Zaloguj się, aby obserwować  
Ksar666

Ateizm

6335 postów w tym temacie

Dnia 16.12.2006 o 08:46, szerszeń45 napisał:

Jak widać dla mnie nie jest wcale taki wielki i poteżny.

Jeżeli założomy, że On nie istnieje, to nie porównamy. Jeżeli założymy, że istnieje to jest potężny.

Dnia 16.12.2006 o 08:46, szerszeń45 napisał:

Wg mnie ja mogę dla niego nawet nie istnieć

Nie koniecznie. Wg Ciebie, ale nie wg Niego.
Ktoś się może odezwać, że to bluźnierstwo czy coś, wypowiadać się w iminiu Boga, ale z tego co wiem to Bóg nie przekreśla ludzi żyjących.

Dnia 16.12.2006 o 08:46, szerszeń45 napisał:

Jeśli nie jestem mu do niczego potrzebny to po jakiego grzyba zadał sobie trud i mnie stworzył?

Jesteś mu potrzebny. Była taka teoria, że Bóg chciał "czynić dobro", więc stowrzył nas. Dobrze Ci jako ateiście? Dobrze Ci, mi też dobrze jako nieateiście, więc ogólnie się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2006 o 18:12, Vaxinar napisał:

> Jeśli nie jestem mu do niczego potrzebny to po jakiego grzyba zadał sobie trud i mnie
stworzył?
Jesteś mu potrzebny. Była taka teoria, że Bóg chciał "czynić dobro", więc stowrzył nas. Dobrze
Ci jako ateiście? Dobrze Ci, mi też dobrze jako nieateiście, więc ogólnie się udało.

No oczywiście wszystko pieknie i ładnie ;). Tylko dlaczego są mu potrzebni ateiści? Dla satysfakcji ich stworzył? Czy też pomyślał, że byłaby to fajna konkurencja dla wierzących? ;) Nie dobra, żarty na bok. Ale na zdrowy rozum, czy ateiści są dobrzy/potrzebni takiemu bogu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2006 o 19:27, szerszeń45 napisał:

No oczywiście wszystko pieknie i ładnie ;). Tylko dlaczego są mu potrzebni ateiści? Dla satysfakcji
ich stworzył? Czy też pomyślał, że byłaby to fajna konkurencja dla wierzących? ;) Nie dobra,
żarty na bok. Ale na zdrowy rozum, czy ateiści są dobrzy/potrzebni takiemu bogu?


No właśnie żarty na bok. -_-"
Jeżeli Bóg Cię stworzył to w tej chwili nie chce Cię zabijać, niszczyć, mimo iż się go wypierasz.
Nie po to Cię tworzył, aby Cię miał zniszczyć. A wiedział, wiedział, że będą tacy, którzy go odrzucą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2006 o 18:04, Vaxinar napisał:

Jak zwykle dostrzegasz tylko tych pseudokatolików, zawsze tak jest.


nie wydaje się wam to interesujące jak ten jeden "argument" podoba się "ateistom"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2006 o 19:38, tymuś napisał:

nie wydaje się wam to interesujące jak ten jeden "argument" podoba się "ateistom"??


Nie wiem czy się zrozumieliśmy. Nie mówiłem o wszystkich ateistach, ale mam wrażenie, że kiedy rozmawiam z minimyszą dostrzega tylko tych ludzi, którzy katolikami się nazywają, ale nimi nie są.
A Minimyszy nie nazwałbym "ateistką", ale ateistką. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2006 o 17:55, Dar15 napisał:

Przeczytałaś całą księgę czy tylko początek? /ciach/

Przeczytałam całą księgę. Ci "mędrcy" wmawiali Hiobowi, że zaslużył czymś na gniew JHWH, Hiob twierdził, że jest niewinny. I to nie ja wprowadzam ludzi w błąd: gdyby było tak, jak napisałeś, że Hiob przeciwko JHWH się zwrócil, to szatan by wygrał zaklad.

Vaxinar

Dnia 16.12.2006 o 17:55, Dar15 napisał:

Jak zwykle dostrzegasz tylko tych pseudokatolików, zawsze tak jest.

Bo ich jest wielu: jedni mieszkają tuż obok, z innymi syn chodzi do klasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.12.2006 o 15:48, Krakers15 napisał:

Kto tak powiedział? Z tego co wiem, to w Dekalogu napisane jest „Pamiętaj abyś dzień
święty święcił”. To Kościół powiedział, że Katolik ma obowiązek uczestniczyć w niedzielnej
mszy świętej (Pięć przykazań kościelnych)


Cóż, to Kościół "wzbogacił" formułkę 3 przykazania.

Dnia 16.12.2006 o 15:48, Krakers15 napisał:

Nie pamiętam, aby Jezus mówił ile razy mamy chodzić do kościoła, ile razy się modlić, itp.
Jezus najwięcej mówił o tym, jak mamy żyć.


Czy ja gdzieś się tutaj odwoływałem do Jezusa?

