Zaloguj się, aby obserwować  
menelsmaster

Zapomniane Krainy - forumowa gra RPG [M]

4049 postów w tym temacie

- Dobrze. Cecylio jeżeli jesteś gotowa, możemy ruszać - powiedział paladyn wstając, gotowy już do wyjścia. Polegam na twojej magii. Ja powiedzmy będę stanowił wsparcie siłowe - tu zaśmiał się i zapiął miecz na plecach czekając na Cecylię - Ktoś jeszcze idzie z nami? Jeśli nie, to powodzenia przyjaciele.
--------------
[Zaczynamy już dziś czy jutro, bo ja to bym juz spać poszedł :) ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uśmiechnęła się lekko i skryła twarz w cieniu błękitnego kaptura. Płaszcz zaszeleścił, gdy podeszła do Gregora, błyskając zielonymi oczyma.

-Powodzenia... - powiedziała po części do siebie, po części do reszty.

---------------------------
[Nie wiem, ja juro o 18.00 na basen jadę się topić ;P a wrócę koło 21.00 :/] Jak uważacie - mi jutrzejsza nocka po 21.00 pasi, ale wcześciej - cienko :/ Ale jutro jest piątek! Jak uważacie?]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

[Ja uważam, że teraz i tak się ludzie zwijają powoli ja np. am jutro 3 sprawdziany i będę w domu koło 4 więc myślę to zacząć jutro i potem tak jak dzisiaj wieczorkiem jechać dalej :)]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

[Zgadzam się w zupełności, ja muszę sobie na gegre zadania na spr. opracować + z histy temat przyszykowac do referowania :/ Ale w takim razie już czekam na jutro :) ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh, a ja jutro na 7.30 do roboty lecę - też wątpliwa przyjemność. Miłych snów życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.02.2006 o 22:27, DevilFish napisał:

> Czyli zwodzić ich? Hmm... *poczeła przerzucać karty księgi* To nie jest zły pomysł. Ale
jest
> pewna róznica jak zobaczą uzbrojonego po zęby woja, a jeśli zobaczą zakapturzoną postać.
Zawsze
> można ich wziąść na starą sztuczkę ze śpiewem, jak uważasz? Jeśli zły charakter ich tam
nie
> pociągnie to choćby czysta ciekawość. - powiedziała pewnie - To jest tylko sugestia...

- Nie obraź się ale oni szanują tylko kobiety-drowy. To znaczy nie szanują tylko się ich boją,
szanują... Nie raczej się tylko boją. W końcu to kobiety rzadzą wśród drowów. A wiesz jak oni
nienawidzą elfów, a zwłaszcza elfek... i to nieuzbrojonych ?


-A od czego mam płaszcz? Od czego iluzja? Wiem dobrze dlaczego nie lubią oni elfów i nie musisz mnie uświadamiać dlaczego ja ich nienawidzę. Ale mam jeszcze moje nogi i odrobinę sprytu. Nieuzbrojona? Póki mam głowę na karku i sztylet za pasem nie mogę tego o sobie powiedzieć. A i mój łuk, nie pozostanie bierny... Nie jestem mistrzem, ale też nie ciamajdą... - powiedziała błyskając zielonym wzrokiem spod kaptura. Po chwili jednak odwróciła wzrok ku swej księdze przerzucając kolejne kartki.


[Panowie, jutro dajemy czadu...]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedy wy w wyprawe wyruszycie ja tyłów popilnuje, zresztą i tak nie mam nic do roboty:) a wam bede tylko przeszkadzał. nO chyba, ze planujecie odwiedzić jakiś cmentarz:) Chtnie bym potrenował moje umiejętności. A i czy ktoś chce się nauczyć kradziezy kieszonkowej chciałbym komuś przekazać pradawną wiedzę najstarszego zawodu (obok wiadomo czego:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A i czy ktoś chce się nauczyć kradziezy kieszonkowej chciałbym komuś przekazać

Dnia 17.02.2006 o 07:53, Alexei Kaumanavardze napisał:

pradawną wiedzę najstarszego zawodu (obok wiadomo czego:))


Taka zdolnośc sięprzydaje. Jeżeli nie miałbyś nic przeciwko, chętnie się nauczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2006 o 14:51, Phil von Roden napisał:

A i czy ktoś chce się nauczyć kradziezy kieszonkowej chciałbym komuś przekazać
> pradawną wiedzę najstarszego zawodu (obok wiadomo czego:))

Taka zdolnośc sięprzydaje. Jeżeli nie miałbyś nic przeciwko, chętnie się nauczę.


