Battlestar Galactica

[Daimon_Frey 0]

Dnia 29.12.2006 o 16:18, Alamut napisał:

mogą uprawiać seks (chociaż nieawiadomą
jest czy mogą sie rozmnażać jak ludzie

Nie wiem na jakim kto jest etapie, więc dalsze zdanie czytać tylko w przypadku pewności że jest się dalej.
A więc. Mogą, chociaż nie między sobą :) Dlatego też szukają sposobów na biologiczne rozmnożenie się.

[Alamut 0]

A zastanawia mnie taka jedna rzecz: Cyloni mogą przesyłać swą swiadomość mięzy ciałami, czy to oznacza, że przykładowo Nr 6 w koloniach wie to samo co Nr 6 w świadomosci Baltara, czy będzie to dopiero wiedziałą w momencie zniszczenia tamtej swiadomości?

[hans_olo 0]

Dnia 30.12.2006 o 15:23, Alamut napisał:

A zastanawia mnie taka jedna rzecz: Cyloni mogą przesyłać swą swiadomość mięzy ciałami, czy
to oznacza, że przykładowo Nr 6 w koloniach wie to samo co Nr 6 w świadomosci Baltara, czy
będzie to dopiero wiedziałą w momencie zniszczenia tamtej swiadomości?

W trzecim sezonie demonstrują, że mogą się komunikować ale prawdopodobnie maja możliwość chronienia swych myśli przed upublicznieniem. Poza tym prawdopodobnie mogą się komunikować tylko w zakresie jednego modelu czyli 6 z szóstkami itd ale to nic pewnego, choć wszystko na to wskazuje. Po śmierci następuje jedynie transfer całej świadomości.

[Alamut 0]

Aha, teraz rozumiem. Szczerze mówiąc w armii Cylonów najbarziej podobaja mi sie "szeregowcy", nie są juz (tu zacytuję Adamę) "starymi tosterami", ale zachowali ten interesujący kształt głów :D Chociaż modele ludzkie też są interesujące.

[Sareavok1 0]

A jak myślicie ten co został wywalony w kosmos to cylon czy jakiś ludzki wykolejeniec?
Ja sądzę, że to był człowiek.

[Daimon_Frey 0]

Który? Jak się nazywał? Bo nie bardzo wiem o kogo chodzi.

[A-cis 0]

Dnia 30.12.2006 o 21:25, Sareavok1 napisał:

A jak myślicie ten co został wywalony w kosmos to cylon czy jakiś ludzki wykolejeniec?
Ja sądzę, że to był człowiek.

Nie, no przecież on sam się przyznawał do tego, że jest Cylonem. Tylko nie chciał powiedzieć gdzie jest bomba (zreszta zdaje się , że jej nie było w ogóle).
A poza tym, z tego co pamiętam (merdają mi się już postacie), to był gostek, którego parę odcinków wczesniej złapał sam Adama, gdy go promieniowanie osłabiło.

[Daimon_Frey 0]

Ach, już wiem o kogo chodzi. Leoben, zdecydowanie Cylon. Był w dwuczęściowym pilocie.
A-cis już powiedział, gdzie i w jakiej sytuacji.

[Sareavok1 0]

Jak uważacie zagrywki tej dziewczyny (cylona) wokół Gajusa w sprawie jego niewinności były po to aby wzbudzić
zaufanie do tego sprzętu który ma powstać jako "wykrywacz cylonów"a tak naprawdę wcale to nie jest wykrywacz.
Ja uważam, że to jego wymysł.

[GanD 0]

SPOILER:
To na początku był tylko jego wymysł, później jednak Baltarowi się udało stworzyć prawdziwy wykrywacz, jednak ostatecznie po raz kolejny przełożył swój interes ponad towarzyszy i w ogóle przestał z niego korzystać, bo bał się o własną skórę.
END OF SPOILER :)

[Alamut 0]

Jednym z lepszych odcinków to ten, w którym Nr 6 pojawia się fizycznie na Galaktyce i zmusza Gaiusa do przkonwertowania na wiarę Cylonów. :D

[hans_olo 0]

Nigdy nie potwierdzono tego, że to była materializacja. Gaius mógł projekcję połączyć z akimś oficerem, tzn. mogła mu się objawić w miejsce jakiegoś człowieka kręcącego się w poblizu. Nigdy sie tego nie dowiemy.

[GanD 0]

A jak niby wytłumaczyć fakt, że inni członkowie załogi też ją widzieli i później rozpoznawali? Ona po prostu musiała być wcześniej na statku i ukrywać się do tej pory. No chyba, że kiedyś okaże się, iż Cyloni swoją projekcją mogą oddziaływać również na ludzi. Tylko dlaczego w ogóle potem z tego nie korzystali? A może tylko to Baltar jest wyjątkowy ;)

[hans_olo 0]

który to był odcinek, bo nie chce mi się szukać

[A-cis 0]

Dnia 01.01.2007 o 15:18, hans olo napisał:

który to był odcinek, bo nie chce mi się szukać

Według mnie - poprzedni, czyli 11.

====> GanD
Wszyscy inni ją widzieli, to fakt, ale ja rozumiałem, że to jest inny Cylon, który był od początku wśród personelu któregoś ze statków i dlatego jego pojawienie się nie budziło u mnie niczego negatywnego jeśli chodzi o scenariusz.

[Alamut 0]

Dnia 01.01.2007 o 17:57, A-cis napisał:

> który to był odcinek, bo nie chce mi się szukać
Według mnie - poprzedni, czyli 11.

====> GanD
Wszyscy inni ją widzieli, to fakt, ale ja rozumiałem, że to jest inny Cylon, który był od początku
wśród personelu któregoś ze statków i dlatego jego pojawienie się nie budziło u mnie niczego
negatywnego jeśli chodzi o scenariusz.

Ja to również rozumiem w ten sposób. Był to po prostu inny egzemplarz modelu Nr 6. Świadomość 6 w głowie Baltara wyłączyła sie na ten okres. Istnieje też możliwość, że ta Pani "profesor" uaktywniła swoja świadomość cylońska w tym momencie. Zastanawiajace jest tylko jej tajemnicze zniknięcie... Jednak Han też moze mieć rację. W końcu (tutaj SPOILER) w ostatnim odcinku sezonu również wygenerowała przed oczami Baltara obraz opery na Kobolu.

[hans_olo 0]

Dnia 01.01.2007 o 17:57, A-cis napisał:

> który to był odcinek, bo nie chce mi się szukać
Według mnie - poprzedni, czyli 11.

11 wg jakiej numeracji?

[GanD 0]

Dnia 01.01.2007 o 18:21, Alamut napisał:

W końcu (tutaj SPOILER) w ostatnim odcinku sezonu
również wygenerowała przed oczami Baltara obraz opery na Kobolu.

Ten obraz to Baltar sam sobie wygenerował, podobnie jak całą wyimaginowaną "6", bo on jak wiadomo, ma zdolność do projekcji. Ewentualnie nie wyobraził sobie samej "6" tylko samą operę lub dostał jej przekaz prosto do mózgu, bo prawdopodobnie sam jest Cylonem, a to forma komunikacji między nimi (ciężko inaczej wytłumaczyć skąd "6 - Caprica" mogłaby znać myśli i uczucia Baltara). Też uważam, że najbardziej przekonywująca jest wersja z innym modelem "6" ukrywającym się na statku.

[A-cis 0]

Dnia 01.01.2007 o 19:24, hans olo napisał:

11 wg jakiej numeracji?

Ja oglądam tylko to co nasza szanowna, publiczna (przepraszam za słowo) telewzja puszcza. I stosuję ich numerację, a o żadnej innej na razie nie słyszałem :-)
Według ich numeracji, odcinek który leciał w ostatni czwartek, był 12 z kolei, i był to odcinek o przesłuchiwaniu Cylona przez Starbuck.
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=3379&pid=217

[Buzzard 0]

Dnia 01.01.2007 o 19:38, GanD napisał:

Ten obraz to Baltar sam sobie wygenerował, podobnie jak całą wyimaginowaną "6", bo on jak wiadomo,
ma zdolność do projekcji. Ewentualnie nie wyobraził sobie samej "6" tylko samą operę lub dostał
jej przekaz prosto do mózgu, bo prawdopodobnie sam jest Cylonem, a to forma komunikacji między
nimi (ciężko inaczej wytłumaczyć skąd "6 - Caprica" mogłaby znać myśli i uczucia Baltara).
Też uważam, że najbardziej przekonywująca jest wersja z innym modelem "6" ukrywającym się na
statku.

prostszym wytlumaczeniem jest to ze ma schizofreniczna osobowosc. ale jakby autorzy chcieli pojsc droga ze Baltar to Cylon nie oponowal bym przeciwko. Jako ze praktycznie do tej pory nie bylo zadnych przeslanek ze jest Cylonem bylaby to potezna rewelacja.