Zaloguj się, aby obserwować  
Kambo

WarCraft forumowa gra RPG

916 postów w tym temacie

Dnia 17.03.2008 o 16:08, mic02 napisał:


Poszedłeś za ognikiem w głąb Szmaragdowego Snu. Szliście tak kilka godzin... Ale to nie było ważne... Ważny był spokój i błoga cisza... Ważna także była sama wędrówka...

Po pewnym czasie ognik doprowadził cię do wielkich a za razem małych wrót... Nie mogłeś się zdecydować... Kiedy się skupiałeś na obrazie ogromnych wrót, ukazywały ci się małe i na odwrót... Nie zastanawiając się dłużej wszedłeś do środka... Za wrotami znajdowały się wielka sala, a na jej końcu wielkie podium... Na nim znajdowały się dziwne stworzenia... Każde zmieniało wygląd podobnie, jak to robiły wrota... Podszedłeś bliżej Prastarych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.03.2008 o 17:53, Bingolo napisał:


Książę opowiedział ci o wszystkim... Zaczynając na odnalezieniu cię przez Byroka, następnie odkryciem twej tożsamości, a kończąc na tej rozmowie. Od nawału informacji zaczęła pulsować ci głowa. Po rozmowie zapytałeś Księcia:
"Kim był demon, który chciał opanować świadomość Byroka?"
"Nazywał się, a raczej nadal się nazywa Kil''jaeden... To potężny demon... Byrok przez lata krył się przed nim..."
"A jak wygląda?"
"Nie wiem, po co ci ta wiedza, ale jeśli chcesz, to ci pokażę..." Książę ukazał wizję, w której Byrok znajdował się w swym umyśle przed wielkim demonem.
"Do licha!"
"O co chodzi?"
"Znam tego demona... No, po części... Widziałem go we śnie..."
"Oj, nie dobrze..."
"Jak to?"
"Na to wygląda, że skoro Kil''jaeden nie dał rady zawładnąć nad Byrokiem, chce w akcie usatysfakcjonowania mieć władzę nad tobą..."
"I to wszystko wyciągnąłeś z tego jednego snu?"
"Jak mówiłem: Potrafię wędrować dosyć sprawnie po umyśle właściciela miecza. Tam wszystko można wiele wyczytać... Ale wracając do tematu: trzeba będzie coś wykombinować, by Kil''jaeden nie wysunął palców w twoim kierunku... I to na dobre..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>
Nie mogłeś dalej się zastanawiać. Chwyciłeś kilka kawałków drewna z okolicy i unieruchomiłeś dłoń tak, by móc łatwiej walczyć. Następnie rzuciłeś się na orków. Zacząłeś wycinać jednego po drugim... Jednak było ich za dużo. Rozejrzałeś się i zobaczyłeś nieprzytomną elfkę. Walczyłeś zaciekle jednocześnie broniąc Maerii. Po pewnym czasie skłoniłeś orków do odwrotu... O dziwo nie byłeś ranny (poza złamaną ręką). Rozejrzałeś się i ujrzałeś stojącą Maerię, która po chwili odezwała się nie swoim głosem:
-Dobra robota...
Po tych słowach rozpłynęła się niczym lotny gaz... Zrozumiałeś:
-Próba wytrzymałości...
Po tych słowach ruszyłeś z powrotem w głąb lasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rankiem Valentino wstał i poszedł do komnaty Trava.Krasnolud siedział przy swoim bogatym stole jedząc właśnie śniadanie.
-Aaaa!Valentino!Usiądź chłopcze...
Chłopak zajął miejsce najbliżej Trava.
-Powiedział ci już?
-C...
-Miecz!Powiedział ci już kim jesteś?
-Umh...powiedział.Masz dla mnie jakieś wskazówki?Muszę w jakiś sposób ochronić swój umysł przed demonem.Może znasz jakiegoś maga który może mnie przed nim ochronić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.03.2008 o 19:37, Kalejdoskop86 napisał:


Czułeś palący ogień... Czułeś smak ostatecznej śmierci... Tylko jakoś nie nadchodziła...

Ocknąłeś się na jałowych pustkowiach. Spojrzałeś w niebo - było krwawe. Latało na nim wiele istot demono-podobnych. Po chwili usłyszałeś w głowie straszliwy głos Ner''zhula:
-Gdzie ty jesteś?! Jak uciekłeś?!
Ale nie znałeś na to odpowiedzi... Wyrzuciłeś z głowy głos Króla Lisza i zdecydowałeś wyruszyć w głąb tego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.03.2008 o 23:06, Bingolo napisał:


-Chłopcze, gdyby takowy istniał, Byrok mógłby przed śmiercią spać spokojnie...
-Ale jakoś uniknął Kil''jaedena... Jak?
-Chłopcze, zrozum, że Byrok to był chłop o niezłym pomyślunku... Jego hart ducha i wrodzona pomysłowość uchroniły go przed śmiercią wiele razy... Tylko dlatego nie dał się złapać Kil''jaedenowi...
-Co mam niby robić?
-Mnie nie pytaj chłopcze... Jakby co masz miecz... On ci jakoś pomoże...
-Ale niby czemu Kil''jaeden odezwał się teraz?
-Może na to pytanie ja odpowiem... - powiedział głośno Książę, by także Trav mógł usłyszeć.
-Staruszku... Dawno cię nie słyszałem...
-Trav, dobrze wiesz, ze wolę gadać w myślach, a nie na głos... Ale wracając do twego pytania. Sądzę, że to spowodowane jest kumulacją mojej i twojej mocy...
-Jak to?
-Widzisz... Jak wiesz, mam w swych żyłach magiczną krew, która daje ci dużą odporność na ciosy cielesne... Gdy otrzymałeś mnie w spadku, Kil''jaeden uznał, że wystarczająco silny, by mu służyć...
-Ale co mam z nim zrobić?
-Vali, nie mam pojęcia... Chociaż jest pewien sposób...
-Jaki?
-Istnienie takie miejsce zwane Aulą Bohaterów... Znajduje się w Maelstrom...
-Czy to wyspy po środku Wielkiego Morza?
-Zgadza się... Tam można spotkać dusze wielkich wojów z przeszłości...
-Sądzisz, że któryś z nich będzie wiedzieć jak mnie uchronić?
-Tak myślę... I mam na myśli kogoś konkretnego: Byroka...
-A więc szykuje sie kolejna podróż! - krzyknął rozweselony Trav - Dobra chłopy, szykujemy statek, prowiant etc., a następnie wszyscy płyniemy odwiedzić staruszka Byroka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.03.2008 o 23:06, morze napisał:

Czułeś palący ogień... Czułeś smak ostatecznej śmierci... Tylko jakoś nie nadchodziła...

Ocknąłeś się na jałowych pustkowiach. Spojrzałeś w niebo - było krwawe. Latało na nim
wiele istot demono-podobnych. Po chwili usłyszałeś w głowie straszliwy głos Ner''zhula:
-Gdzie ty jesteś?! Jak uciekłeś?!
Ale nie znałeś na to odpowiedzi... Wyrzuciłeś z głowy głos Króla Lisza i zdecydowałeś
wyruszyć w głąb tego świata.

[Chyba myślimy tak samo ;D . Dokładnie tak obmyśliłem sobie najlepszy koniec tego palenia duszy... Outland i tajemnicza ucieczka... :) ]
Czułem otaczające zło, które jakoś dziwnie było dla mnie przyjazne. Po paru dniach wrzaski Króla Lisza ucichły, a ja zrozumiałem, że to Outland... Pewien głos w mej głowie powtarzał ciągle jedno słowo: "Czarna Cytadela..." , aby potem krzyknąć "Illidan!" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podróż trwała kilka dni ale w końcu dotarli na wyspę.U brzegu rozbili obóz.
-Yhm...jak myślisz gdzie może podziewać się Byrok?-zapytał Valentino Trava.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>
Nie wiedziałeś czemu, ale twe kroki skierowały się na Czarną Cytadelę... Hm, nawet nie wiedziałeś, czym jest osławiona Cytadela...

Po kilkunastu godzinach ujrzałeś Cytadelę. Usłyszałeś równocześnie głos:
-Wejdź...
Poszedłeś dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2008 o 15:32, morze napisał:

>
Nie wiedziałeś czemu, ale twe kroki skierowały się na Czarną Cytadelę... Hm, nawet nie
wiedziałeś, czym jest osławiona Cytadela...

Po kilkunastu godzinach ujrzałeś Cytadelę. Usłyszałeś równocześnie głos:
-Wejdź...
Poszedłeś dalej...

Spostrzegłem dziwne istoty, które były dla mnie straszne, ale życzliwe. Nie wiedziałem, co się dzieje, aż nagle spostrzegłem przed sobą samego Illidana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>
-Mnie nie pytaj... Lepiej zapytaj tego zrzędę Księcia... - powiedział Trav.
-Słyszałem to... - powiedział Książę.
-Jak już tu jesteś, to powiedz, gdzie mamy szukać Byroka... - powiedziałeś.
-Młody, już mówiłem, że trzeba szukać w Auli Bohaterów...
-Ale niby gdzie ta Aula się znajduje? - zapytał Trav.
-I tu jest problem... Aula ukazuje się i znika, nie wiadomo kiedy... Ciężko stwierdzić, gdzie ona się zmaterializuje i kiedy...
-Zakładam, że wiesz, jak znaleźć Aulę. - powiedziałeś
-Źle zakładasz... Przeszukanie wszystkich wysp graniczy z cudem... Chyba, że...
-Gadaj! - wrzasnął Trav.
-No cóż... Można wywołać za moją pomocą burzę...
-Niby po co? - zapytałeś
-W ten sposób będę mógł wysłać część mej świadomości w jako błyskawice, by znalazły Aulę... Problem polega na tym, że Vali nigdy jeszcze tego nie ćwiczył...
-Trzeba spróbować. - powiedział Trav.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2008 o 15:42, Kalejdoskop86 napisał:


-Witaj! - zwrócił się do ciebie pół demon/pół nocny elf.
-Witaj... - odpowiedziałeś lekko zszokowany.
-Zanim zaczniemy pertraktacje, czy wiesz kim jestem?
-Jakie pertraktacje?
-Nie odpowiedziałeś na pytanie.
-No cóż... Nie.
-Dobrze... - Illidan strzelił w ciebie zieloną błyskawicę. Po chwili ukazało ci się wiele obrazów z życia Illiadana.
-Czy teraz wiesz? - zapytał ponownie elf.
-Tak... Jesteś Illidan Stomrage. Brat Furiona Stomrage. Śmiertelny wróg Ner''zhula...
-Pewnie wiesz już także, na czym polegają pertraktacje?
-Tak... Chcesz, bym ci służył.
-Zgadza się. Czy jesteś zainteresowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Duża czy mała?
-Im większa tym lepsza...-powiedział z błyskiem w oku Trav.
Valentino wycelował mieczem w chmury które od razu poczerniały po chwili z miecza wystrzeliła zielona wiązka.Zaczął padać deszcz i pioruny rozdarły niebo.Razem z Travem udali się do głównego namiotu.
-Jak długo to potrwa?-zapytał Trav.
-Skąd mam wiedzieć?Przecież pierwszy raz próbowałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2008 o 17:07, Bingolo napisał:


Prawie godzinę czekaliście w namiocie. W pewnym momencie zielona wiązka wleciała do namiotu, a następnie wleciała do miecza. Bez namysłu chwyciłeś miecz.
-No nareszcie! - krzyknął Trav.
-Przymknij się! - odgryzł się Książę.
-Przestańcie oboje! - i ty włączyłeś się do tej inteligentnej rozmowy ;P - Zobaczyłeś coś?
-A widziałem... Jakieś 2 kilometry stąd jest góra, a na jej szczycie zmaterializowało się wejście do Auli... Radzę jednak, byście się pospieszyli. Nie wiadomo, kiedy znów zniknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja,Trav,Książę i kilku naszych ludzi ruszyliśmy w stronę wejścia do auli.W końcu je ujrzeliśmy.Naszych ludzi pozostawiliśmy na dworze a sami weszliśmy do środka.Miałem nie tylko nadzieję znaleźć Byroka lecz także kogoś z mojej rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2008 o 18:20, Bingolo napisał:


Po wejściu do Auli zatrzasnęły się za wami drzwi i czuliście jak ziemia się trzęsie... Na to wyglądało, że Aula znów się przeniosła... Nierozgrzebując sprawy, poszliście dalej...

Aula była gigantyczna i dominowała w niej biel. Szliście przez wiele korytarzy i sal, ale jakoś nikogo nie spotkaliście. Chociaż cały czas mieliście wrażenie, że ktoś was śledzi. Nagle ni stąd ni zowąd ściany w jeden z sal zaczęły przeraźliwie świecić. Ten blask był tak mocny, że aż powalił cię i Trava na podłogę. Straciłeś świadomość...

Ocknąłeś się w innej sali. Rozejrzałeś się i ujrzałeś, jak Trav także się odzyskuje świadomość... oraz Księcia w formie cielesnej. Spojrzałeś na salę. Ujrzałeś wokoło wiele postaci: wielu ludzi (zgadywałeś, że twoi krewni), krasnoludów (zgadywałeś, że to muszą być przodkowie Trava), kilka istot przypominających tytanów (pewnie od strony Księcia) oraz Byrok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Wygląda na to że poznamy całe nasze bohaterskie rodziny-szepnął Trav.
-I ty też coś z tego masz...-powiedział Trav do Księcia.
-Ym...witajcie przodkowie!Musimy prosić was o radę...-powiedziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szedłem... zastanawiałem się nad tym gdzie jest reszta. Doszedłem do bardzo starego drzewa, przysiadłem przy nim. Drzewo jednak się poruszyło, odkoczyłem na bok i z niedowierzaniem popatrzyłem na nie. Nagle przemówiło.
-Jestem Petricus, stary drzewiec. Mam dla ciebie kilka pytań.
Na początku przestraszony odpowiedziałem.
-Eee... Miło mi, jestem Arogoon. Właśnie przechodzę jakąś... próbę elfów. Wiesz coś o tym ?
Powiedziałem i dalej spoglądałem na ogromne drzewo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować