SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Dnia 31.12.2005 o 00:13, WoWmen napisał:

Mnie dziewczyna chciała za to zabić :P dosłownie :P "O zobacz jakie fajne obrazeczki, przyjrzyj
się i znajdź różnice" A tu taki zonk xD

Mnie koleżanka też niby chciała ukatrupić ale nie obraziła się jakoś specjalnie... Potem nawet się śmiała jak zobaczyła reakcję kogoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2005 o 00:09, Monastor napisał:

> Odpaliłem i wyłączyłem odrazu bo znam :P Pewnie jakiś moderator/moderatorka przestarszył/a

> i w zemście usunięty został link ;)
To jest świetne żeby kogoś postraszyć :)
Jak pokazałem kilku znajomym to ich odrzuciło od monitora równocześnie... fajnie to wyglądało
:)


Stary, ja to chce widzieć, a moderatoży znowu uzunęli link :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2005 o 00:12, Monastor napisał:

Ech.... znowu wywalone :/
Przecież tutaj już gorsze rzeczy były...
Nie będę się kłucił, mówi się trudno.


A co tam było bo tu facet mówi, że by go laska zabiła. CO tam było ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2005 o 01:04, Pitkit napisał:

Stary, ja to chce widzieć, a moderatoży znowu uzunęli link :(


Sory za ortografię, ale późno już i mózg przestakje działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2005 o 00:12, Monastor napisał:

Ech.... znowu wywalone :/


Szkoda, że wywalili.... Ja tam strachliwy nie jestem, więc jak możesz to puść mi link na maila abi_dalzim@op.pl ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu pewna (S)tarsza pani chciała udać się pociągiem do Kalwarii zebrzydowskej. Jej rozmowa z
(K)asierką odbywała się mniej więcej tak:
S: "Proszę bilet do góry Kalwaryji o 24.00"
K: "Nie ma takiego pociągu"
S: "Jak nie ma przecie jachałam"
K: "To może o innej godzinie?"
S: "Nie! Jechałam do Góry Kalwaryji o 24 w południe!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

oj, to będzie trochę dłuugie - mam nadzieję, że nie za długie

Krowa a ustrój

USTRÓJ POPRZEDZAJĄCY WSPÓLNOTĘ PIERWOTNA: Są krowy. Jesteś ty. Są i inni.
Wszyscy żyją w pokoju.

USTRÓJ WSPÓLNOTY PIERWOTNEJ: Macie jakąś ilość krów. Krowy są dojone.

FEUDALIZM: Masz dwie krowy. Opiekujesz się nimi, a Twój senior zabiera Ci część mleka.

USTRÓJ NIEWOLNICZY: Twój pan ma dwie krowy. Ty się nimi opiekujesz, on daje Ci część mleka.

CZYSTY SOCJALIZM: Masz dwie krowy. Rząd je zabiera i umieszcza w oborze
razem z krowami innych. Ty musisz opiekować się wszystkimi krowami. Rząd
wydaje Ci tyle mleka, ile potrzebujesz.

SOCJALIZM BIUROKRATYCZNY: Masz dwie krowy. Rząd zabiera je i umieszcza w
oborze razem z krowami innych. Zajmują się nimi dawni hodowcy kurczaków. Ty
musisz zajmować się kurczakami, które rząd odebrał ich hodowcom. Rząd daje
Ci tyle mleka i jajek, ile zgodnie z przepisami potrzebujesz.

FASZYZM: Masz dwie krowy. Rząd zabiera obie, wynajmuje Cię, żebyś się
nimi opiekował i sprzedaje Ci mleko.

CZYSTY KOMUNIZM: Masz dwie krowy. Sąsiedzi pomagają Ci się nimi opiekować i
wszyscy dzielicie się mlekiem.

KOMUNIZM RADZIECKI: Masz dwie krowy. Musisz się nimi opiekować, a rząd zabiera całe mleko.

DYKTATURA: Masz dwie krowy. Rząd zabiera obie i zostajesz rozstrzelany.