- Ja podobnie jeśli nie masz nic przeciwko Phil? Umiejętności nigdy za wiele, a nie wiadomo co się spotka - powiedział Shan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.02.2006 o 15:10, Ninja Seba napisał:

- Ja podobnie jeśli nie masz nic przeciwko Phil? Umiejętności nigdy za wiele, a nie wiadomo
co się spotka - powiedział Shan


Ja rzadko mam coś przeciwko, a i miło będzie mi nabywać te wiedzę w twoim towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.02.2006 o 23:09, Cecylia napisał:

-A od czego mam płaszcz? Od czego iluzja? Wiem dobrze dlaczego nie lubią oni elfów i nie musisz
mnie uświadamiać dlaczego ja ich nienawidzę. Ale mam jeszcze moje nogi i odrobinę sprytu. Nieuzbrojona?
Póki mam głowę na karku i sztylet za pasem nie mogę tego o sobie powiedzieć. A i mój łuk, nie
pozostanie bierny... Nie jestem mistrzem, ale też nie ciamajdą... - powiedziała błyskając
zielonym wzrokiem spod kaptura. Po chwili jednak odwróciła wzrok ku swej księdze przerzucając
kolejne kartki.


- Postawią cie jednak przed zgromadzeniem Opiekunek i wtedy odkryją kim jesteś. Ja przeżyłem kilkanaście lat wśród drowów... więc wiem bardzo dużo o ich zwyczajach i mogę przez dłuższy czas sie trochę powykręcać. Zresztą przez te wszystkie lata nauczyłem sie nieźle dyploma... Ej Mitrosie, gdzie sie zbierasz. Mieliśmy ruszyć razem i dopiero później się rozdzielić, czy ty aby czegoś nie kombinujesz ? - Serafin wyczuł, że coś jest nietak. Chociaż Mitros był jego najlepszym przyjacielem, teraz wyraźnie wydał sie nieco podejrzany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie uważnie wszyscy. Kradzież kieszonkowa to nie jest jakaś tam błachostka, do tego trzeba mieć żyłkę. Najpierw zasada nr 1: NAjważniejsze jest wasze bezpieceństwo. Nie ważne jest kogo kradniecie. Jeżeli jest sam O.K. ale jeżeli jest silniejszy i ma broń, nie ryzykujcie jeśli nie musicie. Druga zasada. Ostrożność. Jeżelinie musisz się spieszyć nie rób tego. Wszystko po woli i po kolei, bez pośpiechu. 3 zasada Jeżeli kradniecie wykorzystujcie swoje atuty, a zaraz po akcji ulatniacie się. A i nie opylacie towaru byle komu, tylko zaufanym osobom. ja jako hiena cmentarna mam dobre kontakty ale nie tutaj. Gdybyście jednak mieli okazje w normalnych miejscach to macie tutaj liste adresów i podał im pergamin z osobami w różnych miejscach. A teraz część praktyczna, a i bym zapomniał Ostatnia zasada. NIGDY NIE KRADNIECIE INNYCH ZŁODZIEI, szczególnie jak będziecie w gildii. A nasz znak to charakterystyczne skinięcie głowy o tak dobrze a teraz. Pzry kradzieży sakiewki nie mozna jej upuścić, najlepiej jakbyście obcięli ja tuż przy pasie o tak dobrze??? Przykradzieży innych osób należy je czymś zająć, rozmową czymkolwiek. MOżna też posłużyć się inna osobą:). Przy kradzieżach na targach wykorzystujemy sztuczny tłok i osoby, które są wyraźnie nie obecne:) NIe kradnijcie rycerzy. Skurczybyki mocno trzymają swoje sakiewki a na dodatek mocno walą po łbie. A i przy kradzieżach zespołowych najlepiej jakby każdy wział od razy swoją cześć. Raz nie wykiwali na 30k złota bo uwierzyłem , ze się w dziupli spotkamy. Jakieś pytania???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2006 o 17:39, DevilFish napisał:

