gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 05.10.2011 o 21:21, Nieznajomosc napisał:

chciałbym poznać Waszą opinię najlepiej opinię dziewczyn, co o tym sądzą?


Na to pytanie nie ma innej odpowiedzi jak "NIE". No chyba, że dziewucha jest tak gruba, że ma własne pole grawitacyjne. Wtedy odpowiedź "Nie" byłaby nawet nie na miejscu i mogłaby sugerować, że kłamiesz. A wtedy zostałbyś skreślony przez nią jako nieszczera męska szowinistyczna świnia. Ale z kolejnej strony, jeśli faktycznie byłaby gruba tak, że w środku miałaby kremowe nadzienie to.. co Ci zależy? Po seksie żeby z niej zejść potrzebowałbyś przewodnika i zapasu wody. ;]

Spoiler

Sorry, nie mogłem się powstrzymać. Tak, jestem męską szowinistyczną świnią i świadomość tego jest dla mnie wystarczającą karą. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poza tym pozostając w temacie - jakieś 95 % [ jak nie 100 ] kobiet narzeka na swoją wagę / otyłość a z czego zdecydowana większość nie ma racji i szuka dziury w całym. Więc czy waży ona 50 kg czy 80 i tak będziesz zazwyczaj zmuszony słuchać takich smutków czy to od własnej lubej czy od koleżanki. ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 05.10.2011 o 21:33, Nikodem95 napisał:

A w rzeczywistości jest gruba? Jeśli Ci zależy, to sugeruję odpowiedź nie. Jeśli nie
zależy, to już zależne od tego, czy chcesz być miły to powiedz, że nie.


Nie jest gruba, jest szczupła - w sam raz jak na dziewczynę wypada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.10.2011 o 22:23, Nieznajomosc napisał:

Nie jest gruba, jest szczupła - w sam raz jak na dziewczynę wypada :)


To powiedz Jej, że gada głupoty ( bo tak jak tu piszą, one zawsze twierdzą, że są grube ). A z reguły to i tak przecież czekają na to, aby chłopak odpowiedział: Nie, nie jesteś gruba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.10.2011 o 22:26, Nikodem95 napisał:

To powiedz Jej, że gada głupoty ( bo tak jak tu piszą, one zawsze twierdzą, że są grube
). A z reguły to i tak przecież czekają na to, aby chłopak odpowiedział: Nie, nie jesteś
gruba.


No właśnie powiedziałem, że gada głupoty i dodałem "chyba nie chciałabyś wyglądać jak te kościotrupy na pokazach mody?" (modelki) - no i był uśmiech na twarzy dziewczyny i zmiana tematu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.10.2011 o 22:22, Tyler_D napisał:

Poza tym pozostając w temacie - jakieś 95 % [ jak nie 100 ] kobiet narzeka na swoją wagę


Gorzej, że u facetów to działa w zupełnie inną stronę - znam masę takich, którzy mają się za szczupłych, a w rzeczywistości, ekhm.. Tak więc umiar chyba nie jest najlepszą cechą rodzaju ludzkiego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2011 o 11:14, Mohair napisał:

Gorzej, że u facetów to działa w zupełnie inną stronę - znam masę takich, którzy mają
się za szczupłych, a w rzeczywistości, ekhm..

Wierzę na słowo bo akurat z facetami zazwyczaj nie mam wspólnego języka ergo mam więcej znajomych płci żeńskiej niż męskiej. Ale jak już przy tym jesteśmy to warto też zauważyć że często faceci niestety także mają się za takich hm ... przystojnych? Zadbanych? A niestety nie są i nie o urodę mi tu chodzi ... Tylko potem aż żal czasem słuchać koleżanek że mężczyzn dla siebie to one by widziały w Hiszpanach czy innych Francuzach. ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2011 o 11:14, Mohair napisał:

Gorzej, że u facetów to działa w zupełnie inną stronę - znam masę takich, którzy mają
się za szczupłych, a w rzeczywistości, ekhm.. Tak więc umiar chyba nie jest najlepszą
cechą rodzaju ludzkiego ;)

Ale masz na myśli to, że narzekają na to, że są ZBYT szczupli, czy że są zadowoleni ze swojej masy, mimo że tak naprawdę są spaślakami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.10.2011 o 14:28, Graszcz napisał:

Ale masz na myśli to, że narzekają na to, że są ZBYT szczupli, czy że są zadowoleni ze
swojej masy, mimo że tak naprawdę są spaślakami?


Bramka numer dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro przyjaciele nie mieli dla mnie żadnej dobrej rady, równie dobrze mogę się zwrócić do obcych ludzi. Tym bardziej, że rady niektórych osób w tym temacie wydają się być sensowne i na poziomie :)
Spotkałem wczoraj w pociągu dziewczynę, byłą koleżankę z klasy z gimnazjum, którą byłem wtedy zauroczony. I podkreślam tu ten ostatni wyraz. Nie umawiałem się z nią głównie z powodu nieśmiałości, zresztą te gimnazjalne zauroczenia nigdy nie są trwałe. Nie mieliśmy ze sobą żadnego kontaktu przez trzy lata, chociaż godzinna rozmowa w pociągu trochę odnowiła nasza znajomość. Wątpię, że zauroczenie może się utrzymać przez trzy lata, ale teraz jestem nią zainteresowany - jest atrakcyjna, inteligentna i mamy co najmniej jedno wspólne zainteresowanie. Problem w tym, że chodzimy na inne uczelnie, mieszkamy dosyć daleko od siebie i nie mamy wspólnych znajomych. Jedynym sposobem na zacieśnienie znajomości jest skok na głęboką wodę, czyli umówienie się z nią. Tak zrobiłem, zaprosiłem ją do Zoo, bo w czasie rozmowy wydawała się tym zainteresowana (sama zaczęła temat), a bilety są do jutra po 3 zł od osoby. Niestety przez swoją głupotę nie wziąłem jej numeru telefonu, musiałem ograniczyć się do wysłania wiadomości na Facebooku - nie lubię załatwiać spraw w ten sposób, ale nie miałem wyjścia. Niestety nie odpisała. Nie mam pojęcia co to może znaczyć (może wy mi powiecie :) ) ale mam zamiar załatwić sobie jej numer telefonu, zadzwonić do niej i zaprosić ją do kawiarni - nic lepszego mi do głowy nie przychodzi.
Mimo wrodzonej nieśmiałości mam świadomość, że nic się samo nie zrobi - więc jak widzicie nie zadaję tu durnych pytań w stylu "czy powinienem się z nią umówić". Po prostu piszcie, jeżeli macie jakieś jakieś komentarze lub rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może po prostu nie zauważyła że ktoś mógł jej wysłać coś na facebooku. Dopóki nie ugrasz spotkania / nr telefonu to niewiele w sumie można tu doradzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2011 o 20:34, Prophett napisał:

Niestety przez swoją głupotę nie wziąłem jej numeru telefonu,
musiałem ograniczyć się do wysłania wiadomości na Facebooku - nie lubię załatwiać spraw
w ten sposób, ale nie miałem wyjścia. Niestety nie odpisała. Nie mam pojęcia co to może
znaczyć (może wy mi powiecie :) )


A była w tym czasie na facebooku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2011 o 20:50, Nikodem95 napisał:

A była w tym czasie na facebooku???


Prawdopodobnie, wiadomość wysłałem wczoraj.

Tyler_D - Dzięki za potwierdzenie tego co sam wiem :) Może jakaś dawna kumpela z klasy będzie miała jej numer.

Z ta kawiarnią to najlepszy możliwy pomysł jest? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2011 o 20:55, Prophett napisał:

> A była w tym czasie na facebooku???

Prawdopodobnie, wiadomość wysłałem wczoraj.

Prawdopodobnie! Ludziom różne rzeczy wypadają, zdarza się, że nie szperają w internecie, uwierz :))

Dnia 15.10.2011 o 20:55, Prophett napisał:


Z ta kawiarnią to najlepszy możliwy pomysł jest? :)

Kawiarnia, jak i ZOO są dobrymi pomysłami. I tu można raczej luźno pogadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się