Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Nie musisz być członkiem partii. Wykiwało Cię, bo uwierzyłeś, że przeprowadzą reformy.

Tak, uwierzyłem. Bo przez poprzednie 15 lat Tusk słuchał się w sprawie gospodarki takich ludzi jak choćby Balcerowicz. Po dojściu PO do władzy to się najwyraźniej zmieniło. I nie zmieniam poglądów co 2 lata bo nigdy nie skreślam żadnego ugrupowania zapowiadających reformy państwa zanim nie będzie miało okazji skutecznie rządzić. Z drugiej strony PO ma dopiero realnie 2-3 miesiące nieskrępowanego rządzenia, a to o wiele za mało aby po pierwsze coś zrobić, a po drugie dostrzec jakiekolwiek wyniki w praktyce (a już szczególnie w gospodarce).

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Mam Ci cytować te wynurzenia o obniżce podatków i całej reszcie?

Proszę bardzo. Nie zapominaj jednak o tym, że PiS w 2005 i 2006 mógł robiąc te same ruchy co PO ściąć deficyt budżetowy do ZERA. Rządząc dwa lata później nie miałaby na to żadnych szans przy spadku wpływów z podatków łącznie o ponad 80 mld zł. Za rządów PIS nie było kryzysu finansowego i recesji w Niemczech, którzy są naszym głównym importerem, za PIS nie było powodzi, ani huraganów, które warte byłyby wzmianki większej niż w lokalnej gazetce. Za PIS nie było obniżek podatków i podwyżek wydatków co za sprawą zmiany stawek PIT, wprowadzeniem ulg rodzinnych oraz dorzuceniem wywalczonego palonymi gumami prezentu dla górników w postaci przywilejów emerytalnych PIS dokonał w 2007 roku. Te wszystkie zmiany wpłynęły nie na jakikolwiek budżet za rządów PiS, ale na wszystkie budżety za późniejszych rządów PO. Ogromne i skumulowane zniżki wpływów oraz zwyżki wypływów.
Ale może ja żyję w innym kraju niż ty i jednak ty znasz jakieś inne fakty niż ja...

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Nie da się odciąć "ideologii od państwa". Określone rozwiązania prawne są w większości
wynikiem przyjęcia określonej ideologii (np. liberalizmu).

Tu jestem skłonny się zgodzić, że pojęcie "państwa świeckiego" było skutkiem następstw nastrojów antyklerykalnych oraz wojen religijnych w Europie. Ale z drugiej strony gdyby nie ideologia katolicka i jej tłamszenie podstawowych wolności człowieka, jakie dzisiaj uznajemy za niezbywalne i oczywiste, to może idee wolnościowe nie miałyby takiego poparcia, a zmiany społeczne nie miałyby miejsca.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Naiwniutki Olamagato. Lekcja z PO niczego Cię nie nauczyła? Obudzisz się z ręką w nocniku po raz drugi.

Codziennie się uczę. Jednak ty najwyraźniej pojadłeś wszelkie rozumy i chyba Tobie dalsza nauka nie jest potrzebna.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

"Czy komuś się to podoba czy nie w Polsce wytworzył się system dwupartyjny pomiędzy liberalizmem,
a narodowym-socjalizmem. "
Raczej między socjalizmem a narodowym umiarkowanym socjalizmem.

Nie. Między konserwatyzmem, a narodowym socjalizmem. To co w najgorszym wypadku może teraz spotykać PO, to klasyczny konserwatyzm (społecznie konserwatywny, gospodarczo w centrum).
Mnie interesuje tylko liberalizm w obu tych sferach. Do 2007 r. PO deklarowała się jako liberalne gospodarczo i społecznie centrowe.
Jednak byłem w stanie uwzględnić praktyczne utrudnienia w postaci braku większości parlamentarnej (koalicja z socjalistycznym gospodarczo PSL) oraz większość blokującą w postaci prezydenta PIS i 160 posłów.
To się zmieniło od maja więc czekam na efekty.
Jeżeli ich jednak nie będzie w postaci pożądanych przeze mnie zmian prawa, to mam tylko rok czekania. :) Na rok mnie stać skoro przetrwałem 2 lata totalnie bzdurnych rządów PISu.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

"Obecnie stawką tych wyborów jest albo przedłużenie prezydentury Lecha Kaczyńskiego w
osobie Jarkacza i zakończenie reformowania Polski na najbliższe 5-10 lat (tego reformowania,
które jeszcze wcale się nie zaczęło - głównie dzięki Kaczyńskiemu)"
Dzięki usunięciu Kaczyńskiego możliwe stały się reformy w postaci podwyżki podatków.

