Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Mnie zadziwia to że w mediach ciągle mówią o tym jak Jarosław Kaczyński zdobył więcej podpisów niż Bronisław Komorowski. A to za bardzo nic nie znaczy. Podpisać się każdy może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 22:32, Gregwil napisał:

Mnie zadziwia to że w mediach ciągle mówią o tym jak Jarosław Kaczyński zdobył więcej
podpisów niż Bronisław Komorowski. A to za bardzo nic nie znaczy. Podpisać się każdy
może.


To działa na wyobraźnię wyborcy , a ponieważ Polacy we wszystkim są bardzo powierzchowni i patrzą bardziej na spektakularne gesty niż konkretne osiągnięcia , to niestety ma to znaczenie.

Zresztą obejrzyj "Solidarni 2010" na yotubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 22:43, kerkas napisał:

> Mnie zadziwia to że w mediach ciągle mówią o tym jak Jarosław Kaczyński zdobył więcej

> podpisów niż Bronisław Komorowski. A to za bardzo nic nie znaczy. Podpisać się każdy

> może.

To działa na wyobraźnię wyborcy , a ponieważ Polacy we wszystkim są bardzo powierzchowni
i patrzą bardziej na spektakularne gesty niż konkretne osiągnięcia , to niestety ma to
znaczenie.

Zresztą obejrzyj "Solidarni 2010" na yotubie.

Ten tendencyjny i nieobiektywny dokument. Oglądałem fragmenty i to mi wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 06.05.2010 o 22:52, Gregwil napisał:

>
> Zresztą obejrzyj "Solidarni 2010" na yotubie.
Ten tendencyjny i nieobiektywny dokument. Oglądałem fragmenty i to mi wystarczy.


Wiem że to propaganda ale skuteczna.
Zresztą przypomina mi się inny cytat:
O Kurskim
Tusk: Dlaczego trzymasz tego

Spoiler

skurwysyna

?.
Jarosław Kaczyński: Może i
Spoiler

skurwysyn

ale jaki skuteczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Doprawdy nie wiem, kto może głosować na Komorowskiego. Ten facet to ciota i na prezydenta się nie nadaje. Zresztą kto się z obecnych kandydatów nadaje? Zupełnie nikt. Ludzie nagle zaczną głosować na Jarka, bo jak wiadomo jego brat zginął. No paranoja, dlaczego nam brakuje tego zasranego obiektywizmu i spojrzenia na sprawę chłodnym okiem? Przykład ze sportu - reprezentacja wygrywa - BOGOWIE. Przegrywa - szmaty, cioty, dziady, fakasy i kij wie co jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 22:56, kerkas napisał:

Wiem że to propaganda ale skuteczna.
Zresztą przypomina mi się inny cytat:
O Kurskim
Tusk: Dlaczego trzymasz tego

Spoiler

skurwysyna

?.
Jarosław Kaczyński: Może i
Spoiler

skurwysyn

ale jaki skuteczny.


Równie dobrze Kaczyński mógłby o to samo zapytać Tuska, tylko zamiast Kurskiego wstawić Palikota. Odpowiedź byłaby taka sama
Pomijam, że to czy tak rzeczywiście Kaczyński powiedział - nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 22:57, Budep napisał:

Doprawdy nie wiem, kto może głosować na Komorowskiego. Ten facet to ciota i na prezydenta


Doprawdy merytoryczny argument :-)
Masz ich więcej w zanadrzu ? :-)

A poważnie Komorowski nie przyniesie nam wstydu , potrafi się zachować i wie że w dyplomacji nie należy się na nikogo obrażać bo to nic nie daje.

Po drugie jest różnica pomiędzy Komorowskim a np. Lepperem więc nie siej tu czarnego piaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 06.05.2010 o 22:59, Mogrim napisał:


Równie dobrze Kaczyński mógłby o to samo zapytać Tuska, tylko zamiast Kurskiego wstawić
Palikota. Odpowiedź byłaby taka sama
Pomijam, że to czy tak rzeczywiście Kaczyński powiedział - nie wiadomo.


Źródło "GW"
Palikot to błazen i nawet tego nie ukrywa ale porównywanie go do wiecznie wszystkich obrażającego Kurskiego to przesada , zresztą wystarczy przypomnieć słynny rajd Kurskiego za konwojem policyjnym.
Ciekaw jest co by zrobił Pis gdyby policjanci go odstrzelili jako potencjalne zagrożenie ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 23:01, kerkas napisał:

> Doprawdy nie wiem, kto może głosować na Komorowskiego. Ten facet to ciota i na prezydenta


Doprawdy merytoryczny argument :-)
Masz ich więcej w zanadrzu ? :-)

A poważnie Komorowski nie przyniesie nam wstydu , potrafi się zachować i wie że w dyplomacji
nie należy się na nikogo obrażać bo to nic nie daje.

Po drugie jest różnica pomiędzy Komorowskim a np. Lepperem więc nie siej tu czarnego
piaru.

Szczerze powiedziawszy to jako prezydent Komorowski będzie tylko pełnił funkcje reprezentacyjne. Bo rządzić będzie kto inny. I moim zdaniem Komorowski dobrze się sprawdzi na arenie międzynarodowej. On najpierw pomyśli zanim coś powie i będzie uważał na to żeby nie popełnić gaf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 06.05.2010 o 23:06, Gregwil napisał:

Szczerze powiedziawszy to jako prezydent Komorowski będzie tylko pełnił funkcje reprezentacyjne.

/.../

Dokładnie , zgadzam się w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 23:04, kerkas napisał:

/.../
>
> Równie dobrze Kaczyński mógłby o to samo zapytać Tuska, tylko zamiast Kurskiego
wstawić
> Palikota. Odpowiedź byłaby taka sama
> Pomijam, że to czy tak rzeczywiście Kaczyński powiedział - nie wiadomo.

Źródło "GW"
Palikot to błazen i nawet tego nie ukrywa ale porównywanie go do wiecznie wszystkich
obrażającego Kurskiego to przesada


Owszem, przesada, bo Kurski nie zasłużył na to, żeby go porównywać do Palikota. Palikot całą swoją popularność zbudował na wymachiwaniu sztucznym penisem, piciu małpek, wyśmiewaniu L.Kaczyńskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Palikot może i błazen ale on jakoś dziwnie z Tuskiem jest związany. Tusk rzadko kiedy wypowiada się na jego temata jak już to bardziej pozytywnie. Palikot wie to ci inni nie wiedzą. Z tego co pamiętam to on powiedział że Tusk nie będzie kandydował. Było to zanim ogłosłl to sam Tusk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 06.05.2010 o 23:11, Mogrim napisał:


Owszem, przesada, bo Kurski nie zasłużył na to, żeby go porównywać do Palikota. Palikot
całą swoją popularność zbudował na wymachiwaniu sztucznym penisem, piciu małpek, wyśmiewaniu
L.Kaczyńskiego.


Palikot prowokuje , a że Pis nie ma dystansu do siebie do daje się zawsze nabrać i brnie w sprytnie zastawioną pułapkę znaczy się prowokację.
Dziennikarze też zrobią swoje i Palikot jest popularny.
Uważam że spełnia pożyteczną rolę podstawia pod nos krzywe zwierciadło i pokazuje prawdziwe oblicze polityków , a że lezą do Palikota jak ćmy do światła ? sami są sobie winni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 13:45, KrzychW napisał:

> /.../
Teoretycznie masz rację , jednak przepisy swoje , a praktyka , swoje./.../

No cóż, dużo kilometrów nie przejechałem, dopiero zbliżam się do 500 000 km (osiągnę dopiero w końcu roku). O wielu rzeczach mogę jeszcze nie wiedzieć ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.05.2010 o 09:14, KrzysztofMarek napisał:

No cóż, dużo kilometrów nie przejechałem, dopiero zbliżam się do 500 000 km (osiągnę
dopiero w końcu roku). O wielu rzeczach mogę jeszcze nie wiedzieć ;-D


Oj , nie bądź taki skromny.Może i jestes młodym i niedoświadczonym kierowcą , ale na pewno zdążyłeś już zauważyć , iż przepisy nie są w stanie regulować wszystkiego.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.05.2010 o 10:00, KrzychW napisał:

> /.../, ale na
pewno zdążyłeś już zauważyć , iż przepisy nie są w stanie regulować wszystkiego.:-)

Na całe szczęście, nie są w stanie. I tak już regulują zbyt wiele. Nie mogę samodzielnie skręcić na skrzyżowaniu w prawo. Ale w lewo mogę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.05.2010 o 10:42, KrzysztofMarek napisał:

Na całe szczęście, nie są w stanie.


I niech tak zostanie.Trzeba jednak przyznać , że urzędnicy UE starają się zmienić ten niedoskonały system , twardo zmierzając do doskonałości , czyli przepisów w nieskończonej liczbie na każdy temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 22:59, Mogrim napisał:

Równie dobrze Kaczyński mógłby o to samo zapytać Tuska, tylko zamiast Kurskiego wstawić
Palikota. Odpowiedź byłaby taka sama

Dokładnie. Jedyną różnicą jest czas między tą rzekomą wypowiedzią, a daniem szansy Palikotowi przez Tuska w PO.
Wg mojej wiedzy ten dialog pojawił się w sieci sporo wcześniej niż Palikota ktokolwiek szerzej znał. I wcale bym się nie zdziwił gdyby przyzwolenie na zagrania Palikota były bezpośrednim skutkiem tamtego rzekomego dialogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 20:48, Mogrim napisał:

A to ci nowina - emeryci przyprawiliby Kaczyńskiego o ból głowy, a biedniejsze wdowy
już nie? Nie trzyma się kupy.

Nie przyprawiliby. Ale w ogóle nie o to chodzi. Nie wszystkie wdowy są biedne. Emerytury należą się od państwa. Z wdowami to już nie musi być takie oczywiste. Są wdowy, które mogą przejąć emeryturę po mężu, są i takie, które nie mogą, są i takie, które nie mają w ogóle prawa do emerytury (nawet własnej), ale mają lub nie mają do zmarłego męża. Wprowadzenie wdów oznacza kupę dodatkowych ustaleń, kupę dodatkowych przepisów w ustawie oraz kupę dodatkowych potencjalnie słabych punktów dzięki którym Lech Kaczyński mógłby zamiast niepopularnie wetować podważyć przepisy w Trybunale Konstytucyjnym. I przypomnę - zrobił to, ale nie udało mu się. Kiedy ustawa wróciła z TK bez eliminacji, musiał podjąć decyzję o podpisaniu lub nie podpisaniu. Jak wiemy, w końcu podpisał.
I to właśnie było celem PO.
Gdyby dopisane były wdowy, to przy znanej marnej legislacji sejmu możliwe, że popełniono by jakiś błąd przez który projekt ustawy do dzisiaj krążyłby po parlamencie.

Dnia 06.05.2010 o 20:48, Mogrim napisał:

Lepiej tworzyć wyjątki niż tworzyć niesprawiedliwe prawo.

Absolutnie nie. Lepiej tworzyć prawo spójne, nawet jeżeli nie do końca sprawiedliwe, którego będą przestrzegać wszyscy niż tworzyć przeładowane wyjątkami prawo lub prawo składające się z samych wyjątków, które wszyscy z tego właśnie powodu olewają.
To co przedstawiasz, to właśnie szkodliwy anachronizm, którego życzyłbym sobie raz i na zawsze wyplenić z Polski.

Dnia 06.05.2010 o 20:48, Mogrim napisał:

Raczej się pomylisz. To, że prawo jest jakie jest to wynik tego, że stanowią je osoby,
które nie mają do tego kwalifikacji.

I dlatego napisałem u uczestnictwie duchowym.
Podobnie jak człowiek, który celowo uciął sobie rękę należy do inwalidów - jak i ci, którzy utracili ręce w wypadkach. Jednych i drugich nazywa się inwalidami z powodu skutku, a nie przyczyny.

Dnia 06.05.2010 o 20:48, Mogrim napisał:

Uważam ustawę za kretyńską dlatego, że jest niesprawiedliwa i napisana nieudolnie

Ustawy nie mają być sprawiedliwe bo są tylko aktami prawnymi. Z tego samego punktu widzenia całe polskie prawo jest kretyńskie ponieważ jest z definicji niesprawiedliwe. I w zapowiedziach jej uchwalenia nie było obietnicy sprawiedliwości, a jedynie obietnica zwolnienia emerytów z abonamentu. Nie było w obietnicach nic o wdowach.

Dnia 06.05.2010 o 20:48, Mogrim napisał:

bo sama Katarasińska przyznaje, że wdowy z oczywistych powodów miały się tam znaleźć

Tak samo jak przyznałaby, że powinni znaleźć się w niej ludzie bezdomni, ludzie bez oczu i ludzie którzy utracili zdolność do czynności prawnych (np. ubezwłasnowolnieni). Tych wyjątków byłoby naprawdę wiele i niczego by nie wniosły bo w każdym z przypadków, które wymieniłem osoby te są lub mogłyby zostać emerytami czy rencistami.

Dnia 06.05.2010 o 20:48, Mogrim napisał:

Głupota. Nie można mieć pretensji do sądu niższej instancji, że inaczej interpretuje dany przepis.

Bzdura. Jak najbardziej nie tylko należy mieć pretensje, ale wręcz drakońsko te pretensje egzekwować. I to jest zadaniem społeczeństwa w stosunku do polityków i władzy sądowniczej.
Sprzeczne wyroki wydawane na podstawie niejednoznacznego prawa, to dla organizacji takiej jak państwo katastrofa.
Politycy uchwalając prawo nie powinni w ogóle dopuścić do sytuacji w której prawo można różnie interpretować, a jeżeli niejednoznaczność powstanie, to pierwsza zastosowana intepretacja powinna stać się obowiązującą w całości prawa.
I tu jest właśnie mądrość systemu precedensowego, który takie wymaganie spełnia całkowicie.
Polski system prawny niestety nie spełnia tej podstawowej zasady.

Dnia 06.05.2010 o 20:48, Mogrim napisał:

Już dzisiaj sędziowie przenoszą się do adwokatury czy notariatu, bo ich
zarobki w porównaniu do pracy są śmieszne.

Tak, Zgadzam się. Ich zarobki są śmieszne również z tego powodu, że marnowane są ogromne pieniądze, na zupełnie zbędne procedury, przewlekanie postąpowań, zwracanie spraw z powrotem do prokuratury, co w ogóle jest kompromitacją na skalę światową.

Dnia 06.05.2010 o 20:48, Mogrim napisał:

Żaden zdrowy psychicznie dobry adwokat, który prowadził prestiżowe sprawy i zarabia spore pieniądze nie zostanie sędzią.

W Polsce. Racja. Dlatego ten system należy zmienić jak najszybciej. Sędzia musi zarabiać naprawdę przyzwoicie.
W zdrowych systemach prawnych *inaczej niż w Polsce* adwokat ponosi spore ryzyko finansowe przegranych spraw. Przede wszystkim traci klientów, musi sporo prestiżowych spraw prowadzić za friko - właśnie w celu zdobycia uznania i potencjalnych klientów. Dlatego nie zarabia doskonale, a co najwyżej dobrze - a i to przy dobrej passie. Natomiast dla odmiany sędzia zarabia stabilnie ponieważ nigdy nie prowadzi sprawy za darmo. Koszty sądowe są zawsze naliczane i to zgodnie z rzeczywistymi kosztami prowadzenia sprawy (opłacenie sędziów, biegłych, ławników, strony organizacyjnej i obsługi technicznej). Wracając do adwokatów - wielu z nich zarabia kiepsko, ponieważ... jest ich wielu.

Natomiast w Polsce adwokat nie ponosi żadnej realnej odpowiedzialności w razie przegranej sprawy. Adwokaci, to elitarny klub, z którego nikogo nie może wyrzucić z powodu wyłącznie niekompetencji, a przyjęcia nowych są niezwykle ograniczone. Stąd ogromne zarobki adwokatów i powszechna demoralizacja odpowiedzialności za swoją pracę.
Problem nie leży wcale u sędziów jako takich. Problem leży w całym systemie prawnym i jego umocowaniu finansowym.

Dnia 06.05.2010 o 20:48, Mogrim napisał:

Gdyby jeszcze sędziów obciążać tym, że inaczej interpretują przepisy, to pewnie całkowicie by opustoszały

W wielu krajach, o których sądownictwie mamy znacznie lepszą opinię sędzia, który inaczej zinterpretował przepis niż obowiązująca wykładnia przestałby bardzo szybko być sędzią. Oznaczałoby to po prostu złamanie prawa ponieważ jak już napisałem możliwość dowolnej interpretacji prawa jest sytuacją raczej wyjątkową (jest to luka prawna).

Dnia 06.05.2010 o 20:48, Mogrim napisał:

ewentualnie zostaliby ci najgorsi.

Obecnie w sądownictwie pozostają ci raczej nie najlepsi. Podaj mi choć jedną pozytywną motywację adwokata lub prokuratora aby zostać sędzią? Moim zdaniem poza niepewnym prestiżem nie ma innej w naszym systemie.

Dnia 06.05.2010 o 20:48, Mogrim napisał:

Zresztą takiego czegoś nie ma nigdzie i być nie może,
tylko ktoś kto nie ma pojęcia o prawie może zgłaszać takie populistyczne propozycje.

Rozumiem, że dla odmiany ty masz pojęcie...
Pozdrawiam elitę.

Dnia 06.05.2010 o 20:48, Mogrim napisał:

Natomiast za rażące naruszenie prawa sędziowie jak najbardziej odpowiedzialność ponoszą,
tyle że przypadki takich naruszeń nie są częste.

Znasz liczbę skarg na polski system sądowy w Trybunale Praw człowieka w Strasburgu? Wiesz na którym miejscu pod względem tej ilości jest Polska?
Wiesz jaki procent takich skarg obywateli Polskich przeciwko Rzeczpospolitej Polskiej jest wygrywanych?
Gdybyś znał podstawowe fakty, to pewnie nie napisałbyś tego powyżej.

Dnia 06.05.2010 o 20:48, Mogrim napisał:

Kto jest władzą wyższego stopnia wobec gminy?

Powiat oczywiście, potem województwo, na koniec rząd.
Oczywiście administracyjnie i finansowo. Bo jak doskonale wiesz władze gminy są wybierane bezpośrednio przez lokalne społeczeństwo, ale z drugiej strony gminy, powiaty i województwa muszą podpisywać umowy z rządem centralnym regulujące zasady finansowania zadań nałożonych przez ustawodawcę oraz rząd.
Nasz ustrój jest finansowo wybitnie pokręcony. I efekty tego wszyscy widzą od lat.

Na przykład paranoją jest, że jednostka terytorialna samorządu, w którym gospodarka byłaby oparta głównie na usługach zarobi na podatkach sporo mniej niż samorząd, na którego terenie byłyby głównie przedsiębiorstwa z nieruchomościami. A jak wiadomo usługi są najbardziej efektywną formą przedsiębiorczości. Tym samym gminy z takim profilem gospodarki są bardziej pokrzywdzone finansowo od tych z tradycyjnymi rodzajami działalności opartej na własności ziemi. A to nie jest nawet sensowne.
Oczywiście porównując dwie podobne jednostki z identycznymi stawkami podatków lokalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 22:57, Budep napisał:

Zresztą kto się z obecnych kandydatów nadaje?

Mnóstwo ludzi za wyjątkiem Leppera, Kaczyńskiego, Kurskiego i podobnych im ludzi bez jakiejkolwiek moralności.
I najlepiej byłoby aby urząd prezydenta zwyczajnie zniknął. Bo nie jest de facto zupełnie do niczego temu krajowi potrzebny. A jeżeli podzielasz to zdanie, to powinieneś cieplejszym okiem spojrzeć właśnie na "ciotę Komorowskiego" ponieważ był on za zniesieniem urzędu prezydenta i głosował przeciwko obecnej konstytucji. Jest więc spora szansa, że jako prezydent zlikwiduje sam siebie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się