DEMOKRACJA SINGAPURSKA: Masz dwie krowy. Rząd karze Cię grzywną za
trzymanie dwóch zwierząt hodowlanych w mieszkaniu bez zezwolenia.

MILITARYZM: Masz dwie krowy. Rząd zabiera obie i wciela Cię do armii.

CZYSTA DEMOKRACJA: Masz dwie krowy. Twoi sąsiedzi decydują, kto dostaje mleko.

DEMOKRACJA PRZEDSTAWICIELSKA: Masz dwie krowy. Twoi sąsiedzi wybierają
kogoś, kto powie Ci, czyje jest mleko.

DEMOKRACJA AMERYKAŃSKA: Rząd obiecuje Ci dwie krowy, jeśli na niego
zagłosujesz. Po wyborach prezydent zostaje odwołany za spekulacje na
rynku terminowych transakcji na krowy. Prasa rozdmuchuje aferę "Cowgate".

DEMOKRACJA BRYTYJSKA: Masz dwie krowy. Karmisz je mózgami owiec tak długo,
aż zwariują. Rząd nic nie robi.

DEMOKRACJA WŁOSKA: Masz dwie krowy. Przed rannym udojem słuchasz radia, żeby
dowiedzieć się, kto jest dzisiaj premierem.

BIUROKRACJA: Masz dwie krowy. Najpierw rząd wydaje przepisy, które mówią
kiedy możesz karmić i doić swoje krowy. Potem płaci Ci, żebyś ich nie doił.
Następnie zabiera obie krowy, jedną zabija, drugą doi i wylewa mleko do
ścieków. Na koniec domaga się od Ciebie wypełnienia formularzy
wyjaśniających zaginięcie jednej z krów.

ANARCHIA: Masz dwie krowy. Albo sprzedajesz mleko po dobrej cenie, albo
Twoi sąsiedzi będą próbowali Cię zabić i przejąć krowy.

KAPITALIZM: Masz dwie krowy. Sprzedajesz jedną i kupujesz byka.

KAPITALIZM DALEKOWSCHODNI: Masz dwie krowy. Sprzedajesz je swojej spółce
giełdowej, korzystając z akredytywy nieodwołalnej poręczonej przez bank
szwagra. Następnie wykonujesz transakcję swapową z funduszem powierniczym,
dzięki czemu odzyskujesz wszystkie swoje cztery krowy i dostajesz ulgę
podatkową za hodowanie pięciu krów. Prawa do mleka sześciu krów
sprzedajesz na rynku transakcji terminowych przez pośrednika z Panamy firmie
z Kajmanów, której ukrytym udziałowcem jest żona szwagra. Prawa do mleka
wszystkich siedmiu krów odkupuje Twoja spółka giełdowa, która w rocznym
sprawozdaniu wykazuje osiem krów na stanie z opcją na zakup jeszcze jednej.
W tym samym czasie zabijasz swoje dwie krowy, bo miały złe Feng Shui.

PROEKOLOGIZM: Masz dwie krowy. Rząd zabrania Ci je doić i zabijać.

FEMINIZM: Masz dwie krowy. Pobierają się i adoptują cielaka.

TOTALITARYZM: Masz dwie krowy. Rząd zabiera obie i zaprzecza, by one
kiedykolwiek istniały. Mleko jest objęte zakazem produkcji i konsumpcji.

LIBERTYNIZM: Masz dwie krowy. Jedna przeczytała konstytucję, wierzy w nią
i ma kilka dobrych pomysłów na rządzenie. Startuje w wyborach i podczas
gdy większość ludzi uważa, że krowa jest najlepszym kandydatem, nikt
oprócz drugiej krowy na nią nie głosuje, bo wszyscy sądzą, że byłoby to
wyrzucanie ich głosu w błoto.

SURREALIZM: Masz dwie żyrafy. Rząd wymaga, by brały lekcje gry na harmonijce.

USTRÓJ HOLENDERSKI: Masz dwie krowy z którymi współżyjesz. Nikt nie ma ci
tego za złe, a najmniej same krowy.

POLSKI PARLAMENTARYZM: Większość rolników posiada dwie krowy. Rząd skupuje
ich mleko, niezależnie od tego czy ktoś chce je pić. Pozostali są zmuszani
do płacenia rządowi opłat (tzw. podatki) z których czerpie się fundusze na
skupowanie mleka.

POLSKI PARLAMENTARYZM W WERSJI AWS: jak wyżej, a ponadto wykazuje sie
sprawiedliwosc i optymalnosc tego systemu poniewaz krowy sa polskie.

POLSKI PARLAMENTARYZM W WERSJI SLD: jak wyżej, a ponadto wszystkim sie
obiecuje ze mleko bedzie tansze a wszyscy beda pracowac (np. przy dojeniu
mleka).

POLSKI PARLAMENTARYZM W WERSJI PSL: jak wyżej, a ponadto proba zakupu
jogurtu w innym panstwie konczy sie wprowadzeniem 100-procentowych cel
zaporowych na import.

POLSKI PARLAMENTARYZM W WERSJI PiS: jak wyżej, tyle ze wszystkie krowy sa
lustrowane przed dojeniem. ponadto wszystkiemu winna jest RPP.

LEPPERYZM LAGODNY: Jak polski parlmentaryzm, tyle ze proba picia innego
napoju niz mleko jest zdrada stanu. W razie proby odmowy zakupu mleka
wprowadza sie blokady ulic. Wszystkiemu winien jest Balcerowicz.

LEPPERYZM UMIARKOWANY: j.w, tyle ze bez zbednych zasad prawnych. Wszystkiemu
jest winien Balcerowicz i jego ojciec.

LEPPERYZM SKRAJNY: j.w. Wszystkiemu jest winna rodzina Balcerowicza do
piatego pokolenia wstecz. Niektore krowy zostaly zainfekowane waglikiem o
czym rzad wie, ale nie mowi. Wszystko to jest zarejestrowane na dwoch
kasetach, jednej tasmie VHS i trzech plytkach.

BUDDYZM ZEN: Masz dwie krowy. Zrozmiesz to gdy potrafisz klasnac jedna reka.
Cyprys na podworku.

USTRÓJ RUMUNSKI: W kraju sa dwie krowy. Twoi sasiedzi juz nauczyli sie mowic
"Pane daj" w czternastu jezykach.

USTRÓJ SZWEDZKI: Masz dwie krowy ktorymi opiekuje sie Panstwo.

USTRÓJ WCZESNORADZIECKI: Masz dwie milujace pokoj krowy. Po probie
imperialistycznego zamachu przeprowadzonego przez trockistowskich
kontrrewolucjonistow krowy odpowiedzialy ogniem i spokojnie odlecialy w
kierunku najblizszej bazy.

USTRÓJ RADZIECKI: Masz dwie milujace pokoj krowy. Wpadasz czasem z wizyta do
sasiednich obor, aby pozostale krowy mialy tak samo dobrze jak twoje.

DOJRZALY USTRÓJ RADZIECKI: Masz dwie krowy i po dziesiec karabinow dla kazdej krowy.

SCHYLKOWY USTRÓJ RADZIECKI: Masz dwie krowy i po dziesiec karabinow dla
kazdej krowy. Nie masz siana.

USTRÓJ POSTRADZIECKI: Sprzedajesz krowy facetowi w turbanie i z wiazka
granatow wokol pasa. Karabiny ukradli.

USTRÓJ WCZESNOAFGANSKI: Masz piekny, gorzysty kraj i zadnej krowy.

USTRÓJ AFGANSKI: Masz piekny, gorzysty kraj, zadnej krowy i kupe Ruskich.

USTRÓJ WCZESNOTALIBANSKI: Masz piekny, gorzysty kraj, zadnej krowy, zadnych
ruskich, zadnych dolarow. Za kradziez krowy obcinaja reke. Nie wiesz co to
jest samochod.

USTRÓJ POZNOTALIBANSKI: Masz piekny, rowninny kraj. Najblizszy sasiad
mieszka o kilkaset kilometrow. Z nieba czasem leca bomby, a czasami krowy.

USTRÓJ KRZYZACKI: Masz dwie krowy. Obie maja charketrystyczny uklad plam.

USTRÓJ WG LOVECRAFTA: Masz dwie krowy. Masz wrazenie ze kiedy wchodzisz do
obory spogladaja za toba dziwnym spojrzeniem. Cienie sie wydluzaja. Nocami
slyszysz ponure wycia krow.

USTRÓJ WG FOXA MULDERA: Masz dwie martwe krowy na ktorych ktos dokonal
obdukcji. Rzad cos ukrywa.

USTRÓJ WG SCULLY: j.w. ale wszystko da sie naukowo wyjasnic.


KAPITALIZM TRADYCYJNY
Masz dwie krowy.
Sprzedajesz jedna i kupujesz byka.
Stado się rozmnaża i firma się rozrasta.
Sprzedajesz całość i żyjesz z dochodu.

KORPORACJA AMERYKAŃSKA
Masz dwie krowy.
Jedna sprzedajesz, a druga zmuszasz, aby dawała tyle mleka, co cztery krowy. Jesteś zdziwiony, ze krowa zdycha.

FRANCUSKA KORPORACJA
Masz dwie krowy.
Rozpoczynasz strajk, ponieważ chcesz mieć trzy krowy.

JAPOŃSKA KORPORACJA
Masz dwie krowy.
Przeprojektowujesz je w taki sposób, aby miały jedna dziesiąta wielkości zwykłej krowy i dawały 20 razy więcej mleka. Następnie tworzysz komiks o super krowie zwany Cowkimon i sprzedajesz go na całym świecie.

NIEMIECKA KORPORACJA
Masz dwie krowy.
Tak je modernizujesz, aby żyły sto lat, jadły raz w miesiącu i same się wydajały.

ANGIELSKA KORPORACJA
Masz dwie krowy. Obie są szalone.

WLOSKA KORPORACJA
Masz dwie krowy, ale nie wiesz, gdzie one sa.
Idziesz na lunch.

ROSYJSKA KORPORACJA
Masz dwie krowy. Zaczynasz je liczyć i okazuje się, ze jest ich piec. Liczysz znowu i okazuje się, ze jest ich 42. W tym momencie przestajesz liczyć i otwierasz następna butelkę wódki.

SZWAJCARSKA KORPORACJA
Masz 5000 krów, ale żadna z nich nie jest twoja.
Inni płaca ci za to, ze trzymasz ich krowy.

INDYJSKA KORPORACJA
Masz dwie krowy. Wielbisz je.

CHIŃSKA KORPORACJA.
Masz dwie krowy i 300 ludzi, którzy je doją.
Stwierdzasz pełne zatrudnienie, wysoka produktywność wołowiny i aresztujesz dziennikarza, które podał prawdziwe dane.

WALIJSKA KORPORACJA
Masz dwie krowy. Jedna z nich jest nawet fajna.

PRZEDSIĘWZIĘCIE W STYLU ENRONA
Masz dwie krowy.
Trzy z nich sprzedajesz dla swojej notowanej na giełdzie spółki, używając akredytywy otwartej przez twojego szwagra na bank, następnie uruchamiasz swapa dłużnego podłączonego do ogólnej oferty tak, ze zwracają ci się wszystkie cztery krowy, ze zwolnieniem podatkowym na piec. Prawa do mleka wszystkich sześciu krów zostają przeniesione za pomocą pośrednika na firmę działająca w na wyspie Cayman, której nieoficjalnym właścicielem jest główny udziałowiec, który sprzedaje prawa do wszystkich siedmiu krów dla twojej notowanej spółki. W sprawozdaniu rocznym jest napisane, ze posiadasz osiem krów, z opcja na jedna krowę więcej. Sprzedajesz jedna krowę, aby kupić prezydenta Stanów Zjednoczonych i zostaje ci dziewięć krów. Nie ma żadnego bilansu. Twój byk zostaje kupiony w ofercie publicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2005 o 09:25, Abi Dalzim napisał:

> Ech.... znowu wywalone :/

Szkoda, że wywalili.... Ja tam strachliwy nie jestem, więc jak możesz to puść mi link na maila
abi_dalzim@op.pl ok?

ok... zaraz wyślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2005 o 13:27, Monastor napisał:

> > Ech.... znowu wywalone :/
>
> Szkoda, że wywalili.... Ja tam strachliwy nie jestem, więc jak możesz to puść mi link
na maila
> abi_dalzim@op.pl ok?
>
ok... zaraz wyślę

mi tez wyslij - fatal1ty@neostrada.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2005 o 14:00, kNOT napisał:

Czy to aby jest na temat?

Temat brzmi - kwasy by... czyli co ma nie byc na temat?
kNOT... tylko sie nie irytuj i nie obniz mi stusu... obiecuje poprawe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trzech gosci obserwuje dom. W pewnym momencie do domu wchodza dwie osoby. Za pól godziny wychodza trzy.
Biolog mówi:
- Rozmnozyli sie.
- Nie, to blad pomiaru - stwierdza fizyk.
- Jak do srodka wejdzie jeszcze jedna osoba, to dom bedzie pusty... - mówi matematyk.

Zajaczek ukradl niedzwiedziowi papierosy i zaczal uciekac. I tak pedzil przez polany, lasy, gory, az wpadl na dzika plaze, gdzie opalala sie naga lisiczka.
Zajaczek zawolal:
- Lisiczko, lisiczko droga! Mam ogromny klopot. Ukradlem niedzwiedziowi szlugi i teraz chce mnie dorwac.. juz po mnie! Schowaj mnie prosze gdzies! Dam Ci pól paczki za pomoc!
Na to lisiczka:
- Alez drogi zajaczku, chetnie bym Ci pomogla, ale zobacz: leze tu samiutka, nagusienka. Gdzie mam Cie schowac!
Zajaczek na to:
- Ja nie jestem duzy. Moze schowaj mnie do swojej szparki i tam przeczekam gniew niedzwiedzia.
Lisiczka troche niechetnie, ale za te papierosy sie jednak zgodzila. Nagle na plaze wparowal niedziwiedz:
- Gdzie zajac! Zaj**al mi szlugi, udusze gnojka.
Lisiczka:
- Jestem tu sama, naga niedzwiedziu, nie ma tu nikogo oprocz mnie!
Na to niedzwiedz:
- A w sumie to juz mi sie nie chce szukac zajaca! Ladna jestes, podobasz mi sie wiec bedziemy sie seksic!
- Nie!
- Tak! Nie masz nic do gadania, rozchyl swoje sliczne nozki!
Gdy lisiczka zrobila co niedzwiedz nakazal, ten ujrzal w szparce miedzy jej nogami mrugajace oczka.
- Co to ku**a ma byc!
A zajaczek cichutko wyszeptal: Aids.... aids...

Pewien biznesmen postanowil zafundowaa sobie odmladzajaca operacje plastyczna. Po opuszczeniu kliniki zachwycony podbiegl do kiosku i zapytal sprzedawce, na ile wyglada lat.
- Moze 35...
- Ha! Doskonale! Mam 47 lat!
Potem poszedl do McDonaldsa i zapytal o to samo kasjerke.
- Ma pan 32 lata?
- Nie! 47! - zakrzyknal uradowany.
Do domu wracal przez park. Na jednej z lawek siedziala staruszka.
- Babciu, jak myslisz, ile mam lat? - zapytal.
- Ja niedowidze, synku. Ale mam taka metode, ze jak wloze ci reke w rozporek, to poznam wiek.
- Dobrze. - zgodzil sie mezczyzna.
Starowinka wsadzila mu reke w rozporek, gmerala, gmerala, gmerala, az po dziesieciu minutach wyciagnela i powiedziala:
- 47.
- Skad wiesz?! - zakrzyknal zdumiony mezczyzna.
- A... stalam za toba w McDonaldzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2005 o 14:06, kNOT napisał:

A widziałeś mnie kiedyś zirytowanego?

tak... napisalem kur** i od razu obnizyles mi status - a mialem na mysli kurka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się