultat się liczy ( po owocach ich poznacie!) ;D

Chciałam po dobroci, metodami nieinwazyjnymi ale skoro sie nie da a nielegalne linie produkcyjne mnożą się jak mrówki to trudno, zaczynam od rozrzucania ulotek propagujących życie w trzeźwości, potem wyłożę umoralniające broszury, planuje także pogadanki w godzinach najbardziej kuszących programów sportowych (obecność obowiązkowa inaczej i tak obraz zacznie śnieżyć) a na koniec założymy lożowy klub AA.
Chcieliście wojnę? No to nawet Napoleon Wam nie pomoże. ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2005 o 18:47, Fran napisał:

Chciałam po dobroci, metodami nieinwazyjnymi ale skoro sie nie da a nielegalne linie produkcyjne mnożą
się jak mrówki to trudno,

Hmm z tego co pamiętam ja dostałem koncesję na produkcje jeszcze w starej Loży w zamian za zrobienie portali transportowych.

>zaczynam od rozrzucania ulotek propagujących życie w trzeźwości,
Taa życie w trzeźwości jak wokół jest tyle powodów do picia ;) (Ja nie piję)

Dnia 15.11.2005 o 18:47, Fran napisał:

potem wyłożę umoralniające broszury, planuje także pogadanki w godzinach najbardziej kuszących programów sportowych (obecność obowiązkowa inaczej i tak obraz zacznie śnieżyć)

Zaczynasz ropbić jak moja była wykładowczynii od spocjologhii brr wiedz jednak że to nie daje żadnych efektów bo co jest pod przymusem budzi sprzeciw i bunt.

>a na koniec założymy lożowy klub AA.
Klub Anonimowych Anemików ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2005 o 18:37, walgierz napisał:

> Oczywiście, to nie wszystko. Ciąg dalszy nastąpi... Proszę sie częstować...
A miodzik? Będzie miodzik? :]

Do miodów dostęp chwilowo utrydniony. Ale żeby waści czas się nie dłużył, zanim ja się do miodów dokopię, to trochę Tokaju Aszu, 4 puttonowego proszę. Nie miód to ale też dobry ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2005 o 18:37, walgierz napisał:

> Oczywiście, to nie wszystko. Ciąg dalszy nastąpi... Proszę sie częstować...
A miodzik? Będzie miodzik? :]

Takem się śpieszył, żem ci tokaju nie zabrał i wracać musiałem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2005 o 18:42, Szalony Max napisał:

> To już wypowiedź serio. I serio Ci odpowiem: w życiu dokładnie się do tego stosuję.
A znasz prawa Murph`ego ?
Jedno
z nich brzmi "Uśmiechnij się, jutro bedzie gorzej"
Resztę dla własnej ciekawośći polecam poszukać w necie, nawet nie wiecie
ile z nich ma potwierdzenie w waszym życiu.

Mam wydania książkowe. Te dotyczące komputerów też;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2005 o 18:51, Szalony Max napisał:

Hmm z tego co pamiętam ja dostałem koncesję na produkcje jeszcze w starej Loży w zamian za zrobienie >portali transportowych.


Koncesja jest na produkcję, nie na dystrybucję. ;>
I uprzedzając nastepne pytanie; Szowinistki można ostatecznie częstować . ;))

Dnia 15.11.2005 o 18:51, Szalony Max napisał:

Taa życie w trzeźwości jak wokół jest tyle powodów do picia ;) (Ja nie piję)


Jest również wiele powodów do płaczu, jakoś nie zauwazyłam chodzacych po ulicy i szlochających panów. ;)

Dnia 15.11.2005 o 18:51, Szalony Max napisał:

Zaczynasz ropbić jak moja była
wykładowczynii od spocjologhii brr wiedz jednak że to nie daje żadnych efektów bo co jest pod przymusem >budzi sprzeciw i bunt.


Sprzeciwiac sie i buntowac możecie do woli, macie natomiast ograniczyć picie, do minimum. ;>

Dnia 15.11.2005 o 18:51, Szalony Max napisał:

Klub Anonimowych Anemików ?


Własnie tego chcemy uniknąć, potrzebujemy zdrowych mężczyzn, ktoś musi zarabiac na nasze fanaberie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2005 o 18:57, Fran napisał:

Koncesja jest na produkcję, nie na dystrybucję. ;>

A czy gdzieś pisałem że "Sprzedam destylat tanio ? "

Dnia 15.11.2005 o 18:57, Fran napisał:

I uprzedzając nastepne pytanie; Szowinistki można ostatecznie częstować. ;))

To kiedy umawiamy się na degustacje ? Od razu zaznaczma że to tylko dla pań opije jedne ;)

Dnia 15.11.2005 o 18:57, Fran napisał:

Jest również wiele powodów do płaczu, jakoś nie zauwazyłam chodzacych po ulicy i szlochających panów. ;)

Bo meżczyźni nie płaczą tylko ulegają nastrojowi, ale wierz mi są takie momenty w życiu gdy facet płacze.

Dnia 15.11.2005 o 18:57, Fran napisał:

Sprzeciwiac sie i buntowac możecie do woli, macie natomiast ograniczyć picie, do minimum. ;>

Ja nie piję tylko produkuje, to jst jednak różnica.

Dnia 15.11.2005 o 18:57, Fran napisał:


> Klub Anonimowych Anemików ?
Własnie tego chcemy uniknąć, potrzebujemy zdrowych mężczyzn, ktoś musi zarabiac na nasze fanaberie. ;)

To może kupicie jakiś odrzywek (nie nie drożdżowych), witaminek i zdrowego jedzenia, aby sprawić że będziemy silniejsi i zdrowsi, o poprawie wyglądu i urody nie wpominając :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się