gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 04.02.2008 o 14:29, Graffis napisał:

Jakie ma to znaczenie, gdy miłość jest postawiona przed wszystkim innym?

Bardzo proste. Spójrz na to z innej strony. Czy potrafisz w 100% zanegować uczucie osoby, która nie jest gotowa dla poświęceń w imię miłości? Opierając się na innym argumencie aniżeli to, że miłość wymaga poświęceń , że jak ktoś jej nie stawia na pierwszym miejscu to już nie kocha itd.

Dnia 04.02.2008 o 14:29, Graffis napisał:

Tak? A dlaczego musiała?

Hmmm... wg Biblii stworzenie świata trwało symboliczne kilka dni, aczkolwiek jest to liczba umowna i jeden dzień mógł oznaczać tysiące/miliony lat. W takim więc razie skoro miłość była, i Bóg już wtedy kochał dlaczego nie pokazał tej miłości człowiekowi stworzonemu na swoje podobieństwo? Sądzisz, że miłość była od zawsze? Tak więc jak musiała powstać, jak się zaczęła przejawiać, jak dawaliśmy jej przykład?

Dnia 04.02.2008 o 14:29, Graffis napisał:

A kogo to może obchodzić? Ludzie wiele rzeczy piszą - w tym wypadku według mnie piszą
by wyjaśnić coś czego nie rozumieją i wobec czego nie potrafią okazać odrobiny pokory,
by stwierdzić, że miłość po prostu sobie jest. Krótko mówiąc masa bzdur i głupot.

Jak można wyjaśnić coś czego się nie rozumie? Zauważyłem, że większość rzeczy, które zrobił człowiek to wg Ciebie głupoty itd ;]

Dnia 04.02.2008 o 14:29, Graffis napisał:

Dlatego właśnie przez te wady musi sobie pomagać wymysłami na temat tego na czym miłość
powinna się opierać. Ostatecznie okazuje się, że to żadna pomoc, a spore utrudnienie.

No to ja inaczej. Czym dla Ciebie jest miłość, jak powstała i gdzie sięgają jej początki (pomijając stworzenie świata i ludzi przez Boga , bo to chyba nie początek ).

Dnia 04.02.2008 o 14:29, Graffis napisał:

Zakładasz, że miłość potrzebuje człowieka, by istnieć. A ona nie potrzebuje niczego -
nie jest ograniczona człowiekiem. Skąd w ogóle pomysł, ze miłości niezbędny jest człowiek?

Taa... niczego, ciekawe... to pokaż mi miłość pośród nicości. Pokaż mi to uczucie w miejscu gdzie niczego nie ma. Żadnego człowieka, zwierzęcia. Od razu zaznaczam, że chodzi mi o dany obszar, a nie, o to, że Bóg kocha wszystko i wszystkich itd.

Dnia 04.02.2008 o 14:29, Graffis napisał:

Jej się trzeba nauczyć.

A może miłości również...?

Dnia 04.02.2008 o 14:29, Graffis napisał:

I tu masz prawdziwą przyczynę braku szczęścia i radości.

I tutaj się zgadzam. Choć nie mało osób, widzących radość w cierpieniu innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2008 o 21:05, Harvenar napisał:

Chyba porozmawiam z nią na
poważnie, bo co mi pozostaje? Ja chcę żyć normalnie!! ^^

Hmm... z tego co piszesz teraz i pisałeś wcześniej dalej są pewne niejasności. Lubi flirtować z facetami. A nie słyszałeś, żeby wcześniej była z kimś w związku? Może szuka ukojenia po rozstaniu? Jest też opcja, że naprawdę coś do Ciebie poczuła, załapała, że odrzucenie Twojego uczucia było błędem i chce to naprawić. Proponuję pogadać. A, właśnie. Jeszcze może być opcja, że co prawda nie miała ostatnio nikogo, ale ot tak chce się zabawić czyimiś uczuciami... ale ta opcja jest wątpliwa ;) To tylko moje zdanie oczywiście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bodziu :) witam :) Pozdrawiam :) Avka zmieniłeś ? :)

Dnia 06.02.2008 o 16:17, boduczek napisał:

> Tak? A dlaczego musiała?
Hmmm... wg Biblii stworzenie świata trwało symboliczne kilka dni, aczkolwiek jest to
liczba umowna i jeden dzień mógł oznaczać tysiące/miliony lat. W takim więc razie skoro
miłość była, i Bóg już wtedy kochał dlaczego nie pokazał tej miłości człowiekowi stworzonemu
na swoje podobieństwo? Sądzisz, że miłość była od zawsze? Tak więc jak musiała powstać,
jak się zaczęła przejawiać, jak dawaliśmy jej przykład?


Po pierwsze - kwestia stworzenia świata - została już chyba dogłębnie omówiona. Te kilka dni było zapisane w początkach pisma świętego dla ówczesnych wierzących. Teraz wszyscy wiedzą,że Ziemia skądinąd młoda, powstawała miliardy lat. A Bóg okazał miłość już pierwszym ludziom choć na pozór tego nie zauważamy. Dwa przykłady - pozwolił jeść ze wszystkich drzew w ogrodzie oraz wygnał ich gdy mu się sprzeciwili a nie unicestwił.
Ale to jak już koniecznie musicie mieszać do tego Boga.

Dnia 06.02.2008 o 16:17, boduczek napisał:

> Jej się trzeba nauczyć.
A może miłości również...?


Bodziu wiesz dobrze,że to pytanie retoryczne bo odpowiedź jest jedna :) Tylko nie miłości się człowiek uczy a kochać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2008 o 17:49, dawidos170 napisał:

Bodziu :) witam :) Pozdrawiam :) Avka zmieniłeś ? :)

A to Ci dopiero niespodzianka ;) Witam, pozdrowię na końcu ;) Jak widzisz :P Teraz jest mi w nim ''''lepiej'''' ;P

>/../A Bóg okazał miłość już pierwszym

Dnia 06.02.2008 o 17:49, dawidos170 napisał:

ludziom choć na pozór tego nie zauważamy. Dwa przykłady - pozwolił jeść ze wszystkich
drzew w ogrodzie oraz wygnał ich gdy mu się sprzeciwili a nie unicestwił.
Ale to jak już koniecznie musicie mieszać do tego Boga.

Nie chciałbym rozszerzać tej rozmowy o nowe wątki, aczkolwiek wg naukowców człowiek pochodzi od małpy... Z wszystkich za wyjątkiem jednego. W obu przytoczonych przez Ciebie przypadkach zastanawiam się czy rzeczywiście pretekstem do działania była miłość? W drugim powiedziałbym, że miłosierdzie i litość. Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, złamaliśmy zakaz to fakt. Ale dlaczego nam tego nie wybaczył? Przecież jest napisane, że więcej dla Boga znaczy jedna owieczka ,która do niego wróci aniżeli całe stado, że jeden nawrócony grzesznik jest wart więcej niż osoby, które zawsze były dobre. Poza tym powinniśmy ustalić granicę pomiędzy dobrocią ,a miłością.

Dnia 06.02.2008 o 17:49, dawidos170 napisał:

Bodziu wiesz dobrze,że to pytanie retoryczne bo odpowiedź jest jedna :) Tylko nie miłości
się człowiek uczy a kochać :)

Rozumiem, więc ja inaczej. Jaka jest wg Ciebie różnica między miłością ,a kochaniem ? Oprócz tego, że kocha człowiek, a miłość to uczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>...

Masz rację,że dyskusja rozrosłaby się ale jedno - drzewa były dwa zakazane nie jedno ;) Tylko,że z jednego zerwała owoce.

Dnia 06.02.2008 o 18:46, boduczek napisał:

Oprócz tego, że kocha człowiek, a miłość to uczucie?


Miłość to uczucie dwojga ludzi. Kochać można drugą osobę ale gdy ona nie kocha nas jak wszak można nazwać to miłością ? Dla mnie miłość do obopólne uczucie.

Co do avka - nie wiem :P przyzwyczaiłem się do tamtego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Weź tej głupich pytań nie zadawaj ;) Ale mnie się zdaję, że po to by pokazać swoje uczucia drugiej osobie dając jej jakaś kartkę z życzeniami czy coś w ten stylu i pokazując jej, że coś do niej czujemy... No albo po prostu po to by spędzić troszkę inaczej dzień z druga połówką ;+)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2008 o 19:19, Falconer napisał:

Mam jedno pytanie:

Po co są Walentynki.

Nie ma to jak wyrafinowany spam ;>
Poszukaj kilka kart dalej była o tym dyskusja i się wszystkiego dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2008 o 19:25, Clicker napisał:

Weź tej głupich pytań nie zadawaj ;) Ale mnie się zdaję, że po to by pokazać swoje uczucia
drugiej osobie dając jej jakaś kartkę z życzeniami czy coś w ten stylu i pokazując jej,
że coś do niej czujemy... No albo po prostu po to by spędzić troszkę inaczej dzień z
druga połówką ;+)

tzn jak ? Ja i moje druga połówka nigdy walentynek nie obchodzimy bo to amerykańskie święto :P Poza tym jeżeli chodzi ci o to że w walentynki masz być milszy dla swojej dziewczyny albo żeby zabrać ją w jakieś specjalne miejsce etc. to do tego nie jest potrzebne święto.... Jak kochasz to każdego dnia możesz ją czymś zaskakiwać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2008 o 19:25, Clicker napisał:

Weź tej głupich pytań nie zadawaj ;) Ale mnie się zdaję, że po to by pokazać swoje uczucia
drugiej osobie dając jej jakaś kartkę z życzeniami czy coś w ten stylu i pokazując jej,
że coś do niej czujemy... No albo po prostu po to by spędzić troszkę inaczej dzień z
druga połówką ;+)


Tak, raz w roku sobie o niej przypomnisz, bardzo miłe. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2008 o 19:28, syriusz.b napisał:

> Po co są Walentynki.

by sklepy zarobiły więcej sztucznie podbijając ceny?


Wiesz...? To jest moim zdaniem jedyna mądra odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No jakoś ją zaskoczyć pozytywnie, nie zapomnieć o tym święcie (no chyba, że ktoś go nie obchodzi) itd. No ale te Święto to tak w szczególności mnie się zdaję dla podrywaczy, no i taka większa swoboda w działaniu, tak mi się zdaję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2008 o 19:33, Clicker napisał:

No jakoś ją zaskoczyć pozytywnie, nie zapomnieć o tym święcie (no chyba, że ktoś go nie
obchodzi) itd. No ale te Święto to tak w szczególności mnie się zdaję dla podrywaczy,
no i taka większa swoboda w działaniu, tak mi się zdaję ;)

to ci się zdaję większość wolnych dziewczyn w ten dzień się ukrywa w domu aby potem mówić gdzie to one nie były :) Wiem to po swoich koleżankach i siostrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2008 o 19:31, Falconer napisał:

Tak, raz w roku sobie o niej przypomnisz, bardzo miłe. :/

Heh nie o to mi chodzi... Zawsze trzeba o tej "jedynej" pamiętać ;P Minuta w minutę, godzina w godzinę, dzień w dzień, rok w rok (jeżeli się dotrwa) ;P No i to tyle, a i dziękuje, wiem że ot miłe ale ja tak nie robię, bo nawet drugiej połówki nie mam ;p

@Blantman ---> Dzięki za info, teraz już wiem więcej ;P Źle mi się zdawało, wiedziałem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2008 o 19:35, Clicker napisał:

> Tak, raz w roku sobie o niej przypomnisz, bardzo miłe. :/
Heh nie o to mi chodzi... Zawsze trzeba o tej "jedynej" pamiętać ;P Minuta w minutę,
godzina w godzinę, dzień w dzień, rok w rok (jeżeli się dotrwa) ;P No i to tyle, a i
dziękuje, wiem że ot miłe ale ja tak nie robię, bo nawet drugiej połówki nie mam ;p



O tak, ciągle o niej pamiętasz... Ale tylko w Walentynki jej coś kupisz bo tak poza nimi to nie ma sensu prawda? Tak bez okazji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2008 o 19:43, Falconer napisał:

O tak, ciągle o niej pamiętasz... Ale tylko w Walentynki jej coś kupisz bo tak poza nimi
to nie ma sensu prawda? Tak bez okazji?

Nie wiem o co Ci chodzi, ja już wszystko wyjaśniłem i pod pojęciem "Pamiętania" kryję się również kupowanie różnych drobiazgów, raz na jakiś czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2008 o 19:43, Falconer napisał:

Ale tylko w Walentynki jej coś kupisz bo tak poza nimi
to nie ma sensu prawda? Tak bez okazji?

Dlaczego nie ma sensu? Jakaś drobna niespodzianka ma sens zawsze, byleby nie przesadzać. Przecież dlaczego mam niespodziankę mojemu ukochanemu dać akurat 14 lutego a nie mogę np. tydzień później? :) Walentynki jak dla mnie są niemal bez sensu, jednakże wiele wolnych osób korzysta akurat tego dnia z okazji i wyznaje osobie kochanej co czuje. Kurcze... starzeje sie ;P A odnośnie tego co napisał Blantman co do tego gdzie dziewczyny spędzają Walentynki: ja zamierzam (poza pójściem do szkoły) siedzieć w domu -_-" i jestem z tego dumna XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh może po to by ktoś kto nie ma dziewczyny spróbował jej coś dać, jakaś kartkę nie podpisując się, i czekać na efekt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się