Zaloguj się, aby obserwować  
Yahoo

Dragon Age

10699 postów w tym temacie

Dnia 02.01.2010 o 21:47, Karharot napisał:

Spoiler

Da się ich namówić do małżeństwa i jest to IMO najlepsza opcja.


Spoiler

Ale pewnie tylko wtedy gdy ma się duże poparcie u Alistara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dnia 02.01.2010 o 21:26, NecroVisioneR napisał:

My Godddddddd,podziękował za to,poczekam aż stanieje albo wyjdą wszystkie DLC razem z
tym dodatkiem zaplanowanym na wiosnę.


no właśnie też na to licze, że wyjdą z tym dodatkiem ale coś mi się nie wydaje bo ci gracze który kupili wcześniej DCL poczuli by się chyba oczukani troche ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i skończone... ukończyłem grę w 41 godzin, jako mag, ze wszystkimi zaklęciami drzewka żywiołów i dwoma podklasami: mag krwi oraz mistyczny wojownik, dodatkowo zrobiłem jakieś 60 questów (tak na oko) i osiągnąłem 20 poziom. I cóż... fajnie było. Tylko te słowa przychodzą mi na myśl, kiedy pisze tego posta, zaraz po obejrzeniu tego dość przeciętnego zakończenia, które było, że się tak wyrażę totalnie "bez prądu". Końcowa walka- banalna, a sama fabuła nie zaprezentowała nic specjalnego. Wygląda na to że stary i utarty motyw wybawiciela całego świata będzie jeszcze maltretowany przez jakiś czas. No i tu kończą się "największe wady". Cała reszta jest według mnie wyśmienita, no może poza niektórymi pomniejszymi niedogodnościami, o których potem. Nie będę się to dużo rozpisywał o zaletach gdyż sami dobrze wiecie jakie one są, a zamiast tego podam tylko plusy i minusy gry.

Plusy:
+ Liczne zadania poboczne
+ Długość (Choć co prawda ukończyłem grę tylko w 41 godzin to według mnie i tak sporo na tle dzisiejszych produkcji, a można ją skończyć w jeszcze dłuższym czasie.)
+ klimat (Ale patrząc nie pod kątem fabularnym lecz bardziej na samą grę.)
+ RPG jakiego próżno szukać w dzisiejszych czasach tj. oldskul
+ Poziom trudności (Grałem na normalnym, a i tak walki kilka razy dały mi popalić. Wreszcie coś przy czym można dłużej się pomęczyć. No może wyjmując końcową walkę.)
+ Wbrew wszystkim negatywnym opini jakie słyszałem: ładna grafika (Zwłaszcza Ostagar.)

Minusy:
- Nudna i nie porywająca fabuła (Zwłaszcza kolejny motyw ratowania świata.)
- trochę monotonne i schematyczne walki
- nieciekawe zakończenie (Przynajmniej, to które oglądałem ja.)

Ocena 8/10- koniec końców bardzo miło spędziłem czas z tą grą.

PS1: Tylko jedna rzecz nie daje mi spokoju. Mianowicie recenzja w CD- Action. Napisali tam że ukończenie gry ze wszystkimi questami zabiera około 120 godzin. Dodali też że nawet jeśli to przegięcie to niewielkie, a autor powiedział iż po 26 godzinach doszedł do jakiejś wielkiej walki, która wyglądała na końcową, a okazało się że skończył zaledwie 34% gry. I o co tu biega? Ja jedyną wielką bitwę prócz tej ostatniej to widziałem pod Ostagarem. Poza tym naprawdę starałem się ukończyć wszystkie zadania poboczne i w momencie gdy zostało mi ich już bodaj sześć spodziewałem się że skończyłem większość (Zwłaszcza że nie mogłem znaleźć nikogo kto oferował by nowe). A tu nagle okazuje się że nawet 75% nie zrobiłem. Co i dlaczego tak jest?

PS2: To że nie wykonałem 75% questów wiem stąd iż nie osiągnąłem osiągnięcia "Dekoncentracja"- sugerującego zakończenie takowej liczy zadań pobocznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie oszukujmy się questy poboczne dla grona organizacji [np magów, kantorów, kruków itp] to nudy totalne - idź znajdź przedmiot/npca x i dostarcz go do miejsca y lub zabij/zniszcz... kompletna nuda imho, robiłem je w zasadzie dal zdobycia kasy i dodatkowego expa.

Główny wątek to imho tak z 40-50 godzin max jeśli ktoś naprawdę robi sobie go powoli, ogląda scenki/gada z kim się da, robi poboczne questy w danych głównych lokacjach [te są już nieco mniej nudne niż zadania z tablic]


A co do recki w CDA - przehypowana imho to raz, dwa można w około 34% gry faktycznie dojść do sporej batalii jak się wybierze jako pierwsza/drugą lokację do zaliczenia np

Spoiler

oznamar, to tam faktycznie batalie z pomiotami maja nieco większy rozmach. Ewentualnie mogło mu chodzić tez o odparcie natarcia nieumarłych w redclife, tu tez by się sprawa zgadzała bo można wedle sugestii naszej drużyny sieknąć ta lokację jako pierwsza po lothering.


Lub autor recenzji [nie pamiętam który "nie"-dzielny redaktor ją pisał] był tak podjarany iż uznał ostagar za "34% gry".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 21:59, Mordrag napisał:

Spoiler

Ale pewnie tylko wtedy gdy ma się duże poparcie u Alistara?


Spoiler

Trudno mi powiedzieć. Na tym etapie zawsze miałem u niego powyżej 90 punktów poparcia. Podejrzewam jednak że jest to jedno z wymagań, poza tym musisz mieć bardzo wysoko rozwinięty przymus i musisz sam zabić Loghaina (królowa nie zgodzi się wyjść za kogoś kto zabił jej ojca).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Stopień ukończenia gry oznacza ile ze wszystkich możliwych roziązań questów odkryłeś, oznacza to że podczas jednego przejścia gry nie masz szans na zdobycie 100% a najprawdopodobniej jeśli bardzo dokładnie przechodziłeś grę zdobędziesz niewiele ponad 50%. Parametr ten jednak jest wspólny dla wszystkich postaci którymi grasz więc każda następna go zwiększy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 22:49, Karharot napisał:

Spoiler

Trudno mi powiedzieć. Na tym etapie zawsze miałem u niego powyżej 90 punktów poparcia.
Podejrzewam jednak że jest to jedno z wymagań, poza tym musisz mieć bardzo wysoko rozwinięty
przymus i musisz sam zabić Loghaina (królowa nie zgodzi się wyjść za kogoś kto zabił
jej ojca).


Spoiler


A własnie, a ja teraz grałem to Alister odszedł, królową została ta babka zapomniałem imienia;p a tamtego zrobiłem szarym straznikiem. Ale za to z Morigan miałem związek na 100% raz dwa razy się z nia kochałem i myslałem że potem ja odnajdę w tym filmiku ostatnim a tu nic... Czy ma na to wpływ, że nie zabiłem jej matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 22:59, Mordrag napisał:

Spoiler

A własnie, a ja teraz grałem to Alister odszedł, królową została ta babka zapomniałem imienia;p a tamtego zrobiłem szarym straznikiem.


Spoiler

Królowa ma na imię Anora, co do Alistaira to musisz wybrać pomiędzy nim albo Loghainem, nie możesz mieć obydwu.

Dnia 02.01.2010 o 22:59, Mordrag napisał:

Spoiler

Ale za to z Morigan miałem związek na 100% raz dwa razy się z nia kochałem i myslałem że potem ja odnajdę w tym filmiku ostatnim a tu nic... Czy ma na to wpływ, że nie zabiłem jej matki?


Spoiler

Hmm... Nigdy nie zdarzyło mi się nie zabić Flemeth więc nie wiem jak o wygląda w takiej sytuacji. Wiem natomiast
(nie czytaj dalszego fragmentu jeśli chcesz sam poznać tą historię)
że jeśli zabijesz Flemeth to Morrigan złoży Ci w Redcliffe przed wyruszeniem do ostatniej bitwy ofertę - jeśli się na nią zgodzisz to nikt nie będzie musiał się poświęcać przy zabiciu Arcydemona ale po jego pokonaniu Morrigan zniknie jasno Ci wcześniej mówiąc że nie masz jej szukać. Jeśli odrzucisz jej ofertę to Morrigan odejdzie od Ciebie już w Redcliffe i nigdy więcej jej nie zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie to było od początku tak.

Spoiler

Morigan poprosiła mnie, żebym zabił Flemeth gdy dostała odemnie taka ksiażkę. Uważała że Flemeth ma orginał i rzeczywiście miała. Było tam napisane, że Flemeth gdy jest stara wchodzi w ciało swoich córek. Ide do flemeth i chce ją zabić, a ona zamienia się w wielkiego smoka. A że byłem na wczesnym lvl to ni hu hu, wiec wybrałem druga opcję, że ona daje mi ta księgę a Morigan mówię, że ją zabiłem. No i pod koniec Morigan do mnie przyszła że chce dziecko i po bitwie odeszła, a na końcu było mówione, że podobno widać ja było gdzieś w górach a i Flemeth zniknęła ze swojej chaty. a gdy Anora się mnie pytała co chce robić powiedziałem, że szukać Morigan*




Spoiler

Tak sobie teraz myślę, że skoro nie zabiłem Flemeth to może w pewnym momencie pod koniec ona przejęła ciało Morigan. Musze spróbowac ja zabić i zobaczyć co bedzie na koniec;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

W takim razie miałeś dokładnie tak samo jak ja po przyjęciu oferty Morrigan i wcześniejszym zabiciu Flemeth. Najwyraźniej w samej grze zabicie Wiedźmy ma jedynie taką konsekwencję że dostaje się za nią expa, może w DA2 nasz wybór będzie miał jakieś poważniejsze następstwa (swoją drogą jeśli magia Flemeth pozwalała jej przejąć ciała swoich córek to Morrigan (ewentualnie Flemeth jeśli pozwoliliśmy jej żyć) zamierza przejąć ciało dziecka posiadającego moc Starego Boga?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

Tak mi się wydaje. Morigan na specjalnie matczyną osobe nie wyglądała i na pewno nie robi tego z potrzeby matkowania;p Może wykorzystają to w ewentualnych dalszych częściach gry;)
Swoją drogę, ciekawe czym jest ta Flemeth skoro zamieniła się w smoka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2010 o 00:07, Mordrag napisał:

Spoiler

Swoją drogę, ciekawe czym jest ta Flemeth skoro zamieniła się w smoka...


Zmiennokształtną. Tyle że znacznie bardziej zaawansowaną w Sztuce niż Morrigan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2010 o 00:11, Karharot napisał:

Zmiennokształtną. Tyle że znacznie bardziej zaawansowaną w Sztuce niż Morrigan.


Niby tak... ale wydaje mi się, że jest czymś innym, czymś bardziej prastarym i tajemniczym... Może jednym z jakis zapomnianych bóstw, nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z pewnością nie bo nie równa się nawet ze zwykłym smokiem. Poza tym Starzy Bogowie byli naprawdę nieśmiertelni i nie musieliby się bawić w hodowanie sobie nowych ciał. Moim zdaniem Flemeth po prostu osiągnęła mistrzostwo w zmianie kształtu poprzez opanowanie najpotężniejszej formy jaką mogła przybrać (czyli musiała przez długi czas obserwować jakiegoś smoka). Zważywszy na to że miała setki lat nie jest to aż takie dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2010 o 00:37, Karharot napisał:

Z pewnością nie bo nie równa się nawet ze zwykłym smokiem. Poza tym Starzy Bogowie byli
naprawdę nieśmiertelni i nie musieliby się bawić w hodowanie sobie nowych ciał. Moim
zdaniem Flemeth po prostu osiągnęła mistrzostwo w zmianie kształtu poprzez opanowanie
najpotężniejszej formy jaką mogła przybrać (czyli musiała przez długi czas obserwować
jakiegoś smoka). Zważywszy na to że miała setki lat nie jest to aż takie dziwne.


No tak ale bliskie oględziny rosłego smoka tez nie są łatwe;) Nie wiem, może masz racje, może obaj się mylimy, a twórcy nawet o ty nie myśleli tylko dali smoka, żeby było trudniej i efektowniej;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałeś dodać że Morrigan wspomina o fakcie jakoby Flemeth była plugawcem gdyż najprawdopodobniej żyje w symbiozie lub jest zwyczajnie opanowana przez jakiegoś potężnego, prastarego demona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 22:11, Desann235 napisał:

No i skończone... ukończyłem grę w 41 godzin, jako mag, ze wszystkimi zaklęciami drzewka
żywiołów i dwoma podklasami: mag krwi oraz mistyczny wojownik, dodatkowo zrobiłem jakieś
60 questów (tak na oko) i osiągnąłem 20 poziom. I cóż... fajnie było. Tylko te słowa
przychodzą mi na myśl, kiedy pisze tego posta, zaraz po obejrzeniu tego dość przeciętnego
zakończenia, które było, że się tak wyrażę totalnie "bez prądu". Końcowa walka- banalna,
a sama fabuła nie zaprezentowała nic specjalnego. Wygląda na to że stary i utarty motyw
wybawiciela całego świata będzie jeszcze maltretowany przez jakiś czas. No i tu kończą
się "największe wady". Cała reszta jest według mnie wyśmienita, no może poza niektórymi
pomniejszymi niedogodnościami, o których potem. Nie będę się to dużo rozpisywał o zaletach
gdyż sami dobrze wiecie jakie one są, a zamiast tego podam tylko plusy i minusy gry.

Plusy:
+ Liczne zadania poboczne
+ Długość (Choć co prawda ukończyłem grę tylko w 41 godzin to według mnie i tak sporo
na tle dzisiejszych produkcji, a można ją skończyć w jeszcze dłuższym czasie.)
+ klimat (Ale patrząc nie pod kątem fabularnym lecz bardziej na samą grę.)
+ RPG jakiego próżno szukać w dzisiejszych czasach tj. oldskul
+ Poziom trudności (Grałem na normalnym, a i tak walki kilka razy dały mi popalić. Wreszcie
coś przy czym można dłużej się pomęczyć. No może wyjmując końcową walkę.)
+ Wbrew wszystkim negatywnym opini jakie słyszałem: ładna grafika (Zwłaszcza Ostagar.)

Minusy:
- Nudna i nie porywająca fabuła (Zwłaszcza kolejny motyw ratowania świata.)
- trochę monotonne i schematyczne walki
- nieciekawe zakończenie (Przynajmniej, to które oglądałem ja.)

Ocena 8/10- koniec końców bardzo miło spędziłem czas z tą grą.

PS1: Tylko jedna rzecz nie daje mi spokoju. Mianowicie recenzja w CD- Action. Napisali
tam że ukończenie gry ze wszystkimi questami zabiera około 120 godzin. Dodali też że
nawet jeśli to przegięcie to niewielkie, a autor powiedział iż po 26 godzinach doszedł
do jakiejś wielkiej walki, która wyglądała na końcową, a okazało się że skończył zaledwie
34% gry. I o co tu biega? Ja jedyną wielką bitwę prócz tej ostatniej to widziałem pod
Ostagarem. Poza tym naprawdę starałem się ukończyć wszystkie zadania poboczne i w momencie
gdy zostało mi ich już bodaj sześć spodziewałem się że skończyłem większość (Zwłaszcza
że nie mogłem znaleźć nikogo kto oferował by nowe). A tu nagle okazuje się że nawet 75%
nie zrobiłem. Co i dlaczego tak jest?

PS2: To że nie wykonałem 75% questów wiem stąd iż nie osiągnąłem osiągnięcia "Dekoncentracja"-
sugerującego zakończenie takowej liczy zadań pobocznych.

Może chodziło mu o to co ja wczoraj zauwazylem w swojej grze, jestem pod koniec(chyba) misji w ostagarze mam w statystykach gry 40% ukonczonej gry, 68% odwiedzonego swiata i 85 godzin na zegarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Warden''s Keep kosztuje 560 BioWare Points. 560 Bioware Pionts kosztuje 4.88 Euro, co daje nam zaokroglając 20 zł.
Nie wiem w jakiej walucie wyszło Ci 55, ale na pewno nie są to polskie złote. No chyba, że ja o czymś nie wiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdzie znajdę miecz Stena? I jak wykorzystać jego postać? Myślałem, że będzie siekał i zadawał duże obrażenia, a tymczasem on ginie na początku każdej walki :P Na razie w drużynie mam Morrigan, którą poszedłem w czary ofensywne, czy drugi mag jakiego mogę później dołączyć nadaje się na "sanitariusza"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować