Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 27.02.2006 o 13:04, Epiphany napisał:

jesli sędzia wychodzi z sądu o 14, to dlatego, że obładowany reklamówkami akt jedzie
do domu studiować akta i pisać uzasadnienia.

Własnie o to mi chodzi. Zawody prawnicze zjadają swój własny ogon. Sędzia powinien studiowac akta, żeby być zorientowanym w sprawie. Proste sprawy powinny mieć małe akta i krótkie, celne uzasadnienia. A trudne sprawy z tysiącami świadków, setkami dowodów, poszlak i okoliczności nie zdarzają sie często i sprawy takie powinni prowadzić tylko najlepsi i doświadczeni sędziowie. U nas tak nie jest. Z najprostszej sprawy robi się kilka tomów akt, dorabia się ideologię, powiela się pracę innych, zajmuje czas i to jest przyczyną złego działania całego systemu.

Dnia 27.02.2006 o 13:04, Epiphany napisał:

Sędzia ma orzekać m.in. w oparciu o doświadczenie życiowe, lecz jakie doświadczenie mają ci ludzie? :(

Masz rację. Nawet nie wiedziałem, że sądzią w Polsce można zostac w tak łatwy i mało sensowny sposób. Może powinnien istniec zapis, że sędzią sądu powszechnego może być osoba, która ukończyła 45 lat? Wtedy na pewno będzie musiała zdobyc doświadczenie życiowe w również innych dziedzinach prawa. W wielu krajach bycie sędzią, to najwyższy awans dla prawnika. I tak powinno być również u nas.

Dnia 27.02.2006 o 13:04, Epiphany napisał:

Ale zgodnie z k.p.c. powinno być odrzucenie. - Co tez pani opowiada, u nas się takie skargi
zwraca". :(

No cóż. To tylko pokazuje, że wielu sędziów, których życiem powinno być prawo - nigdy nie powinni dostać się na ten urząd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Olamagato:
"To nie media donoszą. Jest tak od wielu lat i wszyscy o tym wiedzą.A tacy ludzie nie "zdarzają się", tylko są w znakomitej większości."

No cóż, ja dowiedziałem się dzięki mediom o kliku - kilkunastu sprawach. Widzę, że jestem naiwny, uzupełnij zatem moją wiedzę o "znakomitej większości"- 60%?, 70%, 80%, ile dokładnie wynosi znakomita większość? Gdybyś mógł zapytać "wszystkich" i doprecyzować będę wdzięczny.

Wymiar sprawiedliwości działa źle, to jest oczywiste, znajdujemy się w europejskim ogonie, lecz taki stan rzeczy wynika w ogromnej mierze z działań (a raczej braku działań) parlamentu i rządu. Wymiar sprawiedliwości nie tworzy kodeksów, procedur, ustaw.

Co do naprawy Państwa - owszem, sprawnie działający wymiar sprawiedlwości jest niezbędny i bardzo istotny, jednak są inne, ważniejsze w tej chwili sprawy - budżet, deficyt, ochrona zdrowia, wolność jednostki w zajresie decydowania o kwestiach niezwykle istotnych dla życia (np emerytura).

Akta sądowe nie powinny być wynoszone z Sądu - masz rację. Jednak pomiędzy tym co być powinno a stanem faktycznym jest czasem przepaść i sądzę że masz tego świadomość. To pewnie wielu zdziwi, ale nadal są sądy w których pisze się na maszynach, a na cały wydział przypada jeden komputer, szczęście jak zawierający LEXa.

i dalej:
"[Absurdy].....Przede wszystkim wymiaru sprawiedliwości. Zauważ, że wymiar sprawiedliwości poza policją praktycznie nie rózni się niczym od tego z PRL. Nawet ludzie są w większości Ci sami." Oj. Mamy także tych samych lekarzy, nauczycieli, urzędników itd, a nawet o zgrozo polityków. A wymiar się nie zmienia, bo nie ma politycznej woli zmiany . Nadal mamy do czynienia z faktem politycznego nadzoru na Prokuraturą, ponieważ Minister Sprawiedliwości jest zarazem Prokuratorem Generalnym. Czy to jest wina sędziego (któremu, warto przypomnieć, nie wolno należec do partii politycznej) czy też prokuratora?

i chyba najważniejsze:
"Nie chodzi o szukanie winnego. Władza ustawodawcza była i może jest również nadżerana przez korupcję i mafię. Czarne koszty zmiany przepisów były niewielkie czasem kosztowały do miliona złotych (ustawy), a czasem tylko popijawę z odpowiednio postawiona osobą.
Mleko już dawno się rozlało i chodzi o to, żeby teraz posprzątać."

Nie chodzi o szukanie winnego? No to jak ma ta sprawiedliwość wyglądać, skoro odpuszczamy sobie zbadanie przyczyny obecnego stanu rzeczy, znalezieniu winnego tej sytucji? Tak jak wspomniałem, afer z udziałem sędziów ujawniono w mediach może kilkanaście. Daleko daleko mniej, niż afer z udziałem pralamentarzystów. Przelicznik procentow (ilość sędziów a ilość posłów i senatorów) byłby tu po prostu miażdzący.


Co do powołań sędziowskich. Tutaj przecież znowu wina ustawodawcy się ujawnia. Na dzień dzisiejszy można jednak powiedzieć, że idą zmiany. Nie będzie młodych sędziów. Nie bęzie nowych etatów. Sędziów będzie można powoływać z grona radców, prokuratorów, adwokatów, już sie tak dzieje. Zgadzam się, że także i unas stanowisko sędziego powonno być ukoronowaniem kariery prawniczej. Z proporcjonalnymi wynagrodzeniami rzecz jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.02.2006 o 16:05, ThinLizzy napisał:

/.../? Tak jak wspomniałem,
afer z udziałem sędziów ujawniono w mediach może kilkanaście. Daleko daleko mniej, niż afer
z udziałem pralamentarzystów. Przelicznik procentow (ilość sędziów a ilość posłów i senatorów)
byłby tu po prostu miażdzący. /.../

Immunitet sędziowski i ogólna niechęć środowiska prawniczego do jego ograniczenia jaest taka, że tych afer jest mało. Wykrytych afer. Zresztą, dam przykład: sędzia w rejonowym wydaje wyrok a apelację rozpatruje mamusia sędziego. Możesz się poskarżyć...
Owszem, są zdolni i pracowici sędziowie, ale dlaczego jest ich tak mało? Dlaczego uciekają z sądów i pracują jako notariusze, radcy prawni dużych firm...
Gdyby ktoś był w stanie prześledzić tok procesów i wyroki, to nie wiem, czy "aferalność" posłów tak bardzo przewyższała by "aferalność" środowiska sędziowskiego...
A nieznajomość przepisów wśród sędziów też istnieje i ma się dobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.02.2006 o 16:31, KrzysztofMarek napisał:

Zresztą, dam przykład: sędzia w rejonowym wydaje wyrok
a apelację rozpatruje mamusia sędziego. Możesz się poskarżyć...


Moim zdaniem zachodzi tu przesłanka wyłączenia sędziego, ale - uwaga, uwaga (tu tkwi haczyk) - nie z mocy prawa, lecz na wniosek, z uwagi na "okoliczność tego rodzaju, że mogłaby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do jego bezstronności w danej sprawie" (w postępowaniu karnym). W cywilnym jeszcze gorzej, tam jest mowa o "stosunku osobistym między sędzią a jedną ze stron lub jej przedstawicielem", ktory "mógłby wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego". Nie ma mowy o stosunku pomiedzy sędziami orzekającymi w pierwszej i drugiej instancji.
Wprawdzie sedzia mógłby sam sie wyłączyć od udziau w sprawie, ale...

Dnia 27.02.2006 o 16:31, KrzysztofMarek napisał:

Owszem, są zdolni i pracowici sędziowie, ale dlaczego jest ich tak mało? Dlaczego uciekają
z sądów i pracują jako notariusze, radcy prawni dużych firm...


Wszyscy wiemy, dlaczego - Twoje pytanie jest retoryczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.02.2006 o 16:31, KrzysztofMarek napisał:

Immunitet sędziowski i ogólna niechęć środowiska prawniczego do jego ograniczenia jaest taka,
że tych afer jest mało. Wykrytych afer. Zresztą, dam przykład: sędzia w rejonowym wydaje wyrok
a apelację rozpatruje mamusia sędziego. Możesz się poskarżyć...
Owszem, są zdolni i pracowici sędziowie, ale dlaczego jest ich tak mało? Dlaczego uciekają
z sądów i pracują jako notariusze, radcy prawni dużych firm...
Gdyby ktoś był w stanie prześledzić tok procesów i wyroki, to nie wiem, czy "aferalność" posłów
tak bardzo przewyższała by "aferalność" środowiska sędziowskiego...
A nieznajomość przepisów wśród sędziów też istnieje i ma się dobrze :(


To trochę starszne wiecie? Wg Was istnieje pewna wiedza granicząca z pewnością, że jest tak a nie inaczej, tylko nie ma tego jak udowodnić. Na takie argumenty po prostu szkoda mi tracic czasu. Mogę napisac że powszechnie widomo że wojsko jest rajem sadystów a nauczyciele są pedofilami, tyle że niechęć środowiska do wydobycia tych faktów na śwaitło dzienne itd...no ale gdyby ktoś zbadał i prześledził to hohohohoh.....

Z innymi tezami się zgadzam. Sędziowie potrafią skompromitować brakiem znajomości przepisów (na szczęście można sie odwoływać do wyższych instancji) a ci lepsi faktycznie często szli za pieniędzmi w notariaty i kancelarie.


PS Zresztą, dam przykład: sędzia w rejonowym wydaje wyrok

Dnia 27.02.2006 o 16:31, KrzysztofMarek napisał:

a apelację rozpatruje mamusia sędziego. Możesz się poskarżyć...


To o czym piszesz nie ma prawa się zdarzyć, sprawdź proszę źródło, a jeśli tak się stało jest to sprawa na pierwszą stronę gazety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.02.2006 o 17:05, ThinLizzy napisał:


To trochę starszne wiecie? Wg Was istnieje pewna wiedza granicząca z pewnością, że jest tak
a nie inaczej, tylko nie ma tego jak udowodnić. /.../

Skoro szkoda tracić czasu, to powiem skąd czerpię taką pewność: z własnego doświadczenia, z opowieści stryjecznego brata, biegłego sądowego i ciotecznej siostry, adwokatki.

Dnia 27.02.2006 o 17:05, ThinLizzy napisał:

Z innymi tezami się zgadzam. Sędziowie potrafią skompromitować brakiem znajomości przepisów
(na szczęście można sie odwoływać do wyższych instancji) a ci lepsi faktycznie często szli
za pieniędzmi w notariaty i kancelarie.

Dnia 27.02.2006 o 17:05, ThinLizzy napisał:

To o czym piszesz nie ma prawa się zdarzyć, sprawdź proszę źródło, a jeśli tak się stało jest
to sprawa na pierwszą stronę gazety

Mamusia przeszła na emeryturę, a ostatni głośny wyrok tego synka dotyczył uniewinnienia pewnej pani, która zastrzeliła chlebodawcę i postrzeliła jego żonę (przeżyła i rozpoznała sprawczynię). Jak znasz środowisko prawnicze, to domyśl się sama i prześledź, jeśli możesz sprawy, czy odwołania nie trafiały do mamusi.
A niezależnie od tego trafiają się biegli sądowi z "awansu społecznego" np. fotograf załatwia papiery grafologa a jak się takiego namierzy, to co, wszystkie prawomocne wyroki, gdzie podstawą była jego opinia, do unieważnienia?
Podaj maila, to podam konkretne nazwiska i sprawdzisz, jak możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kojarzę te sprawę bo wciąż o niej głośno. Jednak nie znam akt, więc nie mnie oceniać czy dowody (poszlaki raczej) są tak jednoznaczne, by bez cienia wiątpliwości można było wydac wyrok. A jak są watpliwości to jak sam wiesz rozstrzyga się je na korzyśc oskarżonego.

Co do tej mamusi i syna to już się pogubiłem. Najpierw piszesz że:

"sędzia w rejonowym wydaje wyrok a apelację rozpatruje mamusia sędziego"

a następnie:

"Mamusia przeszła na emeryturę, a ostatni głośny wyrok tego synka dotyczył uniewinnienia pewnej pani, która zastrzeliła chlebodawcę i postrzeliła jego żonę (przeżyła i rozpoznała sprawczynię)"

To jak to w końcu jest? Mamusia rozpatrywała odwołanie czy nie? Ja twierdzę, że nie mogła tego uczynić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.02.2006 o 12:09, Eloe napisał:

ale, te rozmowy aktorów o piłce noznej, piosenkarzy o koszykówce i to czasem długie i debilne to nie wiem dlaczego są. /.../
nikt tych ludzi nie chce do programów rozrywkowych to ich biorą do studia sportowego, a idzie na to ogromna kasa

Pełna zgoda. To jest marnowanie pieniędzy podatników. Nie raz i nie dwa krew mnie zalewała w takich momentach. Tu - z jednej strony - jakieś fajne zawody, toczy się sportowa rywalizacja, a tu - z drugiej strony - przerywnik na studio. I te gęby ględzące o wszystkim i niczym.
Problem w tym że redakcją sportowa dotychczas nie kierowal ktoś mający jakiąś wizję jej funkcjonowania. Więc "redaktorzy" wykorzystują ją bez przerwy jako platformę reklamy własnej osoby i nachalnie pokazują przy każdej okazji swoje fizjonomie.
Wypromowanie (i to za frajer) swojej twarzy zawsze się przecież przydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.02.2006 o 18:26, ThinLizzy napisał:

Kojarzę te sprawę bo wciąż o niej głośno. Jednak nie znam akt, więc nie mnie oceniać czy dowody
(poszlaki raczej) są tak jednoznaczne, by bez cienia wiątpliwości można było wydac wyrok. A
jak są watpliwości to jak sam wiesz rozstrzyga się je na korzyśc oskarżonego.

To znasz już jedno nazwisko .

Dnia 27.02.2006 o 18:26, ThinLizzy napisał:

To jak to w końcu jest? Mamusia rozpatrywała odwołanie czy nie? Ja twierdzę, że nie mogła
tego uczynić.

W tej sprawie na pewno nie, ale przedtem, w innych sprawach. Ja Ci źródła nie podam, bo już nigdy od nikogo niczego bym się nie dowiedział. Ale jeśli tam pracujesz, albo masz dobrych znajomych, popytaj...może się dowiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie pracuję tam, ale jeszcze raz powtórzę, że gdyby taka sytuacja miała miejsce pisałyby o tym gazety a prezes sądu musiałby się z tego tłumaczyć. Jest jak najbardziej możliwe że syn i matka są sędziami, on w rejonowym ona w okręgowym ale: pracują w INNYCH wydziałach, w odwoławczym matka na pewno nie rozpatrywałaby spraw prowadzonych przez syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.02.2006 o 19:11, ThinLizzy napisał:

Nie, nie pracuję tam, ale jeszcze raz powtórzę, /.../

Skoro tak mówisz, to pewnie ta osoba, od której to wiem, wymyśliła to sobie. A niech Ci będzie...ale ja wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

http://wiadomosci.onet.pl/1270013,11,item.html
Nie wiem jaki sens zakazywac handlu w Niedzielę. To chyba tylko przejaw fanatyzmu religijnego. Lepper mówi żeby ludzie spędzali czas z rodziną. A co z tymi co nie mają rodziny? Przeciez tkaich osób jest wiele. To głupia argumentacja moim zdaniem. Jesteście za zakazem czy przeciw? Ja jestem przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2006 o 09:03, HumanGhost napisał:

http://wiadomosci.onet.pl/1270013,11,item.html
Nie wiem jaki sens zakazywac handlu w Niedzielę. To chyba tylko przejaw fanatyzmu religijnego.
Lepper mówi żeby ludzie spędzali czas z rodziną. A co z tymi co nie mają rodziny? Przeciez
tkaich osób jest wiele. To głupia argumentacja moim zdaniem. Jesteście za zakazem czy przeciw?
Ja jestem przeciw.

Przede wszystkim dlaczego w niedzielę ? Dlaczego nie w sobotę ? I dlaczego napisałeś niedziela z dużej litery ? (tu się niepotrzebnie czepiam ;)) Właściwie to jestem przeciwny ingerencji państwa w takie sprawy. Już i tak ogranicza stosunki pracownik <> pracodawca nasz kodeks pracy. I na pewno takie posunięcie nie będzie z korzyścią dla pracowników. Przypuszczam, że 1/5-1/10 zatrudnionych ludzi w handlu pójdzie w takim przypadku na bruk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem przeciw zakazowi handlu w niedziele. Może zamiast o żekomych wartościach rodzincy chronionych przez taki zakaz, pomyślą o tym że ci co pracują w niedziele i w sobote pracują bo chcą rodzine wykarmic. I wkużają mnie przejawy "troski" i "próby ochrony rodziny" w wykonaniu Samoobrony i LPR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szanowny ministrze Ziobro. Zwracam się do pana z zapytaniem o pracę w ministerstwie.
Mam IQ 25(Debil), dyplom prawnika kupiłem przez Internet za 5 tyś. Zł. Jestem wyjątkowo odporny na moralność. Czyli mam kwalifikacje takie jak pan. Może mógłbym zostać pana asystentem? Za pozytywne załatwienie sprawy dziękuję.

Prawnik Krzysztof.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2006 o 10:02, KrzysztofT napisał:

/.../
Mam IQ 25(Debil), /.../

No dobrze, ale czy musisz to zaraz rozgłaszać na forum? z postów wynikało, że IQ masz bardziej w normie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2006 o 09:36, L33T napisał:

Ja jestem przeciw zakazowi handlu w niedziele. Może zamiast o żekomych wartościach rodzincy
chronionych przez taki zakaz, pomyślą o tym że ci co pracują w niedziele i w sobote pracują
bo chcą rodzine wykarmic. I wkużają mnie przejawy "troski" i "próby ochrony rodziny" w wykonaniu
Samoobrony i LPR.

U nas jest w ten sposób , że zamiast zreformować system podatkowy tak , aby dla przedsiębiorcy zostało więcej zarobionych przez niego pieniędzy co pozwoli mu niepracować w soboty i niedziele z własnej woli - chce się odgórnie narzucić zakaz pracy w te dni.Centralne planowanie ciągle w modzie.Główny argument to taki , że małe firmy nie są w stanie konkurować z hipermarketami.OK , to dajmy w końcu małym firmom ulgi i tanie kredyty , żeby mogły.Niestety u nas zawsze obowiązuje system równania w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2006 o 10:43, KrzysztofMarek napisał:

> /.../
> Mam IQ 25(Debil), /.../
No dobrze, ale czy musisz to zaraz rozgłaszać na forum? z postów wynikało, że IQ masz bardziej
w normie...


Jak nie, jak tak. IQ na poziomie Ziobry i Kaczki razem wziętych... Hehe..
Wydymałem strusia Emu - pomogłem Kaczyńskiemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takk.. to się zaczyna...
Włączam telewizję aby sobie przy kawce obejrzeć Teleexpress i co widzę? Transmisję mszy. Cóż, rozumiem, że dziś Popielec, ale nie pamiętam aby wczesniej kiedykolwiek transmitowali w tym dniu mszę. Wolne media jak nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się