Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 28.11.2011 o 06:29, kerkas napisał:

@Zgreed66 już podał sposób w jaki się ten problem obchodzi konkurencja.
Widać że nie korzystasz często z usług pocztowych.
Ciekaw jestem czy Przyznasz się do błędu czy w ruch znów pójdą epitety ?.


Wiem jak się go obchodzi, bo m.in. w takiej formie dostaję rachunki telefoniczne. To nie zmienia faktu, że prawdą jest to co napisałem: poczta polska ma monopol na przesyłki do 50 g.
Więc to ty powinieneś się przyznać do błędu, bo stwierdziłeś, że poczta polska monopolu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2011 o 00:33, Mogrim napisał:

Nie kłam. Napisałeś jasno: nie wygrają wyborów.

I co wygrali?
Tusk może sobie polepszać samopoczucie, że nikomu się nie udało utrzymać przy władzy, ale to nie jest "wygrana". To jest ewidentna przegrana.

Dnia 28.11.2011 o 00:33, Mogrim napisał:

Twoje próby wykręcenia się są żenujące.

Skoro Ciebie to żenuje, to faktycznie masz problem. Ja nie mam. :)

Dnia 28.11.2011 o 00:33, Mogrim napisał:

Podobnie jak żenujące były wcześniejsze pseudo-analizy, że PO nic nie reformuje, bo Kaczor
blokuje, a jak Bronek wygra to dopiero pokażą.

Nadal tak jest, tyle że kto z kim przestaje takim się staje, więc nie dziwi mnie, że PO zaczyna się powoli upodabniać do świętych krówek z PSL. Nadal nie ma większości, która mogłaby zacząć porządnie reformować ten kraj. No chyba, że Tusk zauważy wreszcie, że pora zmienić koalicjanta.

Dnia 28.11.2011 o 00:33, Mogrim napisał:

Potwierdza się to co pisałem: jesteś zwykłym tchórzem, potrafisz oczerniać, ale udowadniać już nie.

Na udowadnianie straciłem już poprzedni rok, w międzyczasie ty zdążyłeś zostać raz czy dwa razy zbanowany za gówniarskie zachowanie (i to wcale nie wobec mnie, bo gdybym miał załatwiać swoje osobiste jako zwykły user w wątku, to zapewne byłbyś zbanowany kilkanaście razy).
Możesz sobie smarować ile wlezie bredni o mnie. Po mnie to spływa.

Poza tym miałem w ogóle z Tobą nie dyskutować, tylko ignorować Twoje brednie, więc niniejszym właśnie to czynię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2011 o 09:49, Olamagato napisał:

Poza tym miałem w ogóle z Tobą nie dyskutować, tylko ignorować Twoje brednie, więc niniejszym
właśnie to czynię.


A więc uciekasz z podkulonym ogonkiem. Nic dziwnego - tyle razy udowodniłem Ci kompromitujące pomyłki. Przykład skargi konstytucyjnej jest ewidentny - nie stać się na to, by przyznać się do błędu - każdy niech to oceni sam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2011 o 23:03, kerkas napisał:

>/.../ > Powtarzamy procedurę od nowa znów kolejne 74 dni w plecy tym razem list wraca z adnotacją
że adresat wyprowadził się i dopiero wtedy pismo uważa się za doręczone. /.../

Zaraz, zaraz! To nie tak szybko! Pismo uważa się za doręczone, jeśli ten Hindus już przyjął pierwsze pismo z sądu, ale nie wcześniej! Bo dopiero wtedy ma obowiązek zawiadamiać sąd o każdej zmianie adresu. A jak się wyprowadził, no to musisz ustalić gdzie mieszka. A on moze nie odbierać listów od listonosza i tyle z wszczęcia sprawy. Znam przykłady z życia, że facet ścigany o alimenty po prostu nie przyjmuje listów, ani listonoszowi nie otwiera i wozi się z tym już trzeci rok (albo raczej nasz sąd się z tym wozi trzeci rok).
Mogę podać inny przykład, co prawda nie dotyczący sądu. Powiedzmy, że chcesz świadectwo urodzenia z Republiki Południowej Afryki. Swoje, nie cudze. List z prośbą dochodzi błyskawicznie (no, dwa tygodnie góra). Odpowiedź dostaniesz po roku. Też z życia wzięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2011 o 08:42, Mogrim napisał:

> /.../ > Wiem jak się go obchodzi, bo m.in. w takiej formie dostaję rachunki telefoniczne. To
nie zmienia faktu, że prawdą jest to co napisałem: poczta polska ma monopol na przesyłki
do 50 g
. /.../

Monopol'' monopolem, ale dostaję listy, których Poczta Polska nie doręcza, a jej monopol zostaje zachowany: do każdego listu doklejona jest blacha, która waży najmniej 50 g. Czyli tak, jak w trenie Kochanowskiego: "pełno nas, a jakoby nikogo nie było"... monopol jest, ale jakby go nie było. A blacha kosztuje i komuś się to opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2011 o 17:30, KrzysztofMarek napisał:

> >/.../ > Powtarzamy procedurę od nowa znów kolejne 74 dni w plecy tym razem
list wraca z adnotacją
> że adresat wyprowadził się i dopiero wtedy pismo uważa się za doręczone.
/.../
Zaraz, zaraz! To nie tak szybko! Pismo uważa się za doręczone, jeśli ten Hindus już przyjął
pierwsze pismo z sądu, ale nie wcześniej!


Wystarczy że list wróci adresat nie musi go odebrać , potem znów wysyłamy list polecony i jeśli list znów wróci a adresat go nie odebrał to pismo zostaje uznane za doręczone.
Skąd wiem ? ponieważ sam przy podziałach , rozgraniczeniach , wyznaczeniach granic wzywam ludzi na protokół w ten sposób oczywiście jeśli tylko mogę osobiście odwiedzam ludzi i proszę o poświadczenie odebrania zawiadomienia (o ile dane adresowe są aktualne a bardzo często nie są).
Aha zapominałbym często też jeśli na ma fizycznej ani listowej możliwości dotarcia do ludzi wywiesza się zawiadomienie na tablicy ogłoszeń w urzędzie gminy , miasta itd. itp. 14 dni przed datą protokołu.


Z A W I A D O M I E N I E
o czynnościach przyjęcia przebiegu granic nieruchomości
( Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 17.02.1998 r. & 6 ust. 2 Dz.130 z dnia 27.02.1998 r.)

Działając na podstawie zlecenia <Roboty.Wlasciciel> nieruchomości położonej w m. <Dzialki.Miejscowosc> ul. <Dzialki.Ulica> <Dzialki.nr policyjny> oraz zgłoszenia roboty geodezyjnej DER <Roboty.DER> w związku z podziałem tej nieruchomości zawiadamiam , że w dniu <.Data spotkania> o godz. <.Godzina spotkania> w m. <Roboty.Miejsce spotkania> nastąpi przyjęcie przebiegu granic nieruchomości oznaczonej w ewidencji gruntów i budynków jako:
<#Plik:Wspólne/Lista działek.rtf>
w związku z powyższym jako zainteresowanych zapraszam do wzięcia udziału w opisanych czynnościach .

<Roboty.Kto wyslal>


.......................................
POUCZENIE
Zawiadomieni właściciele (władający) gruntami proszeni są o przybycie w oznaczonym terminie z wszelkimi dokumentami, jakie mogą być potrzebne przy przyjmowaniu granic ich gruntów oraz dokumentami tożsamości. W imieniu osób nieobecnych mogą występować odpowiednio upoważnieni pełnomocnicy.
W przypadku współwłasności, współużytkowania wieczystego , małżeńskiej wspólności ustawowej - uczestnikami postępowania są wszystkie strony. Zgodnie z art. 39 ust. 3 oraz art. 32 ust. 3 ustawy z dnia 17 maja 1989 r. Prawo geodezyjne i kartograficzne (Dz. U. Nr 30, poz. 163 z późn. zm. ) nie usprawiedliwione niestawiennictwo stron nie wstrzymuje czynności

Dlatego też informowanie telefoniczne nie byłoby takie głupie a i numery telefonów łatwiej podać niż aktualny adres

>A jak się wyprowadził, no to musisz ustalić gdzie mieszka. A

Dnia 28.11.2011 o 17:30, KrzysztofMarek napisał:

on moze nie odbierać listów od listonosza i tyle z wszczęcia sprawy. Znam przykłady z
życia, że facet ścigany o alimenty po prostu nie przyjmuje listów, ani listonoszowi nie
otwiera i wozi się z tym już trzeci rok (albo raczej nasz sąd się z tym wozi trzeci rok).
Mogę podać inny przykład, co prawda nie dotyczący sądu. Powiedzmy, że chcesz świadectwo
urodzenia z Republiki Południowej Afryki. Swoje, nie cudze. List z prośbą dochodzi błyskawicznie
(no, dwa tygodnie góra). Odpowiedź dostaniesz po roku. Też z życia wzięte.


Ależ ja to dobrze znam z autopsji właśnie w wyniku poszukiwania właściciela nieruchomości wyszło na jaw że wymieniony właściciel w wypisie z ewidencji gruntów nie żyje od pięciu lat natomiast na papierze ma się świetnie.
Odbyło się postępowanie spadkowe i złożyła podanie do ewidencji o zmianę właściciela nieruchomości co łącznie zajęło 18 miesięcy czyli od 3,5 roku powinna zostać wprowadzona zmiana w ewidencji gruntów.
Nie chciało mi się kłócić już z @Mogrim-em ale jego wiara w moc niektórych przepisów prawa na papierze jest irracjonalna.
@KrzysztofieMarku sam zauważyłeś że jest to martwy przepis bo ten monopol istnieje tylko na papierze.
Zresztą martwych przepisów jest całe mnóstwo peronówka , obowiązek skupu butelek przez sklep itd. itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2011 o 18:53, kerkas napisał:

sam zauważyłeś że jest to martwy przepis bo ten monopol istnieje tylko na papierze.

Nie jest i w praktyce. Jest ominięty przez dociążenie listu. Więc list z blachą przestaje się mieścić w przesylce do 50g, co ozacza, ze nim nie jest. To, że komus bardziej oplaca się do tego listu wsadzić blache, świadczy tylko o nędznosci instytucji poczty i głupocie tych przepisów o monopolu, a nie samego tego, ze list idzie taką, a nie inna droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2011 o 18:53, kerkas napisał:

> > >/.../ > Powtarzamy procedurę od nowa znów kolejne 74 dni w plecy tym
razem
> list wraca z adnotacją
> > że adresat wyprowadził się i dopiero wtedy pismo uważa się za doręczone.
/.../

Nie ma tak łatwo. Po roku właściciel gruntu się pojawia, stwierdza, że podróżował po kraju (albo po całej Europie), nie został właściwie zawiadomiony o czynnościach urzędowych i sprawę oddaje do sądu. Ja mniemasz, komu sąd przyzna rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2011 o 19:56, KrzysztofMarek napisał:

Nie ma tak łatwo. Po roku właściciel gruntu się pojawia, stwierdza, że podróżował po
kraju (albo po całej Europie), nie został właściwie zawiadomiony o czynnościach urzędowych
i sprawę oddaje do sądu. Ja mniemasz, komu sąd przyzna rację?


Nie zrobi tego z prostego powodu sądowe ustalenie granic trwa i to nawet wiele lat , w tym czasie nie może swojej nieruchomości podzielić , wybudować domu itd. itp.
Po drugie gdy nasz "pieniacz" będzie sam z kolei usiłował podzielić swoją nieruchomość to sąsiad może mu to skutecznie uniemożliwić.
Po trzecie dlaczego zaraz do sądu ? jak to mówią lepsza słomiana zgoda niż złoty sąd.
Po czwarte a nie lepiej popróbować wcześniej mediacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2011 o 20:05, kerkas napisał:

> /.../ > Po trzecie dlaczego zaraz do sądu ? jak to mówią lepsza słomiana zgoda niż złoty sąd.
Po czwarte a nie lepiej popróbować wcześniej mediacji.

Po prostu upomni się o swoje prawa, kte urząd zlekceważył. Na lekceważeniu cudzych praw daleko się nie zajedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2011 o 20:11, KrzysztofMarek napisał:

Po prostu upomni się o swoje prawa, kte urząd zlekceważył. Na lekceważeniu cudzych praw
daleko się nie zajedzie.


Nikt go nie zlekceważył w pouczeniu jasno stoi
Zgodnie z art. 39 ust. 3 oraz art. 32 ust. 3 ustawy z dnia 17 maja 1989 r. Prawo geodezyjne i kartograficzne (Dz. U. Nr 30, poz. 163 z późn. zm. ) nie usprawiedliwione niestawiennictwo stron nie wstrzymuje czynności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2011 o 11:45, Mogrim napisał:

Kolejna ofiara polskiej służby zdrowia:
http://wiadomosci.wp.pl/title,Nie-doczekal-sie-na-USG-zabil-sie,wid,14030396,wiadomosc.html

Ta banda skur...synów (lekarzy) oczywiście w sprawie dobra pacjentów jeszcze nigdy nie
protestowała, protestują jedynie jak sami chcą podwyżek, a jako zakładników używają...
pacjentów.

Radzę najpierw spojrzeć na swoje poletko, zanim będzie się rzucało inwektywami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co ma do faktu, że człowiek musi poczekać w kolejce na badanie usg to, że lekarze nie protestują w obronie chorych? Widzisz jakiś związek logiczny w tym, co napisałeś, czy tylko skorzystałeś z okazji, by wylać trochę żółci?

Tak swoją drogą, gdyby ci źli okrutni lekarze protestowali "dla dobra pacjentów", ci ostatni czekaliby jeszcze dłużej na badanie. Nie ma to jak niedźwiedzia przysługa, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2011 o 13:50, Jave napisał:

A co ma do faktu, że człowiek musi poczekać w kolejce na badanie usg to, że lekarze nie
protestują w obronie chorych? Widzisz jakiś związek logiczny w tym, co napisałeś, czy
tylko skorzystałeś z okazji, by wylać trochę żółci?

Tak swoją drogą, gdyby ci źli okrutni lekarze protestowali "dla dobra pacjentów", ci
ostatni czekaliby jeszcze dłużej na badanie. Nie ma to jak niedźwiedzia przysługa, co?

Pielęgniarki potrafiły połączyć jedno z drugim :<
A, z tego co wiem. Lekarze nie operuja cały czas - bo na to kasy nie ma (chyba, ze prywatnie)
Kopacz nawet cos tam bredziła, ze "popoludniami", sale operacyjne sa wolne.
Już całkiem pomijam, ze jak slysze dla dobra pacjentow to mnie skreca.
Poza tym "Pokaż lekarzu, co masz w garażu".
apropo tego, takie cus mi sie przypomnialo.
http://www.youtube.com/watch?v=K5csYS8DSzk
Fakt, niby nauczyciele (i USA), ale i tak im zle i chodzi o "dzieci".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2011 o 13:50, Jave napisał:

A co ma do faktu, że człowiek musi poczekać w kolejce na badanie usg to, że lekarze nie
protestują w obronie chorych? Widzisz jakiś związek logiczny w tym, co napisałeś, czy
tylko skorzystałeś z okazji, by wylać trochę żółci?


Ano to że @Mogrim gdyby chciał mógłby ten chory stan zmienić wspólnie ze innymi prawnikami ale cytując @Mogrim-a
nie mam zamiaru marnować swojego życia na pracę dla bandy niewdzięcznych lemingów, którzy niestety stanowią większość społeczeństwa.

Natomiast tu cytat dalej

Sędziowie nie odpuszczą, rząd nie oszczędzi
Organizowane przez sędziów dni bez wokandy mogą okazać się wkrótce zaledwie dobrotliwym
grożeniem palcem w porównaniu z szykującymi się protestami.
Sędziowie i prokuratorzy mówią wprost – myślimy nad rozwiązaniami, które doprowadzą
do zatrzymania wymiaru sprawiedliwości. Czy naprawdę mogą to zrobić? Tak, i znajdą sposoby,
by odbyło się to lege artis.


Jak to mówią poprawianie świata zaczyna się od Siebie.

Ps. Zapis całej dyskusji o naprawie Rzeczypospolitej i nie tylko.

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=146&pid=44607

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=146&pid=44608

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=146&pid=44609

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=146&pid=44610

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=146&pid=44612

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=146&pid=44614

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2011 o 14:51, Zgreed66 napisał:

Poza tym "Pokaż lekarzu, co masz w garażu".

Jeżeli boli Cię to, ile lekarze zarabiają, idź na uczelnię medyczną i zostań jednym z nich. Zawsze mnie ciekawiło, jak można mieć pretensje do kogoś o zaradność życiową i to, że dużo pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.11.2011 o 12:17, Hydro2 napisał:

Radzę najpierw spojrzeć na swoje poletko, zanim będzie się rzucało inwektywami


+1000, szkoda, że mnie ubiegłeś xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2011 o 16:52, Jave napisał:

Jeżeli boli Cię to, ile lekarze zarabiają, idź na uczelnię medyczną i zostań jednym z
nich. Zawsze mnie ciekawiło, jak można mieć pretensje do kogoś o zaradność życiową i
to, że dużo pracuje.


Zawsze mnie ciekawi ile ktos dostaje na łąpe w momencie gdy dobija sie do rzadu o podwyzki...
Tyle, nie widze sensu dopowiadania. Szczegolnie gdy jak sie spojzy, na dane i one biedne nie sa.
Czasem (jak np tez przyklad z USA), albo patrzac na 60 zwiazko zawodowych na poczcie polskiej.
Mozna stwierdzić, ze jednak cos capi. Jesteś lekarzem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się