SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Dnia 16.07.2010 o 10:39, Mohair napisał:



Może z jednodniowym opóźnieniem, ale myślę, iż z powodu rocznicy bitwy kawał i tak ładnie
wpasowuje się tematycznie ;-)


Też mam dobry dowcip na temat, też spóźniony, ale brak neta ... oto on. Pojawił się tu kiedyś, ale warto przypomnieć, bo zacny był.

Zwei Mieczen od deutsche ritteren w biała prześcieradło ze schwarzen kreuzen dla polnische koenig Jagiełło mit ihre brudder Witold, w imię freundschaft und buzi-buzi.

Król Jagiełło siedział w swoim wozie dowodzenia i co chwila zerkał na zegarek. Minęła godzina od zapowiadanej faksem wizyty dwóch znamienitych rycerzy zakonu krzyżackiego. Witold siedział w kącie i układał pasjansa z dwóch kart, który i tak nigdy mu nie wychodził. Nagle z pomieszczenia radiooperatora wypadł woj Przemko z Bydgoszczy z okrzykiem: "Nadchodzą!". Faktycznie, po chwili do opancerzonych drzwi ktoś zapukał.

- Wlazł - rzucił Jagiełło, zagryzając mentosa. Pukanie rozległo się ponownie.

- Do nich trzeba po ichniemu... Komm, komm... schneller bitte - zakrzyknął książę Witold. Drzwi otworzyły się i w pośpiechu wbiegło do środka dwóch gości w zbrojach i z piórami pawi na hełmach.

- Guten Morgen polnischen koenig - powiedział wyższy i starszy, stając na baczność.

- Co oni gadają? Chcą mnie butem w mordę lać czy jak? - spytał Jagiełło, przyglądając się obu gościom dość uważnie, na co pozwalał mu jego sokoli wzrok i noktowizor.

- Nie król... my dla wasza przynieść zwei mieczen - powiedział starszy. - Udo, komm gib mir zwei mieczen - poprosił. Udo wyciągnął zza pleców dwa krótkie kordziki marynarskie.

- Miały być zwei grossen mieczen - powiedział starszy z upomnieniem.

- Ich weisse nicht... Ja nic nie wiedzieć, meine liebling fater, Urlich geben mi tylko te maciupen sztiieten... Ich weisse nicht -tłumaczył się młodszy.

- Co oni plotą? - zdenerwował się Jagiełło.

- Gadać mi zaraz co jest grane, bo dam po gębie!

Krzyżacy rycerze zamarli z lekko rozchylonymi ustami. Latająca wokół mucha wykorzystała ten moment i narobiła młodszemu na hełm.

- Gadajcie coście za jedni i dawajcie te miecze, coście je mieliście przynieść, ino wartko, bo czas już bitwę zaczynać.

- Och, meine liebling polnischen koenig... keine krieg, keine bitwa, my przynieśli zwei mieczen - powiedział starszy, podnosząc do góry kordziki - żeby byt freundschaft, buzi-buzi. Polaken. Szwabenzwei brudder, cmok, cmok - zakończył, składając usta w słodkiego całusa.

- Wywalić tych dwóch idiotów! - powiedział podniesionym głosem Jagiełło.

- l posłać im na odchodne ze trzy stingery, żeby nie myśleli, że odchodzą z pustymi rękami. Ja im dam buzi-buzi... cmok, cmok! Niech artyleria zajmie się tą hałastrą w białych prześcieradłach i zakutych w blachy, a pawie piórka to ja już im sam powtykam... - zaryczał.

Dwaj rycerze krzyżaccy, odchodząc, sprzeczali się między sobą.

- Scheise... du dumkopf, ty idiota, zamiast; zwei mieczen ty dat zwei klajne sztiieten, was du zrobił z zwei grossen mieczen dla polnische koenig? - krzyczał straszy.

- Och, eine kleine gescheft, ja zrobić mały interesa... ja sprzedać zwei grossen mieczen i dostać guten polski herbatnik i zwei maciupen sztiieten - odparł młodszy.

- Scheise, scheise, scheise, trzi razy scheise!!! - zaklął stary.

- Tobie się fater chcieć scheise? - spytał młodszy.

- Nein, du dumkopf!

W tym momencie w obu rycerzy uderzyły wspomniane trzy stingery i zakończyły głupawy dialog. Z krzyżackich pozycji zostały tylko stosy żelastwa i kilka koni. Jagiełło jeździł jeepem po pobojowisku i oglądał zniszczenia.

Morał z tej bezsensownej historyjki jest równie głupi, jak i cała historyjka: nie należy się pchać z zwei maciupen sztiieten zamiast grossen mieczen, bo może to zmienić historię i otrzyma się drei stingeren i nie zdąży się nawet "Mein Gott!" zakrzyknąć.

W tym momencie należy dodać, co robię z niechęcią, bo nie lubię reklamy, że "guten polski herbatnik" był dziełem zakładów E. Wedla w Warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To taki swoisty żart branżowy, ten krzyk wykorzystywany jest chyba we wszystkich produkcjach Lucasa i innych reżyserów, a także w kilku grach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co Ty napisałeś, przecież ta historia jest całkowicie nierealna... Stingery to przecież pociski ziemia - powietrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.07.2010 o 21:28, Ostrowiak napisał:

To taki swoisty żart branżowy, ten krzyk wykorzystywany jest chyba we wszystkich produkcjach
Lucasa i innych reżyserów, a także w kilku grach.

Trochę jak ta popularna ostatnio gazeta, którą czyta pół Hollywood :)

@Perry_Cox
Haha faktycznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wieki temu ktos linkowal tutaj do filmiku, ktorego fabula wygladala mniej wiecej tak, iz 2 podpitych kolesi na lawce w parku zaczyna gonic innego, a gdy ten sie wywala to zostaje zbutowany przez przechodnia rozmawiajacego przez komorke.
Otoz usiluje odnalezc ten filmik i mi nie wychodzi. Bylbym wdzieczny gdyby ktos mi go zalinkowal ponownie. Dziekuje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się zdaje, że to tutaj ktoś wrzucał filmik, w którym Durczok ciętą ripostą kładzie Wojewódzkiego na łopatki. Ma ktoś może go na dysku lub mógłby wrzucić link do niego? Z YT został usunięty, a nie mogę go wygooglować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się