Zaloguj się, aby obserwować  
ArkStorm

OOBE, LD - czyli wszystko o Waszych doświadczeniach poza ciałem

4288 postów w tym temacie

Dnia 23.08.2007 o 10:44, Choinix napisał:

Nie podchodziliście nigdy do tego tak, że po prostu sami sobie "wkręcacie" tę fazę?

W większości wypadków tak jest. Szczególnie w wypadku tych wszystkich dziwnych technik, które opierają sie na wytworzeniu halucynacji. Z drugiej jednak strony Istnieje wiele uzasadnionych przesłanek przemawiających za istnieniem LD i OOBE. Choć ostatecznego naukowego dowodu brak.

Dnia 23.08.2007 o 10:44, Choinix napisał:

Może spróbuję, pewnie nie wyjdzie... i ktoś mi napisze, że dzisiaj był zły dzień/działały złe
współczynniki/losowy człowiek w Uzbekistanie potknął się o kamień, co spowodowało zaburzone
ruchy fal energiotermicznych, które wpłynęły na niezwykły rozwój środowiska, co z kolei poskutkowało
brakiem mojego stanu wejścia w... LD? :P OOBE? :>

Erm... hehe, dobre. Aczkolwiek to, że nie zawsze coś wychodzi nie wymaga mieszania w to teorii chaosu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.08.2007 o 11:17, Graffis napisał:

W większości wypadków tak jest. Szczególnie w wypadku tych wszystkich dziwnych technik, które
opierają sie na wytworzeniu halucynacji.


Sporo tu się przewija o halucynacjach. Chodzi wam o hypnagogi? Jeśli tak to trudno to nazwac halucynacjami a już tym bardziej bac się tego (jak to niektórzy pisywali) :/

Poza tym nie rozumiem sensu podważania LD uzyskanego za pomocą WILD. Sam nie próbowałem, ale skoro ktoś wszedł świadomie w sen, poruszał się po nim zgodnie ze swoją wolą i mógł go kształtowac, to co to jest jak nie LD? Równie dobrze moglibyśmy mówic, że normalne sny to tylko halucynacje i wytwór zeschizowanego mózgu i tak naprawdę nie istnieją (znam osobę dla której sam fakt śnienia jest obcy i nienaturalny) :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.08.2007 o 12:49, Astropath napisał:

Sporo tu się przewija o halucynacjach. Chodzi wam o hypnagogi? Jeśli tak to trudno to nazwac
halucynacjami a już tym bardziej bac się tego (jak to niektórzy pisywali) :/

Poza tym nie rozumiem sensu podważania LD uzyskanego za pomocą WILD. Sam nie próbowałem, ale
skoro ktoś wszedł świadomie w sen, poruszał się po nim zgodnie ze swoją wolą i mógł go kształtowac,
to co to jest jak nie LD? Równie dobrze moglibyśmy mówic, że normalne sny to tylko halucynacje
i wytwór zeschizowanego mózgu i tak naprawdę nie istnieją (znam osobę dla której sam fakt śnienia
jest obcy i nienaturalny) :/

Chodzi mi o techniki wprowadzania się w LD w ten sposób. Wszelkie odliczania, budzenie sie i zasypianie doprowadza mózg do przekonania, że śpimy i wprowadza on organizm w tryb senny - co wiąże się z mniejszym zapotrzebowaniem na tlen. Jednak pozostawienie działającej świadomości i płatów czołowych (odpowiedzialne za kreatywne myślenie, niezbędne przy świadomej kontroli czegokolwiek) zwiększa zapotrzebowanie na tlen, bez jego wymuszenia. Sytuacja wygląda zatem tak, ze do trwania w świadomości potrzeba więcej energii niż organizm jest w stanie dostarczyć (ponieważ nie widzi takiej potrzeby ze względu na trwający fizjologiczny sen). Takie niedobory doprowadzają do utrat świadomości (eg. ''kolejna noc, a mi się nie udało wejść w LD'') lub halucynacji. Spróbuj brać oddech co pół minuty przez 10 minut czytania książki - może się okazać, poczujesz się głównym bohaterem, a twoje przeżycia będą sie zgadzać z opisanymi w książce. Wszystko przez to, że mózg nadal czyta, ale ty przez niedobór tlenu pojmujesz to za pomocą halucynacji. niby efekt fajny, ale szkoda na to zdrowia (bo to nie jest ani zdrowe, ani bezpieczne - tak dla psychiki jak i ciała).
Co do wrażenia strachu to jest to normalne, gdy mózg dostrzega niebezpieczeństwo braku niezbędnych do działania zasobów energii.
Metoda na LD? Według mnie silna wola - nie autosugestia (powtarzanie sobie czegoś cały dzień) i nie naginanie mózgu tanimi sztuczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.08.2007 o 13:39, Graffis napisał:

Chodzi mi o techniki wprowadzania się w LD w ten sposób. Wszelkie odliczania, budzenie sie
i zasypianie doprowadza mózg do przekonania, że śpimy i wprowadza on organizm w tryb senny
- co wiąże się z mniejszym zapotrzebowaniem na tlen. Jednak pozostawienie działającej świadomości
i płatów czołowych (odpowiedzialne za kreatywne myślenie, niezbędne przy świadomej kontroli
czegokolwiek) zwiększa zapotrzebowanie na tlen, bez jego wymuszenia. Sytuacja wygląda zatem
tak, ze do trwania w świadomości potrzeba więcej energii niż organizm jest w stanie dostarczyć
(ponieważ nie widzi takiej potrzeby ze względu na trwający fizjologiczny sen). Takie niedobory
doprowadzają do utrat świadomości (eg. ''kolejna noc, a mi się nie udało wejść w LD'') lub
halucynacji.


Ciekawe i sensowne wytłumaczenie. Student medycyny pełną gębą :)

Dnia 23.08.2007 o 13:39, Graffis napisał:

Metoda na LD? Według mnie silna wola - nie autosugestia (powtarzanie sobie czegoś cały dzień)
i nie naginanie mózgu tanimi sztuczkami.


Jedynie silna wola? Lepsza i jedynie prawdziwa metoda, bo ty tak potrafisz? Co złego w testach rzeczywistości robionych wiele razy w ciagu dnia? Działa metoda? Działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.08.2007 o 10:44, Choinix napisał:

Może spróbuję, pewnie nie wyjdzie... i ktoś mi napisze, że dzisiaj był zły dzień/działały złe
współczynniki/losowy człowiek w Uzbekistanie potknął się o kamień, co spowodowało zaburzone
ruchy fal energiotermicznych, które wpłynęły na niezwykły rozwój środowiska, co z kolei poskutkowało
brakiem mojego stanu wejścia w... LD? :P OOBE? :>


Jestem przciwnikiem wszelkich paranormalnych zjawisk, i źle mi się robi jak słyszę o jakimś OOBE, psi-ballach, telekinezie i innym chłamie.

A LD to zwykły sen, tylko z podtrzymaną świadomością... był już często badany i wg naukowców działanie mózgu niczym nie różni się o tego podczas snu nieświadomego...

PS. Oddychanie podczas LD automatycznie przyspiesza, aby zaopatrzyć mózg w potrzebny tlen, więc bez obaw o uduszenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj nie udało mi się LD a wszystko to przez moją mame :/
Weszła sobie w nocy gdy spałem do mojego pokoju i zamkneła okno.Toż ja je specjalnie otworzyłem żeby świerze powietrze było wtedy lepiej wychodzi ;]
I wogle nie na tej stronie spałem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.08.2007 o 15:34, Astropath napisał:

Jedynie silna wola? Lepsza i jedynie prawdziwa metoda, bo ty tak potrafisz? Co złego w testach
rzeczywistości robionych wiele razy w ciagu dnia? Działa metoda? Działa.

Autosugestia często jest projekcją mózgu - nie rzeczywistością. Powiedzmy tak - staniesz przed lustrem i będziesz sobie powtarzał, że jesteś psem to w końcu uwierzysz, ale w rzeczywistości nic sie nie zmieni. Z LD będzie tak samo - przekonasz sam siebie, że chcesz LD i je dostaniesz, ale czy będzie to rzeczywiste? Według mnie to raczej twój mózg wykreuje oczekiwany tak bardzo efekt, wobec tego metoda raczej nie działa.
Co do woli zaś... to jest zupełnie co innego. Ja to traktuję jako łom wepchnięty pod skobel z kłódką na drzwiach do sennego świata. Dość barwna metafora, ale tak to widzę - wola jest jedną z tych rzeczy która odróżnia człowieka od zwierząt. Kolejna rzecz to kreatywne i świadome myślenie, niezbędne do LD. Dla mnie to wypadkowa powyższych doprowadza człowieka do świadomego snu, w którym kontrola nad światem jest pełna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2007 o 02:56, Graffis napisał:

(...)


Autosugestią może byc powtarzanie sobie przez cały dzień "będę miał dziś świadomy sen". Autosugestią (nie silną wolą) są też wieczorne afirmacje. Testy rzeczywistości przyuczają podświadomośc do pewnych zachowań zarówno na jawie jak i we śnie. Robię test gdy widzę pewne sytuacje (na jawie i we śnie) i nie ma to nic wspólnego z autosugestią. Nieczego sobie nie wmawiam. Dlatego uważam, że to jak najbardziej naturalna metoda.

Silna wola. Wiele pisałeś o niebezpieczeństwach związanych z LD. Że można wykroczyc poza ramy świadomego snu. Nie sądzisz, że użycie woli jest właśnie takim wykroczeniem poza "zwyczajnośc" tego zjawiska? Zaprzęgając do działania silną wolę, stajesz ponad swoim umysłem i wyrywasz go z nieświadomości.Twoja wola jest oddzielona od śpiącego umysłu. Gdzie ona w takim razie się znajduje? Tak ja to widzę.
Poza tym cała ta silna wola również może byc autosugestią. Wiesz/wierzysz/masz nadzieję, że posłużysz się nią by zyskac świadomośc we śnie. Nawet możesz o tym nie myślec, ale w głębi masz nadzieję, że się to zdarzy. Przecież to mały krok do LD za pomocą autosugestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2007 o 07:24, Astropath napisał:

Autosugestią może byc powtarzanie sobie przez cały dzień "będę miał dziś świadomy sen". Autosugestią
(nie silną wolą) są też wieczorne afirmacje. Testy rzeczywistości przyuczają podświadomośc
do pewnych zachowań zarówno na jawie jak i we śnie. Robię test gdy widzę pewne sytuacje (na
jawie i we śnie) i nie ma to nic wspólnego z autosugestią. Nieczego sobie nie wmawiam. Dlatego
uważam, że to jak najbardziej naturalna metoda.

Owszem wmawiasz, tylko nie używasz formy orzekającej, a pytającej. Z każdym pytaniem upewniasz się, czy to już nie LD, utrzymujesz swój umysł w trybie oczekiwania na to zdarzenie. Niby to to samo co wolna wola, ale brakuje w tym siły. Silna wola to decyzja - ''LD, teraz, już!'' I gotowe. Powtarzalność procesu pytania się o sen i ciągłego poszukiwania LD też jest autosugestią. Forma pytająca jest jedynie bardziej ''nieśmiała'' niesie jednak ze sobą przypuszczenie bycia w LD.

Dnia 24.08.2007 o 07:24, Astropath napisał:

Silna wola. Wiele pisałeś o niebezpieczeństwach związanych z LD. Że można wykroczyc poza ramy
świadomego snu. Nie sądzisz, że użycie woli jest właśnie takim wykroczeniem poza "zwyczajnośc"
tego zjawiska? Zaprzęgając do działania silną wolę, stajesz ponad swoim umysłem i wyrywasz
go z nieświadomości.Twoja wola jest oddzielona od śpiącego umysłu. Gdzie ona w takim razie
się znajduje? Tak ja to widzę.

A jak wyobrażasz sobie LD bez udziału woli? Jak miałbyś decydować o swoich poczynaniach?

Dnia 24.08.2007 o 07:24, Astropath napisał:

Poza tym cała ta silna wola również może byc autosugestią. Wiesz/wierzysz/masz nadzieję, że
posłużysz się nią by zyskac świadomośc we śnie. Nawet możesz o tym nie myślec, ale w głębi
masz nadzieję, że się to zdarzy. Przecież to mały krok do LD za pomocą autosugestii.

Teoretycznie mogłoby tak być - wtedy jednak nie mówimy już o decyzji woli, ale o wkręcaniu sobie kitu. Silna wolna to nie nacisk lub zamęczanie woli swoim dopytywaniem o stan rzeczywistości, ale decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Graffis, tyle mówisz o tej silnej woli, może dałbyś nam kilka rad jak osiągnąć LD za jej pomocą? Jakieś porady dotyczące jej treningu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2007 o 18:12, keVlar napisał:

Graffis, tyle mówisz o tej silnej woli, może dałbyś nam kilka rad jak osiągnąć LD za jej pomocą?
Jakieś porady dotyczące jej treningu?

Nie znam. Mówię zupełnie szczerze, po prostu dla mnie to było tak, że gdy chciałem to realizowało się to LD, OOBE i nie tylko. Wystarczyło mi się skupić na tym pragnieniu i trochę tak jakby nitką szarpnąć. Dosłownie - najlepszy sposób na opisanie tego jaki znajduję. Czasem w czasie poruszania sie po tych innych planach metodą służącą do nawigacji była zwykła wizualizacja. Były tez inne sposoby, jednak ani nie nadające sie do opisania, ani nie warte próbowania.
Wola natomiast... cóż to jest dość śliska sprawa, może jeszcze trudniejsza niż zagadnienia z którymi się tu ścieramy. Dla mnie jeden z dowodów człowieczeństwa i nie można oddzielić ludzkiej świadomości od wolnej (i miejmy nadzieję) silnej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ech, wszystko się sypie :/
Wogle LD mi nie wychodzi.A jak już wychodzi to wszystko bardzo słabo pamiętam lub tylko lekko, pamiętam.
Może mi dzisiaj wyjdzie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.08.2007 o 23:28, zakrokrzy napisał:

Próbuje LD metodami MILD i WILD od tygodnia i jakoś nic mi nie wychodzi. Chyba muszę się bardziej
postarać ;)

Ja też mniej więcej tyle czasu, na razie miałem LD tylko raz, ale od razu się obudziłem (podobno to normalne za pierwszym razem). Hmm... chyba muszę się bardziej postarać. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Udało się! Miałem dzisiaj pierwsze, takie prawdziwe LD! Bez jakiegoś tam WILDa, po prostu w śnie spotkałem osobę, która śniła mi się poprzednio i zdałem sobie sprawę, że to sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie miałem OOBE, ale LD zdarza mi się często. Kiedy uświadomię sobie, że śnię robię dziwne rzeczy... Rzeczy których w prawdziwym życiu nie zrobiłbym nigdy - demoluje mieszkanie/miejsce w którym jestem, czasem bawię się ogniem na szerszą skalę ("Jak zachowa się suche drzewo w lesie po podpaleniu go") etc.

Kiedy zaczynam się nudzić, a sen się nie kończy - zabijam się... Najczęściej skaczę z jakiejś dużej wysokości, czasem robię to w jakiś bardziej wyrachowany sposób. Po tym pojawia mi się "czarny ekran" i albo tracę świadomość snu, albo zaczyna się kolejny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.08.2007 o 10:17, Lamb3rt napisał:

Kiedy zaczynam się nudzić, a sen się nie kończy - zabijam się...

Hmm... interesuje mnie jedna rzecz. Czy podczas takiej "śmierci" czujesz ból jakbyś naprawdę umierał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.08.2007 o 11:19, Lfdracon napisał:

> Kiedy zaczynam się nudzić, a sen się nie kończy - zabijam się...
Hmm... interesuje mnie jedna rzecz. Czy podczas takiej "śmierci" czujesz ból jakbyś naprawdę
umierał?


Zazwyczaj staram się "zabijać" od razu, bez bólu. Jednak czasem nie udaje mi się to i wtedy przez moment czuję ból. Trwa on zazwyczaj 1-5 sekund.

Jednak odczucia każdego człowieka mogą być inne, więc nie ręczę że tak samo będzie u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.08.2007 o 12:42, Lamb3rt napisał:

Zazwyczaj staram się "zabijać" od razu, bez bólu. Jednak czasem nie udaje mi się to i wtedy
przez moment czuję ból. Trwa on zazwyczaj 1-5 sekund.

Interesujące. A i jeszcze jedno pytanie ;>
Mówisz, że po "śmierci" czasem zaczyna się kolejny sen. Czy jest to zwykły sen, czy LD, jak w tej "śmierci"? W tym drugim śnie pamiętasz swoją śmierć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować