Zaloguj się, aby obserwować  
Szarik_PL

Neverwinter Nights 2

8336 postów w tym temacie

Dnia 27.01.2008 o 20:09, Night Elf napisał:

Swojego czasu jak probowałem pobadać tworzenie postaci usilnie próbowałem włączyć opcje dm_givegold,
ale nie działala...

Do używania właśnie tej komendy (np. dm_givegold 10000), tak samo jak i innych trzeba mieć zaznaczoną postać prawym przyciskiem myszy, wiem bo podobnie jest z przedmiotami, które sama sobie zrobisz w narzędziach i chcesz zobaczyć jak w grze są generowane.

E: Mała skucha ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do SoU to masz wielka pustynie Anauroch. Nie grałem w Eye of Beholder, wiec nie wiem gdzie się to znajduje...

Z tego co pamiętam Menzoberranzan znajduje się w takzwanym Upper Underdark gdzieś w okolicach Mithrilowej Hali i lasu Moonwood

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak po prawdzie był to trainer z dodawaniem expa i złota po wpisaniu komendy DebugeMode 1 się uaktywniał....a kasa była potrzebna na Warownie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2008 o 21:06, Night Elf napisał:

Co do SoU to masz wielka pustynie Anauroch. Nie grałem w Eye of Beholder, wiec nie wiem gdzie
się to znajduje...


Eye of Beholder to bardzo stara gra , w stylu: tylko lochy - więc właściwie trudno mówić o jakimś konkretnnym położeniu ,
za to w EoB 2 mamy konkretną świątynię (mrocznego księżyca czy jakoś tak) i w misję wysyła nas Khelben , więc może ktoś wie gdzie ona była (bo w finale zostaje zniszczona)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2008 o 21:46, Lucek napisał:

> Co do SoU to masz wielka pustynie Anauroch. Nie grałem w Eye of Beholder, wiec nie wiem
gdzie
> się to znajduje...

Eye of Beholder to bardzo stara gra , w stylu: tylko lochy - więc właściwie trudno mówić o
jakimś konkretnnym położeniu ,
za to w EoB 2 mamy konkretną świątynię (mrocznego księżyca czy jakoś tak) i w misję wysyła
nas Khelben , więc może ktoś wie gdzie ona była (bo w finale zostaje zniszczona)



Mogę się domyślać, że odbywało się to w Podgórzu, więc pod Waterdeep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2008 o 13:42, Asthariel napisał:

Fabuła jeszcze sie zmieni na lepsze , zaufaj mi.


Zobaczymy ... jak na razie dopiero co dotarłem do tytułowego miasta.

Dnia 27.01.2008 o 13:42, Asthariel napisał:

UCS jest najlepszy dla wojowników z jednym poziomem barda/czarownika , ty mozesz go wziąść
powyżej 20 poziomu.


W sensie że jak ? Na początku wybieram czarownika, którego zostawiam na pierwszym levelu, a od drugiego rozwijam warriora, dopóki nie otrzymam dostępu do Ucznia smoka ? Tak można robić ? Przecież to trochę naciągane.
Zresztą nawet jeśli można, dla mnie i tak jest już za późno. Mam już prawie siódmy level i ATM nie zamierzam zaczynać gry od nowa. Zobaczymy jak będzie, ale skoro zacząłem już klasę Ucznia smoka, to wypadałoby ją skończyć. ;-)
Zostanę takim pół-magiem, pół-smokiem i pół-warriorem :-), a jeśli będzie możliwość wyeksportować taką postać do dodatku, to wtedy na levelu 30 będę mógł rzucać zaklęcia nawet z 9 poziomu, przy jednoczesnym posiadaniu UCS na lvl 10. To będzie potęga.
Mam przynajmniej nadzieję, wytrzymam do tego momentu. ;-)

Ale dzięki za informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.01.2008 o 15:02, Dann napisał:

W sensie że jak ? Na początku wybieram czarownika, którego zostawiam na pierwszym levelu, a
od drugiego rozwijam warriora, dopóki nie otrzymam dostępu do Ucznia smoka ? Tak można robić
? Przecież to trochę naciągane.


A dlaczego naciągane? W niektórych przypadkach postać powinna być wieloklasowa.Ja ostatnio grałem mieszanką bard/łowca/mistyczny łucznik.Łowca był właściwą podstawą do mistycznego łucznika , a barda musiałem wziąźć , aby zdobyć umiejętność rzucania mistycznych zaklęć.Dodatkowo pozwoliło mi to , na używanie różdżek.Bez barda musiałbym zrezygnować z całkiem sporej ilości zaklęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.01.2008 o 15:02, Dann napisał:

> Fabuła jeszcze sie zmieni na lepsze , zaufaj mi.

Zobaczymy ... jak na razie dopiero co dotarłem do tytułowego miasta.

> UCS jest najlepszy dla wojowników z jednym poziomem barda/czarownika , ty mozesz go wziąść

> powyżej 20 poziomu.

W sensie że jak ? Na początku wybieram czarownika, którego zostawiam na pierwszym levelu, a
od drugiego rozwijam warriora, dopóki nie otrzymam dostępu do Ucznia smoka ? Tak można robić
? Przecież to trochę naciągane.


To nie naciagane, to zmusza ciebie do myślanie i planowania rozwoju swojej postaci zanim zaczniesz grać. Oczywiście jak nie znasz w ogóle NWN to wydaje się to bez sensu, jednak po przejściu gry po raz pierwszy zastanawiasz się czy twoja postać była rzeczywiście fajna i wykorzystała w pełni możliwości swojej klasy i zaczynasz od nowa planując rozwój. Wydaje mnie się, że w NWN 2 można tworzyć postaci 4 klasowe, jeżeli dobrze pomyślisz jak je rozwinąć to mogą być one o wiele potężniejsze od zwykłego jednoklasowego bohatera np. worrior na 20 lvl jest słabszy niż worrior 10 i mistrz broni 10, który świetnie włada bronią. Do wszystkiego dochodzi jeszcze wybór odpowiedniej rasy(fajną rasą jest drow, chociaż ma wolniejsze expienie o 2 lvl od innych ras to ma odporność na magię która jest coraz silniejsza wraz ze zdobytym poziomem i jeszcze parę innych zdolności dość przydatnych jak zaklęcie światło).

Zatem podsumowując to nie WoW gdzie jak wybierzesz klasę i będziesz mniej więcej w ramach danej klasy się rozwijał to będziesz super, tutaj musisz pomysleć ja rozwinąć postać tak aby była ciekawa i miała pewne zdolności kosztem innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.01.2008 o 15:59, KrzychW napisał:

A dlaczego naciągane? W niektórych przypadkach postać powinna być wieloklasowa.Ja ostatnio
grałem mieszanką bard/łowca/mistyczny łucznik.Łowca był właściwą podstawą do mistycznego łucznika
, a barda musiałem wziąźć , aby zdobyć umiejętność rzucania mistycznych zaklęć.Dodatkowo pozwoliło
mi to , na używanie różdżek.Bez barda musiałbym zrezygnować z całkiem sporej ilości zaklęć.


Kieruję tę odpowiedź również do Bospera.

Ok, jasne. Jeśli wie się, jakie połączenia jakich klas będą najlepsze, to można sobie kombinować w pełnym zakresie ... o ile sama gra na to pozwala. W końcu to tylko liczby i statystyki. ;-)
Ale, ale ... Uczeń Czerwonego Smoka z punktu widzenia genezy tej klasy nie jest warriorem ani nikim takim. Zgodnie z fabułą Uczniami smoków mogą stać się bardowie lub czarownicy, którzy zapragną rozwijać swoje smocze "korzenie". Czarownicy ... ludzie powiadają, że w ich żyłach płynie smocza krew. Dlatego potrafią posługiwać się magią w sposób niemal intuicyjny, bez potrzeby jej studiowania.
I właśnie w taki sposób powstała ta klasa prestiżowa. Jesteś czarownikiem, który postanowił uwolnić swojego wewnętrznego smoka, posmakować swojego dziedzictwa, posiąść choćby cząstkę mocy swoich przodków itd., itd. ... .
Anyway, dlatego właśnie UCS ma takie, a nie inne ograniczenia (wymagania). Branie czarownika z poziomem 1, a potem przestawianie go na warriora tylko dlatego, ponieważ ten akurat lepiej pasuje na UCS i umożliwia przez to stworzenie super uber imba postaci jest naciągane i to bardzo ... a jeśli to nie jest naciągane, to już sam nie wiem, co w takim razie jest naciągane. :-) I koniec.
Zakładam, że pozostałe klasy prestiżowe również mają jakieś swoje genezy, ale UCS jest IMO pod tym względem wyjątkowo "wrażliwy".

Tak apropo porównania do WoWa, to takie postępowanie z UCS przypomina mi właśnie to, jak Blizzard zaczął kombinować ze swoim światem w BC: statki kosmiczne, zbroje i świetlne miecze, a na deser Illidan z kosmosu. :-)
TO również jest naciągane. Dlatego właśnie przestałem grać w WoWa. Miało być mroczniej, a okazało się być jeszcze bardziej cukierkowo ... i w dodatku absurdalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzisz... problem polega na tym, że o ile fabularnie masz racje, to w praniu UCS jest do dupy jeśli chce sie mieć tylko Czarownika, lub tylko Barda.

Niestety, to jest wina tylko i wyłacznie Wizardsów, a jeszcze bardziej Obsidiana, bo w Papierkowej wersji UCS dostaje chociaż 1 dodatkowy czar z dowolnego znanego poziomu, co jakiś czas, w sensie nie było co level, ale jednak jakieś dostawał. W NWN1 jak i NWN2 tego nie ma. Równie dobrze można było wziąć wojownika, gdyż wraz z levelowaniem UCS traci się jakiekolwiek bonusy dla klasy czarującej, co powoduje, że nasza klasa przestaje się rozwijać. Bądz co bądz jest to samobujstwo dla takiego Czarownika, a w dodatku nie ma nawet możliwości wybrania koloru smoka, czy też nie widać skrzydeł, czy coś, co mogłoby być ciekawym elementem RPG. Nie mówie, że wszystkie kolory smoków odrazu powinny być, ale chociaż te podstawowe, ale bonusy powinny być takie same. Choć odrębne żywioły.

Niestety komputerowe RPGi są często upraszczane w stosunku do swoich pierwowzorów, choć nie rozumiem akurat dla czego tak jest w tym przypadku...choć też moim zdaniem ta klasa powinna być zarezerwowana tylko dla Czarowników.


Btw. Może tobie się to nie podoba, mnie zresztą też, ale swoje 10 mln oni mają. Dla porównania Community NWN ma z 3 pewnie teraz. A jest to dalece starsza gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.01.2008 o 21:13, Night Elf napisał:

Widzisz... problem polega na tym, że o ile fabularnie masz racje, to w praniu UCS jest do dupy
jeśli chce sie mieć tylko Czarownika, lub tylko Barda.


Powiedzmy sobie otwarcie że do dupy jest system D&D. Nawet D&D3.5 narzuca idiotyczne ograniczenia, choć uczciwie trzeba przyznać że jest jakiś postęp w stosunku do wersji poprzednich. Co do ucznia smoka całkowicie się zgadzam: znaczący wzrost Siły oraz kondycji , inteligencji, charyzmy nie są warte ceny jaką płacimy za wstrzymanie rozwoju czarownika lub barda. Chociaż w NWN1 można było stworzyć dzięki niemu potężną postać (schemat rozwoju o nazwie "Wirująca Śmierć" był opisany na stronie NWN - ale na 40 poziomie każda postać musi być niszczycielska )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz tutaj się nie zgodzie, ograniczenia musza być, a całe D&D ma taki repertuar klas prestiżowych, że każdy coś dla siebie znajdzie. Moim zdaniem system D&D jest jednym z najlepszych, bo badz co bądz każdemu daje mniej więcej równe szanse, każdy ma swoje plusy i minusy.

Już D&D 4e na horyzoncie, premiera w Marcu o ile pamiętam.

Polecam kreskówke z Gnomem i Tieflingiem: http://www.wizards.com/default.asp?x=dnd/drarch/toon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/ciach/

OK, Uczeń powinien być klasa tylko dla czarownika/barda, jednak zważywszy na to iż przez 10 lvl nie będziesz dostawał nowych czarów i niezwykłe plusy do siły(które w przypadku tej klasy są bez sensu) to robienie go z czystego czarownika jest bez sensu(dla magów jest klasa prestiżowa w postaci niesamowitego rycerza).

@Night Elf
Jeżeli chodzi o równowagę to mam wątpliwości czy D&D ma coś takiego jak równowaga klas. Można stworzyć rzeczywiście super herosa, któremu nie będzie się imał nikt(trzeba tylko pomyśleć nad kombinacją klas jednak z worriorem w roli głównej do tego postać drowa i mamy maszynkę do zabijania)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.01.2008 o 21:13, Night Elf napisał:

Widzisz... problem polega na tym, że o ile fabularnie masz racje, to w praniu UCS jest do dupy
jeśli chce sie mieć tylko Czarownika, lub tylko Barda.


No niestety o tym już sam zdołałem się przekonać na własnej skórze. :-/ Mam 9-ty poziom postaci (5-czarownik i 4-UCS) i tak na dobrą sprawę w niczym nie jestem dobry : ani w rzucaniu czarów, ani tym bardziej w walce mieczem (mimo, że jako elf władam długim mieczem - trzymając go w oburącz :-P). Po prostu niemal tragedia ... chociaż jak na razie wciąż jestem w grze.

Dnia 28.01.2008 o 21:13, Night Elf napisał:

Niestety, to jest wina tylko i wyłacznie Wizardsów, a jeszcze bardziej Obsidiana, bo w Papierkowej
wersji UCS dostaje chociaż 1 dodatkowy czar z dowolnego znanego poziomu, co jakiś czas, w sensie
nie było co level, ale jednak jakieś dostawał. W NWN1 jak i NWN2 tego nie ma. Równie dobrze
można było wziąć wojownika, gdyż wraz z levelowaniem UCS traci się jakiekolwiek bonusy dla
klasy czarującej, co powoduje, że nasza klasa przestaje się rozwijać.


Nic dodać, nic ująć. Szkoda tylko, że ja jak to głupi i naiwny chciałem rozwinąć postać zgodnie z duchem klasy, fabuły i zasad w ogóle. Gdyby jednak chcieć tak myśleć, to klasa UCS w NWN 2 rzeczywiście niejako mija się z celem. Przyznam zresztą, że wybrałem ją głównie ze względu na jej powiązania ze ... smokami. :-)

Dnia 28.01.2008 o 21:13, Night Elf napisał:

Bądz co bądz jest to
samobujstwo dla takiego Czarownika, a w dodatku nie ma nawet możliwości wybrania koloru smoka,
czy też nie widać skrzydeł, czy coś, co mogłoby być ciekawym elementem RPG. Nie mówie, że wszystkie
kolory smoków odrazu powinny być, ale chociaż te podstawowe, ale bonusy powinny być takie same.
Choć odrębne żywioły.


Heh, kurcze ... .
Gdyby wygląd takiej postaci naprawdę ulegał stopniowej przemianie na bardziej smoczy (lub chociaż pół-smoczy :-), to wtedy wszystkie inne klasy mogłyby dla mnie nie istnieć. ;-)
Od kiedy pamiętam, zawsze miałem słabość do smoków i wszystkiego, co się z nimi wiąże. I choć wiele koncepcji czy też wizji tej rasy zupełnie mi nie odpowiada (np. ta z WoWa), to jednak możliwość obrania smoczej klasy w NWN 2 była dla mnie pokusą nie do odparcia. :-)
Także mam nadzieję, że mimo wszystko jakoś dam radę i dobiję z czasem do tego 10 poziomu UCS, a potem czarownika aż do końca , zgodnie z duchem tych klas.

Dnia 28.01.2008 o 21:13, Night Elf napisał:

Niestety komputerowe RPGi są często upraszczane w stosunku do swoich pierwowzorów, choć nie
rozumiem akurat dla czego tak jest w tym przypadku...choć też moim zdaniem ta klasa powinna
być zarezerwowana tylko dla Czarowników.


Sama koncepcja klasy jest genialna, ale zapomnieli o tym, że smoki potrafią przecież władać magią, a klasa UCS wywodzi się od klas właśnie uzdolnionych magicznie. Więc dlaczego tak to rozwiązali ? Przecież nie trzeba być znawcą D&D, aby dostrzec absurd obecnego stanu rzeczy w tej materii. :-/


@ Bosper

"OK, Uczeń powinien być klasa tylko dla czarownika/barda, jednak zważywszy na to iż przez 10 lvl nie będziesz dostawał nowych czarów i niezwykłe plusy do siły(które w przypadku tej klasy są bez sensu) to robienie go z czystego czarownika jest bez sensu(dla magów jest klasa prestiżowa w postaci niesamowitego rycerza)."

W zasadzie to wszystko J.W. ... chociaż jeśliby się nad tym dobrze zastanowić, to jest to jedyny sposób na stworzenie sensownej klasy castera walczącego w zwarciu.
Jak wszystko dobrze pójdzie, to na lvl 30 (jeśli eksport postaci do dodatku wypali) będę miał siły ponad 20 pkt, potężny długi miecz w ręku, KP w granicach 25, życia i bonusu do ataku tyle co rasowy paladyn, a na deser zaklęcia czarodzieja nawet 9-tego poziomu. ;-) Impressive, don''t you think ? ;-P
Ale w sumie jak na razie to tylko teoria. Póki co jestem dopiero na etapie uwalniania pewnego emisariusza. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.01.2008 o 22:15, Night Elf napisał:

Wiesz tutaj się nie zgodzie, ograniczenia musza być, a całe D&D ma taki repertuar klas prestiżowych,
że każdy coś dla siebie znajdzie. Moim zdaniem system D&D jest jednym z najlepszych, bo badz
co bądz każdemu daje mniej więcej równe szanse, każdy ma swoje plusy i minusy.


Chodziło mi o to że D&D w samych założeniach jest do kitu.
Choćby podział na klasy : przykładowo postanowiłeś zostać druidem więc możesz zachowywać się tylko jak druid i dostajesz umiejętności druida, chociaż wcale nie musisz zachowywać się jak na druida przystało. A powinno być na odwrót : skoro jesteś wyznajesz druidzkie wartości, to nawet jeśli formalnie nim nie jesteś , to de facto jesteś nim. Klasy powinny być bardziej umowne. Że się posłużę analogią właśnie z systemu D&D : obecnie to czyny określają charakter postaci, a nie jak wcześniej wybór na początku rozgrywki. Tak samo powinno być z klasami postaci, to czyny powinny określać do jakiej klasy należy postać: jeśli macha mieczem lub toporem to niech będzie wojownikiem, jeśli czaruje magiem albo czarownikiem itd. itp.
Idźmy dalej , dlaczego mag nie mógłby być sprawny fizycznie, przecież podobno jest , a nawet musi być inteligentny, bez treningu fizycznego nie powinien mieć sił i szans żeby studiować magię. A z drugiej strony tępy wojownik nie powinien żyć zbyt długo. można wymieniać i wymieniać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/ciach/

Dnia 29.01.2008 o 00:33, Dann napisał:

W zasadzie to wszystko J.W. ... chociaż jeśliby się nad tym dobrze zastanowić, to jest to jedyny
sposób na stworzenie sensownej klasy castera walczącego w zwarciu.

/ciach/


Wiesz istnieją klasy postaci, które mogą się posługiwać dobrze mieczem i magią jak np Niesamowity rycerz(czy jakoś tak) oraz Czarnoksiężnik(ten ostatni właściwie walczy tylko mieczem a czary mu pomagają i nie muszą się odnawiać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Śmieszny bug mi się przytrafił przy przechodzeniu z jednej lokacji do drugiej. Miałem w drużynie siebie jako czarownika, Quarę, Elani i Kelgara oraz trzech chowańców przyzwanych. Przed przejściem do drugiej lokacji było wszystko dobrze, ale w drugiej zabrakło Kelgara, po bliższym przyjrzeniu się chowaniec Quary, łasica, zaczął dzierżyć krasnoludzki topór i posiadać wszystkie atuty Kelgara. Czyżby Qura w końcu dopadła Kelgara i załatwiła go na amen?
Wczytanie wcześniejszego saves i odesłanie chowańców przed przejściem do następnej lokacji pomógł :)
Jak mi się przytrafi jeszcze raz to wrzucę screena ;P Śmiesznie wyglądała łasica z trzy razy większym toporem od siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Opłaca sie sprzedawać ten puchar co wygrałem na początku w tym festiwalu dożynkowym? Czy może później będzie do czegoś potrzebny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 13:03, Ecko09 napisał:

Opłaca sie sprzedawać ten puchar co wygrałem na początku w tym festiwalu dożynkowym? Czy może
później będzie do czegoś potrzebny?


To jest jakiś puchar? Ja dostałem tylko ten płaszcz. Ale mogę Tobie powiedzieć jedno - do końca gry nie wspomina się już o Twoim zwycięstwie w Festynie Dożynkowym. Moim zdaniem możesz śmiało sprzedawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tutaj się nie zgodze... to nie jest Tibia, poza tym jeśli chcesz możesz się w gronie swoich znajomych w PnP pobawić w bycie na początku Commonerem, my tak robiliśmy raz, czy dwa.

Kolejna sprawa, że to, że jesteś Druidem nie oznacza, że masz z góry narzucony schemat zachowywania się. Jest pełna dowolność nawet przy Paladynie, który chyba wydaje się najbardziej rygorystyczny pod względem narzucania toku postępowania. A tak wcale nie jest.

Jak ktoś odstaje całkowicie od kanonu zachowywania się Druida-Paladyna to zmienia mu się charakter, a wraz z nim możliwość awansowania.

Co do siły fizycznej, to jest inaczej. To jest logiczne, że uczony, profesor musi być inteligentniejszy-mądrzejszy, niżeli Pudzian. Ale bądź co bądź i ta kwestja jest tutaj płynna. W D&D masz kilka sposobów przydzielania statystyk. Jedna to rzucenie 3k6-4k6 razy sześć razy, by potem rozdzielić sobie wynik na każdą ze statystyk. Inna to rozdawanie punktów, stosowana w NWN. Zauważ że masz tutaj dowolność rozdawania statstyk. Podstawowy człowiek w D&D ma wszystkie statystyki na 10 z tego co pamiętam. Więc mając 14 inteligencji i siły już jesteś już silniejszy i bystrzejszy od wiekszości luda. Nikt nie każe ci dawać 18 do inteligencji, i 8 do siły! Jak masz punkty możesz sobie rozdać statystyki 14, 12, 14, 10, 16, 10, więc nie mów mi, że mag nie może być sprawny fizycznie, bo to tylko zależy od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować