gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 09.05.2006 o 11:02, rolek85 napisał:

Już uzasadniam proszę bardzo Epihany <ukłon w pas u uzasadnienie> :] ... Od zarania
dziejów mężczyzna był głową rodziny, a dlaczego może w przeszłości dlatego że był silniejszy
dbał o utrzymanie rodziny karmił ich, w tym sensie że zdobywał pożywienie, chodził na polowania
przynosił upolowaną zwierzynę...

A jakie to ma przełożenie na obecną sytuację? To, że kiedyś było jakoś, niespecjalnie mnie interesuje. Kiedys ludzie myli się dwa razy do roku - i co, powinniśmy tak robic dalej?? ;)
A skoro to głównie kobiety robią zakupy (zdobywają pożywienie), to według Ciebie nie one powinny być głową rodziny??
;)

Dnia 09.05.2006 o 11:02, rolek85 napisał:

Do czego?? Hmm np do... eee... no.... do ciężkich prac :)


Jakich?? Picia piwa przed teelwizorem? ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2006 o 11:21, Epiphany napisał:

> Już uzasadniam proszę bardzo Epihany <ukłon w pas u uzasadnienie> :] ... Od zarania

> dziejów mężczyzna był głową rodziny, a dlaczego może w przeszłości dlatego że był silniejszy

> dbał o utrzymanie rodziny karmił ich, w tym sensie że zdobywał pożywienie, chodził na
polowania
> przynosił upolowaną zwierzynę...
>
A jakie to ma przełożenie na obecną sytuację? To, że kiedyś było jakoś, niespecjalnie mnie
interesuje. Kiedys ludzie myli się dwa razy do roku - i co, powinniśmy tak robic dalej?? ;)

A feee.. :) Aż sobie to wyobraziłem na szczęście nie żyjemy w takich czasach... Ale z drugiej strony nie nosilibyśmy ubrań .. bród by je zastąpił...
Sytuacja gdyby tak było.Spotykają się dwie koleżanki:
- o jaki masz ładny i modyn bród na sobie ile się nie myłaś?
- na to druga tylko 7 miesięcy....

Dnia 09.05.2006 o 11:21, Epiphany napisał:

A skoro to głównie kobiety robią zakupy (zdobywają pożywienie), to według Ciebie nie one powinny
być głową rodziny??
;)

Jeżeli one robią zakupy to ktoś pracuje żeby kochana żona moła po nie chodzić

Dnia 09.05.2006 o 11:21, Epiphany napisał:

> Do czego?? Hmm np do... eee... no.... do ciężkich prac :)

Jakich?? Picia piwa przed teelwizorem? ;P


Mały żarcik nie wiedziałem co napisać :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2006 o 11:41, rolek85 napisał:

A feee.. :) Aż sobie to wyobraziłem na szczęście nie żyjemy w takich czasach... Ale z drugiej
strony nie nosilibyśmy ubrań .. bród by je zastąpił...


Jednak wtedy ludzie nosili ubrania... A w perukach hodowali myszy ;)

Dnia 09.05.2006 o 11:41, rolek85 napisał:

Jeżeli one robią zakupy to ktoś pracuje żeby kochana żona mogła po nie chodzić


Tak jakby kobiety nie pracowały... I nie zarabialy pieniędzy.
Rozumiem, że głowa rodziny ma być według Ciebie ten, kto do domu przynosi więcej pieniędzy??
BTW, jak wycenić wkład kobiety niepracujacej zarobkowo w utrzymanie rodziny? Bo jednak taka kobieta przynosi pewne oszczędności w domu. Zaręczam Ci, że mogą byc one dość znaczne.

Dnia 09.05.2006 o 11:41, rolek85 napisał:

Mały żarcik nie wiedziałem co napisać :):)


Punkt dla mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2006 o 10:37, Epiphany napisał:

> Mężczyzna - mocniejszy, kobieta - słabsza, i tak jest, chyba że mówimy o zapaśniczkach
lub
> sztangistkach.... to nie do końca się by zgadzało :)

A jakie to ma znaczenie w dzisiejszych czasach? Zakupy z hipermarketu dam radę przytargać sama,
mięso też upoluję - więc do czego niby rodzinie ma służyć siła fizyczna mojego mężczyzny??


Bo chodziło o to, zeby wyjaśnic dlaczego mężczyźni mają skłonności do dominacji, a kobiety do ugody. A nie że teraz to się przekłada na to jak POWINNO być. Ja tak nie twierdziłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2006 o 12:00, Epiphany napisał:

> A feee.. :) Aż sobie to wyobraziłem na szczęście nie żyjemy w takich czasach... Ale z
drugiej
> strony nie nosilibyśmy ubrań .. bród by je zastąpił...

Jednak wtedy ludzie nosili ubrania... A w perukach hodowali myszy ;)

> Jeżeli one robią zakupy to ktoś pracuje żeby kochana żona mogła po nie chodzić

Tak jakby kobiety nie pracowały... I nie zarabialy pieniędzy.
Rozumiem, że głowa rodziny ma być według Ciebie ten, kto do domu przynosi więcej pieniędzy??
BTW, jak wycenić wkład kobiety niepracujacej zarobkowo w utrzymanie rodziny? Bo jednak taka
kobieta przynosi pewne oszczędności w domu. Zaręczam Ci, że mogą byc one dość znaczne.

> Mały żarcik nie wiedziałem co napisać :):)

Punkt dla mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2006 o 12:00, Epiphany napisał:

> A feee.. :) Aż sobie to wyobraziłem na szczęście nie żyjemy w takich czasach... Ale z
drugiej
> strony nie nosilibyśmy ubrań .. bród by je zastąpił...

Jednak wtedy ludzie nosili ubrania... A w perukach hodowali myszy ;)


A do myszek jeszcze dodatkowo były pchełki... :)

Dnia 09.05.2006 o 12:00, Epiphany napisał:

> Jeżeli one robią zakupy to ktoś pracuje żeby kochana żona mogła po nie chodzić

Tak jakby kobiety nie pracowały... I nie zarabialy pieniędzy.
Rozumiem, że głowa rodziny ma być według Ciebie ten, kto do domu przynosi więcej pieniędzy??
BTW, jak wycenić wkład kobiety niepracujacej zarobkowo w utrzymanie rodziny? Bo jednak taka
kobieta przynosi pewne oszczędności w domu. Zaręczam Ci, że mogą byc one dość znaczne.


Podział obowiązków w rodzinie, owszem. Mąż zarabia żona zajmuje sie domem. Kurczę zagięłaś mnie w tym momencie .... ale nie oddam ci drugiego punktu tak łatwo :) Czyli do czego wedłóg Ciebie jest potrzebny mężczyzna?? Bo jakoś nie widze jego roli w tej wypowiedzi... uff prawie zdobyłaś kolejny punka, ale się obroniłem... :):)

Dnia 09.05.2006 o 12:00, Epiphany napisał:

> Mały żarcik nie wiedziałem co napisać :):)

Punkt dla mnie ;)


Ok 1:0 dla ciebie ale pamiętaj że to początek meczu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Epiphany
> myśle, ze w duzym stopniu chodziło o tego kumpla
Ja podejrzewam, że bardziej o to, że uważali się za "dary boże dla kobiet" i zupełnie nie mogli zrozumieć, czemu ich nie chcę (w jednym wypadku dodatkowo znaczenie miał fakt, że wolałam owego kumpla, czyli obecnie mojego męża)

Wodzasty
> Bluźnisz!
Bez przesady... Po prostu nie lubię sportu.
> Musiałem kupić sobie słuchawki.
Na słuchawkach kiepsko się słucha.

rolek85
> Od zarania dziejów mężczyzna był głową rodziny, a dlaczego może w przeszłości dlatego że był silniejszy dbał o utrzymanie rodziny karmił ich, w tym sensie że zdobywał pożywienie, chodził na polowania przynosił upolowaną zwierzynę... ups troszeczkę cofnęłem się w czasie, a dokładnie do kamieniołomu...
Łaski nie robił, że polował i jedzenie do domu przynosił - gdyby tego nie robił, to żadna kobieta by go nie chciała. W końcu nie mając faceta (a co za tym idzie dzieci) kobieta mogła utrzymywać się sama, więc samiec, który chciał mieć potomstwo musiał udowodnić, że potrafi zadbać o rodzinę. I wychodzi na to, że u zarania dziejów głową rodziny była kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2006 o 15:30, minimysz napisał:

I wychodzi na to, że u zarania dziejów głową rodziny była kobieta...


Uważaj, bo za chwilę zjawi sie tu KrzysztofMarek i wyjasni Ci, że matriarchat wymyslil pewien facet, który zakochal się w lesbijce i chciał jej się podlizać ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2006 o 15:33, Epiphany napisał:

> I wychodzi na to, że u zarania dziejów głową rodziny była kobieta...

Uważaj, bo za chwilę zjawi sie tu KrzysztofMarek i wyjasni Ci, że matriarchat wymyslil pewien
facet, który zakochal się w lesbijce i chciał jej się podlizać ;P

Choćbt nawet, to jakie to ma znaczenie, mgoły sobie być głowami rodzin. Teraz często też jest tak, że to żona rządzi i dzieli w domu i trzyma kasę. Kwestia podejścia. Jeśli robią to dobrze, to niech robią sobie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2006 o 15:30, minimysz napisał:

Bez przesady... Po prostu nie lubię sportu.


Aha, bo myślałem, że to uprzedzenie do jedynej prawdziwej dyscypliny...:)))

Dnia 09.05.2006 o 15:30, minimysz napisał:

Na słuchawkach kiepsko się słucha.


Wiem, ale jak to mówią cierp ciało skoroś chciało... No to cierpię...:)))

Dnia 09.05.2006 o 15:30, minimysz napisał:

Łaski nie robił, że polował i jedzenie do domu przynosił - gdyby tego nie robił, to żadna kobieta by go nie chciała. W końcu nie mając faceta (a co za tym idzie dzieci) kobieta mogła utrzymywać się sama, więc samiec, który chciał mieć potomstwo musiał udowodnić, że potrafi zadbać o rodzinę. I wychodzi na to, że u zarania dziejów głową rodziny była kobieta...


U zarania dziejów była też poligamia... Dlaczego to akurat nie przetrwało?
Poza tym, to nie tylko samiec chciał mieć potomstwo - chuć u samic bywa równie silna jak i u testosterończyków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2006 o 15:42, Wodzasty napisał:

> Na słuchawkach kiepsko się słucha.

A ja lubię słuchać na słuchawkach, tylko muszą to być dobrej jakości i wygodne.Muszę oglądać telewizornię wieczorem bo żonka bardzo dużo się uczy i bardzo to mi odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2006 o 15:44, spider88 napisał:

A ja lubię słuchać na słuchawkach, tylko muszą to być dobrej jakości i wygodne.Muszę oglądać telewizornię wieczorem bo żonka bardzo dużo się uczy i bardzo to mi odpowiada.


Mi też by odpowiadało gdybym musiał oglądać telewizornię wieczorem...:)))

Słuchawki są fajne, sam korzystam z nich codzień jadąc dyliżansem do pracy... Ale nie ma to jak podkręcić odrobinę głośność, zapodać do maszyny płytę i odpłynąć przy fenomenalnym To Mega Therion

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2006 o 14:14, rolek85 napisał:

Podział obowiązków w rodzinie, owszem. Mąż zarabia żona zajmuje sie domem. /ciach/ Czyli do czego wedłóg
Ciebie jest potrzebny mężczyzna?? Bo jakoś nie widze jego roli w tej wypowiedzi...


Już kiedyś pisałam, jaki jest mój pogląd na podział obowiązków w rodzinie oraz przydział plciowy do kategorii "głowa" - to zalezy od konkretnych ludzi i od tego, co im pasuje.
Kategorycznie protestuję przeciwko odgórnym założeniom, że glową rodziny ma być "mężczyzna i basta", albo "kobieta i basta". Albo ten, kto zarabia więcej pieniędzy. A podział obowiazków ma wyglądać "tak i tak". Ludzie są różni, powinni sobie układać życie tak, jak im pasuje.
Tyle i tylko tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2006 o 15:30, minimysz napisał:

Łaski nie robił, że polował i jedzenie do domu przynosił - gdyby tego nie robił, to żadna kobieta
by go nie chciała. W końcu nie mając faceta (a co za tym idzie dzieci) kobieta mogła utrzymywać
się sama, więc samiec, który chciał mieć potomstwo musiał udowodnić, że potrafi zadbać o rodzinę.
I wychodzi na to, że u zarania dziejów głową rodziny była kobieta...


Owszem - robił, bo w tym czasach nie wiadomo czy by sobie kobieta sama poradziła.
A głową jest raczej ten, który naprawdę rządzi, a nie ten bądź ta, której się zdaje, że rządzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Epiphany
> Uważaj, bo za chwilę zjawi sie tu KrzysztofMarek i wyjasni Ci, że matriarchat wymyslil pewien facet, który zakochal się w lesbijce i chciał jej się podlizać ;P
Znam to. Usiłował mi to wmówić pewien pan, który obecnie cichutko pod pantoflem pewnej pani siedzi (to jeden z tych "darów bożych")

Wodzasty
> Aha, bo myślałem, że to uprzedzenie do jedynej prawdziwej dyscypliny
Do wszystkich dyscyplin jestem uprzedzona.
> Wiem, ale jak to mówią cierp ciało skoroś chciało... No to cierpię.
Dla mnie to nie do pomyślenia. Czy Wy macie jakieś wspólne zainteresowania? Pytam, bo dla mnie to jedna z podstaw związku.
> U zarania dziejów była też poligamia... Dlaczego to akurat nie przetrwało?
Bo faceci nie dawali rady utrzymać tak rozbudowanej rodziny?
> Poza tym, to nie tylko samiec chciał mieć potomstwo - chuć u samic bywa równie silna jak i u testosterończyków...
Tyle, że samica nie mogąca wyżywić potomstwa, zostawi je, żeby padło z głodu lub zje (chomicze mamusie tak robią). Czyli facet, który chciał, by jego potomstwo przeżyło, musiał dostarczać pożywienie dla rodziny.

Vaxinar
> Owszem - robił, bo w tym czasach nie wiadomo czy by sobie kobieta sama poradziła.
Patrz ostatnie dwa zdania odpowiedzi dla Wodzastego.
> A głową jest raczej ten, który naprawdę rządzi, a nie ten bądź ta, której się zdaje, że rządzi.
To mi przypomniało historię o facecie, któremu się zdawało, że rządzi w domu. Jego złudzenia rozwiał pies, który słuchał wszystkich domowników, oprócz... "głowy rodziny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2006 o 17:13, minimysz napisał:

Znam to. Usiłował mi to wmówić pewien pan, który obecnie cichutko pod pantoflem pewnej pani
siedzi (to jeden z tych "darów bożych")

Oczywiście to nie prawda ? Jak zawsze kobiety górą.....

Dnia 09.05.2006 o 17:13, minimysz napisał:

To mi przypomniało historię o facecie, któremu się zdawało, że rządzi w domu. Jego złudzenia
rozwiał pies, który słuchał wszystkich domowników, oprócz... "głowy rodziny".

Oooo, to właśnie dobry przykład. I pojawia się u dwóch płci. Nieraz u faceta, który mysli, że rządzi, nieraz u kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2006 o 18:23, Vaxinar napisał:

Oczywiście to nie prawda ? Jak zawsze kobiety górą.....

Co nie jest prawdą? Z tym facetem zakochanym w lesbijce? Nie wiem, nie znam tego faceta, ani tej lesbijki (o ile istnieją).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2006 o 18:55, minimysz napisał:

Co nie jest prawdą? Z tym facetem zakochanym w lesbijce? Nie wiem, nie znam tego faceta, ani
tej lesbijki (o ile istnieją).


Skoro nie znasz, to dlaczego piszesz "wmnówić" ? Tak to odebrałem jakbyś nie wierzyła, ale jednak nie wiesz czy to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2006 o 18:59, Vaxinar napisał:

Skoro nie znasz, to dlaczego piszesz "wmnówić" ? Tak to odebrałem jakbyś nie wierzyła, ale
jednak nie wiesz czy to prawda.

Bo nie wierzę. Na potwierdzenie tej historyjki nigdzie nie trafiłam, a znając inne poglądy tego pana i ich "prawdziwośc" bez dowodów w nią nie uwierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się