gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 29.01.2008 o 12:21, Nertis napisał:

> Zależy powiesz że źle się czujesz i masz gorączkę to wystarczy:) Nie wiem jak ty ale ja
bym
> się źle czuł na takim spotkaniu.

No ,a jak ja bym się mógł czuć na jego miejscu(?)...oczywiście ,że cholernie źle :P...ale jakby
nie patrzeć takie odwoływanie spotkania może źle świadczyć o człowieku.No i dziewczyna raczej
się połapie o co kaman przy takiej wymówce :P.Można do tego jeszcze dodać ,że ta dziewczyna
to dobra koleżanka z przedszkola <leży na ziemi xD>...w końcu mieć dziewczyne jako bardzo
dobrą koleżanke to jest normalnie skarb ;D.


Czemu źle? Po prostu nie odpowiada mu spotkanie z dziewczyną która ma faceta. To normalne zachowanie.
A słyszałem że przyjaźń z dziewczyną jest niemożliwa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.01.2008 o 12:30, Seccolo napisał:

Czemu źle? Po prostu nie odpowiada mu spotkanie z dziewczyną która ma faceta. To normalne zachowanie.
A słyszałem że przyjaźń z dziewczyną jest niemożliwa;)


Nie tyle niemożliwa, co bardzo ciężka wiem to bo sam przechodzę przez takie coś.Dziewczyna w której się zakochałem mimo że niema nikogo to woli być teraz sama i woli żebyśmy byli tylko przyjaciółmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 12:38, Meketh napisał:


> Czemu źle? Po prostu nie odpowiada mu spotkanie z dziewczyną która ma faceta. To normalne
zachowanie.
> A słyszałem że przyjaźń z dziewczyną jest niemożliwa;)

Nie tyle niemożliwa, co bardzo ciężka wiem to bo sam przechodzę przez takie coś.Dziewczyna
w której się zakochałem mimo że niema nikogo to woli być teraz sama i woli żebyśmy byli tylko
przyjaciółmi.


Miałem coś takiego męczyłem się dwa lata. Prawda jest taka,że Ci to raczej nie wyjdzie. Współczuję i mam nadzieję,że będzie u Ciebie inaczej niż u mnie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.01.2008 o 14:20, dawidos170 napisał:

Miałem coś takiego męczyłem się dwa lata. Prawda jest taka,że Ci to raczej nie wyjdzie. Współczuję
i mam nadzieję,że będzie u Ciebie inaczej niż u mnie ? :)


Puki co narazie nic na to nie wskazuje, bo mimo wszystko nie mogę zapomnieć co do niej czułem za jakiś czas mi się pewnie uda, ale narazie to zbyt świeża rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 14:36, Meketh napisał:

Puki co narazie nic na to nie wskazuje, bo mimo wszystko nie mogę zapomnieć co do niej czułem
za jakiś czas mi się pewnie uda, ale narazie to zbyt świeża rana.


No wiesz u mnie dwa lata uczucia i potem jeszcze parę miesięcy gojenia się... teraz już o niej nie pamiętam. nawet kontaktu nie mamy ze sobą. i tak jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.01.2008 o 14:41, dawidos170 napisał:


No wiesz u mnie dwa lata uczucia i potem jeszcze parę miesięcy gojenia się... teraz już o niej
nie pamiętam. nawet kontaktu nie mamy ze sobą. i tak jest dobrze.


Ja niewidziałem się z odkąd odeszłem z poprzedniej pracy,utrzymujemy kontakt poprzez telefon, a i to teraz rzadziej bo niedawno chciała zerwać ze mną znajomośc gdyż co jakiś czas przypominałem jej o moim uczuciu.Udało mi się zmienić jej decyzję, ale teraz zastanawiam się czy było warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 14:48, Meketh napisał:


>
> No wiesz u mnie dwa lata uczucia i potem jeszcze parę miesięcy gojenia się... teraz już
o niej
> nie pamiętam. nawet kontaktu nie mamy ze sobą. i tak jest dobrze.

Ja niewidziałem się z odkąd odeszłem z poprzedniej pracy,utrzymujemy kontakt poprzez telefon,
a i to teraz rzadziej bo niedawno chciała zerwać ze mną znajomośc gdyż co jakiś czas przypominałem
jej o moim uczuciu.Udało mi się zmienić jej decyzję, ale teraz zastanawiam się czy było warto.


Witaj w klubie stary. Ja miałem to samo - przypominałem dziewczynie o tym co czuję. Nie jest to najlepsza droga. A prawda jest taka,że najlepiej jak o niej zapomnisz. Wykasuj numer, nie wiem jakieś gg czy tym podobne. Jak się odezwie to ok. Ale wątpię w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>

Dnia 29.01.2008 o 14:51, dawidos170 napisał:

Witaj w klubie stary. Ja miałem to samo - przypominałem dziewczynie o tym co czuję. Nie jest
to najlepsza droga. A prawda jest taka,że najlepiej jak o niej zapomnisz. Wykasuj numer, nie
wiem jakieś gg czy tym podobne. Jak się odezwie to ok. Ale wątpię w to.


Zapomnieć o niej będzie ciężko, to nie była taka sama dziewczyna jak inne, przy niej poczułem co znaczy naprawdę miłośc, wiem tyle że nie byłem jej zupełnie obojętny i coś tam do mnie czuła, ale to już przeszłośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 14:51, dawidos170 napisał:

Witaj w klubie stary. Ja miałem to samo - przypominałem dziewczynie o tym co czuję. Nie jest
to najlepsza droga. A prawda jest taka,że najlepiej jak o niej zapomnisz. Wykasuj numer, nie
wiem jakieś gg czy tym podobne. Jak się odezwie to ok. Ale wątpię w to.


No akurat zapomnienie dziewczyny,która się kochało nad życie nie jest łatwe,cały czas o niej myślisz, nie możesz się pogodzić z takim obrotem spraw i ciężko jest znaleźć następną niewiastę(przynajmniej przez jakiś czas),która byłaby zdolna sprawić,że zapomnisz o tych wszystkich krzywdach,nieprzespanych nocach i użalaniem się na sobą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.01.2008 o 15:12, Ardival napisał:

No akurat zapomnienie dziewczyny,która się kochało nad życie nie jest łatwe,cały czas o niej
myślisz, nie możesz się pogodzić z takim obrotem spraw i ciężko jest znaleźć następną niewiastę(przynajmniej
przez jakiś czas),która byłaby zdolna sprawić,że zapomnisz o tych wszystkich krzywdach,nieprzespanych
nocach i użalaniem się na sobą :(


Z tym akurat muszę się zgodzić, najlepiej by było o nie zapomnieć , ale to nie jest łatwe zwłaszcza że umuwiłem się znią na spotkanie, chociaż nie wiem czy dobrze postąpiłem bo po tym wszystkim będzie mi ciężko zachowywać się tak jakby się nic nigdy nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 15:21, Meketh napisał:

Z tym akurat muszę się zgodzić, najlepiej by było o nie zapomnieć , ale to nie jest łatwe zwłaszcza
że umuwiłem się znią na spotkanie, chociaż nie wiem czy dobrze postąpiłem bo po tym wszystkim
będzie mi ciężko zachowywać się tak jakby się nic nigdy nie stało.


No właśnie widzisz,to faktycznie nie był taki najlepszy pomysł,bo w ten sposób odświeżasz stare rany,przez co przypominasz sobie na nowo tą miłość i tym bardziej będzie Ci ciężko znowu zapomnieć.
Jeszcze gorzej(mówię o wieku szkolnym) mają Ci,którzy swoją miłość znajdują w klasie swojej,a gdy się rozstają lub nie wychodzi....wtedy dopiero jest ból jak się widzi ukochaną osobę codziennie przez prawie cały dzień :(,wtedy robi się naprawdę przykro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie ale ja właśnie o tym mówię. Sam 2 lata kochałem dziewczynę więc wiem o czym mowa :) Tyle,że wyleczyłem się z niej i łatwiej przychodzi mi pisanie o tym. Kiedy ją kochałem nie miało znaczenia dzień i pora kiedy miała kłopoty. Np o 23 stawiłem się w dniu swoich urodzin pod jej blokiem tylko po to by pobyć z nią 5 minut i pocieszać.


A co do przyjaźni damsko-męskiej to jest ona możliwa gdy nie pociągacie się nawzajem. Miałem taką przyjaciółkę - była super ale nic do siebie nie czuliśmy i wtedy się wszystko układało :) Gorzej gdy jedna strona kocha a druga darzy tylko przyjaźnią - robi się problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 15:50, dawidos170 napisał:

A co do przyjaźni damsko-męskiej to jest ona możliwa gdy nie pociągacie się nawzajem. Miałem
taką przyjaciółkę - była super ale nic do siebie nie czuliśmy i wtedy się wszystko układało
:) Gorzej gdy jedna strona kocha a druga darzy tylko przyjaźnią - robi się problem.

Noi ja mam właśniedwie takie przyjaciólki :D Tzn. mam jedna przyjaciółkę taką jak opisałeś, ale do drugiej ja coś czuje i ona do mnie raczej też... dobrze że narazie nie mam dziewczyny, może z nią się uda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam.
Chciałem sięgnąć od was po poradę. Mianowicie, ciągle pojawia się ten sam problem z tą dziewczyną, chcę z nią spędzać jak najwięcej czasu, aby się do niej zbliżyć i otworzyć się przed nią, tylko te jej koleżanki... chyba nie powiem jej wprost, że chcę z nią spędzać więcej czasu i jak może to żeby była sama, a nie z koleżanką bo zwyczajnie by się gapneła, że coś do niej czuję. A i jeszcze coś: Co zrobić gdy już brakuje tematów do rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 16:12, jcl99 napisał:

Witam.
Chciałem sięgnąć od was po poradę. Mianowicie, ciągle pojawia się ten sam problem z tą dziewczyną,
chcę z nią spędzać jak najwięcej czasu, aby się do niej zbliżyć i otworzyć się przed nią, tylko
te jej koleżanki... chyba nie powiem jej wprost, że chcę z nią spędzać więcej czasu i jak może
to żeby była sama, a nie z koleżanką bo zwyczajnie by się gapneła, że coś do niej czuję. A
i jeszcze coś: Co zrobić gdy już brakuje tematów do rozmowy?

Prawda koleżanki to bardzo denerwujący i uciążliwy problem,ponieważ zdarza się,że potem Twoja dziewczyna spędza więcej czasu z koleżankami niż z Tobą...
Ale na pewno zdarzy się,że będzie w końcu sama i wtedy Ty wkraczasz do akcji,po prostu wykorzystuj wszystkie takie możliwości,kiedy nikt lub prawie nikt nie będzie jej towarzyszył,później np. możesz ją zaprosić na potańcówkę,w sensie ty i twoi kumple,ona i jej koleżanki i wtedy też będzie w końcu sama przez jakiś czas,a że jeszcze na dyskotece,to ciemno i w ogóle bardzo dobra okazja :p
Co do ostatniego pytania,cóż często zdarza się,że brakuje tematów i nastaje taka niezręczna cisza,mnie też często się to zdarza,wtedy trzeba po prostu wyciągać jakieś tematu lub prowadzić tak rozmowę,żeby dany temat trwał jak najdłużej i żeby potem można było od niego w powiązany sposób przejść do drugiego tematu :p
Ew. jeśli dziewczyna jest Tobą zainteresowana sama wymyśli jakiś temat do pogadania ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Koleżanki? No, tu jest problem :) Praktycznie każda fajna dziewczyna ma zawsze jakąś gwardię przyboczną, która chodzi za nią dosłownie krok w krok. Jeśli jesteś pewny siebie, to po prostu podejdź do niej i zacznij gadać. Jeśli jesteś nieśmiały, to będziesz musiał się bardziej natrudzić. Może ona chodzi na jakieś kółka w szkole? Szukaj okazji, żeby się do niej zbliżyć. Siadaj za nią/przed nią w ławce, niby ot tak, przypadkiem. Nigdy nie siadaj z nią/obok niej, bo może się spostrzec :) A co do rozmów hmm.. no tutaj nic konkretnego poradzić nie mogę, bo nie znam dziewczyny. Wybadaj co lubi, o czym lubi gadać, jakie tematy uważa za interesujące, a jakie ni. I podstawa - zdobądź jej numer gg, albo telefon. Z numerami wszystko przychodzi łatwiej, zawsze możesz przecież dorwać ją na gg. Jak już zaczniesz z nią rozmawiać, to nigdy nie mów czegoś w stylu: to o czym pogadamy, albo napisz coś jeszcze. Większość lasek tego nie lubi :) Pozdro i powodzenia!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2008 o 16:12, jcl99 napisał:

chyba nie powiem jej wprost, że chcę z nią spędzać więcej czasu i jak może

A dlaczego nie ja się pytam? Powiedz wprost, że umawiasz się z nią, a nie z koleżankami i tyle.

Dnia 29.01.2008 o 16:12, jcl99 napisał:

to żeby była sama, a nie z koleżanką bo zwyczajnie by się gapneła, że coś do niej czuję. A
i jeszcze coś: Co zrobić gdy już brakuje tematów do rozmowy?


Więc teraz uważaj. Ja osobiście nigdy nie mam z tym problemu z dwóch powodów: a) gadam jak najęty (oczywiście do rzeczy) b) potrafię błyskotliwie skomentować daną sytuację. Co to znaczy? Podam przykład:

Idziecie sobie koło jakiegoś baru/fast foodu.

Mówię: Lubię tu jeść, serwują tu dobre jedzenie/dobre piwo. A Ty? Lubisz tutaj jadać? Lubisz pić piwo?

I od razu masz temat. Mało tego, temat o piwie można rozwinąć do tematu o imprezach, ten o doświadczeniach po takowych i tak w kółko.

Nie zapomniaj o zabawnych anegdotach i uśmiechu na ustach :). Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2008 o 09:43, seraphe napisał:

Idziecie sobie koło jakiegoś baru/fast foodu.

Mówię: Lubię tu jeść, serwują tu dobre jedzenie/dobre piwo. A Ty? Lubisz tutaj jadać? Lubisz
pić piwo?

I od razu masz temat. Mało tego, temat o piwie można rozwinąć do tematu o imprezach, ten o
doświadczeniach po takowych i tak w kółko.

Nie zapomniaj o zabawnych anegdotach i uśmiechu na ustach :). Powodzenia!


Popieram - niezawodny sposób na rozmowę :) Wczoraj na spotkaniu też tak przeszliśmy od tego,że byłem na imprezie poprzez to jakie trunki lubimy i tańczenia i tak w kółko szło i zawsze był temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się