Zaloguj się, aby obserwować  
Herbatnik

Najzabawniejsza sytuacja w szkole

206 postów w tym temacie

Większość z Was jest żałosna. Opowiadanie kawałów zasłyszanych w telewizji typu pożegnanie księdza z uczniami - "pochwa", przechwalanie się numerami najczęściej kolegi, kretyńskie zagrywki z moczem i debilnymi (jak to zostało określone) śmiechami.
Leczycie w ten sposób jakieś kompleksy?
Ci Wasi kumple co to robią głupie kawały, nie zważając na następstwa za kilka, kilkanaście lat mogą dać Wam w machę (ale będzie ubaw) bo za wolno będziecie wyciągać drobniaki na piwo.
W szkole jest dość zabawnych sytuacji wśród kolegów, w kontakcie z nauczycielami ale gadka o obszczanej gąbce to dla Was szczyt dowcipu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tez miałem kilka ciekawych sytuacji w szkole:)

1.Pewnemu nieukowi,który kiblował 3 razy(podstawówka) szkoła juz sie znudziła.Najpierw rozpowiadał wszystkim,że chce wylecieć z tej szkoły.Przychodził na nasze lekcje plastyki,siadał w 1 ławce i wmawiał nauczycielce,że chodzi do nasze klasy.Gdzieś tak po 10 minutach wymiany zdać,niespodziewanie wyjął jajko z kieszeni i rzucił w tablicę:DEfekt był całkiem niezły,cała klasa nie wytrzymała i pospadała z krzeseł,a pani,jako że stała blisko tablicy,miała jajecznice na głowie.No to chłopak sobie zasłuzył.Wylot natychmiastowy ze szkoły:)

2.Była przerwa.Tym razem ja jestem bohaterem.Siedzę sobie na wysokim parapecie.Podchodzi do mnie kolego i mówi,ze dostałem pałke s ważnego sprawdzianu z matmy.Jako,ze żywo reaguje na pałki,zleciałem z parapetu i ''''przypadkiem'''' zanurzyłem głowę w śmietniku:DCałe szczęście,że był prawie pusty:)Potem ten kolega przyznał sie,że kłamał i dostałem 4-.Do dzis mu tego nie wybaczę:DWierzcie,miec głowę w śmietniku to niezbyt przyjemna sprawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2006 o 00:54, jadam napisał:

Większość z Was jest żałosna. Opowiadanie kawałów zasłyszanych w telewizji typu pożegnanie
księdza z uczniami - "pochwa", przechwalanie się numerami najczęściej kolegi, kretyńskie zagrywki
z moczem i debilnymi (jak to zostało określone) śmiechami.
Leczycie w ten sposób jakieś kompleksy?
Ci Wasi kumple co to robią głupie kawały, nie zważając na następstwa za kilka, kilkanaście
lat mogą dać Wam w machę (ale będzie ubaw) bo za wolno będziecie wyciągać drobniaki na piwo.
W szkole jest dość zabawnych sytuacji wśród kolegów, w kontakcie z nauczycielami ale gadka
o obszczanej gąbce to dla Was szczyt dowcipu?


Jadaśku to tylko zabawa, jak ci siętutaj nie podoba to po co w ogóle się odzywasz, nic na przymus. A dać upust swojemu abstrakcyjnemu humorowi też czasem trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kumplowi sie komurak rozwalila to sobie zabral potajemnie komore taty do szkol:)) nie znal pinu to jej nie wylaczal i nie wiedzial jak sie glos wylacza....no i na lekcji polaja w tornistrze u niego...i wish a marry christmas;)) była jadka ale tym razem mu baba odpuscila cudem:))0 chyba dlatego ze powiedzial jej ze musi miec tom komorke bo inaczej do domu nie wroci xD i baba w to uwierzyla:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.10.2006 o 21:27, Markus89 napisał:

W gimnazjum jeden koleś wyskoczył z pierwszego piętra w czasie lekcji - od tamtej pory w oknach
nie było klamek...

O to tak jak u mnie tylko, ze nei skoczył tylko wyszedł na parapet (blaszany, 10 cm szerokości) i wyszedł innym oknem. Tak się złożyło, że jakaś baba to zauważyła i poskarżyła nauczycielkom. Od tych czasów nie było klamek, a wszyscy się dusili. Co za szczęście, że to był ostatni rok w tej szkole, bo w każdej sali usunęli klamki..nawet w WC :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2006 o 17:19, speedraid napisał:

> W gimnazjum jeden koleś wyskoczył z pierwszego piętra w czasie lekcji - od tamtej pory
w oknach
> nie było klamek...
O to tak jak u mnie tylko, ze nei skoczył tylko wyszedł na parapet (blaszany, 10 cm szerokości)
i wyszedł innym oknem. Tak się złożyło, że jakaś baba to zauważyła i poskarżyła nauczycielkom.
Od tych czasów nie było klamek, a wszyscy się dusili. Co za szczęście, że to był ostatni rok
w tej szkole, bo w każdej sali usunęli klamki..nawet w WC :P


Czemu powiedziałeś, że nawet w WC, u mnie na przykład wszędzie są klamki oprócz WC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Idziemy sobie z qmplem korytarzem na przerwie, a tu siedzi sobie nasz "kochana" pani z religii na ławce. Niby wszystko gra... Wsztaje i sódnica jej się zahaczyła o ławkę... Przewróciła się, wstaje, a tu... Dziura wielkości ludzkiej dłoni! Grzanę mieliśmy do końca przerwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Koles kiedys w szkole podobnie skoczył z pierwszego piętra ale nie za darmo!!! nagrodą była jedna paczka fajek;)
Nie wiem jakiej marki ale to były faje..! ale była jatka .uff na szczescie nie usuneli klamek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2006 o 17:27, rybens napisał:

Czemu powiedziałeś, że nawet w WC, u mnie na przykład wszędzie są klamki oprócz WC

A czemu się czepiasz wszystkiego co powiem?? Tutaj nie pisz jak na czacie, bo to jest forum, a takie rzeczy to tylko kojarzą mi się ze spamerstwem. Napisałem, bo mi się tak podoba i mam takie prawo. Nie będę się tłumaczył, bo to nei ma sensu....Koniec off top''u :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2006 o 08:38, Gutek87 napisał:

Jadaśku to tylko zabawa, jak ci siętutaj nie podoba to po co w ogóle się odzywasz, nic na przymus.
A dać upust swojemu abstrakcyjnemu humorowi też czasem trzeba.

Szczanie na gąbkę to dla Ciebie dobra zabawa? Cóż, współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem wczoraj baaardzo zabawną sytuację w szkole.

Siedzę sobie na lekcji i patrzę jak odpowiada jeden z moich kolegó. W ręku trzymałem długopis, który ma taki przycisk żeby wyjmowac wkład. ( nie wiem jak to napisać :P ) I tak sobię siedze, siedze i w końcu długopis mi się zaciął i dwa razy nacisnąłem en przycisk, a sor wziął mnie do odpowiedzi mówiąc, że się źl,e zachowuję i mu przeszkadzam w lekcji. Wtedy to nie wiedziałem czy sie śmiać czy płakać. Dostałem 1 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2006 o 18:23, Jakub Wędrowycz napisał:

> Jadaśku to tylko zabawa, jak ci siętutaj nie podoba to po co w ogóle się odzywasz, nic
na przymus.
> A dać upust swojemu abstrakcyjnemu humorowi też czasem trzeba.
Szczanie na gąbkę to dla Ciebie dobra zabawa? Cóż, współczuję...


To jest zabawa, ale kiedy powiedziałem, że dobra, przynajmniej w niektórych prztypadkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pare sytuacji z liceum. Liceum do którego chodziłam w latach 1996-2000. Moze opowiem 3.

1) w 3 Klasie, po skończeniu 17 lat koledzy robili sobie prawo jazdy. Któregoś pieknego dnia 2 z nich przyjechało do szkoły samochodami (maluch i polonez). Postanowili wjechać na boisko i porobić bączki. Robili bączki po czym kolega w polonezie stanał na boisku do siatki. miał 8 pasażerów samochodzie. Nagle włączył wsteczny i zaczął cofać....i walnał w jedyny słupek na boisku. Smiech w całej szkole i nagana z zachowania.

2) Nie daleko liceum był pub. Nasza klasa postanowiął nie iść na PO i iśc na piwko. Kolega, który nie jadł śniadania wypił 3 piwa i bardzo źle sie czuł. Po powrocie do szkoły, stał cały zielony przy oknie. Podszedł do niego kolega i zapytał się go : co jest Darek, będziesz "żygał"?? (w tym samym momencie klepnał go w plecy). No i sie stało....... cały parapet był juz mokry;) i oczywiscie kupa śmiechu.

3) To był dzień po emisji naszego ulubionego filmu "sexmisji" no i każdy rzucał jakieś teksty. Idziemy z koleżankami po schodach, przed nami idzie 3 klasowych komików i jeden rzuca tekst: : żeby z goła babą w windzie" i w tym momencie zderzył sie z Pania dyrektor:)


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no a umnie wos.
Nauczyciel zawsze jak wydaje mu się, że ktoś kręci mówi "Klituś Bajduś portki zszywał. Wlazł na komin porozrywał"
albo jak ktoś przeciąga odowiedź mówi "Czas to pieniądz, a ieniądz to wódka..." ;-)
A kiedyś mój kolega zgłosił np. no i jak to się zwykle robi zaczął wkoywać innych. No i był drugi kolega, który pracy domowej nie miał, a np nie zgłosił bo myślał, że mu się uda.
-Niech pan zapyta jego!- 1 kolega
nauczyciel pyta się 2 kolegi:
-Masz pracę domową?
-Mam!- 2 kolega
-No to przeczytaj.
-No to nie mam...-2 kolega

HAHA dla mnie to zabawne nie wiem jak dla was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-proszę pani za co ta uwaga ? - pytam
- za całokształt - odpowiada nauczycielka od ang.

-Proszę panią niech pani poczeka - mówi kolega
-Proszę panią to jak jakąs kobietę do tańca prosisz, a mowi sie proszę pani - odpowiada mu nauczycielka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2006 o 14:21, Gutek87 napisał:

To jest zabawa, ale kiedy powiedziałem, że dobra, przynajmniej w niektórych prztypadkach

W takim razie masz wyjątkowo spaczone poczucie humoru... A kosza ze śmieciami nikt z was nie nakładał nauczycielowi na głowę? Nie? Dlaczego, to przecież taka dobra zabawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2006 o 15:26, Jakub Wędrowycz napisał:

> To jest zabawa, ale kiedy powiedziałem, że dobra, przynajmniej w niektórych prztypadkach

W takim razie masz wyjątkowo spaczone poczucie humoru... A kosza ze śmieciami nikt z was nie
nakładał nauczycielowi na głowę? Nie? Dlaczego, to przecież taka dobra zabawa...

Kurde o co ci w ogóle chodzi, może masz jakieś przykre wspomnienia czy co? To tylko zabawne sytuacje ze szkoły sam doskonale wiesz, żę siętakie zdarzają, a co do tego kosza to zwykli młodociani przestępsy i nawet nas do nich nie porównuj. POwtórze swój postulat, jak się nie podoba to nie czytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam dobre akcje z obozu na którym byłem rok temu wyszedłem przed hotel i z nudów siedziałem na łąwce wpatrująć się w niebo patrze i parze a tu taki niezbyt moądry chodzia po dachu 3 piętra wywalił się na balkon pokoju wychowawcy ale miał przerąbane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2006 o 15:29, Gutek87 napisał:

/.../

Nie, nie, po prostu uważam, że szczanie na gąbkę nie jest fajną zabawą. I tyle na ten temat. Nie przeczę, część tych sytuacji jest całkiem zabawna, ale akutat to wydało mi się nie śmieszne, a obrzydliwe.

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować