Mass Effect PC - temat ogólny

[Adeq 0]

Dnia 19.09.2008 o 16:56, Michaelius napisał:

PS. Niech zgadne dalej nic nie wiadomo o dodatku? :)

Yep.. mają nas w upie :P

[EverettMcGill 0]

Taaa... Mają w dupie.
A dodatek angielski już od tygodni na sieci leży.

Jestem ciekaw komu teraz jest do śmiechu z tych, którzy nabijali się, że nie chcę wersji spolszczonej, tylko ściągnąłem z Anglii. :P

[Ecko09 0]

Jestem zaskoczony. Nie spodziewałem sie, że Widmem mianują nas już po zdemaskowaniu Sarena. myślałem, że Widmem zostajemy na końcu gry dopiero, gdy pokonamy Sarena ;P

P.S. Co dokładnie wprowadza ten dodatek Bring down the Sky? Podobno zaledwie jedną planete.

[Fumiko 0]

A oznaczenia spojlera gdzie? Jakbym dawno gry nie przeszła, to chyba byś w łeb dostał za taki spojl jak przed chwilą.

[jaceloth 0]

Dnia 19.09.2008 o 19:49, Ecko09 napisał:

Jestem zaskoczony. Nie spodziewałem sie, że Widmem mianują nas już po zdemaskowaniu Sarena.
myślałem, że Widmem zostajemy na końcu gry dopiero, gdy pokonamy Sarena ;P

zostanie widmem to bułka z masłem. właściwie w rozwoju samej postaci nic nie zmienia. odradzam inwestowanie w umiejętności widma, bo to strata punktów. po co komu jakieś 1.3% do celności itp...to abstrakcja. zresztą cały system rozwoju postaci nie należy do atrakcyjnych.

[micol 0]

Szczerze to Mass Effect jest dla mnie banalnie prosty, więc nawet jeśli się jest noobkiem w grach RPG polecam zacząć grę na największym poziomie trudności bodajże Weteran. Dobra może trochę przesadziłem,w ostateczności średni poziom, ale to już chyba, gdy osoba nie wiedziała, jak myszki użyć ;D . Naprawdę AI wrogów w grze sprawia, że można walić głową o klawiaturę.

[Karharot 0]

Jak widzę Fumiko wciąż jest na forum a ponieważ mój łeb jest dla mnie cenny to potulnie uprzedzam:
SPOILER

Dnia 19.09.2008 o 19:49, Ecko09 napisał:

Jestem zaskoczony. Nie spodziewałem sie, że Widmem mianują nas już po zdemaskowaniu Sarena.
myślałem, że Widmem zostajemy na końcu gry dopiero, gdy pokonamy Sarena ;P

Widmem zostaje się nie za zasługi ale ze względów politycznych.

KONIEC SPOILERA

Dnia 19.09.2008 o 19:49, Ecko09 napisał:

P.S. Co dokładnie wprowadza ten dodatek Bring down the Sky? Podobno zaledwie jedną planete.

Dodatek to trochę za duże słowo - BDtS daje ok 1,5h zabawy, bardziej pasowałoby tu określenie oficjalny mod.

[jaceloth 0]

Dnia 19.09.2008 o 21:08, Karharot napisał:

Dodatek to trochę za duże słowo - BDtS daje ok 1,5h zabawy, bardziej pasowałoby tu określenie
oficjalny mod.

niech zgadnę. planeta, a na niej podobne do innych bazy, w których atakują nas podobni do innych wrogowie...można nie zauważyć, że się gra w dodatek:-)
ja czekam na patcha z dodatkowymi misjami zbierackimi. nowe minerały, nowe salariańskie insygnia, to jest ten dreszczyk emocji, który lubię...zwłaszcza na najwyższym poziomie trudności...

[Karharot 0]

Dnia 19.09.2008 o 21:24, jaceloth napisał:

niech zgadnę. planeta, a na niej podobne do innych bazy, w których atakują nas podobni
do innych wrogowie...można nie zauważyć, że się gra w dodatek:-)

Za całość dostaje się achievement więc mam nadzieję że pod względem rozbudowania bardziej przypomina to Eden Prime lub Therum, szczegółów jednak nie znam bo jak większość piszących tutaj osób jestem "szczęśliwym" posiadaczem wersji od CDP:(

[jaceloth 0]

Dnia 19.09.2008 o 21:30, Karharot napisał:

Za całość dostaje się achievement

no to chociaż to. dzięki temu gra w dodatek ma jakiś mały sens...ciekawe kiedy pojawią się pierwsze newsy nt. drugiej części, bo nie wątpię, ze bio ware już ją produkuje. chyba, ze ME za słabo się sprzedało, wtedy może EA połozy łapkę na szybkiej produkcji gry.

[Karharot 0]

ME sprzedał się bardzo dobrze jeszcze zanim zaczęto kombinować z wersją na PC więc o to nie trzeba się martwić, myślę jednak że na drugą część trochę jeszcze poczekamy. W sumie to dobrze bo lepiej jest poczekać na dopracowany produkt niż dostać szybko niegrywalny bubel.

[jaceloth 0]

Dnia 19.09.2008 o 21:41, Karharot napisał:

ME sprzedał się bardzo dobrze jeszcze zanim zaczęto kombinować z wersją na PC więc o
to nie trzeba się martwić, myślę jednak że na drugą część trochę jeszcze poczekamy. W
sumie to dobrze bo lepiej jest poczekać na dopracowany produkt niż dostać szybko niegrywalny
bubel.

zdecydowanie tak. mam nadzieje, że bio ware przy sequelu zrealizuje swoje obietnice. choć patrząc na praktykę EA, nie sądzę, żeby pozwolili im pracować długo nad kontynuacją. to nie blizzard, ani stare czasy pod wodzą interplay...co za długo, to za drogo, a gracze i tak kupią kolejną przełomową grę twórców baldurs gate bla, bla, bla...

[Ecko09 0]

Dnia 19.09.2008 o 21:59, jaceloth napisał:

> ME sprzedał się bardzo dobrze jeszcze zanim zaczęto kombinować z wersją na PC więc
o
> to nie trzeba się martwić, myślę jednak że na drugą część trochę jeszcze poczekamy.
W
> sumie to dobrze bo lepiej jest poczekać na dopracowany produkt niż dostać szybko
niegrywalny
> bubel.
zdecydowanie tak. mam nadzieje, że bio ware przy sequelu zrealizuje swoje obietnice.
choć patrząc na praktykę EA, nie sądzę, żeby pozwolili im pracować długo nad kontynuacją.
to nie blizzard, ani stare czasy pod wodzą interplay...co za długo, to za drogo, a gracze
i tak kupią kolejną przełomową grę twórców baldurs gate bla, bla, bla...

Tyle, że EA obiecało, że nie będzie sie wtrącać w sprawy BioWare, czyli mogą sobie tworzyć gry tyle ile chcą.

[Olamagato 3]

Dnia 19.09.2008 o 20:22, jaceloth napisał:

odradzam inwestowanie w umiejętności widma, bo to strata punktów.

A ja wprost przeciwnie. Zresztą to bardzo zależy od tego jaką postać chce się stworzyć.
Na przykład ja szedłem agentem ze snajperką i maksymalne podrasowanie celności (w tym użycie najbardziej celnej broni) dawało mi taki efekt, że mogłem z ręki bez żadnego celowania zdejmować snajperką wrogów tak jakbym miał w rękach strzelbę. Tyle, że w odróżnieniu od strzelby sztucer zabija zawsze jednym strzałem. I to tyle w kwestii celności. :)

Dnia 19.09.2008 o 20:22, jaceloth napisał:

zresztą cały system rozwoju postaci nie należy do atrakcyjnych.

Mnóstwo graczy twierdzi jednak co innego. I mnóstwo z nich przechodziło grę wielokrotnie.

[hallas 0]

Dnia 19.09.2008 o 21:24, jaceloth napisał:

ja czekam na patcha z dodatkowymi misjami zbierackimi. nowe minerały, nowe salariańskie
insygnia, to jest ten dreszczyk emocji, który lubię...zwłaszcza na najwyższym poziomie
trudności...

He? Czyli co? Przy każdym takim... znalezisku stadko do wybicia?

[jaceloth 0]

Dnia 19.09.2008 o 22:47, Olamagato napisał:

A ja wprost przeciwnie. Zresztą to bardzo zależy od tego jaką postać chce się stworzyć.
Na przykład ja szedłem agentem ze snajperką

grałem podobną postacią, rozwinąłem max snajperkę i nikt nie był w stanie się jej oprzeć:-) punkty do umiejętności widma były zbędne.zresztą popatrz o ile maksymalnie jesteś w stanie poprawić swoja celność, zważywszy na to, że i tak walka jest tutaj wybitnie zręcznościowa.

Dnia 19.09.2008 o 22:47, Olamagato napisał:

> zresztą cały system rozwoju postaci nie należy do atrakcyjnych.
Mnóstwo graczy twierdzi jednak co innego. I mnóstwo z nich przechodziło grę wielokrotnie.

bo mnóstwo graczy grało w inne gry niż ja. na tle dobrych erpegów system rozwoju postaci prezentuje się marnie. wydaje się truizmem podawanie przykładów. ten system może być dobry, dla zręcznościowych strzelanek, ale nie dla rpg.

[jaceloth 0]

Dnia 19.09.2008 o 22:25, Ecko09 napisał:

Tyle, że EA obiecało, że nie będzie sie wtrącać w sprawy BioWare, czyli mogą sobie tworzyć
gry tyle ile chcą.

ecko, a ileż to razy EA obiecywało nam nową rewolucyjną fifę...nie bądź naiwny...

[GanD 0]

Dnia 19.09.2008 o 22:47, Olamagato napisał:

> odradzam inwestowanie w umiejętności widma, bo to strata punktów.
A ja wprost przeciwnie. Zresztą to bardzo zależy od tego jaką postać chce się stworzyć.

Ja ograniczyłem się tylko do wpakowania w Widmo tylu punktów, by odblokować zdolność do wskrzeszania towarzyszy w trakcie walki. Według mnie więcej w to inwestować nie warto, są inne, lepsze umiejętności, zwłaszcza moce biotyczne i przegięty sabotaż (maksymalnie rozwinięty czyni np. największy niszczyciel geth zupełnie bezbronnym). Przy czym, gdy grałem snajperem, to wskrzeszanie prawie się nie przydawało, bo większość wrogów ginęła, zanim mnie zauważali, a celność i tak miałem niesamowitą, akurat ME nie jest zbyt wymagającym shooterem. Znacznie częściej, choć tylko do pewnego momentu, wykorzystywałem wskrzeszanie grając jako szturmowiec (tzn. vanguard, nie wiem, jak to jest po polsku przełożone), bo npc beztrosko posuwali się za mną i zdarzało im się paść nie raz (tak około 35-40lv i HMW już raczej nie umierali;). Pobawiłem się nawet trochę na insanity i dalej nie widzę sensu w wydawaniu jakichkolwiek poleceń członkom drużyny, choć nie spotkałem jeszcze dobrych biotyków, mam nadzieję, że to coś zmieni.

[Jave 0]

http://masseffect.bioware.com/forums/viewtopic.html?topic=649150&forum=127

"For the Eastern European versions of the game our agreement with the publisher did not include the downloadable content, so we did not work on it."

Of koz, CDP wysłało do nich teksty z BDtS. Zaraz po tym, jak przeszło Simsy.

[Ecko09 0]

Ja wale, jak ta gra jest beznadziejnie zoptymalizowana. Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Dziś podczas włamy wania sie, tych minigierek i podczas walk mam 1-2 fPS, a podczas chodzenia max 15...masakra...