Po pierwsze dlaczego zacytowałeś tylko pierwszą część wypowiedzi? A po drugie L. Kaczyński nie był żadną przeszkodą w postaci wykończenia budżetu. I nie jest ważne czy czy to wykończenie byłoby praktycznie wykonane w postaci ekstremalnego deficytu budżetowego z powodu wydatków na "stymulowanie rynku" czy w postaci koniecznego następstwa jakim byłoby konieczne podniesienie podatków (no bo przecież nie drastyczne ścinanie wydatków).

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Tutaj nawet nie skomentuję.

A ja tak. Wiekszość o ile nie wszystkie zawetowane przez Kaczyńskiego ustaw zostanie najprawdopodobniej ponownie wprowadzona do parlamentu i przegłosowana oraz podpisana. Kilka jest już w sejmowej poczekalni, o ile prasa nie kłamała.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

"Na pewno też szybko podjęte zostaną decyzje co do zakupu nowoczesnych samolotów rządowych"
Ile już zakupiono?

Zero. Ale po tym histerycznym "cyrku z krzyżem" i w sytuacji jawnego ogłaszania przez rząd, że na nic nie ma kasy (czyli cięć i podwyżek podatków) hipokryzją byłoby kupować w tym momencie samoloty dla VIP-ów.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Już nie chce mi się nawet przytaczać tych tyrad o tym, że tylko PO zreformuje służbę zdrowia itp.

Bo niestety tylko PO jako jedyna partia w parlamencie ma w ogóle jakikolwiek projekt zmian i jakikolwiek w miarę realny kosztorys. To samo dotyczy autostrad.
Natomiast żadna siła w parlamencie, nad czym boleję, nie ma najmniejszego zamiaru podjąć tak tytanicznej pracy jak posprzątanie tej stajni Augiasza jaką jest w całości polskie prawo.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Później (jak już się zorientowałeś, że to lipa) zacząłeś przebąkiwać, że
jak nie przeprowadzą tych reform do 2011, to przegrają wybory

Nie. Napisałem (i jeżeli bardzo chcesz, to znajdę Ci tamtego posta), iż jeżeli PO nie przeprowadzi reform, to na pewno nie uzyska większości konstytucyjnej. I wtedy zastrzegłem, że jeżeli się pomylę, to zgodzę się, iż na polityce kompletnie się nie znam.
A ponieważ minęło już trochę czasu i za nami jest już odcięcie się liberałów od PO, to mogę powiedzieć tyle iż PO nie ma najmniejszych szans na większość konstytucyjną. A może mieć i problem ze zwykłą większością parlamentarną.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

> Na bazie Twoich wypowiedzi niejeden socjolog mógłby napisać pracę o anachronizmie
mentalnym. :)
Jest to zapewne pojęcie, którego wyjaśnienia się nie doczekam, podobnie jak nie doczekałem
się wyjaśnienia, czym są "konserwatyści prawni".

A czy musisz? Jako podejrzany o znajomość prawa i umiejętność posługiwania się encyklopedią powinieneś bez problemu rozumieć to pojęcie, którego wyjaśnienia nie możesz się doczekać. A pojęcie "anachronicznej mentalności" powinno być dla Ciebie zrozumiałe. Podobnie jak pochwała status quo w obecnym polskim prawie, co ja (ale nie tylko) określam "prawnym konserwatyzmem". Dlaczego więc twierdzisz, że potrzebujesz jakichś specjalnych definicji na coś co jest dobrze określone w tym języku?

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Od 20 lat jednakowo się mało na czym znasz i jednakowo dajesz się nabierać każdemu, kto
wciska kit jak Tusk? Ludzką rzeczą jest błądzić, głupców - trwać w błędzie.

Kompletnie się mylisz. PO (ani Tusk) nie miała wcześniej żadnej okazji rządzić. A tym samym dopóki nie można zweryfikować obietnic, to niczego nie można stwierdzić. A nawet gdyby PO nie przeprowadziła reform, które zapowiadano, to i tak nadal będzie prawdopodobnie najlepszym lub przynajmniej w pierwszej trójce najlepszych rządów jakie kiedykolwiek miała III RP.
Zastanawia mnie jednak dlaczego ty wciąż najwyraźniej w jakimś błędzie. Przecież ludzie, których rządy najwyraźniej akceptujesz mieli nie raz okazję rządzić w tym kraju. Ile więc razy zostałeś zawiedziony i dlaczego tak długo trwasz w błędzie? :)

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Problem w tym, że Ty próbowałeś oceniać wypowiedzi doktora prawa

To Twój problem. Dla mnie prawnicy w tym kraju są w całej swojej masie totalnie niekompetentni ponieważ nie potrafili obywatelom tego kraju zapewnić jednej normalnej rzeczy - wyłącznych rządów prawa i całkowitych praw osobistych i ekonomicznych jednostki. Jedno jest pewne - Polska, to kraj tradycyjnie nierządem stojący, zapewniający prawa tym, którzy wiedzą jak obchodzić jego zapisy - tym łatwiej iż sami je tworzą.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

sam mając o prawie pojęcie takie jak świnia o gwiazdach.

Mam pojęcie o tym czego brakuje, co jest nie tak i co trzeba usunąć. To prosta lecz wystarczająca wiedza, której najwyraźniej ty jakoś nie jesteś w stanie posiąść.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

> To jest mój drogi zawsze wierzący, acz nie myślący logicznie kolego całkowicie subiektywne.
Znajdź błąd logiczny w zdaniu, które zacytowałeś.

Znalazłeś błąd, to go przedstaw. Na przykład wykaż sprzeczność. Może jest sprzeczność w tym aby brak logicznego myślenia wykluczał subiektywizm, a może wykluczał niechęć do wątpliwości jak niektórzy określają wiarę? Masz poletko, pokaż co z niego wyrośnie.
Jednak zgadza się, że muszę Cię przeprosić za użycie słowa "zawsze" i bezwarunkowość mojej wypowiedzi, którą mógłbym co najwyżej zamknąć w obrębie postów na tym forum.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Obawiam się, że Twoja znajomość logiki jest podobna jak znajomość prawa i większości kwestii, o których się wypowiadasz, czyli bardzo mglista.

Mogę tylko dodać tyle, że jednak jakoś wielu ma do niej na tyle dużo zaufania, że jest mi płacone za jej znajomość.
Może i czasem jest mglista. Ważne, że działa. :)

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Jak najbardziej. I ta praktyka pokazuje, że ustawy są beznadziejne, co potwierdzi każdy prawnik praktyk.

Wybacz, ale ustaw nie weryfikują prawnicy - nawet jeżeli określają się praktykami - ale zwyczajne życie. I sąd iż prawnik lub nawet cała zgraja prawników mają oceniać prawo, które zresztą jako środowisko sami współtworzą, to przynajmniej lekka bezczelność. To obywatele codziennie weryfikują jakość prawa. A wierz mi lub nie - te oceny dla Polski są naprawdę kompromitujące. Może Ci to udokumentować nawet kilka niezależnych organizacji i instytucji.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Gdybyś nie zauważył, to właśnie to napisałem - to wynika ze stwierdzenia, że pojęcia
te pozostają do siebie w stosunku niezależności, panie Logiku. :)

Nie. Jakość prawa zapisana naszej konstytucji nie odbiega niczym od jakości pozostałych ustaw i aktów niższej rangi. A zależność istnieje. W postaci ludzi, którzy jedno i drugie wiążą ze sobą. Zasadniczo nazywa się ich prawnikami oraz politykami.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Bzdura. Można ocenić bardzo szybko po ilości problemów, jaka w związku z tym powstaje.

Obiektywnie nie. Bo trzeba porównać liczbę i rangę ewentualnych problemów z liczbą i rangą ulepszeń, które mogą być wprowadzone. A na to wszystko trzeba czasu. Dlatego bardzo nisko oceniam taką bezmyślną krytykę, która wcale nie musi być ani wiarygodna, ani uzasadniona.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Ba, większość była do przewidzenia przed ich uchwaleniem, tylko kto by tam słuchał ludzi, którzy się na tym znają?

Politycy czasem nie słuchają fachowców. Problem w tym czy "fachowcy" naprawdę są fachowcami... Bo jeżeli tak, to tacy politycy długo polityką się nie pobawią, a jeżeli jednak nie, to nierzadko zostają mężami stanu.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Nielegalny rynek to przenośnia? :D

W kontekście uchwalania przez rząd reguł dla nielegalnego rynku, to tak. Dla mnie takie coś zawsze będzie abstrakcją. To tak jakby rząd regulował sposoby popełniania morderstw. Równie abstrakcyjne.
Oczywiście może dla Ciebie nie - jeżeli żyjesz w abstrakcyjnym świecie. :)

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Otóż w nauce dzieli się rynek na wolny, reglamentowany, szary i czarny. I nie są to żadne przenośnie.

Nie w kwestii stanowienia prawa. Bo w tym zakresie jedynie rynek (reglamentowany lub wolny) ma sens. Szary i czarny, to wynik braku lub łamania prawa.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Bowiem rynek to "CAŁOKSZTAŁT transakcji kupna i sprzedaży" - a transakcja kupna i sprzedaży
może przebiegać zarówno legalnie jak i nielegalnie.

Tak, ale wciąż nie w kontekście prawnym. Transakcja nielegalna nie jest objęta prawem w ogóle. Żadna ze stron w świetle prawa nie jest w żaden sposób chroniona - z tego prostego powodu iż transakcja jest prawnie zabroniona. Gdyby było inaczej, to widzielibyśmy w sądach powszechnych "dżentelmenów" sądzących się o trudne rozliczenia z np. sprzedaży narkotyków lub kłótnie pasera ze złodziejem o cenę lub towar. To byłby raczej nonsens, nie sądzisz?

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Bzdura. Kodeks karny nie jest spisem działań niedozwolonych - nie masz pojęcia, o czym
mówisz. Kodeks karny nie mówi co jest dozwolone a co nie.

OK, to w takim razie gdzie jest np. napisane, iż zabójstwo, kradzież, oszustwo są "be" i co za to grozi?
Jeżeli nie w kodeksie karnym, to może w jakimś regulaminie sądu? ;)
Może przeczytaj bardziej uważnie np. Art. 1. § 1.: "Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto popełnia czyn zabroniony pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia."
W powyższym bardzo niedoskonałym przykładzie prawa nie jest nawet precyzyjnie określone o jaką ustawę chodzi.
Trzeba było dopisać dopiero Art. 116, aby dowiedzieć się jednak, że chodzić może zarówno o ustawę Kodeks Karny jak i każdą inną ustawę: "Przepisy części ogólnej tego kodeksu stosuje się do innych ustaw przewidujących odpowiedzialność karną, chyba że ustawy te wyraźnie wyłączają ich zastosowanie".
A we wcześniejszym artykule powtórzono sens obu tych artykułów łącznie:
"Art. 115. § 1. Czynem zabronionym jest zachowanie o znamionach określonych w ustawie karnej."
To wspaniały przykład kiepskiego prawa, które można było spokojnie w jednym precyzyjnie sformułowanym artykule, a nie kilku rozdzielonych ponad setką innych artykułów.
Wytworzono aż 3 zbędne artykuły/paragrafy, które można prosto wyrazić jednym i nawet dość krótkim.

Przeczytaj także równie uważnie np. Art. 148. "Kto zabija człowieka...". Nadal twierdzisz, że "Kodeks Karny nie jest
spisem działań niedozwolonych"? To może jednak zabójstwo jest w innej ustawie dozwolone skoro tak cudowną interpretację prawa nam tu podrzuciłeś? :)
Co więc Twoim zdaniem w kodeksie karnym robią w ogóle rozdziały od 16. aż do 37., czyli większość "części szczególnej"?
Zadałem precyzyjne pytania. Broń się.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Mają, bo pokazują, że w ogóle nie masz pojęcia, jakie akty prawne regulują sprawy narkotyków
- a żeby było zabawnie próbowałeś wypowiadać się o ich skuteczności. :D

To kompletnie nie ma znaczenia jakie konkretnie ustawy określają co jest narkotykiem i na jakich warunkach. I mylisz się również co do tego iż ustawy te "regulują sprawy narkotyków". Jedyne co jest istotne w prawie karnym to fakt iż w kilkuset miejscach w ustawie Kodeks Karny występuje zwrot: "w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego". Co jest dla każdego - również nie prawnika - wystarczająco jasne. A to, że w osobnej ustawie będą być może zakazy i/lub kary za posiadanie i nielegalny handel, to inna sprawa. Chyba, że dla Ciebie jest to jedyna istotna regulacja. Bo dla mnie istotnymi regulacjami jest to co widnieje w kodeksie karnym. A reszta, to szczegóły.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Rynek jest pojęciem szerszym i pozostaje do pojęcia nielegalny rynek w stosunku zakresowym nadrzędności.

To może najpierw ustalmy czy posługujemy się pojęciami prawnymi czy potocznymi. Bo jeżeli ja użyję potocznego, to zarzucasz mi iż nie jest precyzyjne, ale jak ty użyjesz pojęcia potocznego to jest OK. Zaklepane prawniczym bełkotem, ale oczywiście OK. :)
To może zdecyduj się bo jak na razie to jest to klasyczne podejście "Kalego".
A ja posługuję się głównie językiem potocznym bo taki jest na tym forum najbardziej zrozumiały.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Skuteczność określonych regulacji można trafnie przewidzieć, tym bardziej, że Geniusz
Kaszub nie tworzy niczego nowego, a powtarza te same błędy, które już przerabiano.

"Geniusz Kaszub" jak sam wspomniałeś nie tworzy prawa. Może kształtować założenia polityczne do prawa, ale od zapisów prawa ma do tego prawników. A średnia jakości pracy polskich prawników jest wszystkim znana.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Wskaż mi proszę tych, którzy nie pasują do mojej teorii. Zapewne znasz ich całą masę.

Nie. Tylko kilku. I to nawet nie osobiście. Co jak sądzę jest dla Ciebie zrozumiałe jako, że staram się nie mieć z tym środowiskiem za wiele wspólnego.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Codziennie budzę się w kraju, który uważam za nienormalny, a Ty za normalny.

Początek oznajmujący - zrozumiały, to w końcu Twój osąd.
Jednak druga część to tylko rojenie na jawie. Chyba mało kto na tym forum napisał bardziej wyraźnie jak ten kraj, w którym obecnie żyjemy, jest nienormalny.

Dnia 12.10.2010 o 22:21, Mogrim napisał:

Dobrej nocy.

Również życzę, a także poranka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Kto sieje wiatr zbiera burzę" prezes Kaczyński zebrał to co zasiał.
A Kaczyński nie siał wiatru tylko burzę to i zebrał tornado.

Łódź: atak na biuro PiS, jedna osoba zabita, druga walczy o życie
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/napad-na-biuro-pis/lodz-atak-na-biuro-pis-jedna-osoba-zabita-druga-wa,1,3737745,wiadomosc.html

Kaczyński: każde słowo tej kampanii będzie wzywaniem do mordu
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/napad-na-biuro-pis/kaczynski-kazde-slowo-tej-kampanii-bedzie-wzywanie,1,3737812,wiadomosc.html

Sprawca krzyczał "nienawidzę PiS"?
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/napad-na-biuro-pis/sprawca-krzyczal-nienawidze-pis,1,3737782,wiadomosc.html

Migalski ogłosił winnych tragedii w biurze PiS
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/napad-na-biuro-pis/migalski-oglosil-winnych-tragedii-w-biurze-pis,1,3737838,wiadomosc.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2010 o 13:22, kerkas napisał:

/.../
A Kaczyński nie siał wiatru tylko burzę to i zebrał tornado.

...

Wytresowane społeczeństwo już śpiewa wedle słusznej pieśni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2010 o 13:22, kerkas napisał:

/.../

Czegośmy się doczekali? Wolę nie traktować tego jako czyn polityczny, a jako zabójstwo samo w sobie, które jest najbardziej niemoralnym co można zrobić. Z drugiej strony każdy członek PiSu wiedział, czym ryzykuje zadając się z Jarkiem. A ryzykuje możliwością sprzeciwu wobec głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żenujące tytuły newsów można znaleźć na necie:
Przykład z wp:

,,Chciał zabić Kaczyńskiego w biurze PiS - jedną osobę zabił, drugiej poderżnął gardło"

Żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2010 o 14:16, Wojman napisał:

To jest zenada co Kaczynski gada. Zaatakowano biuro PiS. Czyja wina? Jak zwykle Tuska
i PO. :/

W sumie można było się spodziewać, że do tego dojdzie- ciągła fala oskarżeń ze strony chyba już niezbyt przytomnych na umyśle polityków pisu (nie wszystkich, jakby tylko się pozbyć tego radykalnego odłamu to może byłaby to partia z sensownym programem i możliwościami) i ktoś faktycznie się wkurzył. Tak na dobrą sprawę nie do końca jest znany motyw, więc nawet możliwe, że tu już nie chodzi o politykę. Chodzi mi o to, że politycy powinni brać odpowiedzialność za swoje wypowiedzi- bo negowanie wybranej władzy i oskarżanie o morderstwo każdego dookoła powinno kończyć się odsunięciem od funkcji i rozprawą, a teraz jest to sianie nienawiści między wyborcami jednej partii, a drugiej i wiecie co? Takich wypadków może być więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2010 o 14:16, Wojman napisał:

To jest zenada co Kaczynski gada. Zaatakowano biuro PiS. Czyja wina? Jak zwykle Tuska
i PO. :/

Albo pewna grupa społeczeństwa cierpi na brak pamięci trwałej, albo sarkazm wskazujący na religię słońca Peru jest prawdziwy...
Bo nie chcę przypominać 2005 roku i tego co w efekcie nastąpiło w mediach i w opozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2010 o 14:29, MrKubu napisał:

Albo pewna grupa społeczeństwa cierpi na brak pamięci trwałej, albo sarkazm wskazujący
na religię słońca Peru jest prawdziwy...

Zawsze kiedy nie masz argumentów atakujesz ad personam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2010 o 14:44, logray napisał:

Zawsze kiedy nie masz argumentów atakujesz ad personam?

Eee... rozumiem, że to ładnie brzmi tak mądrze wytknąć komuś brak argumentów, but... o.O Argument przy zastosowaniu standardowego zamiennika, żeby nie pisać per "Tusk"?
Cóż... hmm... zaspokoi Ciebie to:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/10,88722,5234893,_Slonce_Peru__wrocilo_z_wakacji_swojego_zycia.html ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kaczyński nie wie, że takimi prostackimi wypowiedziami nakręca kolejnych normalnych ludzi, którzy nie chcą oglądać jego gęby w telewizji, czy wszędzie, gdzie się znajdą. Tak musiało się stać, tak się będzie działo, i jeśli to ma pomóc Kaczyńskiemu w odzyskaniu świadomości - jestem ZA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś lubi takie zabawy, to tu znajdzie kolejny test polityczny: http://www.politicalcompass.org/test

+++

http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/305489,papierosy-podrozeja-rzad-szykuje-podwyzki.html Brawo Eurokołchoz. Brawo Polska.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8526885,Jednolite_biale_opakowania_na_papierosy__Nowy_projekt.html

Hipokryzja i debilizm eurokołchostycznego aparatu biurokratycznego w czystej postaci. To urzędnicy, a nie rynek powinni zawsze decydować o tym co, gdzie i jak należy produkować i sprzedawać. Zapamiętaj. I oczywiście to urzędnicy gdzieś daleko stąd powinni zawsze decydować co i jak wolno produkować w Polsce i oni decydują ile ty będziesz z tego płacił podatku. Zapamiętaj. Witaj w Związku Socjalistycznych Republik Europejskich.

"Faszyzm to nie oddziały SA lub "Czarnych Koszul" maszerujące ulicami. Faszyzm to urzędnicy w zarękawkach, dyrygujący tym, co ma robić kapitalista w "swojej" fabryce, ojciec ze "swoim" dzieckiem..."

"Euro-socjalizm to bratni ustrój "realnego socjalizmu". Z tą różnicą, że real-socjalizm ewoluował od komunizmu do kapitalizmu, a euro-socjalizm odwrotnie."

Polska utraciła wolność po raz kolejny. Po raz kolejny na rzecz komunistów. Zauważył to Nigel Farage http://www.youtube.com/watch?v=Cs8DRwT2_1Q

A historia zatoczyła koło http://www.youtube.com/watch?v=45DarJCk4RY

10-ta rocznica waluty Euro. 20-tej już nie będzie :D http://www.youtube.com/watch?v=nHGm_o6xpiI

http://www.youtube.com/watch?v=tiWgQDEHchs

+++

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/305641,uwaga-absurd-men-gra-w-kolory-na-placu-zabaw.html

hahaHahAhaHaHAHAHAHA!!! [psychopatyczny śmiech] A właśnie całkiem niedawno pisałem o tym, że być może kiedyś wszystkie urządzenia na placu zabaw będą musiały być wykonane w całości z gumy (oczywiście specjalnej) :D

+++

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8526865,W_2011_wydamy_wiecej_pieniedzy_na_politykow.html
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/305636,rzad-siega-do-naszych-kieszeni-wiecej-na-partie.html

Oto jest istotny problem. Wzrosła inflacja, więc trzeba dać dodatkowe 9 milionów partiom. Na pewno łatwiejsze to niż opracowanie konstytucyjnej ustawy, która to zmieni.

+++

http://lubczasopismo.salon24.pl/sensito/post/237962,klamstwa-tvn-tok-fm-i-innych-o-wypowiedzi-j-kaczynskiego

Tutaj można zobaczyć mały fragment z tworzenia obrazka pt. "Język Nienawiści" tak przez niektórych hołubionego i przez których to powtarzane są takie treści również tutaj.

+++

http://www.se.pl/wydarzenia/opinie/tadeusz-puzanski-hitler-urodzi-sie-na-zoliborzu_156909.html

Zgadnijcie czyje wypowiedzi przywodzi mi na myśl ten artykuł.

+++

"PO kroczy w kierunku NAZIZMU.

1. Niebywały poziom nienawiści w stosunku do partii opozycyjnej. Nie jest to walka polityczna, jaką prowadzą partie polityczne w krajach o ustabilizowanej demokracji. PO i jej sympatycy często domagają się nawet delegalizacji PiS, oskarżając o ksenofobie, nacjonalizm (co obecnie jest równoznaczne z antysemityzmem, faszyzmem itp.)
To co się dzieje jest oczywistym PRZEŚLADOWANIEM opozycji. Ludzie związani z PiS, albo ci, co dopuścili się krytyki rządu - szykanowani; wyrzucani z pracy etc. Są też oskarżani o niepoczytalność, chorobę psychiczną, ciemniactwo..."


Skąd ja znam te oskarżenia o których mowa? :D

+++

Jak już pewnie zauważono, polityka miłości zbiera owoce. Powinni teraz sprawdzić czy napastnik regularnie oglądał TVN i czytał "Gazetę Wyborczą". Jeżeli tak, to przydałoby się wprowadzić parę nowych przepisów żeby ci biedni, zagubieni i nieporadni obywatele nie robili sobie krzywdy.

http://www.youtube.com/watch?v=rGMQLZNW8W0 A ci ludzie mogą być z siebie dumni bo ich modlitwy w końcu stały się ciałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2010 o 14:50, MrKubu napisał:

?

Doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, że pobyt Tuska w Peru nie jest powodem napisania mojego posta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2010 o 14:56, logray napisał:

Doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, że pobyt Tuska w Peru nie jest powodem napisania
mojego posta.

Chyba się nie zrozumiemy...

Pozdrawiam! (Emocje już opadły, jestem już spokojniejszy to i pisać bardziej po człowieczemu będę ^^)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2010 o 14:58, MrKubu napisał:

Chyba się nie zrozumiemy...

Wojman przedstawił swoją opinię (imho słuszną), a Ty zamiast mu odpowiedizeć, że nie ma racji (i dlaczego) to napisałeś o religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2010 o 15:14, logray napisał:

Wojman przedstawił swoją opinię (imho słuszną), a Ty zamiast mu odpowiedizeć, że nie
ma racji (i dlaczego) to napisałeś o religii.

Religia to była typowa(lubię to słowo!) ironia/prowokacja... A krótkie ustosunkowanie się do krótkiej opinii brzmiało:

Bo nie chcę przypominać 2005 roku i tego co w efekcie nastąpiło w mediach i w opozycji.

A zdecydowanie nie chce mi się rozpoczynać kolejnej paplaniny o "argumentach obalających argumenty strony przeciwnej".

Cya!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2010 o 13:36, Szarlej napisał:

> /.../
Czegośmy się doczekali? Wolę nie traktować tego jako czyn polityczny, a jako zabójstwo
samo w sobie, które jest najbardziej niemoralnym co można zrobić. Z drugiej strony każdy
członek PiSu wiedział, czym ryzykuje zadając się z Jarkiem. A ryzykuje możliwością sprzeciwu
wobec głupoty.


Już pół godziny po ogłoszeniu wyników drugiej tury wyborów prezydenckich w lipcu Kaczyński powrócił do siania nienawiści "Polegli męczeńską śmiercią" , "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" a dalej już poszło z górki.
Gdy w trackie podgrzewania przez Kaczyńskiego atmosfery wokół krzyża , kiedy postawiłem w tym temacie pytanie czy działania Kaczyńskiego nie doprowadzą do zamieszek jeśli nie "wojny domowej" lub czy te działania nie pociągną za sobą ofiar w ludziach ?.
Padło kilka odpowiedzi od stwierdzeń : jest to mało prawdopodobne , nie wydaje mi się po bajki waść prawisz , lub nawet uśmiechy politowania.
Moim skromnym zdaniem Kaczyński codziennymi seansami nienawiści w tv , radiu i prasie solidnie zapracował na dzisiejsze wydarzenia.
Kaczyński w swoich działaniach chciał aby doszło takich wydarzeń jak dzisiejsze tyle tylko że liczył iż ofiary będą po stronie PO bo czymże innym były wypowiedzi o kondominium rosyjsko-niemieckim , marsze z pochodniami
pod krzyż , kłamstwami na temat Smoleńska (m.i.n. poseł Brudziński) przemówienia o prawych i nieprawych Polakach jeśli nie próbą wywołania fermentu abyśmy my wszyscy Polacy skoczyli sobie do gardeł ?.
Zapomniał tylko o jednym małym drobiazgu kiedy rozpęta się spiralę nienawiści do wszystkiego co nie jest takie jak ja (czytaj Jarosław Kaczyński) to w pewnym momencie traci się nad tym kontrolę i nienawiść żyje już własnym życiem.
Obawiam się tylko jednego i modlę się żebym nie miał racji.

Spoiler

Jeśli tak jak Mówisz to było zabójstwo samo w sobie , to jest duża szansa że ten koszmar się nie powtórzy.
Natomiast jeśli był to czyn polityczny to... , może się zdarzyć (nie daj Bóg) że strona przeciwna weźmie "odwet" już nie tylko słowny tak jak w przypadku Kaczyńskiego i Migalskiego , ale wcieli (nie daj Bóg) słowa w czyn a stąd już tylko krok do prawdziwej "lawiny" która nas może nie pogrzebie ale podzieli już do reszty i tak skłócone
społeczeństwo.
Uspokojeniu sytuacji na pewno nie pomogą słowa prezesa jak i członków jego partii nie wspominając o głodnych sensacji mediach , teraz wszytko jest w rękach ludzi i trzeba mieć nadzieję że nikomu nie puszczą już nerwy.
Polski nie stać na kolejną wojnę polsko-polską.




Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2010 o 15:30, MrKubu napisał:

Bo nie chcę przypominać 2005 roku i tego co w efekcie nastąpiło w mediach i w opozycji.

Przepraszam ale dla mnie to nie są argumenty. Gdybyś je podał to można by się do nich odnieść. Tak równie dobrze mogę Cię zapytać, dlaczego nie podobało Ci się zachowanie mediów i opozycji po śmierci Karola Wojtyły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2010 o 16:19, kerkas napisał:

Już pół godziny po ogłoszeniu wyników drugiej tury wyborów prezydenckich w lipcu Kaczyński
powrócił do siania nienawiści "Polegli męczeńską śmiercią" , "musimy uzyskać
właściwą odpowiedź"
a dalej już poszło z górki.

A gdzie ta nienawiść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2010 o 17:37, hans_olo napisał:

> Już pół godziny po ogłoszeniu wyników drugiej tury wyborów prezydenckich w lipcu
Kaczyński
> powrócił do siania nienawiści "Polegli męczeńską śmiercią" , "musimy uzyskać

> właściwą odpowiedź"
a dalej już poszło z górki.
A gdzie ta nienawiść?

W tym co było dalej-czyli zarzucanie wygranej stronie, że ich wygrana jest nieprzyzwoita na czyjejś tragedii, i w każdej teorii o wypadku "że tupolew to przerobiony bombowiec", walce o krzyż- tam to dopiero się zaczęło. Wybacz, ale walka o rzecz mało istotną o której się w przyszłości zapomni albo będzie patrzeć jak na kolejną idiotyczną walkę polityczną. Zamiast wziąć się do roboty to obie strony walczą jak nie o krzyż to o tupolewa, czy teraz zacznie się mesjanizm pisu- od Smoleńska aż do dzisiejszych wydarzeń. Bo niewiem czy zauważyliście każde to wydarzenie (pomijając, że zwiększało słupki poparcia z poziomu całkowitej przegranej do niemal 40 paru procent) paraliżowało wprowadzenie czegokolwiek i poniża nasz kraj w oczach Europy czy innych państw. Bo kto będzie się liczył z krajem gdzie polityk twierdzi, że rząd jest nielegalny, a później szaleniec wpada i zabija 2 innych? Warcholstwo niczym z XVIII w tylko w innej formie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się