gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

A po pracy? ;)
Powinieneś ją złapać chociaż na chwilkę i powiedzieć, że chcesz się spotkać. Bierzesz od nią nr i działasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.07.2011 o 23:05, Tyler_D napisał:

A przerwy w pracy macie wspólne? Może zagadaj ją albo dosiądź się na stołówce czy coś
takiego.

Ja jeżdzę samochodem i rozwożę towar, ona pracuje właśnie w jednym z miejsc, gdzie rozwożony jest towar...

@JCL

Nie mam pojęcia, gdzie miałbym ją spotkać po pracy... Pierwszy raz widzę ją na oczy. No i ona pracuje 30 km ode mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm ... no jeżeli w grę nie wchodzi choćby parominutowa rozmowa w pracy i jakieś krótkie zapoznanie i/lub wymienienie się numerami to może zaproponuj że ją odbierzesz po pracy / odwieziesz / odprowadzisz do domu czy na przystanek? Mówisz że daje ci jakieś sygnały więc może ci na sposób zaufa i nie będzie się bała. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dostajesz sygnały zainteresowania, więc nawet nr z karteczką nie jest zły. Wystarczy, żebyś podszedł na chwilę i wziął nr od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.07.2011 o 23:28, Tyler_D napisał:

Hmm ... no jeżeli w grę nie wchodzi choćby parominutowa rozmowa w pracy i jakieś krótkie
zapoznanie i/lub wymienienie się numerami to może zaproponuj że ją odbierzesz po pracy
/ odwieziesz / odprowadzisz do domu czy na przystanek? Mówisz że daje ci jakieś sygnały
więc może ci na sposób zaufa i nie będzie się bała. :-P


Nie najlepszy pomysł :) Myślę, że miałbym tam tyle czasu, żeby tylko powiedzieć właśnie jakieś coś w stylu "Chcę Cię poznać". Po pracy musiałbym jechać spowrotem 30 km, aby po nią/ do niej przyjechać, tylko o samochód też będzie ciężko, bo nie bardzo miałbym czym przyjechać (chyba, że bym zaproponował, że ją podwiozę do domu, a przyjadę busem :D).

@JCL
Ta opcja jest o tyle problematyczna, że dziadek, z którym jeżdżę jest strasznie nerwowy, jeśli chodzi o czas, dlatego mozolne wklepywanie nr odpada (nie wspominając o tym, że wyświetlacz mi się popsuł i widzę tyle, co nic)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro coś rozwozisz to dołącz do tego towaru coś, co ją zaintryguje, może nawet jakiś mini upominek i faktycznie najlepiej jako dodatek dodaj numer telefonu. Jak zadzwoni to znaczy, że rybka złapała przynętę, że się tak terminologią rybacką posłużę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.07.2011 o 23:52, Kukowsky napisał:

Skoro coś rozwozisz to dołącz do tego towaru coś, co ją zaintryguje, może nawet jakiś
mini upominek i faktycznie najlepiej jako dodatek dodaj numer telefonu. Jak zadzwoni
to znaczy, że rybka złapała przynętę, że się tak terminologią rybacką posłużę. ;)


Ale ona nie odbiera tego towaru... Ona jest kelnerką ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2011 o 15:58, Cascad napisał:

imo zastanów się zawczasu czy odległość nie będzie wam przeszkadzać.

30 kilometrów to dużo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2011 o 15:58, Cascad napisał:

imo zastanów się zawczasu czy odległość nie będzie wam przeszkadzać.


Odległość mniej więcej 46 km przejeżdża się autobusem w jakieś 40 minut (patrząc na fakt, że autobus zatrzymuje się w każdej pipidówie pomiędzy). Ja dłużej na uczelnię niekiedy jeździłem będąc w Gdańsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odległość jest śmieszne mała ale chciałbym zauważyć imć Heimdallr chce ją poznać a nie poderwać [ no chyba że coś się zmieniło ] także teksty Cascada są po prostu nieadekwatne do sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

aha, czyli wiecie już jaki Heimdallr ma rozkład jazdy busów, jakie ta dziewczyna ma godziny pracy, jakie on, jakie mają zobowiązania popołudniu/w weekend i jaka jest odległość od jej domu do jego i wszystko to nie będzie im stało na przeszkodzie. super. w takim razie faktycznie walnąłem ftope - bierz ją żywcem stary!!
.
@Tyler a po co facet poznaje dziewczynę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2011 o 18:05, Cascad napisał:

faktycznie walnąłem ftope - bierz ją żywcem stary!!

Sam wyskoczyłeś z argumentem o odległości więc wiesz ... ja tam uważam że jeśli ma być z tego dobra znajomość / coś więcej to tak czy inaczej, nawet bacząc na pracę, odległość i tym podobne nie ma co się stresować. Nie żyjemy w czasach gdzie zazwyczaj na autobus trzeba czekać tydzień a ludzie widzą się raz na pół roku.

Dnia 28.07.2011 o 18:05, Cascad napisał:

@Tyler a po co facet poznaje dziewczynę?

Jeśli uważasz że facet poznaje dziewczynę/y tylko dlatego by sprawdzić jaki z niej "materiał" na partnerkę to pogratulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o odległość, to nic nie wiadomo... Może być te 30km, może być więcej, a może zwyczajnie mieszkamy w tym samym mieście.
Lokacja jest nad morzem, a praca jest typowo sezonowa, więc nie zdziwiłbym się, gdyby mieszkała w innym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.07.2011 o 18:28, Tyler_D napisał:

Jeśli uważasz że facet poznaje dziewczynę/y tylko dlatego by sprawdzić jaki z niej "materiał"
na partnerkę to pogratulować.

A jesli facet jedzie 30km tylko po to by dać nieznajomej kobiecie swój numer ? Zresztą skoro jej nie zna, to pewnie urzekła go jej uroda - czyli raczej nie chce być tylko kolegą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.07.2011 o 18:28, Tyler_D napisał:

> @Tyler a po co facet poznaje dziewczynę?
Jeśli uważasz że facet poznaje dziewczynę/y tylko dlatego by sprawdzić jaki z niej "materiał"
na partnerkę to pogratulować.


podchodzisz do nieznajomych dziewczyn z propozycją bliższego poznania się mimo iż Ci się nie podobają/nie czujesz pociągu/nie chciałbyś się z nimi przespać? lekko dziwne, kolegów nie masz?

nie wiem co jest takiego niemoralnego w stwierdzeniu, że facet wybiera to jaką kobietę chce bliżej poznać pod kątem tego jak bardzo ma na nią ochotę. tacy jesteśmy, one też, i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2011 o 12:09, dzej_bi napisał:

A jesli facet jedzie 30km tylko po to by dać nieznajomej kobiecie swój numer ?

To pewnie chce ją poznać, proste czyż nie? Raczej trudno oczekiwać że zakocha się w niej po 5 minutach, najpierw trzeba kogoś poznać a dopiero potem coś więcej. Nie wiem dlaczego niektórzy mają dziwną tendencję by komplikować sobie życie.
>Zresztą

Dnia 29.07.2011 o 12:09, dzej_bi napisał:

skoro jej nie zna, to pewnie urzekła go jej uroda - czyli raczej nie chce być tylko kolegą
;)

Tego nigdy się nie dowiesz bo nie jesteś na miejscu Heimdallra, on sam zresztą napisał że chcą ją przede wszystkim poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2011 o 12:17, Cascad napisał:

podchodzisz do nieznajomych dziewczyn z propozycją bliższego poznania się mimo iż Ci
się nie podobają/nie czujesz pociągu/nie chciałbyś się z nimi przespać? lekko dziwne,
kolegów nie masz?

Lol że tak w skrócie powiem. Nie każda dziewczyna która jest moją znajomą / koleżanką poznała się ze mną [ czy ja z nią, mniejsza o to ] bo mi się podobała i tym podobne. Nie wiem co w tym dziwnego.

Dnia 29.07.2011 o 12:17, Cascad napisał:

nie wiem co jest takiego niemoralnego w stwierdzeniu <cut>

Nope, ty sugerujesz że koleżanki facetów to tylko osoby które im się podobały fizycznie / emocjonalnie jako potencjalne partnerki. Dla mnie to bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się