Wybory 2007

[lothar-mb 0]

Dnia 07.10.2007 o 23:11, kordzio1 napisał:

A w UPR podobają mi się w większości poglądy gospodarcze
(choć czasami zdaje mi się, jakby zapominali, że gospodarka to nie matematyka, gdzie zawsze
i wszędzie 2+2=4)

no cóż, jakby nie patrzeć Korwin-Mikke jest z wykształcenia matematykiem ;))

[Backstabber 0]

W niektórych sondażach różnica między PiS a PO jest 3 punkty procentowe, a w niektórych 8. I komu tu wierzyć? Po wyborach się wszystko okaże.

[Olamagato 3]

Dnia 07.10.2007 o 21:35, Ceteris Paribus napisał:

No zaraz zaraz. Ja mowię o okresie 47(uchwalenie niepraktukowanej konstytucji)-89(odzyskanie niepodległości)

Pisałem o tym samym.

Dnia 07.10.2007 o 21:35, Ceteris Paribus napisał:

Co słysże od kogoś wieści o komuie to każdy mówi co innego.

Komuna, to nazwa z ostatnich 10-12 lat. Wcześniej była to demokracja socjalistyczna. ;) Krócej pisząc demoludy.

Dnia 07.10.2007 o 21:35, Ceteris Paribus napisał:

Ja mieszkam w moze 1000 wiosce gdzie komuna zrobiłą wszystko - stacja pkp,
prąd, drogi, telefony, poczta, bank, sklepy, szkołę, spółdzielnie kółek rolniczych, ośrodek
zdrowai, świetlicę, urząd gminy, elewatory zbożowe i wielka tama. Przypadek? Jakiś dygnitarz upatrzył akurat sobie moja dziórę na taki "kurort"?

Możesz mieć w tym dużo racji. Było tez mnóstwo wsi czy gmin odznaczanych orderem jakimśtam (nie pamiętam już jak się to nazywało), gdzie była "idealna" gospodarka socjalistyczna. Tylko, że przez ten okres gdy jak piszesz wybudowano tyle rzeczy w wiosce, to na zachód od granicy NRD powstawały całe wielotysięczne miasta wraz z pełną infrastrukturą taka jak autostrady. W RFN autostrady nie pojawiły się ostatnio, ale były już w latach siedemdziesiątych. I to w ilościach niedużo mniejszych niż dzisiaj, a o wiele większych niż dzisiaj w Polsce dopiero się planuje.

Dnia 07.10.2007 o 21:35, Ceteris Paribus napisał:

Hmm, teraz tak myślę, że wielu innyhc ludzi jednak dostało.

Wiele osób zapomina też złe rzeczy jakie działy się w przeszłości. To normalne zjawisko. W ten sposób starsi ludzie najczęściej twierdzą, że kiedyś było lepiej - i wierzą w to bo tylko to pamiętają. Mimo, że nie jest to prawda.

Dnia 07.10.2007 o 21:35, Ceteris Paribus napisał:

Czy to takze przypadek, czy być moze po prostu ktoś wyciął tym ludzia wałą? Nie komuna, a jakiś urzędnikj\cy?

A co ty rozumiesz pod nazwą komuna? Przecież to właśnie był urzędniczy system rozdawnictwa i udawanej gospodarki. Ten system tak działał, że nikomu nie chciało się pracować za pieniądze, za które nie można było nic kupić. O wiele bardziej liczyły sie znajomości, pozycja w partii (PZPR) itp. Ten system rozpierniczył się właśnie z tego powodu.
Nie było tez ważne czy jakieś produkty były wysyłane do ZSRR czy nie. Ta gospodarka upadła w ramach całego bloku wschodniego. Nigdzie nie wystarczało jedzenia, nigdzie nie było wystarczającej ilości "sznurka do snopowiązałki". Ten system się dusił pod swoim ciężarem, a w końcu padł na twarz gdy towarzysze zaczęli budować jeszcze większą armię pod wpływem zbrojeń Reagana.

Dnia 07.10.2007 o 21:35, Ceteris Paribus napisał:

To wiesz zapewne, że zmienił sie wtedy system, wzrosła inflacja i to juz właściwie nie jest
problerm komuny, a demokracji?

Hehehe. A jak myślisz, co było przyczyną inflacji? Nadmiar pustego pieniądza, którym łatano nadmierne wydatki budżetowe i niedobór towarów spowodowanych upadającą gospodarką (strajkami i embargiem USA też). Z tego też powodu czarnorynkowy kurs dolara stale szedł w górę.
Dopiero Balcerowicz zrównał wydatki z przychodami i zaczął zamykać przyczynę inflacji. Kurs dolara stanął i kolesie mega-cinkciarze spekulanci tacy jak Grobelny padli finansowo na twarz.

Dnia 07.10.2007 o 21:35, Ceteris Paribus napisał:

Oglądałem to i owo. Mp. Miś. Na Misia ktoś żyjacy w komunie mowił mi e tak wcale nie było

Najczęściej nie było aż takich przerysowań, aczkolwiek zdarzały się kotłownie na środku pola, ogrzewanie lasu czy inne urzędnicze nonsensy. Malowanie trawy na zielono na przyjazdy gospodarskie premiera, to nie wymysł kabareciarzy - tak się naprawdę czasem zdarzało. Znam jeden taki przypadek, który na pewno wystąpił.

Dnia 07.10.2007 o 21:35, Ceteris Paribus napisał:

że niepodoba mu sieprzedstawioenie tego w taki sposób. Więc kto ma racje?! Ile głosów usłysze to każdy inny o komunie.

Bo było dość różnie zależnie od tego w której części społeczeństwa się żyło. Wszyscy mieli raczej nędznie, ale była pewna nie tak mała "elita", która miała znacznie lepiej od innych. Byli to wszyscy z aparatu państwa (np. sędziowie) i partii, ze służb takich jak wojsko, MO, nauczyciele akademiccy itd.

[Olamagato 3]

Dnia 08.10.2007 o 00:36, Azreix napisał:

W niektórych sondażach różnica między PiS a PO jest 3 punkty procentowe, a w niektórych 8.
I komu tu wierzyć? Po wyborach się wszystko okaże.

Nie wierz w żadne. Taki przykład - jak robi się łapankę na ulicy, to prawie nigdy nie udaje sie złapać nikogo młodego - Ci najczęściej nie mają aż tyle czasu, tak samo nie udaje się złapać internautów bo Ci o wiele częściej siedzą przed kompem niż szwendają się po ulicy (za to w internetowych PiS przegrywa na całej linii - z każdym). Z tego samego powodu nie ma w sondażach żadnych głosów emigrantów bo ich tu po prostu nie ma.
Tak więc można sobie sondaże odpuścić jako wskaźnik poparcia. Można go brać, ale z tolerancją 10% - jak któraś partia wg sondaży ma 15%, to znaczy, że 5% dostanie i w parlamencie będzie. Reszta to fusy i Andrzejki. ;)

[wolverine 0]

Dnia 06.10.2007 o 12:21, Mr.Kubu napisał:

> Nie wiem co widać i gdzie to widzisz. To jest nic innego jak zagrywka przedwyborcza PiSu.
Przecie Tusk mówił, że nie wyklucza ŻADNEJ koalicji - żadnej czyli możliwie także z lewicą.

Jak sam zauważyłeś: "jest możliwa" lub "nie wyklucza żadnej" koalicji. Równie dobrze moze być z PSLem ( oczym PO mówi ), albo z PiSem, ale tego nikt nie zauważa, bo to nie wygląda tak źle jak koalicja z LiDem. PiS wmawia ludziom że oni już dawno się dogadali, albo że widać jak Tuska ciągnie do lewicy bo jest tylko pomocnikiem Kwaśniewskiego. Takie stawianie sprawy jest tylko grą wyborczą i niczym więcej. A kto jak kto ale pan Kaczyński nie ma moralnego prawa krytykować żadnej koalicji, po tym jak dał dojść do władzy zlodziejom i populistom, o czy już mówiłem.

Dnia 06.10.2007 o 12:21, Mr.Kubu napisał:

Ale czy ty nigdy nie zaobserwowałeś dziwnego stanowiska PO w stosunku do Niemiec? Nie trzeba
być zwolennikiem PiS- u aby to zobaczyć.

Na przykład ??

Dnia 06.10.2007 o 12:21, Mr.Kubu napisał:

> Bo TVP nie jest obiektywne dlatego ludzie na nią "warczą"
Nie tylko TVP.

Nie przeczę. Ale to właśnie TVP jest telewizją publiczną i powinna być obiektywna. Niestety jest bezczelnie i bezkarnie wykorzystywana przez partię rządzącą. Lepper podał dane przesłane mu przez prezesa TVP. Okazało się że PiS miał ponad 1h 30 min czasu antenowego, nie licząc w tym czasu jaki miał rząd. Inne partie w sumie miały mniej tego czasu niż PiS. Zdaje się ze PO miała ok 17 min, LiD ok 10 min itd. Zgodnie z prawem każda partia ma mieć tyle samo czasu, ale chyba prawo nie przewidziało sytuacji kiedy prezesem TVP jest człowiek partii rządzącej :) Telewzije prywatne są zdecydowanie bardziej obiektywne w takiej sytuacji.

[Rosomak 0]

[M/O - proszę ciąć cytaty]

Dnia 08.10.2007 o 12:48, hehe napisał:

:) Telewzije prywatne są zdecydowanie bardziej obiektywne w takiej sytuacji.

[przed własną wypowiedzią nie stawiamy znaczka >]
Bo uważają tak jak ty to mają rację i są obiektywne? Ciekawy punkt widzenia.

[wolverine 0]

Napisałem że są bardziej obiektywne niz TVP, a to jest zasadnicza różnica. Stacje prywatne wcale nie musza być obiektywne, w przeciwieństwie do tv publicznej którą po cześci utrzymuje całe społeczeństwo. Mamy więc prawo wymagać aby była obiektywna. Powiem więcej, tv publiczna ma obowiązek być obiektywna, a jest na usługach partii rządzacej, co nawet każdy zwolennik PiSu przyznać musi. Nie wiem też czy tv komercyjne uważają tak jak ja, bo nie wiem jak telewizja może coś uważać :P

[Rosomak 0]

Dnia 08.10.2007 o 19:02, hehe napisał:

Napisałem że są bardziej obiektywne niz TVP, a to jest zasadnicza różnica. Stacje prywatne
wcale nie musza być obiektywne, w przeciwieństwie do tv publicznej którą po cześci utrzymuje
całe społeczeństwo. Mamy więc prawo wymagać aby była obiektywna. Powiem więcej, tv publiczna
ma obowiązek być obiektywna, a jest na usługach partii rządzacej, co nawet każdy zwolennik
PiSu przyznać musi. Nie wiem też czy tv komercyjne uważają tak jak ja, bo nie wiem jak telewizja
może coś uważać :P

Obejrzyj sobie szkło kontaktowe to zobaczysz jakie obietkywne są prywatne stacje.

[Nertis 0]

Dnia 08.10.2007 o 19:02, hehe napisał:

Napisałem że są bardziej obiektywne niz TVP, a to jest zasadnicza różnica. Stacje prywatne
wcale nie musza być obiektywne, w przeciwieństwie do tv publicznej którą po cześci utrzymuje
całe społeczeństwo. Mamy więc prawo wymagać aby była obiektywna. Powiem więcej, tv publiczna
ma obowiązek być obiektywna, a jest na usługach partii rządzacej, co nawet każdy zwolennik
PiSu przyznać musi. Nie wiem też czy tv komercyjne uważają tak jak ja, bo nie wiem jak telewizja
może coś uważać :P

Zgadzam się z tym :P.PiS bezkarnie nadużywa władzy w CBA,TVP....prawie wszędzie :P.Wszystkie programy dotyczące rządu są obsadzone tylko politykami PiS :/.W stacjach prywatnych nie ma czegoś takiego :P.

[wolverine 0]

Dnia 08.10.2007 o 19:44, Rosomk napisał:

Obejrzyj sobie szkło kontaktowe to zobaczysz jakie obietkywne są prywatne stacje.

Czasem oglądam i nie mówię że jest to obiektywne, ale jak napisałem wyżej: od tv publicznej wymaga się obiektywności, a jest mniej obiektywna niż te prywatne które obiektywne wcale być nie muszą. Chociaż tv prywatne starają się być obiektywne, ponieważ w przeciwieństwie do tv publicznej nie są utrzymywane z kieszeni podatników. Innymi słowy tv publiczna mozę sobie pokazywac co chce i jak chce, a i tak pieniądze do niej wpłyną. Tv komercyjna musi uważać na taki czynnik jak oglądalność i zbytnia nieobiektywność mogłaby się odbić niekorzystnie na jej kieszeni. TVP takich problemów nie ma, a przynajmniej nie w takim stopniu.

[Olamagato 3]

Cytaty dnia:
- Paweł Zalewski wiceprzewodniczący PiS: "Nasi przyjaciele z Platformy..."
- Inny polityk PiS w Rezonansie (Superstacja): "Sądy polskie są niezależne - nie podlegają prawu i sprawiedliwości".
:D

[Pablor 0]

Zalewski to równy gość. Zawsze to mówiłem, szczególnie od czasu kiedy skrytykował Fotygę. Jak to powiedział Tusk, ten polityk do PiS-u nie pasuje jest niepisowski.

[Mogrim 0]

A''propos cytatów to zapędził się na konferencji Kuchciński z PiS:
"Obelgi platformy spływają po nas jak po... eee... bardzo szybko spływają."

[Rosomak 0]

Dnia 08.10.2007 o 20:05, hehe napisał:

> Obejrzyj sobie szkło kontaktowe to zobaczysz jakie obietkywne są prywatne stacje.

Czasem oglądam i nie mówię że jest to obiektywne, ale jak napisałem wyżej: od tv publicznej
wymaga się obiektywności, a jest mniej obiektywna niż te prywatne które obiektywne wcale być
nie muszą. Chociaż tv prywatne starają się być obiektywne, ponieważ w przeciwieństwie do tv
publicznej nie są utrzymywane z kieszeni podatników. Innymi słowy tv publiczna mozę sobie pokazywac
co chce i jak chce, a i tak pieniądze do niej wpłyną. Tv komercyjna musi uważać na taki czynnik
jak oglądalność i zbytnia nieobiektywność mogłaby się odbić niekorzystnie na jej kieszeni.
TVP takich problemów nie ma, a przynajmniej nie w takim stopniu.

Każda telewizja powinna być obietkywna.Pewnie gdyby platforma wygrała to przejeliby tvp i wszystkie telewizje były by równie pochlebne wobec PO.

[axe1971 0]

Dnia 08.10.2007 o 00:56, Olamagato napisał:

Nie wierz w żadne. Taki przykład - jak robi się łapankę na ulicy, to prawie nigdy nie udaje
sie złapać nikogo młodego - Ci najczęściej nie mają aż tyle czasu, tak samo nie udaje się złapać
internautów bo Ci o wiele częściej siedzą przed kompem niż szwendają się po ulicy (za to w
internetowych PiS przegrywa na całej linii - z każdym). Z tego samego powodu nie ma w sondażach
żadnych głosów emigrantów bo ich tu po prostu nie ma.
Tak więc można sobie sondaże odpuścić jako wskaźnik poparcia. Można go brać, ale z tolerancją
10% - jak któraś partia wg sondaży ma 15%, to znaczy, że 5% dostanie i w parlamencie będzie.
Reszta to fusy i Andrzejki. ;)

O metodologii badań masz niewielkie pojęcie ;). Fakt, że najczęściej wyniki odbiegają od magicznego "3%" :) ale wynika to nie z "robienia sondaży za pomoca łapanki na ulicy" ani "braku głosów emigrantów" a z różnicy w czasie mijającym od dnia sodażu do dnia wyborów, mentalności ludzi (wszystkich - bez względu na preferencje polityczne), zastosowanej metody, doboru pytań i 100 tyś innych - bardziej lub mniej znaczących "dupereli" ;p.
Powtarzam się, ale trudno: sondaż to sondaż :) Z definicji jest jedynie prognozą (bardziej lub mniej bliższą faktycznemu rozstrzygnięciu) a i to bardziej trendów niż wyników :)

[wolverine 0]

Jeżeli mówimy o cytatach to rozśmieszył mnie dziś Kaczyński mówiąc że wolałby rozmawiać z kimś kulturalniejszym. Chyba zapomnieli już kto mówił "spieprzaj dziadu" albo o "małpie w czerownym" i tym podobne.
Ehhh ściemnia Jarek jak może i ewidentnie unika debaty z Tuskiem. Chyba wie że może przez to sporo stracić. Lepiej dla niego będzie kontynuować strategię marginalizowania i lekceważenia Tuska i PO. Po debacie Tusk - Kwaśniewski którą ten drugi zapewne wygra ( w sondażach ) powie że nie ma o czym z liderem PO rozmawiać. A Kwaśniewski wygra moim zdaniem według sondaży, chociażby dlatego że PiS konsekwentnie wmawia ludziom że tak będzie ( przy wykorzystanium mediów publicznych :)). Ludzie podświadomie będą tego właśnie oczekiwać i szukać na to potwierdzenia. Znalazł sobie PiS kija na PO, chociaz zapomina że kij ma dwa końce i taka strategia moze się do końca nie opłacić.

p.s. Ciekawa i pomysłowa zagrywka Tuska z tym Radiem Maryja :P

[wolverine 0]

Dnia 08.10.2007 o 20:18, Rosomk napisał:

Każda telewizja powinna być obietkywna.Pewnie gdyby platforma wygrała to przejeliby tvp i wszystkie
telewizje były by równie pochlebne wobec PO.

Pewnie by tak było, co nie zmienia faktu że od TV publicznej należy wymagać obiektywizmu niezależnie od tego kto nią rządzi. A PiS moim zdaniem zdrowo przesadza.

[Ceteris_Paribus 0]

Dnia 07.10.2007 o 22:35, RobeN napisał:

Kończąc OT, ku ścisłości:

Moderować - moderar

łagodzić, powstrzymywać, mitygować, łagodzić napięcia między ludźmi, kierować jakąś dyskusją,
czuwać nad jej właściwym przebiegiem

Co wcale nie oznacza, że nie należysz do działu administracji. Na forach zastępoujecei administratorów jezeli chodzi o dbanie o porządek. A jeżeli masz zamiar wykonywać to co napsiaęłsna górze to rób to z głową, sprawiedliwie i zbadaj dana sprawę.

[lothar-mb 0]

Dnia 08.10.2007 o 20:12, Mogrim napisał:

A''propos cytatów to zapędził się na konferencji Kuchciński z PiS:
"Obelgi platformy spływają po nas jak po... eee... bardzo szybko spływają."

hehe, dobre - bije na głowe powyższe dwa cytaty :D

[Ceteris_Paribus 0]

Dnia 07.10.2007 o 23:54, lothar-mb napisał:

> A teraz już wiem o co Ci chodzi. Skierowałeś ostżeżenie do Mogrima, że za podobne zachowanie

> dostanie degrada. Potem dodałeś, że to tycxzy się wszystkich. Dobże, że mi o tym wszystkim

> powiedziałeś :\

post Robena był publicznie dostępny, ostrzegał więc o co pretensja ?

Ehhh... kolejny siewtrąca biorąc cosz kontekstu.

POsłuchaj\przeczytaj jeszcze raz: Skierowałeś ostżeżenie do Mogrima, że za podobne zachowanie ostanie degrada
Potem dodałeś, że to tycxzy się wszystkich. Dobże, że mi o tym wszystkim powiedziałeś :\


Dalej piszę, że czytam tylko to co jest do mnie. Chyba mam do tego prawo, nie? To forum jest tak duze, że przeczytanie wszystkiego zajeło by wiele godzin =- po to jest właśnie ta opcja odpowiedz.