> -A od czego mam płaszcz? Od czego iluzja? Wiem dobrze dlaczego nie lubią oni elfów i nie
musisz
> mnie uświadamiać dlaczego ja ich nienawidzę. Ale mam jeszcze moje nogi i odrobinę sprytu.
Nieuzbrojona?
> Póki mam głowę na karku i sztylet za pasem nie mogę tego o sobie powiedzieć. A i mój łuk,
nie
> pozostanie bierny... Nie jestem mistrzem, ale też nie ciamajdą... - powiedziała błyskając

> zielonym wzrokiem spod kaptura. Po chwili jednak odwróciła wzrok ku swej księdze przerzucając

> kolejne kartki.

- Postawią cie jednak przed zgromadzeniem Opiekunek i wtedy odkryją kim jesteś. Ja przeżyłem
kilkanaście lat wśród drowów... więc wiem bardzo dużo o ich zwyczajach i mogę przez dłuższy
czas sie trochę powykręcać. Zresztą przez te wszystkie lata nauczyłem sie nieźle dyploma...
Ej Mitrosie, gdzie sie zbierasz. Mieliśmy ruszyć razem i dopiero później się rozdzielić, czy
ty aby czegoś nie kombinujesz ? - Serafin wyczuł, że coś jest nietak. Chociaż Mitros był jego
najlepszym przyjacielem, teraz wyraźnie wydał sie nieco podejrzany.


-Szanuję twą wiedzę i umiejętności, lecz najpierw trzeba dać się złapać. - zielone oczy błysnęły swym blaskiem spod cienia kaptura, wraz z drobnym, lekkim uśmiechem, który wkroczył na twarz Eileen. - A nawet jeśli to wolę zginąć w walce, niż zostać zniewolona i zginąć jak pierwszy lepszy. -zamilkła, lecz po chwili dodała - Wybacz - spuściła wzrok - odrobinę mnie poniosło. - powiedziała już ciszej, po czym przysiadła pod ścianą i szybko przerzucała karty swej księgi przypominając sobie wszystkie zaklęcia, które mogą się jej przydać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2006 o 22:43, Cecylia napisał:

- A nawet jeśli to wolę zginąć w walce, niż zostać zniewolona i zginąć jak pierwszy
lepszy. -zamilkła, lecz po chwili dodała - Wybacz - spuściła wzrok - odrobinę mnie poniosło.


- Nie damy ci tak łatwo zginąć... to znaczy wcale nie damy ci zginąć ! - poprawil się natychmiast demen. - Z nami jesteś bezpieczna, chociaż... chociaż za nami zawsze ciągną się kłopoty. I nieszkodzi, że cie poniosło - w naszej drużynie nie ma tajemnic i kazdy ma prawo do wyrażenia swojego zdania, nieważne jakie by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Zapomniałeś dodac, że każde zdanie zostanie wzięte pod uwagę i drużyna będzie się z nim liczyc. A co do kłopotow... to bez nich życie byłoby chyba trochę nudne. Przynajmniej dla mnie. A tak? tworzymy zgraną drużynę, do ktorej każdy coś wnosi swoją osobą. Kiedy jesteśmy razem nikt i nic nie pokona nas. - elf z przejęciem wyrzucił pięść w gorę uderzając w sklepienie - Ałaałć... zapomniałem, że tu jest tak nisko. - uśmiechnął się - skleroza jednak czasem boli... - zwrocił się do Ajatullacha - Hm... czy z czasem nabiera się wprawy i jest coraz łatwiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Eileen uśmeichnęła się lekko patrząc na trzymającego się za dłoń Phila. Po chwili jednak wyraźnie zawstydzona pochyla się spowrotem nad swoją księgą.

*Hmm... To jak? Trzebaby kiedyś wyruszyć. Bo tak się zbieramy i zbieramy...]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Elf zauważył zmieszaną minę elfki i powiedział
- Nie chowaj tak nosa w tej księdze bo go sibie przytrzaśnieszi zrozumiesz co to znaczy sie zapomnieć, a to co miałaś sie nauczyć już sie nauczylas, ja myslę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Więc co według ciebie powinnam robić? - zapytała zaciekawiona, spoglądając ku Philowi.

[Czyżby cisza przed burzą?]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować