Zaloguj się, aby obserwować  
Ksar666

Ateizm

6335 postów w tym temacie

Dnia 20.03.2010 o 10:02, Rusty-Luke napisał:

Proponuje najpierw czytać ze zrozumieniem o tym holokauście, ekspercie od 20-lecia międzywojennego,

No, już twój mentor pokazał jaki z niego "ekspert", po jego uczniu nie spodziewam się przełomu...

Dnia 20.03.2010 o 10:02, Rusty-Luke napisał:

ruchów narodowych w Europie, stosunków polsko-niemieckich, doktryn ekonomicznych (...i
jeszcze parę rzeczy by się znalazło). Co tu jest do brania na poważnie? Wystarczy znać

Cieszę się, ze zyskałem twoje uznanie:)

Dnia 20.03.2010 o 10:02, Rusty-Luke napisał:

naukę Kościoła i byś głupot nie pisał, ale nie wszystko zawsze jest w Wikipedii...

!!!Shocking!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.03.2010 o 23:24, zadymek napisał:

No, już twój mentor pokazał jaki z niego "ekspert", po jego uczniu nie spodziewam się
przełomu...

Oczywiście, w przeciwieństwie do ''pewnej'' osoby, która pojęcia nie miała o sporze o Zaolzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2010 o 23:41, Rusty-Luke napisał:

Oczywiście, w przeciwieństwie do ''pewnej'' osoby, która pojęcia nie miała o sporze o
Zaolzie.

No, to mam nadzieję, że dzięki naszej pogadance w końcu wypełniłeś lukę w swoim wykształceniu:]

BTW A coś na temat masz do powiedzenia?
Co sądzisz np o waszym Bogu w kontekście ateizmu. Czy Bóg jest ateistą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2010 o 09:18, XXL1989 napisał:

Jak Bóg może być ateistą?? Co masz na myśli??

No to powiedz - w jakiego boga wierzy bóg? Do kogo się modli itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2010 o 09:51, orzel286 napisał:

No to powiedz - w jakiego boga wierzy bóg? Do kogo się modli itp itd

W takim momencie nasuwa się pytanie: czy Bóg ma się o co modlić? W końcu jakoby ma wszystko i jakoby może wszystko ^^

Jeśli rozwinąć tę myśl... Hm, wydaje się bezsensowne, zakładając że religie monoteistyczne mają rację i jest tylko jeden bóg, żeby Bóg kierował życzenia do samego siebie, świadczyłoby to bowiem o rozdwojeniu osobowości; ale biorąc pod uwagę kolejny monoteistyczny dogmat tym razem czysto chrześcijański, że Bóg jest Trójjedyny takie pytanie nabiera głębszego sensu, bo przecież w Nowym Testamencie Chrystus modlił się do Boga, pomimo, że sam też był tym bogiem. Podsumowując: jeśli chrześcijaństwo ma rację co do osoby Boga, to Bóg modli się sam do siebie, jeśli inne religie monoteistyczne maja rację, to Bóg nie ma potrzeby żeby się modlić ^^

Ja za to osobiście uważam, że byt zwany przez ludzi Stwórcą, kieruje się taką logiką, że jest ona dla nas nie pojęta, a jego plan/kaprys/eksperyment prze do przodu bez jego interwencji ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2010 o 10:49, rob006 napisał:

Nawet jeśli bóg się modli do samego siebie (:D), to i tak nie jest wierzący. :P

Teologia i religie są dlatego takie zabawne, że można się kłócić w nieskończoność bo każdy ma teoretycznie rację: Nowy Testament wyraźnie opisuje, że Jezus wierzył w swego Ojca, a że Bóg jest Trójjedyny i Jezus też jest tym samym bogiem, to Bóg wierzy w siebie ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2010 o 11:05, Alamut napisał:

Teologia i religie są dlatego takie zabawne, że można się kłócić w nieskończoność bo
każdy ma teoretycznie rację: Nowy Testament wyraźnie opisuje, że Jezus wierzył w swego
Ojca, a że Bóg jest Trójjedyny i Jezus też jest tym samym bogiem, to Bóg wierzy w siebie
^^


Ale z drugiej strony mamy wszechwiedzącego Boga, a wiedza wyklucza wiarę. Jezus więc nie wierzył w swojego Ojca, on po prostu o Nim wiedział. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2010 o 11:08, Los_Emilos napisał:

Religia właśnie dlatego jest dla ludzi którzy nie lubią myśleć gdyż czasami mówi o rzeczach
wzajemnie się wykluczających.

