gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 17.02.2007 o 20:39, rogoz94 napisał:


> 0_0 :P
Za supermana!
>


Teraz rozumiem :P

Dnia 17.02.2007 o 20:39, rogoz94 napisał:

Fajnie ci...;|


No zgodzę się z Tobą... Kiedyś to były czasy... :P teraz tez nie jest źle... a może być jeszcze lepiej :)

Dnia 17.02.2007 o 20:39, rogoz94 napisał:

>

> Zgadza sie. Jak masz jakies pytanie to mów śmiało ;)
>

Ile jest 2x22x222x2222x0x22222x2222x222x22x22x0,2x0,02 ?? :)


Heh to poprostu 0 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Proszę Cię o pomoc... Jeszcze nigdy nie czułem się tak niepewnie, a chciałbym wiedzieć jak na moją sprawę spojrzałaby damska strona.. Ty mniej wiecej znasz moją historię, więc proszę Cię o pomoc. Mój problem jest opisany na poprzedniej stronie ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=3100&pid=7716 ) Chłopak ją rzucił, ona nie rozmawia ze mną już 2 i pół tygodnia, ale z tego co widzę ma wesołe opisy.... Znasz moją historię i powiedz mi szczerze czy mam wogóle jakieś szanse u Niej? Bo nie chce stracić szansy..... :( Nie wiem jaki ona ma humor co się z Nia dzieje, ale porozmawiam jutro z moją kuzynką i wtedy się dowiem mniej więcej ( mam nadzieję) jak to sie stało co się stało itd. Co poradziłabyś mi w tej sprawie??? Dziekuję Ci z góry za pomoc... :)

Pozdrawiam
Maestro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2007 o 18:43, Maestro1992 napisał:

Witam. Mam do Was pytanie. Otóż przez 2 tygodnie ona nie odzywała sie do mnie... dzis dowiedzialem
sie dlaczego... bo niedawno rzucil ja chlopak(pamietacie opowiadalem o nim) i teraz probuje
sie pozbierac.. Co ja mam teraz zrobic? Dać jej czas i później w odpowiednim momencie zaczac
walczyc o Nią? Tylko boje sie że znowu za późno zareaguje i znowu strace szanse na bycie z
Nią(jeżeli to jest wogóle możliwe... =/ proszę Was o rady...

hmm, to jedna z sytuacji z ktorych sa tylke zle wyjscia i gorsze wyjscia. a zdecydowanie najgorszym jest siedziec i czekac na odpowiedni moment ktory byc moze nigdy nie nadejdzie. no i slowo "walczyc" w sytuacji gdy trzeba byc bardzo ostroznym... poprostu badz przy niej, spotkaj sie z nia, porozmawiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.02.2007 o 09:21, gmx napisał:

hmm, to jedna z sytuacji z ktorych sa tylke zle wyjscia i gorsze wyjscia. a zdecydowanie najgorszym
jest siedziec i czekac na odpowiedni moment ktory byc moze nigdy nie nadejdzie. no i slowo
"walczyc" w sytuacji gdy trzeba byc bardzo ostroznym... poprostu badz przy niej, spotkaj sie
z nia, porozmawiaj


W tym kłopot, że ona niezbyt chce rozmawiać ze mną.... :( nie wiem nawet czy chce rozmawiać z moją kuzynką(jej przyjaciółką) :( Dzis porozmawiam z kuzynką to dowiem się więcej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje że to fakt iż:
Robi się Ciepło, coraz Cieplej. Powoli idzie upragniona wiosna... a kobietom odbija!
Nie no jestem załamany :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ja bym zalecała jednak ostrożność. Poczekaj na odpowiednią okazję na rozmowę, nie narzucaj się - bo to działa wręcz odwrotnie. Po prostu oddala a nie przybliża, czasem "wkurza". Czy masz szanse? Trudno przewidzieć, każda z nas jest inna, jedna potrzebuje mniej - inna więcej czasu na "odchorowanie" nieudanego związku. Dlatego poczekaj i obserwuj, ale nie rób "podchodów", nie wypytuj ludzi z jej otoczenia (dotrze do niej i ona może różnie zareagować). A może po prostu powiedz - cześć, co słychać" (prawie oficjalnie). Jeżeli usłyszysz odpowiedź - jest szansa na ...dalszy ciąg. jeżeli nie odpowie - poczekaj. daj jej trochę jeszcze czasu, ale nie za dużo (bo może obok Ciebie przechodzi Twoja nowa szansa na szczęście, a jej nie możesz zmarnować). Pozdrawiam i trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.02.2007 o 17:23, Nulinka napisał:

Wiesz, ja bym zalecała jednak ostrożność. Poczekaj na odpowiednią okazję na rozmowę, nie narzucaj
się - bo to działa wręcz odwrotnie.


Święta racja. Wiele dziewczyn wkurza takie nadopiekuńcze zachowanie.... =/

Dnia 20.02.2007 o 17:23, Nulinka napisał:

Po prostu oddala a nie przybliża, czasem "wkurza". Czy
masz szanse? Trudno przewidzieć, każda z nas jest inna, jedna potrzebuje mniej - inna więcej
czasu na "odchorowanie" nieudanego związku.


Właśnie w tym kłopot, że nie wiem kiedy "odchoruje" bo mam ferie i jej nie widuje no i niestety w szkole za często jej tez nie widze....

>Dlatego poczekaj i obserwuj, ale nie rób "podchodów",

Dnia 20.02.2007 o 17:23, Nulinka napisał:

nie wypytuj ludzi z jej otoczenia (dotrze do niej i ona może różnie zareagować).


Tak myślisz? Wiesz ona raczej by nie powiedziała jej... kiedyś pomoglismy jej i ona nic jej nie powiedziała.... sam nie wiem...

>A może po

Dnia 20.02.2007 o 17:23, Nulinka napisał:

prostu powiedz - cześć, co słychać" (prawie oficjalnie). Jeżeli usłyszysz odpowiedź - jest
szansa na ...dalszy ciąg.


Powiedzmy że próbowałem.... Usłyszałem odpowiedź, że nie może rozmawiać, albo nie chce ze mną gadać.....

>jeżeli nie odpowie - poczekaj. daj jej trochę jeszcze czasu, ale

Dnia 20.02.2007 o 17:23, Nulinka napisał:

nie za dużo (bo może obok Ciebie przechodzi Twoja nowa szansa na szczęście, a jej nie możesz
zmarnować).


I własnie nie wiem kiedy nadejdzie ten moment, nie umiem go wyczuć.... Nie moge zmarnowac tej szansy nie moge.... :(

Pozdrawiam i trzymam kciuki :)

Ja również pozdrawiam i dziękuje Ci za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do męskiej części tematu, powiedzcie szczerze, co sądzicie o takim "widoku" :
Mrozik na dworze (-5), idzie jakaś laska - kożuszek kończy się na talii, spodnie biodrówki - a pasek ciała między talią a biodrami odkryty. Mało tego - czerwony od mrozu i "gęsia skórka"...Czy to dla Was jest hm...kuszące ??? Powiem tylko, że ja współczuję tej dziewczynie (to jest dobre na cieplejsze dni, wtedy też tak na luzie się ubieram - oczywiście bez kożuszka) ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hm...jak tak oatrzę to często coś takiego widzę i jakoś zawsze sobie myślę "matko ale ona jest głupia, widać inteligencja niższa niż u kartofla"...Widok nie pociągający, lecz odciągajćy. Jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2007 o 10:32, Nulinka napisał:

Mam pytanie do męskiej części tematu, powiedzcie szczerze, co sądzicie o takim "widoku" :
Mrozik na dworze (-5), idzie jakaś laska - kożuszek kończy się na talii, spodnie biodrówki - a pasek ciała między
talią a biodrami odkryty. Mało tego - czerwony od mrozu i "gęsia skórka"...Czy to dla Was jest hm...kuszące ???

Generalnie zgadzam się z przedpiscą. Dla mnie to tylko dowód na wysoką bezmyślność tej dziewczyny i wiem, że tego typu osoby należy omijać szerokim łukiem.
Dodatkowo współczuję przyszłemu mężowi tej osoby. Będzie miał później poważne kłopoty w domu gdy żona będzie mu chorowała bez przerwy na nerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie był czerwony od mrozu, to z patrząc na to z czysto mojego punktu widzenia, nie przejmując się nią, jest to ładny widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś dokonałem próby jakiejkolwiek rozmowy z Nią... no i znowu się nie udało..... Nie wiem ile dać jej czasu... Nie wiem kiedy bedzie gotowa na rozmowę... =/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hm nie opisałaś brzuszka dokładnie, od tego dużo zależy ;) Nie jest kuszące, ponieważ świadczy o mało intensywnym myśleniu przed wyjściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2007 o 10:32, Nulinka napisał:

Mam pytanie do męskiej części tematu, powiedzcie szczerze, co sądzicie o takim "widoku" :
Mrozik na dworze (-5), idzie jakaś laska - kożuszek kończy się na talii, spodnie biodrówki
- a pasek ciała między talią a biodrami odkryty. Mało tego - czerwony od mrozu i "gęsia skórka"...Czy
to dla Was jest hm...kuszące ??? Powiem tylko, że ja współczuję tej dziewczynie (to jest dobre
na cieplejsze dni, wtedy też tak na luzie się ubieram - oczywiście bez kożuszka) ;P


Jak dla mnie to całkowita głupota. Pewnie to jedna z tych, które nic w głowie nie mają, a jedyne czym mogą się pochwalić to ciałkiem. Jednak uważam, że tak wyeksponowane nie jest dobrym pomysłem, ale jeśli nic nie ma pod czaszką, to czego się można spodziewać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytałaś się o samo wrażenie wyglądu tej dziewki i wszyscy jak jeden odpowiedzieli negatywnie, w sumie to było do przewidzenia. Nie żebym komuś zarzucał kłamstwo, ale pewny wręcz jestem, że niektóre odpowiedzi nie były prawdziwe. W większości jest tak jak mówiłem, jeśli paseczek ciała nie byłby czerwony od zimna to byłby ładnym widokiem, jeżeli chodzi o sam widok. To już nie pierwsza nieszczera odpowiedź w tym wątku. Pisania pod publikę niestety, wiesz co mam na myśli? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2007 o 11:08, Vaxinar napisał:

To już nie pierwsza nieszczera odpowiedź w tym wątku. Pisania pod publikę niestety,

Pomijając fakt, że pisałem przede wszystkim o głupocie takiej dziewczyny (co psuje mi automatycznie wszystkie ewentualne walory wizualne), to co widzisz ładnego w 2-centymetrowym paseczku skóry pomiędzy grubymi spodniami i grubym skafandrem, nawet jeśli nie będzie siny od mrozu?
Kontrast, jak dla mnie, jest negatywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Paseczek skóry fajnie wygląda w naturalnym kolorze. I nie skafander, a korzuszek, a to różnica.
Wydaje mi się, że jest to... ładne a chodziło tutaj właśnie o wygląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja mam sytuację raczej zabawną niż smutna, trudną etc. Otóż jeszcze w zeszłym roku bliżej mi nieznana dziewczyna przyczepiła się na GG. Nie robi mi generalnie kto i o czym do mnie gada, więc trochę sobie pogadaliśmy. Maturzystka, więc trochę o jej szkole, moich studiach, pierdoły. No i przyjeżdżam ja do kraju, ona chce się spotkać. Może być, ja nie mam problemu, by się z kimś spotkać, jeśli temu komuś zależy. No i się spotkaliśmy dwa razy, przy czym ja nie uznałem żadnego spotkania za "randkę" (bueh, nawet słowo jest ... dziwne). Ostatecznie okazało się, że dziewczę się zakochało i nie wie co z tym zrobić. Meeeh... świat zaczyna być dziwniejszy niż ja, to zły znak (i dla mnie i dla świata ;P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2007 o 14:28, Maestro1992 napisał:

Dziś dokonałem próby jakiejkolwiek rozmowy z Nią... no i znowu się nie udało..... Nie wiem
ile dać jej czasu
... Nie wiem kiedy bedzie gotowa na rozmowę... =/


Nie uważasz, że to co napisałeś jest trochę egoistyczne?
Rozumiem, że bardzo chciałbyś być z nią. Ale to ona sama musi ustalić gdy będzie gotowa na rozmowe.
Co wiecej już Ci pisałem chyba o możliwym wariancie. Kobiety mają duży opór przed wiązaniem się z przyjaciółmi.
Im większy nacisk z Twojej strony tym większy jej opór. Poza tym jak będziesz naciskał to może dojść do wniosku, że byłeś jej przyjacielem tylko po to, żeby się nią "zdobyc" i przyjaźń upadnie.
W sprawach sercowych czas to kluczowy czynnik. Jeśli zadziałaś za szybko nic z tego nie wyjdzie. Jeśli za późno to będzie za późno.
Kiedy? Cóż to jedna z tajemnic naszego świata, Ci który trafią w odpowiedni moment są szczęśliwcami;-) (ale truizm :O)
Cierpliwości i powodzenia.

Vaxinar - Dziwne są Twoje ostatnie posty w tym temacie. Na jakiej podstawie masz pewność, że odpowiedzi były nie prawdziwe? Zrozumiałbym gdybyś napisał, że masz takie wrażenie, ale Ty napisałeś o pewności:O
Czytasz w ludzkich myślach? :O

Mnie również nie spodobałby się taki widok o którym pisała Nulinka. Kilka tygodni temu byłem świadkiem podobnej "mądrej" dziewczyny. Na zewnątrz był śnieg, wiatr i jakieś -10 a dziewczyna szła w kozaczkach + rybaczkach. pomiędzy rybaczkami a kozaczkami była przerwa z 2 centymentrowa. Sam ten widok zmroził mnie. W innych okolicznościach pogodowych widok może byłby apetyczny, ale wspomnianych przezemnie ani troche.

Jestem ciekawy czy podobałoby Ci się przytulenie się do dziewczyny/kobiety która przy - 5 paraduje z odsłonientym paskiem ciała?
Dla zimnych kobiet mówie stanowcze NIE!;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się