gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 24.04.2006 o 09:19, HumanGhost napisał:

Tak szczerze teraz - co byście wybrały: jazdę samochodem do restauracji czy autobusem do pizzerii?

Autobus do pizzerii. Restauracje są za sztywne na udane randki.

Dnia 24.04.2006 o 09:19, HumanGhost napisał:

Bukiet róż czy bukiecik fiołków (pomijajac osobiste zapatrywania na rodzaj kwiatów)?

Mam wrażenie, że fiołki do bardzo tanich kwiatów nie należą. Raczej zapytaj: droga wiązanka czy tani bukiecik. Zdecydowanie tani bukiecik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 08:21, Hubi Koshi napisał:

Niom z Poziomem Inteligencji byłbym bardzo ostrożny bo z tego co wiem nie ma jednego rodzaju
inteligencji. Na przykład z tego co wiem kobiety mają silnie rozwiniętą inteligencje emocjonalną,
czyli np. są dobrymi psychologami i psychiatrami (umieją dobrze zrozumieć pacjenta).


Odkąd pamiętam, to dziewczyny przychodziły z problemami do mnie albo żeby się wygadać, albo po radę :) To chyba nie musi być do końca tak z tą psychologią i psychiatrią :) Ta inteligencja emocjonalna noże dotyczyć np. intuicji ;P Chociaż często zachowują się tak irracjonalnie i wbrew instynktowi przetrwania, że też mam wątpliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 09:19, HumanGhost napisał:

Tak szczerze teraz - co byście wybrały: jazdę samochodem do restauracji czy autobusem do pizzerii?
Bukiet róż czy bukiecik fiołków (pomijajac osobiste zapatrywania na rodzaj kwiatów)?
Tutaj chodzi o coś naturalnego - zapewnienie sobie spokojnego w miare wygodnego życia. To czysta
natura. Kiedyś kobiety jaskiniowe wybierały mężczyzn silniejszych i potrafiących zapewnić wyżywienie
im i ich dzieciom. Dziś jest tak samo z kontem w banku.

Tylko, że istnieje tez inne spojrzenie na ta sprawę, faceci którzy maja kase często pracuja w stresie i robią rzeczy wymagajace utraty sporej dawki nerwów i chociaz maja materialnie fajne życie to duchowo i emocjonalnie często jest z nimi kiepski i zaczynają szukać silniejszych emocji dla równowagi,
szukając męża kobieta oczywiście kieruje się wyborem najlepszego, ale poszukiwanymi cechami wcale nie muszą byc pieniądze, może być to spokojne usposobienie-wtedy dzieci maja spokojny dom, duża wiedza-dzieci wychowywane są w świecie wiedzy, nauki i intelektualnego wzrostu, jest tyle rzeczy cenniejszych i bardziej ciekawych niż wysoki standard życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 09:32, Treant napisał:

Mi zasadniczo chodziło o to, że kupione kwiaty to mniejszy wysiłek niż samodzielnie nazrywane.
Pytanie tylko czy kobieta doceni to, że mężczyzna poświęcił więcej czasu na zrobienie bukietu?

Nie przesadzaj jedynie nie można przesadzić z wandalizmem przyblokowych ogródków .Jeśli mieszkasz na wsi to takiego problemu nie ma a w kwiaciarni nie kupisz kwiatów polnych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście bardziej cenie takie gesty. Oczywiście - wole też własnoręcznie wykonane prezenciki. bardzo głupio czułabym sie , gdybym doastawała drogie prezenty...Może jestem dziwakiem, ale nie lubie tego ! To mnie żenuje, dlatego nigdy nie obchodzę imien ani urodzin !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 09:42, spider88 napisał:

Nie przesadzaj jedynie nie można przesadzić z wandalizmem przyblokowych ogródków .Jeśli mieszkasz
na wsi to takiego problemu nie ma a w kwiaciarni nie kupisz kwiatów polnych .

Wyraźnie pisałem o zrywaniu kwiatków na łące, a nie cudzym ogródku. Nie chodziło mi też o porównanie, które z nich są ładniejsze, jedynie o to czy fakt własnoręcznego uzbierania bukietu będzie wyżej oceniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 09:57, Treant napisał:

Wyraźnie pisałem o zrywaniu kwiatków na łące, a nie cudzym ogródku. Nie chodziło mi też o porównanie,
które z nich są ładniejsze, jedynie o to czy fakt własnoręcznego uzbierania bukietu będzie
wyżej oceniony.

Na pewno będzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 09:43, Nulinka napisał:

Ja osobiście bardziej cenie takie gesty. Oczywiście - wole też własnoręcznie wykonane prezenciki.


:) wlasnorecznie - w walentynki sie nudzilem i zrobilem dla mojej walentynke... w flashu - niby nic a ile radosci :) (tak, wiem ,na odwyk od kompa mnie... ) oczywiscie potem byly kwiaty, kartka itd, ale wlasnie to rekodzielo ja ucieszylo najbardziej bo sie nie spodziewala :)

Dnia 24.04.2006 o 09:43, Nulinka napisał:

bardzo głupio czułabym sie , gdybym doastawała drogie prezenty...Może jestem dziwakiem, ale
nie lubie tego ! To mnie żenuje, dlatego nigdy nie obchodzę imien ani urodzin !

szczesciara - ty przynajmniej decydujesz ze nie chcesz a ja... pierwszy prezent w zyciu na urodziny dostalem wlasnie od mojej dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 10:55, Nulinka napisał:


Czyli są takie dziewczyny, które nie lecą na kasę...Wolą Was - Panowie - od zasobnych portfeli
!


:) to na pewno, bo w moim portfelu - po studencku -tylko przeciagi :)
Po za tym od pierwszego spotkania, nawet za gupi sok nie pozwalala mi zaplacic.
Ale zycie to totolotek - znam tez taka ze zacytuje: "gdybym wiedziala ze ma tyle kasy to bym sie wczesniej zainteresowala".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, znam takie przypadki.( "gdybym wiedziala ze ma tyle kasy to bym sie wczesniej zainteresowala".) i to niestety rzutuje negatywnie na cały "babski" świat !Ale gratuluję wygranej w totka ! (no bo wygrałeś taką dziewczynę).Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 10:55, Nulinka napisał:

Czyli są takie dziewczyny, które nie lecą na kasę...Wolą Was - Panowie - od zasobnych portfeli !


Chciałbym na taką trafić choć raz. Jak na razie to szczęścia nie miałem. :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 12:21, HumanGhost napisał:

Chciałbym na taką trafić choć raz. Jak na razie to szczęścia nie miałem. :-/


I obyś nigdy nie trafił na babsztyla, który puści Cię z torbami.
Choć wydaje się, że niewiele jest takich kobiet.
Musiałeś mieć wyjątkowego pecha i wyjątkowe szczęście zarazem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 13:08, rolek85 napisał:

dziewczyny są zazwyczaj przyzwyczajone do tego, że to jednak chłopak powinien płacić za np.
kolację.


Ja akurat miałem do czynienia z takimi, którym nic nie można było zafundować ;P Prawie kłótnie były o płacenie za kino. Wyleczyły mnie panie z proponowania czegokolwiek, bo zazwyczaj kończyło się to sprzeczką [oczywiście później pojawiał się argument: "nic nie proponujesz"] ;P Za kobitą nie trafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 13:08, rolek85 napisał:

dziewczyny są zazwyczaj przyzwyczajone do tego, że to jednak chłopak powinien płacić za np.
kolację.


jak kocha to zrozumie ze facet moze nie miec a jak nie... dlatego przynajmniej tu biedni maja lepiej :) a poza tym tak jest na poczatku, potem, zwlaszcza jak sie juz mieszka razem, wydatki rozkladaja sie po rowno i temat kasy przestaje byc krepujacy.

a co do przyzwyczajen - ostatnio otworzylem jakiejs drzwi w sklepie - myslalem ze mnie zabije :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 09:28, HumanGhost napisał:

/.../


Raczej się z Tobą nie zgadzam. Nierealne jest aby dwoja dokladnie takich samych facetów, różniących się znacznie portfelem. Jednak dajmy na to, że masz dwie dziewczyny - bogatą i biedną. To bym wolał biedną, ale miłą i z charakteru fajną, a nie bogatą krowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 13:36, Yarr napisał:

Ja akurat miałem do czynienia z takimi, którym nic nie można było zafundować ;P Prawie kłótnie
były o płacenie za kino. Wyleczyły mnie panie z proponowania czegokolwiek, bo zazwyczaj kończyło
się to sprzeczką [oczywiście później pojawiał się argument: "nic nie proponujesz"] ;P Za kobitą
nie trafisz.

Miałeś szczęście ( lub pecha ) . Kobietom pod tym względem nigdy nie dogodzisz .Jak nie zapłacisz to się bruszy że sama musi zapłacić a jak zaplacić chcesz to ona na to że co ty sobie myślisz za kino to ona sama .Jak byłem jeszcze wolnego stanu to miałem taktykę że jeśli ja zapraszałem to placiłem , jeśli była wspólna inicjatywa to już gorzej trzeba było jakoś wybadać grunt ale i tak się kończyło zazwyczaj na moim portfelu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 12:21, HumanGhost napisał:

Chciałbym na taką trafić choć raz. Jak na razie to szczęścia nie miałem. :-/

Nie dołuj się niepotrzebnie. Jeszcze kawał życia przed Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O rany, to taki przykład był. Przeciez nie chodziło mi o jakichś bliźniaków.
Poza tym to co piszę wynika z moich doświadczeń. Każdy moze mieć jednak inne przeżycia i inaczej podchodzi do sprawy. Ja akurat jak dotąd źle trafiałem. Może kiedys się to zmieni, może nie. Ale taka ilość "porażek" daje do myślenia i na zimne się dmucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się