Dnia 16.12.2006 o 15:48, Krakers15 napisał:

Widzisz, Jezus powiedział: „To czyńcie na moją pamiątkę”. Nie powiedział: „To
czyńcie na moją pamiątkę co niedziela.”


Niedzielna msza jest na pamiątkę Zamrtwychwstania. Ale chodzi o to, że najważniejszym punktem każdej mszy jest Eucharystia, która to została ustanowiona w W. Czw. Reszta to tylko otoczka. I jak dla mnie msze mogłby zawierac tylko komunie św. ; PŚ moge se sam poczytac, po co mi kazania itd. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2006 o 20:04, minimysz napisał:

Bo ich jest wielu: jedni mieszkają tuż obok, z innymi syn chodzi do klasy...


Owszem, ale nie wszyscy, mimo iż mogę się zgodzić na zdanie, że w Polsce większość.
O sąsiadach to za dużo nie wiem, ale o Twoim synie już rozmawialiśmy, że w podstawówce to się dzieci z różnych głupstw śmieją. Mimo iż wyznanie głupotą nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2006 o 20:53, Vaxinar napisał:

O sąsiadach to za dużo nie wiem, /ciach/

Co roku księdza po koledzie przyjmują, do kościoła chodzą, synowie u komunii byli, a matka ich np. od sk****synów wyzywa... Straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2006 o 20:04, minimysz napisał:

> Przeczytałaś całą księgę czy tylko początek? /ciach/
Przeczytałam całą księgę. Ci "mędrcy" wmawiali Hiobowi, że zaslużył czymś na gniew JHWH, Hiob
twierdził, że jest niewinny. I to nie ja wprowadzam ludzi w błąd: gdyby było tak, jak napisałeś,
że Hiob przeciwko JHWH się zwrócil, to szatan by wygrał zaklad.


To ja już się pogubilem z tą księgą... Przypuśćmy, że jest jak mówisz. To bym nie rozumiał po co Elihu potępiał mędrców i sam próbował przekonać Hioba... A potem nie wiem po co Bóg wyłożył by całą długą mowę Hiobowi... A potem Hiob załowałby za swój pogląd... No i wreszcie Bóg pochwalił Hioba za zmianę poglądu. A na mędrcach by się zawiódł, że nie umieli przekonać Hioba. Aj pomieszane to, a ja jutro mogę mieć z tego kartkówke;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.12.2006 o 01:58, minimysz napisał:

Co roku księdza po koledzie przyjmują, do kościoła chodzą, synowie u komunii byli, a matka
ich np. od sk****synów wyzywa... Straszne.


Cóż można rzec? Ja też mam takich sąsiadów, dość bogaci są, ale jak nieraz siedzę w nocy to takie litanie lecą, że... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zauważyliście, że większość katolików opiera się na tym, że można grzeszyć - grunt żeby się po tym wyspowiadać. Bardzo często spotkałem się ze stwierdzeniem, że ktoś popełnia grzech, ale potem idzie do spowiedzi. A potem od nowa... W końcu zostało mu odpuszczone, nie?
Więc nie ma się co dziwić, że ateiści dostrzegają tylko pseudokatolików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.12.2006 o 11:50, Luke Shadow napisał:

Zauważyliście, że większość katolików opiera się na tym, że można grzeszyć - grunt żeby się
po tym wyspowiadać. Bardzo często spotkałem się ze stwierdzeniem, że ktoś popełnia grzech,
ale potem idzie do spowiedzi. A potem od nowa... W końcu zostało mu odpuszczone, nie?
Więc nie ma się co dziwić, że ateiści dostrzegają tylko pseudokatolików.

Żeby do tej spowiedzi swojej poszedł i faktycznie się wyspowiadał nie miałbym nic takim do zarzucenia. Bo w sumie spowiedź to juz kwestia osobista. Ale jak nawet tego nie robią, a uwarzają się za ludzi wierzących, no to ja bardzo przepraszam ^^ ... Zas to, że jak juz któryś się wyspowiada to potem dalej robi swoje do kolejnej spowiedzi. Eh... a chyba jest coś takiego w katolicyzmie jak "mocne postanowienie poprawy", no chyba, że się mylę.
PS. Nie mówię tu o naprawdę wierzących katolikach, tylko o tych właśnie jak to określiłeś "pseudokatolikach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.12.2006 o 09:29, Dar15 napisał:

To ja już się pogubilem z tą księgą... /ciach/

Teraz to już mi całkiem wszystko pomieszałeś. Jedno jest pewne: to JHWH wygrał zaklad z szatanem, więc nie ma mowy o tym, że Hiob cokolwiek zlego przeciwko JHWH powiedział.

Vaxinar

Dnia 17.12.2006 o 09:29, Dar15 napisał:

Ja też mam takich sąsiadów /ciach/

No widzisz. Dlatego jak potem slyszę teksty "wartości chrześcijańskie", "rodzinne święta", "magia świąt" itd to mam ochotę mówiącemu to w twarz się roześmiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam parę pytań do ateistów.

1. Czytałem tutaj parę wypowiedzi na temat tego, że religia z czasem upadnie, ponieważ świat idzie do przodu, nowe technologie i te sprawy. Niektórym ateistom zależy na upadku religii. I tu właśnie moje pytanie - jaki mają w tym cel?
2. W większości ateiści to racjonaliści, a Ci znowu kojarzą mi się ściśle z Oświeceniem. No i tu zaczynają się wg mnie wady tej epoki, czyli nie tylko odejście od religii, ale również kierowanie się samą logiką i umysłem orzucając przy tym uczucia. Jak to teraz jest? Czym różni się dzisiejszy racjonalny ateista od tego oświeceniowego?
3. Padało wiele zarzutów, w tym, a jeszcze więcej w wątku o Bogu na temat tego, że katolicy się wywyższają. Niektórzy. I jest to smutna prawda, jednakże dostrzegłem parę razy również, że ateiści tak samo to robią.
Traktują się jak ludzi wyzwolonych, a katolików jako niemyślące owce, które podążają ślepo ku jakimś nieistniejącym ideałom. Jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.12.2006 o 13:50, minimysz napisał:

"magia świąt" itd to mam ochotę mówiącemu to w twarz się roześmiać...


Zapomniałem Ci odpisać. :/
Wg mnie ta magia świąt to fajna sprawa. Każdej rodzinie zdarzają się sprzeczki, oczywiście takie wyzwiska jak u Twoich sąsiadów to przesada, ale dla mnie ta magia świąt istnieje i bardzo lubię ten okres. I nie chodzi tutaj bynajmiej o to, że to święto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2006 o 20:07, Arar napisał:

> Nie pamiętam, aby Jezus mówił ile razy mamy chodzić do kościoła, ile razy się modlić,
itp.
> Jezus najwięcej mówił o tym, jak mamy żyć.

Czy ja gdzieś się tutaj odwoływałem do Jezusa?


Nie odwoływałeś się, ale to dzięki Jezusowi powstało Chrześcijaństwo. Mówiłeś, że obowiązkiem każdego Katolika jest uczestnictwo w niedzielnej mszy świętej. Zastanawiam się dlaczego Kościół narzucił na Katolików ten obowiązek. Nie bardzo pasuje mi, że obecnie większą wagę przykłada się do tego, co ustanowił Kościół, a nie do tego co mówił Jezus. Nie wiem, czy nie palnę za chwilę jakiejś herezji, ale wydaje mi się, że pierwsi Chrześcijanie spotykali się o nieregularnych porach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.12.2006 o 14:35, Vaxinar napisał:

Wg mnie ta magia świąt to fajna sprawa. /ciach/

Oczywiscie, że fajna o ile jest prawdziwa. Tyle, że u mnie to jest raczej "magia grudnia" niż "magia świąt", bo mam urodziny wtedy i na ogól w ich okolicy mąż zaczyna urlop, który trwa do końca miesiąca :D

A co do Twoich pytań, to mogę odpowiedzieć na trzecie: niezależnie od wyznania czy jego braku trafiają się różni ludzie - niestety zło i głupota jako najgłośniejsze są najbardziej widoczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.12.2006 o 14:41, Krakers15 napisał:

Nie odwoływałeś się, ale to dzięki Jezusowi powstało Chrześcijaństwo. Mówiłeś, że obowiązkiem
każdego Katolika jest uczestnictwo w niedzielnej mszy świętej. Zastanawiam się dlaczego Kościół
narzucił na Katolików ten obowiązek. Nie bardzo pasuje mi, że obecnie większą wagę przykłada
się do tego, co ustanowił Kościół, a nie do tego co mówił Jezus. Nie wiem, czy nie palnę za
chwilę jakiejś herezji, ale wydaje mi się, że pierwsi Chrześcijanie spotykali się o nieregularnych
porach.


Musze powiedzieć, że zgadzam się z Tobą i też nie podobają mi się niektóre zasady wprowadzone przez Kościół.
A co do Jezusa jako założyciela chrześcijaństwa to jest On nim też, nie należy zapominać o Pawle z Tarsu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.12.2006 o 14:44, minimysz napisał:

Oczywiscie, że fajna o ile jest prawdziwa. Tyle, że u mnie to jest raczej "magia grudnia" niż
"magia świąt", bo mam urodziny wtedy i na ogól w ich okolicy mąż zaczyna urlop, który trwa
do końca miesiąca :D

No to fajna sprawa, u mnie to tylko mama świętuje w grudniu osobiście, Barbara. :)
A o magii, napisałem tutaj - http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=16196&pid=36 jakby co. :)

Dnia 17.12.2006 o 14:44, minimysz napisał:

A co do Twoich pytań, to mogę odpowiedzieć na trzecie: niezależnie od wyznania czy jego braku
trafiają się różni ludzie - niestety zło i głupota jako najgłośniejsze są najbardziej widoczne.

Zgadzam się, ale nadal czekam na inne odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować