Prawo Jazdy

[Codipar 0]

Dnia 06.12.2010 o 18:36, Szary_Wilk napisał:

> (...)

Dobra; już wyczytałem. Wystarczy wrzucić jedynkę.

To zależy jak stoisz, jeśli przodem auta ku kierunkowi spadku to wrzucasz wsteczny, jeśli dodatkowo stoisz równolegle do krawężnika to skręcasz koła maksymalnie w jego stronę.Jeśli stoisz tyłem ku kierunkowi spadku to wrzucasz najmocniejszy bieg ciągnący oczywiście do przodu ... prościej pisząc wrzucasz 1-kę z kołami robisz to samo o ile stoisz równolegle do krawężnika oczywiście w odpowiednią stronę. W zimę niektórzy nie polecają hamowania ręcznym ze względu na to, że jeśli linka od tego hamulca zamoknie a przyjdzie przymrozek to albo nie dasz rady spuścić hamulca do końca albo pęknie linka i będzie do wymiany.Może Ci też nic się nie stać ... Mam paru znajomych, którzy używają w zimę ręcznego i nie mają problemów ...

Ja Ci powiem tak ja zdawałem na prawko w zeszłą zimę ... robiłem i kurs i egzamin. Nie narzekałem nigdy na to, że jeździ mi się ciężko a sami wiecie, że warunki drogowe w zeszłą zimę były okropne ... Zawsze sobie mówiłem, że przynajmniej wiem czego się spodziewać i jak sobie radzić w takich warunkach ... za to w lato jak pomykałem sportowym/usportowionym jak zwał tak zwał autem czułem się bardzo pewnie nawet przy większych prędkościach ... a z takimi też potrafiłem kawałek się przejechać.Na pewno było to zasługą nowoczesnych systemów bezpieczeństwa jak i szerokich kół oraz dobrych opon jednak ... Nie stwarzałem zagrożenia dla innych i nie miałem jakiś trudnych sytuacji.


Co do cen na pewno one wrosną ale nie sadzę, że aż o tak dużo jak napisał Citkowsky ... Vat skoczy nam tylko o jedno oczko w górę tj. z 22% na 23% oraz z 7% na 8% nie chce mi się liczyć ale na oko już widzę, że nie powinny ceny o tyle wzrosnąć ... chyba, że dojdą jakieś dodatkowe koszta dla szkół typu więcej szkoleń etc.

[Belegdil 0]

Dnia 06.12.2010 o 22:35, Budo napisał:

Kurs już mam za sobą, to mi rybka, ale czy egzaminy zdrożeją? Bo mnie instruktor straszył,
że dwie stówki za egzamin państwowy, to chyba ich pogięło i to konkret.

No jeśli skoczy o dwie stówy, to chyba daruję sobie kategorię A i zostanę przy ''czterech kółkach''

A apropo tych zmian z fotoradarami to mam nadzieję, że wejdą w końcu w życie, a nie skończy się na gadaniu...

[Citkowsky 2]

>>...........

Tego nie wiem, slyszałem tylko o podwyżce kursów ale i egzaminy zapewne tez.

Pare lat temu jak ja zdawalem to kosztowało to jakieś 100zł ale pewny nie jestem.

[Citkowsky 2]

Dnia 06.12.2010 o 22:36, Codipar napisał:

Co do cen na pewno one wrosną ale nie sadzę, że aż o tak dużo jak napisał Citkowsky ...
Vat skoczy nam tylko o jedno oczko w górę tj. z 22% na 23% oraz z 7% na 8% nie chce mi
się liczyć ale na oko już widzę, że nie powinny ceny o tyle wzrosnąć ... chyba, że dojdą
jakieś dodatkowe koszta dla szkół typu więcej szkoleń etc.

Nic nie przeskoczy. Zauważ, że kursy obecnie nie są obciążone podatkiem VAT. Dolicz sobie 23% vatu do kosztu kursu w chwili obecnej i ci wyjdzie.


1300*123%= 1599zł. Dziękuję za uwage;)

[Codipar 0]

Dnia 06.12.2010 o 22:59, Citkowsky napisał:

Nic nie przeskoczy. Zauważ, że kursy obecnie nie są obciążone podatkiem VAT.
Dolicz sobie 23% vatu do kosztu kursu w chwili obecnej i ci wyjdzie.


1300*123%= 1599zł. Dziękuję za uwage;)

Faktycznie, masz rację mój błąd. :)

[Kapas 0]

Krótka piłka... robię 7 egzamin... ale tym razem wpadli na pomysł, żeby w wordzie zmienić auta. Cały czas uczyłem się jeździć na Puncie, na którym miałem egzamin. A teraz zmieniają na Toyoty Yaris. Moje pytanie brzmi czy w prowadzeniu widać wielką różnicę? Bo za bardzo nie mam możliwości douczenia jazdy na tym aucie.

[Codipar 0]

Dnia 06.12.2010 o 23:16, Kapas napisał:

Krótka piłka... robię 7 egzamin... ale tym razem wpadli na pomysł, żeby w wordzie zmienić
auta. Cały czas uczyłem się jeździć na Puncie, na którym miałem egzamin. A teraz zmieniają
na Toyoty Yaris. Moje pytanie brzmi czy w prowadzeniu widać wielką różnicę? Bo za bardzo
nie mam możliwości douczenia jazdy na tym aucie.

Hmm, na Twoim miejscu wykupiłbym sobie z 2 godziny jazdy na Toyocie.Moja koleżanka żeby długo nie czekać na egzamin poprawkowy zgodziła się na egzamin właśnie na toyocie .. także się bała.W każdym bądź razie miała wujka z takim autem więc trochę się na nim podszkoliła.Podobno te Toyoty mają 6 biegów zamiast 5.I przełączniki od świateł i różnych innych rzeczy są inaczej umiejscowione ... także polecam także zapoznać się albo z instrukcją obsługi tego auta albo poszukać na necie opisów co i jak ...

[Citkowsky 2]

>>..............

Co do przełączników, układu pod maską itp to polecam zajrzeć na allegro do ogłoszeń sprzedaży samochodów. Tam znajdziesz szczegółowe zdjęcia wnętrza i tego co pod maską się kryje.

7 raz?
Moze czas dać sobie spokój?

[Codipar 0]

Dnia 06.12.2010 o 23:26, Citkowsky napisał:

7 raz?
Moze czas dać sobie spokój?

Jak zdawałem w Gdyni swój pierwszy i jedyny zresztą egzamin była jakaś dziewczyna, która zdawała po raz 28 o zgrozo ... aż mnie ciarki przeszły jak to usłyszałem ...

Myślę, że zamiast allegro lepiej pobrać ze strony producenta albo jakiejś innej instrukcję obsługi w PDF tam także są obrazki i przy okazji zaznaczone co gdzie jest oraz opisane jak to włączyć etc. Na pewno będzie to dla niego jaśniejsze.

[Belegdil 0]

Dnia 06.12.2010 o 23:16, Kapas napisał:

Moje pytanie brzmi czy w prowadzeniu widać wielką różnicę?

Przesiadając się z jednego modelu samochodu na drugi zawsze jest różnica w prowadzeniu, ale to od kierowcy zależy to jak szybko się potrafi do tych różnic przystosować.
Niektórzy mają problem przesiadając się z punto do yarisa albo micry, a inni nie mają problemu przesiadając się z punto do samochodu dostawczego, więc wiesz...

@Citkowsky:
przecież sam wiesz, że zanim się dostanie w łapki prawo jazdy to właściwie nic Cię nie jest w stanie powstrzymać przed próbami jego zdobycia ;)

[Citkowsky 2]

Dnia 06.12.2010 o 23:28, Codipar napisał:

Myślę, że zamiast allegro lepiej pobrać ze strony producenta albo jakiejś innej instrukcję
obsługi w PDF tam także są obrazki i przy okazji zaznaczone co gdzie jest oraz opisane
jak to włączyć etc.

No bez przesady, instrukcja włączania świateł? Albo masz przy kierownicy pstryczek albo tak jak w moim samochodzie z lewej strony gałkę do ustawienia. Nie przesadzajmy:)

[Citkowsky 2]

Dnia 06.12.2010 o 23:31, Belegdil napisał:

przecież sam wiesz, że zanim się dostanie w łapki prawo jazdy to właściwie nic Cię nie
jest w stanie powstrzymać przed próbami jego zdobycia ;)

I zapewne tak jest ale nie zdać 6 razy to już sygnał, że coś jest nie tak. Ok, można nie zdać raz, drugi, trzeci ale 6 razy? Tak jak nie każdy jest stworzony do sterowania myśliwcem tak nie każdy musi być kierowcą;)

[Budo 0]

Dnia 06.12.2010 o 23:31, Citkowsky napisał:

No bez przesady, instrukcja włączania świateł? Albo masz przy kierownicy pstryczek albo
tak jak w moim samochodzie z lewej strony gałkę do ustawienia. Nie przesadzajmy:)

Wiesz, na egzaminie dojdą nerwy i możesz nawet świateł nie ogarnąć.
Ale dla większości samochodów egzaminacyjnych są w necie, nawet na youtube filmy instruktażowe dotyczące wnętrza, oleju, płynu hamulcowego i wszystkich tych pierdół.

[Codipar 0]

Dnia 06.12.2010 o 23:36, Budo napisał:

Wiesz, na egzaminie dojdą nerwy i możesz nawet świateł nie ogarnąć.
Ale dla większości samochodów egzaminacyjnych są w necie, nawet na youtube filmy instruktażowe
dotyczące wnętrza, oleju, płynu hamulcowego i wszystkich tych pierdół.

Ja powiem tak.Jak się uważało na kursie i powtarzało kilka razy to samo w domu to nie powinno się mieć dużego stresu na egzaminie.Poza tym trzeba się skupić na jeździe i na tym co się na drodze dzieje a nie patrzeć co egzaminator w arkuszu wypełnia ... Poza tym jeśli ktoś nie umie jeździć to instruktor od jazd nie powinien mu w ogóle wystawić zaświadczenia o odbytym kursie.Ja pod koniec kursu czułem się jakbym jeździł sam ... instruktor mówił tylko gdzie jechać ewentualnie gdzie zaparkować lub jaki manewr wykonać a przez resztę czasu albo sobie luźno zemną gadał na różne tematy albo rozmawiał przez telefon ... a jeździłem a właściwie byłem odwożony przez osoby, które miały już kilka egzaminów za sobą a przychodzili tylko na dodatkowe godziny do niego to nie raz musiał interweniować w banalnych sytuacjach ... Jeśli on zdawał 6 razy nie można zdać to istnieje tylko kilka wytłumaczeń gdzie w każdym podstawą jest wątpliwość co do jego predyspozycji jazdy samochodem.Egzaminy nie są jakieś strasznie trudne, wykonuje się na nich podstawowe manewry jeśli zżera go za każdym razem stres i popełnia błędy to co by było gdyby jechał sam i był w jakiejś trudnej sytuacji? Ewentualnie dochodzi zwykły brak wiedzy i umiejętności do prowadzenia auta ... jednak od tego są egzaminatorzy a nam pozostaje gdybanie tym bardziej nie wiemy za co go oblewano ... i muszę dodać, że czasami zdarzają się nadgorliwi egzaminatorzy jednak zawsze jest możliwość odwołania się i nie wierzę, że za każdym razem się taki mu trafiał. Od razu dodaję, że nikogo nie oskarżam/posądzam/oceniam to po prostu moje zdanie na ten temat i mogę się mylić.

[Kapas 0]

Ok po kolei...

1. Wnętrze auta tzn przełączniki są takie same, chodziło mi o prowadzenie.
2. 7 raz to dla Ciebie dużo ? ja widziałem tam kolesia, który zdawał 35 raz.
3. A za co mnie oblewano?

- za pierwszym razem oblałem na łuku - za wcześnie zakręciłem kierownicą i przekroczyłem linie
- za drugim razem na parkowaniu przy wjeździe się nie zmieściłem i egzaminator mi zahamował
- za trzecim razem zdaje się znów na łuku - tym razem za późno zakręciłem i potrąciłem przednim kołem pachołek
- za czwartym razem oblałem na przejeździe tramwajowym, nie popatrzyłem się a potem chyba nie zatrzymałem się przed stopem na skrzyżowaniu następnym i na tym mnie oblał
- za piątym razem jeździłem godzinę, zrobiłem niemal wszystko oprócz przejazdu i już jechaliśmy w strone wordu, po czym jak głupi widząc stop zatrzymałem się przed nim, bo pamiętałem, że na tym ostatni oblałem. Niestety było to za sygnalizacją świetlną, a jak wiadomo, ten znak już nie obowiązywał, skoro miałem zielone światło
- za szóstym razem oblałem znów na łuku - zrobiłem dwa razy je idealnie, tylko, że za wcześnie się zatrzymałem na kopercie, bo się bałem, że uderzę w tylni słupek i mi przedni zderzak zostawał na linii.

[Tyler_D 0]

To zdałeś że tym siódmym razem czy dopiero będziesz zdawał?

[kuba9876543210 2]

Dnia 06.12.2010 o 23:31, Belegdil napisał:

@Citkowsky:
przecież sam wiesz, że zanim się dostanie w łapki prawo jazdy to właściwie nic Cię nie
jest w stanie powstrzymać przed próbami jego zdobycia ;)

W sumie Kapas moglby sobie nieoficjalnym (niczego nie sugeruje :D) sposobem wyrobic... jak tak dlugo mu to idzie ;]

[Kapas 0]

Dnia 07.12.2010 o 20:41, Tyler_D napisał:

To zdałeś że tym siódmym razem czy dopiero będziesz zdawał?

Będę zdawał.

[hammerfall87 0]

wstyd oblałem test bo zle przeczytałem 1 odpowiedz to znaczy za szybko wszystko robiłem + powtórkę zrobiłem tylko wczoraj...

[Kapas 0]

Ale mi halo z tymi testami, bo od 3 stycznia weszły nowe wersje... dodali 3 pytania na krzyż związane ze zmianą prędkości maksymalnej na autostradach i ekspresówkach, a w kilku innych zmieniono brzmienie pytań :P A ludzie się plują choćby nie wiem co to było xD