gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 21.02.2006 o 10:34, minimysz napisał:

A ja z mężem poznaliśmy się w wieczór przed Sylwestrem, a po niecałych 2 miesiącach zdecydowaliśmy
się na ślub.

:-o , to bardzo szybko . Zastanawia mnie tylko czy dwoje ludzi może się wystarczająco poznać w tak krótkim czasie . Przyznasz chyba że mogło to niewypalić powiem więcej po tak krótkim czasie jest raczej więcej szans że się nie uda niż że się uda .Jeśli się wam powiodło to gratulacje ja z żoną zdecydowałem się na ślub po kilku latach gdy znaliśmy się jak łyse konie , rodziny już też się znały ale to nie chodzi o rodziny oczywiście .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2006 o 10:48, spider88 napisał:

:-o , to bardzo szybko .


Nie wiem jak minimysz, ale ja z moją żoną po prostu wiedzieliśmy, że to jet TO. Nie była to jakaś szczeniacka miłość, bo ja miałem 24,a ona 23 lata, więc byliśmy dorośli. Nie chcę tutaj w żaden sposób obrażać, czy urażać osób w wieku młodszym, bo taka miłość, gdy ma się 16-18 lat też jest niesamowicie piękna i nie twierdzę, że nie może przetrwać i przerodzić się w coś trwałego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.02.2006 o 11:13, Abi Dalzim napisał:

Nie wiem jak minimysz, ale ja z moją żoną po prostu wiedzieliśmy, że to jet TO. Nie
była to jakaś szczeniacka miłość, bo ja miałem 24,a ona 23 lata, więc byliśmy dorośli. Nie
chcę tutaj w żaden sposób obrażać, czy urażać osób w wieku młodszym, bo taka miłość, gdy ma
się 16-18 lat też jest niesamowicie piękna i nie twierdzę, że nie może przetrwać i przerodzić
się w coś trwałego.


Są takie przypadki że ludzie chodzą ze sobą po 8... lat i dopiero wtedy biorą ślub, czyli muszą zacząć wcześnie ze sobą chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2006 o 11:13, Abi Dalzim napisał:

Nie wiem jak minimysz, ale ja z moją żoną po prostu wiedzieliśmy, że to jet TO. Nie
była to jakaś szczeniacka miłość, bo ja miałem 24,a ona 23 lata, więc byliśmy dorośli. Nie
chcę tutaj w żaden sposób obrażać, czy urażać osób w wieku młodszym, bo taka miłość, gdy ma
się 16-18 lat też jest niesamowicie piękna i nie twierdzę, że nie może przetrwać i przerodzić
się w coś trwałego.

Nikomu nie chce nic złego powiedzieć ja z żoną przecież też To przeżyłem , ale decyzja o ślubie po 2 mies.znajomości i decyzją bardzo odważną .Tu nie wiek ma znaczenie ani tak naprawdę uczucie bo ono nie wygaśnie jeśli jest mocne ,a jeśli wygaśnie to można się tylko cieszyć że się ślubu niw wzieło tak szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2006 o 11:13, Abi Dalzim napisał:

> :-o , to bardzo szybko .

Nie wiem jak minimysz, ale ja z moją żoną po prostu wiedzieliśmy, że to jet TO.

I właśnie dlatego, że to było TO tak szybko podjęliśmy decyzję o ślubie. W innym wypadku pewnie znacznie wydłużylibyśmy okres korespondencyjno-odwiedzinowy i możliwe, że nic by z tego nie wyszło ze względu na dużą odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.02.2006 o 11:46, minimysz napisał:

I właśnie dlatego, że to było TO tak szybko podjęliśmy decyzję o ślubie. W innym wypadku
pewnie znacznie wydłużylibyśmy okres korespondencyjno-odwiedzinowy i możliwe, że nic by z tego
nie wyszło ze względu na dużą odległość.

A co tak daleko od siebie mieszkaliście??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2006 o 11:53, minimysz napisał:

> > > A co tak daleko od siebie mieszkaliście??
Ponad 500 km.

Czyli miałem szanse z dziewczyną która mieszkała ode mnie 450 km. Może jeszcze spróbuję... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.02.2006 o 10:19, Pingus napisał:

Z tym sylwestrem to musi coś być :) Ja też się zakochałem w sylwestra, patrze sobie po sali
i wdze, że siedzi piękna dziewczyna bez żadnej osoby towarzyszącej :) to dawaj. Zaraz moja
kuzynka, która chodzi z nią do klasy zawaołała ją do naszego stolika. Byłem z nią na randce,
ale coś jej nie pasowałem :( Ale teraz jest coraz lepiej, nawet wczoraj nazwała mnie słońce
:D:D

Też zakochałam się w sylwestra i tez mówiłam na niego słońce :) Czyli nie do wiosny ale do sylwestra czekamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Muszę sie was poradzić. Co mam zrobić jeżeli nie jestem pewien czy chcę być z dziewczyną czy nie. Znam ją juz ponad pół roku fajnie nam się rozmawia i wogóle, ale mam pewne obawy co do tego czy bycie nie ograniczy mnie w jakiś sposób. Przyzwyczaiłem się do wolności i wiem że jak będę się spotykał z innymi dziewczynami to nic się nie stanie a jak już będę miał kogoś to....
Pomóżcie proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem z punktu widzenia dziewczyny :) skoro sie zastanawiasz to nie zaczynaj tego, szkoda i jej i Twojego czasu. Bycie z kimś jest takie piękne bo nie chce sie byc z nikim innym a skoro sie zasanawiasz tzn., że nie chcesz byc z nią. Pomyśl tak , nagle ona kogos spotyka i chce z nim byc , co wtedy będziesz czuł? Jeśłi smutek to może warto ale patrze na to sceptycznie..... wiesz co, poczekaj do wiosny to sie okaże czy zerkasz na inne może :)
pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2006 o 12:14, rolek85 napisał:



Jeżeli masz wątpliwości to nie ma się co pakować. Muisz być na 100& pewien tego co robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

odp Pingus & minimysz
Bo wiecie jak się z nią widuję to jest naprawdę super, al epo spotkaniu..... Tak to te wątpliwości. Wiec pozostwię tą sprawę, czas pokaże co z tego wyjdzie. Dzięki ze radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2006 o 13:09, rolek85 napisał:

Bo wiecie jak się z nią widuję to jest naprawdę super, al epo spotkaniu..... Tak to te wątpliwości.
Wiec pozostwię tą sprawę, czas pokaże co z tego wyjdzie. Dzięki ze radę :)


Ale czy po spotkaniu nie pasuje Ci coś w niej konkretnie, czy chodzi Ci tylko o obawę przed "wpadnięciem w sidła" i "zadeptanie pod pantoflem"? Bo jeśli to drugie, to nie skreślałabym Waszego potencjalnego związku zbyt pochopnie. Może spróbuj sobie pomyśleć, ze każdy związek stanowi swojego rodzaju ograniczenie - a następnie zastanów sie, czy boisz się ograniczenia właśnie w związku z tą konkretną dziewczyną, czy ograniczenia w ogóle.
Trochę zamotałam... ale mam nadzieję, ze wiesz, o co mi chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.02.2006 o 13:16, Epiphany napisał:

Ale czy po spotkaniu nie pasuje Ci coś w niej konkretnie, czy chodzi Ci tylko o obawę przed
"wpadnięciem w sidła" i "zadeptanie pod pantoflem"? Bo jeśli to drugie, to nie skreślałabym
Waszego potencjalnego związku zbyt pochopnie. Może spróbuj sobie pomyśleć, ze każdy związek
stanowi swojego rodzaju ograniczenie - a następnie zastanów sie, czy boisz się ograniczenia
właśnie w związku z tą konkretną dziewczyną, czy ograniczenia w ogóle.
Trochę zamotałam... ale mam nadzieję, ze wiesz, o co mi chodzi ;)
Tak zrozumiałem (chyba) :D

Może chodzić o to że potrzebuję wolności i braku zobowiązań. Wydaje mi się że tylko do czasu. Bo wiecie że życie czasami lubi zaskakiwać i może jutro poznam miłośc mojego życia... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2006 o 13:23, rolek85 napisał:

Może chodzić o to że potrzebuję wolności i braku zobowiązań. Wydaje mi się że tylko do czasu.
Bo wiecie że życie czasami lubi zaskakiwać i może jutro poznam miłośc mojego życia... :D


No tak. W teorii może się zdarzyć, ze spotkasz miłość swojego życia i od razu będziesz wiedział, że to jest to mityczne TO, nagle przestaniesz obawiać się o swoją kawalerską swobodą i w ogóle wszystko bedzie piękne i proste. Ale w praktyce moze być zupelnie inaczej, a jak ktoś mi mówi, ze nigdy nie miał żadnych wątpliwości, to po prostu mu nie wierzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.02.2006 o 13:33, Epiphany napisał:

No tak. W teorii może się zdarzyć, ze spotkasz miłość swojego życia i od razu będziesz wiedział,
że to jest to mityczne TO, nagle przestaniesz obawiać się o swoją kawalerską swobodą
i w ogóle wszystko bedzie piękne i proste. Ale w praktyce moze być zupelnie inaczej, a jak
ktoś mi mówi, ze nigdy nie miał żadnych wątpliwości, to po prostu mu nie wierzę ;)


Jak jest się młodszym to można tak powiedzieć że sie nie ma żadnych wątpliwości ,ale w młodości (temat już był poruszany).
Co prawda mam tą "wolność", ale czasami doskwiera samotność tzn brak bliskiej osoby... wiecie o co chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.02.2006 o 22:25, Lumbago napisał:

Niestety bardzo mnie wzięło i z dnia na dzień jest coraz gorzej :///.


taa na początku jest trudno, ale spróbuj robic coś co skupia całą twoją uwage (dobrym przykładem są gry, tylko nie jakieś siekaniny, ale Civ4 np.)

Dnia 20.02.2006 o 22:25, Lumbago napisał:

Z inna to jest problem bo proubuje szukać, ale zaraz
zaczynam o niej myśleć :/. Mam tego juz serdecznie dość.


wybacz pytanie (może zbyt osobiste) ale jakie są wasze relacje obecnie? Nadal sie przyjaźnicie czy chłodna obojętnośc? Najlepszym przykładem jak już pisałem będzie jak zacznieszchodzic z jej przyjaciółką, przy okazji dowiesz się kilku "złych" faktów o tobe i twojej byłej. a byłej zepsujesz nastrój.


inna sprawa, jeśli na początku chłopaka i dziewczyne łączył przyjaźń a potem postanowili byc "razem" to po odejściu niemożliwy jest powrót do tej przyjaźni. moja historia :(
kiedy dziewczyna mnie rzuciła to postanowiliśmy jednak kontynuawac przyjaźń. i co? na początku coś próbowałem zagadac itp zauważyłem że (ona) zaczyna mnie unikac, to zapytałem się jej czy jest tak w rzeczywistości. Odpowiedziała że nie wcale. I co dalej? otóż teraz napewno mnie unika (dobrym przykładem jest to że jak ide korytarzem a ona z naprzeciwka to ona zawraca). Ktoś pomoże mi zrozumiec o co tu chodzi? (nie chce odp. w stylu "nawet Bóg nie rozumie kobiet")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się