To zależy - niektórzy całkiem mądrzy ludzie spędzają właśnie całe życie pisząc wywody teologiczne żeby przedstawić takie antagonizmy w logiczny sposób, a poza tym... czy te wszystkie święte księgi przypowieści nie są tylko po to, żeby dawać nam dobry przykład wzór i są tylko swego rodzaju wytycznymi? Nigdzie przecież nie jest napisane: stosuj się do Biblii/Koranu/Tory co do litery ^^ A, że zawsze znajdą się źli ludzie, którzy wykorzystują religie do własnych celów kosztem innych to inna sprawa...

Póki to nikomu nie szkodzi ludzie mogą sobie wierzyć w co chcą, nie ma ani złej ani dobrej wiary, ona po prostu jest, poza tym są w życiu takie chwile kiedy wielu bez wsparcia swojej wiary załamali by się psychicznie...

Co innego religie -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.03.2010 o 00:10, zadymek napisał:

No, to mam nadzieję, że dzięki naszej pogadance w końcu wypełniłeś lukę w swoim wykształceniu:]

Człowieku, nie ośmieszaj się w dalszym ciągu.
"ale najśmieszniejszym fragmentem jest :
,,W 1938 roku sanacja wraz z nazistowskimi Niemcami dokonała rozbioru Czechosłowacji. Piłsudczycy przekazali Niemcom czeskie fabryki broni i nowoczesne uzbrojenie czeskiej armii "
Nawet najwięksi apologeci Marszałka nigdy nie pisali, że sanacja była tak potężna :) Dała Niemcom Czechy z fabryką Skody w Pradze :)"
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=16038&pid=5886

Nie moja wina, że nie masz pojęcia o podstawowych wydarzeniach okresu międzywojennego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2010 o 11:12, rob006 napisał:

Ale z drugiej strony mamy wszechwiedzącego Boga, a wiedza wyklucza wiarę. Jezus więc
nie wierzył w swojego Ojca, on po prostu o Nim wiedział. ;]

Ale sama definicja człowieka wyklucza wszechwiedzę, materialne, biologiczne, ludzkie ciało nakłada pewne ograniczenia zarówno ruchowe jak i duchowe ^^ Poza tym w ogrójcu Chrystus zwątpił, a wątpliwości wykluczają wszechwiedzę, ale dają też szanse na istnienie wiary ^^

I tak w kółko xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2010 o 11:21, Alamut napisał:

Poza tym w ogrójcu
Chrystus zwątpił, a wątpliwości wykluczają wszechwiedzę, ale dają też szanse na istnienie
wiary ^^

W jaki sposób zwątpił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2010 o 11:27, Rusty-Luke napisał:

W jaki sposób zwątpił?

Po Ostatniej Wieczerzy, w tym czasie kiedy jego Apostołowe "czuwali" tj. spali wbrew jego prośbom i poleceniom, Chrystus jak przekazuje NT w modlitwie prosił Boga o zmianę jego przeznaczenia, ponieważ ogarnął go czysto ludzki strach przed bólem i śmiercią. Jednym słowem na moment przestał ślepo podążać za swoim przeznaczeniem wg boskiego planu i na chwilę stracił zaufanie do Boga, ponieważ dopytywał się "dlaczego?" - czyli, typowo ludzko zwątpił.

Podobny numer odstawił Mojżesz tuż przed dotarciem do Palestyny ^^ Czyli jest to motyw niedowarzający się w Biblii, nawet pośród proroków i mesjasza ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.03.2010 o 11:36, Alamut napisał:

Po Ostatniej Wieczerzy, w tym czasie kiedy jego Apostołowe "czuwali" tj. spali wbrew
jego prośbom i poleceniom, Chrystus jak przekazuje NT w modlitwie prosił Boga o zmianę
jego przeznaczenia, ponieważ ogarnął go czysto ludzki strach przed bólem i śmiercią.
Jednym słowem na moment przestał ślepo podążać za swoim przeznaczeniem wg boskiego planu
i na chwilę stracił zaufanie do Boga, ponieważ dopytywał się "dlaczego?" - czyli, typowo
ludzko zwątpił.

Po pierwsze wątpliwości związane ze swoim przeznaczaniem, a wątpliwości związane z kwestią istnienia Boga to dwie zupełnie różne sprawy. Jezus ani na chwilę nigdy nie zwątpił, że Bóg istnieje. Po drugie, Jezus po prostu się bał, ale w słowach modlitwy mówił:
"Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie" Łk, 22, 42.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2010 o 11:39, Rusty-Luke napisał:

Po pierwsze wątpliwości związane ze swoim przeznaczaniem, a wątpliwości związane z kwestią
istnienia Boga to dwie zupełnie różne sprawy. Jezus ani na chwilę nigdy nie zwątpił,
że Bóg istnieje. Po drugie, Jezus po prostu się bał, ale w słowach modlitwy mówił:
"Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja
niech się stanie
" Łk, 22, 42.

A... o to Ci chodziło, przepraszam nie zrozumieliśmy się ^^ W moim pierwszym poście, w którym wspomniałem o zwątpieniu chodziło mi ogólnie o to, że powątpiewanie jest nieodłączną cechą natury ludzkiej i poprzez to, że Jezus był zdolny powątpiewać (tu chodziło mi jedynie o przeznaczenie nie fakt istnienia Boga) to był też zdolny do typowo ludzkiej wiary, a tym samym skoro Chrystus jest jedną z form Boga Trójjedynego, to pomimo, że jak zauważył rob006 Bóg jest wszechwiedzący co powinno wykluczać wiarę, to poprzez ludzki pierwiastek Jezusa sam Bóg też jest jednak zdolny do wiary. Poruszyłem wątek modlitwy w Ogrójcu tylko dla tej kwestii.

Jednak mimo wszystko jak widać powyżej - religie nie poddają się wszelkiej logice ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2010 o 11:18, Rusty-Luke napisał:

Człowieku, nie ośmieszaj się w dalszym ciągu. (...)

Cóż, jeśli wczytasz się w ów post to może zauważysz, że sam się ośmieszasz:)

Dnia 21.03.2010 o 11:18, Rusty-Luke napisał:

Nie moja wina, że nie masz pojęcia o podstawowych wydarzeniach okresu międzywojennego.

Nie moja wina, że mały, butny Rustek miał pałę z j. polskiego...

Heh, widzę że pytanie o ateizm Boga wywołuje u wierzących iście zabobonny strach:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.03.2010 o 13:20, zadymek napisał:

Nie moja wina, że mały, butny Rustek miał pałę z j. polskiego...

Nie, kłamco, gdzie Bodakowski podał informację nieprawdziwą? Czekam na odpowiedź.

Dnia 21.03.2010 o 13:20, zadymek napisał:

Heh, widzę że pytanie o ateizm Boga wywołuje u wierzących iście zabobonny strach:]

Chylę czoła przed twoim talentem to zadawania iście debilnych pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2010 o 13:24, Rusty-Luke napisał:

Nie, kłamco, gdzie Bodakowski podał informację nieprawdziwą? Czekam na odpowiedź.

Uuu, jaka zaciętość. Już podawałem, nie mam czasu kolejny raz wyłuszczać głupot tego ćwoka (które zresztą podał ci na tacy autor cytowanej wypowiedzi), wystarczy mi użeranie się z KM:|

Dnia 21.03.2010 o 13:24, Rusty-Luke napisał:

> Heh, widzę że pytanie o ateizm Boga wywołuje u wierzących iście zabobonny strach:]
Chylę czoła przed twoim talentem to zadawania iście debilnych pytań.

To może jeszcze oświeć mnie "O Wielki"co w nim takiego debilnego? No bo wiesz, ja też mogę nazwać debilną twoją wcześniejszą insynuację, ale wolałbym podyskutować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować