Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 06.08.2008 o 23:16, KrzysztofMarek napisał:

> > > > /.../
> Podejrzewam, że twoja logika jest w ogóle ''inna'', biorąc pod uwagę kontekst tej
wypowiedzi
> (to, że gościu, któremu odpisujesz, źle zrozumiał twoje słowa, a ty go z błędu nie
wyprowadzasz).
Zrozumiał bardzo dobrze, tylko Ty nie zrozumiałaś prostej rzeczy. Że płaci sie za pracę.
Jak ktoś nie wykonuje pracy a kto inny ja wykonuje, to ten dostaje pieniądze, kto ta
pracę wykonał.


Nie no, teraz widzę, że twoja logika jest naprawdę ''inna''.
Przypomnę twoją wypowiedź:
Kobieta skarżyła się, że jako kierowca zarabia mniej niż mężczyzna i to pod pretekstem, że kierowca czasem musi coś ładować, a ona nie może. Oburzona pytała, czy nie można tak zorganizować pracy, żeby nie musiała ładować?
Można, ale wtedy taką robotę musiałby wykonać ktoś inny i jemu trzeba by wiecej zapłacić. Dlatego, że mężczyzna ładuje a ona nie, zarabia mniej.


Wojman zacytował ostatnie zdanie i napisał:
To sie chyba nazywa dyskryminacja. Dlaczego kobieta, ktora tylko prowadzi samochod dostaje wiecej kasy niz mezczyzna, ktory nie dosc, ze ten samochod prowadzi to jeszcze go laduje?

Z kontekstu wypowiedzi jasno wynika, że zrozumiał to tak, iż mężczyzna zarabia mniej, bo ładuje.
I sam pisałeś, że przecież ta kobieta skarży się na to, że zarabia mniej. Tak więc twoja logika jest całkowicie niezrozumiała.

Co do drugiego posta, to żal cokolwiek pisać. Proces się zaczął dzięki śledztwu komisji senackiej USA. No ale oczywiście, wierz w uczciwość i dobroć swego idola i ogólnoświatowy spisek przeciwko niemu. Jeśli piekło istnieje, to w tej chwili gwałcą go psy, tak jak on robił z ludźmi mu się sprzeciwiającymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gruzja w tej chwili dokonuje inwazji na Osetię - stolica Osetii jeszcze ostrzeliwa przez 150 mm gruzińskie haubice - co na to Unia Europejska i rząd polski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No, Neisha widać że nie byłaś, bo gadasz głupoty. :)

A jeżeli chodzi o rzekomą recesję w krajach nadbałtyckich czy Irlandii, to zapraszam do jakiegoś słownika ekonomicznego, sprawdzić znaczenie słowa ''recesja''. Owszem, państwa te, za sprawą wejścia do Wspólnoty Europejskiej i wprowadzenia euro zaczęły się gorzej rozwijać, jednakże do recesji to jeszcze dłuuuga droga. Nawet w Stanach, de facto, nie ma jeszcze recesji.

Ten cały ruch feministyczny to jakaś paranoja. Do tego stopnia, że czcigodni maoiści z UE postanowili, że każda kobieta zakładająca firmę dostanie milion euro! Nie wiem czy to oznacza, że kobiety są gorsze w biznesie, czy że czerwoni do reszty postradali zmysły. Podejrzewam i jedno i drugie.

Wcześniej widziałem dyskusję o reżimach, dyktaturach, etc. Chciałbym tylko przypomnieć, że WSZYSTKIE największe reżimy współczesnego świata, były dyktaturami lewackimi. Pol Pot, Mao, Stalin, Hitler czy ten facet w Korei Północnej (nie umiem napisać jego nazwiska:)), to wszystko socjaliści, komuniści czy coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak dotąd widzę tylko u ciebie bełkot podparty bełkotem. Trochę faktów o Estonii z artykułu, do którego linka podawałam, skoro nie chciało ci się go czytać.

Według estońskiego urzędu statystycznego w maju produkcja przemysłowa w Estonii spadła aż o 6,7 proc. w stosunku do maja 2007 r. To największy spadek od 1999 r., gdy Estonia odczuwała skutki kryzysu rosyjskiego.

Dane te potwierdzają obawy ekonomistów, że Estonia jest na prostej drodze do recesji. Już w I kw. tego roku wzrost gospodarczy w tym nadbałtyckim kraju zwolnił do zaledwie 0,1 proc. A jeszcze rok wcześniej był na poziomie sięgającym 10 proc. Teraz nie dość, że zmniejsza się produkcja, to spada też konsumpcja (sprzedaż detaliczna w skali roku spadła w maju o 3 proc.).

Przyczyn kryzysu w Estonii ekonomiści szukają w przegrzaniu gospodarki - wysokiej inflacji (w maju była na poziomie 11,3 proc.) i dużym deficycie na rachunku obrotów bieżących. Gospodarce dało się we znaki także przykręcenie kredytowej śruby przez dominujące w Estonii skandynawskie banki, które zacieśniły kryteria przyznawania pożyczek po wybuchu kryzysu finansowego na świecie.


Wiem, że dla ciebie feminizm to paranoja. Przecież powinno być jak w Hiszpanii Franco, gdzie kobiety nie miały prawie żadnych praw.

A co do dyktatur to patrz, prawicowe były tak nieudolne, że mogły być tylko małymi reżimami :)
Tak czy siak to nie ja jestem za systemem dyktatorskim.
I a propos, Hitler nie był socjalistą, tylko narodowym socjalistą. Podobieństwo mniej więcej takie, jak między konserwatywnym liberalizmem a socjalliberalizmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze mała refleksja:
Przykłady wszystkich dyktatur ukazują, że nawet najszczytniejsze idee nie mogą być wprowadzane za wszelką cenę. Władza absolutna korumpuje absolutnie, a skutkiem jest krwawa tyrania. Lewica już to zrozumiała, prawica najwidoczniej ma to jeszcze przed sobą (stąd te sympatie dla dyktatury i eliminowania ludzi o odmiennych poglądach).
Pinochet, Hitler, Lenin, Franko, Mao – oni nic nie osiągnęli. Narzucili swe przekonania siłą, co wywołuje tylko bunt i odejście od wyznaczonej drogi przy pierwszej nadażającej się okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.08.2008 o 11:46, Neisha napisał:

I a propos, Hitler nie był socjalistą, tylko narodowym socjalistą. Podobieństwo mniej
więcej takie, jak między konserwatywnym liberalizmem a socjalliberalizmem.

To jest wybitny dowód na to, że postrzeganie odmiennych doktryn zależy od tego, do której człowiekowi najbliżej. Dla mnie, umiarkowanego libertarianina różnica pomiędzy nurtami socjalizmu/komunizmu jest symboliczna: wszystkie te ustroje dybią na wolność jednostki i gospodarki, a różni je w zasadzie tylko motywacja, z której to czynią.
Natomiast KL i SL to dwa zupełnie inne światy - to tak oczywiste, że aż nie widzę potrzeby o tym pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.08.2008 o 11:46, Neisha napisał:

I a propos, Hitler nie był socjalistą, tylko narodowym socjalistą. Podobieństwo mniej
więcej takie, jak między konserwatywnym liberalizmem a socjalliberalizmem.

"Program NSDAP zakładał: pomoc państwa dla drobnego handlu, przemysłu i rolnictwa, przeciwdziałanie związkom zawodowym, państwową kontrolę nad wielkimi przedsiębiorstwami, domami towarowymi i spółdzielczymi.
(...)
Narzucono urzędowe ceny i zakazano stosowania rabatów.
(...)
Narodowi socjaliści wprowadzili wyjątkowo skomplikowaną biurokrację. Z czasem Niemiecki Front Pracy wchłonął spółdzielnie. Licencjonowano otwieranie nowych sklepów i zakładów przemysłowych. Od 1935 roku otwierając nowy sklep trzeba było zdawać egzaminy. Przynależność do cechu uznano za obowiązkową. Cechy regulowały poziom produkcji i zamykały zakłady, które uznały za nieopłacalne.

Dzięki dotacjom państwowym na remonty i adaptacje mieszkań 33% rzemieślników niemieckich znalazło pracę we własnych warsztatach. Państwo kredytowało i zaopatrywało się u rzemieślników, by wspierać drobną przedsiębiorczość."
Fragment artykułu "Gospodarka III Rzeszy, okiem Bodakowskiego".
Całość tutaj: http://tiny.pl/24b9

Bardzo dobrze, że Franco obalił legalnie działający rząd... Bo wtedy w Hiszpanii mordowano kler i bogatych. Franco zrobił porządek i dzięki niemu Hiszpania bardzo dobrze funkcjonowała (tak samo jak Chile gdy rządził Pinochet). Natomiast co do Pinocheta, to miał poparcie ludu. Za Wikipedią:
"4 stycznia 1978, odbył się pierwszy plebiscyt, w którym 78% wyborców opowiedziało się za kontynuacją władzy i podjętych reform przez gen. Pinocheta. W drugim plebiscycie, 11 września 1980, 67% głosujących poparło nową konstytucję, na mocy której Pinochet miał rządzić do 1988."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.08.2008 o 12:35, Treant napisał:

> I a propos, Hitler nie był socjalistą, tylko narodowym socjalistą. Podobieństwo
mniej
> więcej takie, jak między konserwatywnym liberalizmem a socjalliberalizmem.
To jest wybitny dowód na to, że postrzeganie odmiennych doktryn zależy od tego, do której
człowiekowi najbliżej. Dla mnie, umiarkowanego libertarianina różnica pomiędzy nurtami
socjalizmu/komunizmu jest symboliczna: wszystkie te ustroje dybią na wolność jednostki
i gospodarki, a różni je w zasadzie tylko motywacja, z której to czynią.
Natomiast KL i SL to dwa zupełnie inne światy - to tak oczywiste, że aż nie widzę potrzeby
o tym pisać.


Cóż, faktycznie. Anarchizm dybie na wolność jednostki? No raczej nie... Za to konserwatyzm wprost wyraża sprzeciw wobec stawiania osobistej wolności na piedestale. Chodzi o to, że socjaliści w pewnym momencie, widząc XIX wieczny kapitalizm, doszli do wniosku, że liberalizm gospodarczy ogranicza wolność jednostki. No i na tym polega główna rożnica - liberałowie (ale nie neoliberałowie) i socjaliści dwiema różnymi drogami mają zamiar dojść do zbliżonych celów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.08.2008 o 12:42, Vaxinar napisał:

http://www.moto.wp.pl/kat,55194,wid,10231561,wiadomosc.html

Ciekaw jestem "po co to"?
Wzieliby się lepiej za tych cholernych pijaków za kierownicą. Teoretycznie w nich też
to ugodzi, ale jednak mało.
Co jak się skończy ważność prawa jazdy? Robie znowu kurs czy tylko wyrabiam nowy dokument?


Oczywiscie wiadomo kto bedzie placil za ten kurs doszkalajacy po 5 miesiacach... Czyli bedzie tak: pojdzie sie na kurs za ktory sie przeciez placi. Pozniej bedzie egzamin, za ktory sie tez placi. A jak sie zda to po 5 miesiacach znow sie pojdzie na kurs... za ktory tez sie oczywiscie zaplaci z wlasnej kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli synonimem prawicy jest 100% wolny rynek? To, co zrobił Hitler, można określić społeczną gospodarką rynkową, którą stosuje dziś większość państw. Przyporządkowanie nazizmu do skrajnej prawicy wynika z faktów społecznych - nacjonalizm, ksenofobia, antysemityzm, seksizm, homofobia.

Co do Hiszpanii - przypominam jeszcze raz. To skrajnie prawicowa grupka rozpoczęła cykl odwetów, a nie rząd republikański, który nie stosował w dodatku taryfy ulgowej dla złapanych skrajnie lewicowych terrorystów. No i pewnie rzeczywiście po wygranej Franco się dobrze funkcjonowało - skrajnie prawicowym fanatykom, a na pewno nie kobietom.
A co do wikipedii:
czemu fałszujesz? Ten fragment w wikipedii brzmi tak:
Pierwszy plebiscyt pod rządami junty odbył się 4 stycznia 1978. W warunkach braku istnienia legalnej opozycji, której wszyscy przedstawiciele albo wyjechali z kraju, albo siedzieli w więzieniach, albo już nie żyli, intensywnej, jednostronnej propagandy[15] oraz atmosfery terroru[16] według oficjalnych wyników 78% obywateli poparło w nim rządy Pinocheta. W drugim plebiscycie, 11 września 1980, przeprowadzonym w podobnej atmosferze 67% głosujących poparło nową konstytucję, na mocy której Pinochet miał rządzić bez wyborów do 1988.

W maju 1983 wciąż nielegalne związki zawodowe i partie opozycyjne zorganizowały serię demonstracji i strajków, które zostały brutalnie stłumione i wywołały kolejną falę terroru. We wrześniu 1986 doszło do nieudanego zamachu na Pinocheta, zorganizowanego przez członków Manuel Rodríguez Patriotic Front (FPMR), które jednak oficjalna propaganda przypisała nielegalnej partii komunistycznej. Pinochet został w tym zamachu tylko lekko ranny, zginęło natomiast pięciu członków jego ochrony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.08.2008 o 12:42, Vaxinar napisał:

Co jak się skończy ważność prawa jazdy? Robie znowu kurs czy tylko wyrabiam nowy dokument?

Pewnie idziesz na jakieś badania, testy, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.08.2008 o 12:47, Neisha napisał:

Cóż, faktycznie. Anarchizm dybie na wolność jednostki? No raczej nie...

Trudno anarchizm uznać za nurt socjalizmu. Istnieją takie ideologie jak anarchokomunizm i anarchokapitalizm. Obie są za likwidacją państwa, ale ten drugi wprost ubóstwia wolny rynek.

Dnia 07.08.2008 o 12:47, Neisha napisał:

Za to konserwatyzm wprost wyraża sprzeciw wobec stawiania osobistej wolności na piedestale.

Ale nie oznacza to rezygnacji z tej wolności, tylko jej ograniczenie w takim zakresie, żeby nie godziła w wolność innych.

Dnia 07.08.2008 o 12:47, Neisha napisał:

Chodzi o to, że socjaliści w pewnym momencie, widząc XIX wieczny kapitalizm, doszli do wniosku,
że liberalizm gospodarczy ogranicza wolność jednostki.

Pewnie chodziło im o to, że posiadacz kapitału nie musiał się uwijać w fabryce, zaś robotnik miał płacone grosze. Jednak socjalistyczne ustroje pokazały jedno: żerowanie uprzywilejowanej grupy na reszcie społeczeństwa.

Dnia 07.08.2008 o 12:47, Neisha napisał:

No i na tym polega główna rożnica - liberałowie (ale nie neoliberałowie) i socjaliści dwiema
różnymi drogami mają zamiar dojść do zbliżonych celów.

A któż nie chce dojść do dobrobytu? Inna jest kwestia jego pojmowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.08.2008 o 11:46, Neisha napisał:

Jak dotąd widzę tylko u ciebie bełkot podparty bełkotem. Trochę faktów o Estonii z artykułu,
do którego linka podawałam, skoro nie chciało ci się go czytać.


Ja czytałem:D
Zauważ tylko, ze istnieje w gospodarce coś takiego jak cykl koniunkturalny. I jest on w kazdej jako tako działającej gospodarce (pomijamy odesłany dzięki bogu w niebyt radziecki socjalizm). Do tego Nobla temu komu udałoby się cyklom tym zapobiec. Nawet stosując tak socjalistyczne doktryny jak ta Keyns''a nie udało sie go powstrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

NEISHA

> Yarr - sam się przyznajesz do tego uwielbienia dla zbrodniarzy, więc mnie nie rozśmieszaj.

Ciekawe... nawet nazewnictwo odczuć i uczuć już Ci się totalnie pochrzaniło. Uwielbienie to czuję do żony.
Pinocheta czy Franco mogę co najwyżej podziwiać za siłę woli i upór w walce z czerwonymi.
Jeśli nie rozumiesz, że uwielbienie i podziw to dwie różne kwestie, to w zasadzie nie mamy o czym rozmawiać, bo zwyczajnie mówisz jakimś murzyńskim polskim, którego nie rozumiem.

> Ja w przeciwieństwie do ciebie nie widzę różnicy z powodu poglądów - zbrodniarz to zbrodniarz,
> bez względu na to, czy lewicowy, czy prawicowy.

A co to jest zbrodnia? Może zacznijmy od podstawowych definicji. Widzę, że masz z tym niejaki problem, więc trzeba zacząć od tego. Pinochet był zbrodniarzem? Ciekawostka przyrodnicza. Facet zwalczał wrogą agenturę we własnym kraju (siłą, ale też czerwoni szerzący propagandę komunistyczną mogli zabrać manele i spieprzać z Chile - zresztą druga strona też w środkach nie przebierała), wyprowadził kraj z nędzy, a na koniec (zupełnie nie wiem co mu w tym momencie odbiło) wprowadził demokrację. To jest zbrodniarz? To był patriota. Czerwoni niestety nie rozumieją tego pojęcia, bo z mlekiem matki wysączyli internacjonalizm. Franco to też pierwszy na świecie zbrodniarz... według czerwonych palantów, którym skopał tyłek. Pewnie się jeszcze od Ciebie dowiem, że własnoręcznie mordował ludzi. Cóż, duma czerwonych, obnoszony na koszulkach zwłaszcza w Hiszpanii (byłem i widziałem) złamas Che mordował własnoręcznie ludzi (to zresztą jest klasyczny przykład medycyny według czerwonych). Jak wychodzi na to, że czerwoni to totalitaryści i wykolejeńcy o sadystycznych zapędach, to każdego kto się im sprzeciwił i dopieprzył równo trzeba wszem i wobec ogłosić zbrodniarzem. A potem głupia młodzież powtarza brednie. Za to przed prawdą o sukinsynach z piekła rodem takich jak Lenin, Mao, Che, Pol_Pot czerwoni chronią młodzież jak mogą. Pinochet to był zbrodniarz, bo obalił wybranego przez lud Allende. A Franco był zbrodniarzem, bo obalił wybranych republikanów. Jeśli zbrodnią jest likwidowanie czerwonej zarazy, to nie ma chyba w słowniku określenia na samą zarazę.

> No ale jak to wytłumaczyć fanatykowi, który chce pozabijać ludzi, którzy mają inny światopogląd,
> niż on ("Czerwoni są niereformowalni. Jedyny sposób, to śrut").

Widzisz, nic nie zrozumiałaś, ale w sumie nie powinienem się dziwić. Wyjaśnię jednak, bom cierpliwy dla kobiet. Otóż wystaw sobie Waćpanna, że nigdy nie twierdziłem, że ludzi o innym światopoglądzie należy zabijać. Obraziłaś mnie przez niezrozumienie tego co Ci się starałem uzmysłowić (bo mam nadzieję, że to tylko niezrozumienie). "Czerwoni są niereformowalni. Jedyny sposób, to śrut" - czemu nie pociągnęłaś cytatu? Bo zmienia się sens wypowiedzi. Manipulacja czy [niedomówienie]? A ciąg dalszy brzmi: "Jak zaczyna świstać w powietrzu to wtedy dopiero przychodzi refleksja..." Nie napisałem, że należy do czerwonych strzelać. I gdybyś miała trochę oleju w głowie to powiązałabyś to z moją wypowiedzią dotyczącą Orwella, który załapał o co chodzi, kiedy zaczęli do niego strzelać jego dotychczasowi kumple. Czerwoni to albo niedouczeni naiwniacy albo cwaniacy świetnie wiedzący, że ta idea jest narzędziem do osiągnięcia władzy. Ci pierwsi budzą się ZAWSZE z ręką w nocniku, a bardzo często jest zbyt późno by wyjąć z niego rękę zanim ktoś do nocnika wrzuci włączoną suszarkę do włosów.
Ci drudzy ZAWSZE kłamią. Bo cały ten system jest zbudowany na kłamstwie. A ja nienawidzę ludzi, którzy kłamią. I dlatego m. in. brzydzę się wszelkiej maści czerwonymi z grupy drugiej. Naiwniacy budzą we mnie jedynie współczucie, a czasem złość, kiedy powtarzają sofizmaty za rozmaitymi autorytetami moralnymi i intelektualistami
Czy Ci się przejaśniło?
.
> Niezła psychopatia.

Nieźle namieszane w głowie to Ty musisz mieć, skoro już nie potrafisz łączyć faktów i czytać ze zrozumieniem. Czytasz i nie przerabiasz tylko wstawiasz w zamian zmyślone przez siebie frazy. To jest chyba jakaś psychopatia.

> Poza tym piszesz kłamstwa. Czy ja piszę o uwielbieniu dla socjalizmu i winę za jego niepowodzenia
> na kogoś zrzucam?

Gdzie te kłamstwa? Skoro już mi takowe zarzucasz to proszę o przykłady.
Napisałaś, że wyznajesz poglądy socjalistyczne (socjaldemokracja to jeden z odłamów socjalizmu... podobnie zakłamany, bo przewidujący demokrację, czyli robienie ludziom wody z mózgu w nieco odmienny, ale równie skuteczny sposób jak komunizm). Skoro uważasz się za socjaldemokratkę czyli socjalistyczną demokratkę, to wyznajesz poglądy podobne do pani Senyszyn (a ona też przecież jest socjaldemokratką). Nigdy nie słyszałem, żeby socjaldemokraci utożsamiali się ze Stalinem - przynajmniej nigdy nie mówią tego głośno, jeśli już o to chodzi ;P Za to twierdzą głośno, że stalinizm, a czasem nawet leninizm (jak się który zagalopuje, co nie zdarza się jednak często) był wypaczeniem socjalizmu. Jeśli jesteś socjaldemokratką, to uznałem, że jednak czerpiesz z tej ideologii pełnymi garściami i orientujesz się świetnie co głoszą takie autorytety moralne jak pani Senyszyn czy Środa (że o innych wybitnych przywódcach - to słowo w przypadku czerwonych pochodzi nie od przewodzenia, tylko od posiadówek przy wódce - socjalistycznych nie wspomnę).

> Nie, pisałam tylko o Szwecji, ona ma ustrój kapitalistyczny jakbyś
> nie wiedział, z rozbudowanymi zapomogami socjalnymi.


Buahahahaha... Kobieto, rozśmieszyłaś mnie do łez. Szwecja państwem kapitalistycznym. Nawet nie będę polemizował z tymi głupotami. To jest tak beznadziejny, że aż śmieszne... choć po chwili zastanowienia można płakać... nad Twoim ogarnianiem rzeczywistości.

> Przykro mi, że nie jestem miłośniczką krajów wolnych ludzi, jak Hiszpania Franco. W której
> kobiety były pozbawione większości praw. No chyba że za ludzi uznać tylko białych, heteroseksualnych
> mężczyzn.

A czy ja gdzieś napisałem, że Franco wszystko bez wyjątku robił dobrze? Jeśli tak, to poproszę cytacik: gdzie to napisałem?
Wybór między: Franco a socjaliści byłby dla mnie oczywisty (niestety dla rzesz europejczyków, którzy jechali do Hiszpanii walczyć z nim socjalizm jawił się jako zbawienie... wiesz czemu? Bo cymbały nie wiedziały czym jest socjalizm). I tyle.
A każdy popełnia błędy - nawet najwybitniejsi ludzie. A wiesz dlaczego? Bo są tylko ludźmi.

A co do religii, bo nie skomentowałem tego. Wiesz, że Dalajlama powiedział, że łączenie buddyzmu z chrześcijaństwem jest niemożliwe (nie wiem dlaczego, ale tak stwierdził). Widocznie nie wiedział co mówi :) Podejrzewam, że każdy dowolny papież powiedziałby to samo co Dalajlama. Mało tego - Chrystus, a dość dobrze znam Biblię, nie mówił nic o buddyzmie w swoich naukach ;)
Czyli ta Twoja religijność to taka jest no... nowoczesna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie udało mi się niestety edytować, więc daję tutaj dla jasności erratę:

Fraza: "niestety dla rzesz europejczyków, którzy jechali do Hiszpanii walczyć z nim socjalizm jawił się jako zbawienie"

powinno być

"niestety dla rzesz europejczyków, którzy jechali do Hiszpanii walczyć z Franco, socjalizm jawił się jako zbawienie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=468

Tekst jest przedni, polecam. A co do samej informacji - to forum przypomina mi o "ekonomii politycznej socjalizmu" (starsi pamiętają taki przedmiot obecny niegdyś na studiach... i obowiązkowy). Prawdopodobnie wszyscy wymienieni świetnie dzięki temu przyuczeniu na studiach znają się na ekonomii. A że u nas tylko istnieje ekonomia polityczna socjalizmu, to już nawet nie trzeba specjalnie tego dodawać. I mamy po prostu "Forum Ekonomiczne" ;P Najlepszy, wg mnie, cytat z tekstu Stanisława Michalkiewicza brzmi: "Józef Oleksy - mój Boże!" Kiedy ja będę żył w normalnym kraju> No kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.08.2008 o 10:30, Neisha napisał:

> > > > > /.../ Jeśli piekło istnieje, to w tej chwili gwałcą go psy, tak jak
on robił z ludźmi mu się sprzeciwiającymi.

Agent ZSRR Allende gwałcił inaczej. Zamiast zwierzęcia używał pistoletu (osobiście). Po takim gwałcie trudniej było przeżyć, niż po zwierzęcym. Można nawet powiedzieć, że nikomu sie nie udało.
Ale widzę, że wyraźnie lubisz socjalizm. Socjalizm lubią ci, którzy mają z socjalizmu korzyść: ci o wyższych kwalifikacjach i więcej pracujący zarabiają na nierobów, a nieroby maja lepiej, bo "państwo" o nich "dba". Ci, którzy pracują na nierobów mają gorzej i socjalizmu nie lubią. Gorzej, bo z owoców ich pracy korzystają również inni, którym pracować się nie chce.
Co do mężczyzny kierowcy - to każdy widzi, że kobiecie o to właśnie chodziło. Nie robić i niech płacą, bo niech mężczyźni robią za darmo a ona zgarnie kasę. To jest właśnie kobieca logika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.08.2008 o 12:59, Neisha napisał:

Czyli synonimem prawicy jest 100% wolny rynek? To, co zrobił Hitler, można określić społeczną
gospodarką rynkową, którą stosuje dziś większość państw. Przyporządkowanie nazizmu do
skrajnej prawicy wynika z faktów społecznych - nacjonalizm, ksenofobia, antysemityzm,
seksizm, homofobia.

Dawno nie czytałem podobnych głupot.
Towarzysz Hitler był socjalistą, dokładniej narodowym socjalistą. W odróżnieniu od towarzysza Stalina, który, nie dość, że był w młodości agentem Ochrany, to na starość został socjalistą internacjonalistycznym.
Hitler i Stalin różnili się jedynie odcieniem socjalizmu.

Dnia 07.08.2008 o 12:59, Neisha napisał:


Co do Hiszpanii - przypominam jeszcze raz. To skrajnie prawicowa grupka rozpoczęła cykl
odwetów, a nie rząd republikański, /.../

Guzik prawda. To historia pisana przez socjalistów. Weź sobie i poczytaj przedwojenne publikacje pisane na gorąco, polecam "Hiszpanja bohaterska" (pisane przez "j", o ile pamietam).
Przydałaby Ci się uważna lektura Orwella. Rok 1984 wystarczy. Świetne odwzorowanie tego, co mieliśmy w Polsce tak do 1956 roku (potem reżum złagodniał, zwłaszcza, jak pułkownik NKWD tow. Bierut zmarł w Moskwie " na "grypę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Wprowadzając reformę w 1999 r. rozbudzono wielkie nadzieje wśród polskich emerytów obiecując im plaże Majorki w ramach emerytur z OFE. Już teraz jednak wiadomo – w latach 2009–2013 ZUS-owi na emerytury zabraknie już blisko 160 mld zł. "

To początek informacji z WP o emeryturach z drugiego filaru. Refleksja nosi tytuł: "Drugi filar, czy filar pod mostu"
Moja ulubiona Forumowiczka, Neisha, powinna wniknąć w kwestie związane np. z ubezpieczeniami. To w końcu ostoja socjalizmu w każdym państwie, które wprowadziło je jako obowiązek. Dzięki temu dbaniu o najbiedniejszych, emerytów, samotne matki, bezdomnych, głodnych etc. będziemy mogli wreszcie stworzyć nowe miejsca zamieszkania dla nich wszystkich!!! Pod mostem... Tylko obawiam się, że szybko zabraknie filarów. W końcu wszelkie niedobory to kwintesencja socjalizmu. Jakby się je zlikwidowało, to niepotrzebny by się stał cały ten zakłamany syf. Dlatego podstawą socjalizmu jest właśnie produkowanie problemów... i jak zauważył śp.Stefan Kisielewski "bohaterskie pokonywanie problemów nieznanych w żadnym innym ustroju".

I taka refleksja - jeśli jakiś system jest na okrągło wypaczany i jakoś nie może zostać z dobrymi efektami wprowadzony w życie to znaczy, że nazywa się: utopia*

* wolne tłumaczenie na język polski: socjalizm, tudzież demokracja... albo socjaldemokracja ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się