Zaloguj się, aby obserwować  
Xantus

Battlestar Galactica

616 postów w tym temacie

Ja tam raczej powątpiewam aby Baltar był Cylonem. Kilka razy sie zdarzyło, że wszystkie modele zebrały sie w jednym miejscu, a Baltara przy nich nie było. Gdyby był Cylonem musielibysmy spotkać sie gdzieś z innym Gaiusem, chociaż istnieje też możliwość, że to jakis prototyp lub niewypał, ale osobiscie wątpie w jego cylońskie korzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Możliwe też jest, że nie kontaktuje się z innymi kopiami, ale pracuje solo, a inne cylońskie kopie nie mają pojęcia o jej istnieniu. Jak uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2007 o 07:26, Alamut napisał:

Ja tam raczej powątpiewam aby Baltar był Cylonem. Kilka razy sie zdarzyło, że wszystkie modele
zebrały sie w jednym miejscu, a Baltara przy nich nie było.


W tym serialu niczego nie można byc pewnym do końca. I bardzo dobrze - prawda?

SPOILER
Jest już 3 sezon, a my ciągle nie wiemy jak wygląda 5 "ludzkich" modeli Cylonów ;) A sam Baltar podejrzewa siebie o bycie Cylonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2007 o 04:00, Buzzard napisał:

ale jakby autorzy chcieli pojsc droga ze Baltar to Cylon nie oponowal bym przeciwko. Jako ze praktycznie do tej
pory nie bylo zadnych przeslanek ze jest Cylonem bylaby to potezna rewelacja.

Daj spokój. Są jakieś granice absurdu. To by był gwóźdź do trumny dla serialu.
Kiedyś był taki serial, który nazywał się "Dynastia". Tam scenarzyści wprowadzali co rusz nowe postacie i musieli jakoś uzasadnić ich istnienie. Więc okazywało się, że to jest jakiś zaginiony wujek głównych bohaterów, lub dziadek, wnuk itp. Dochodziło do takich śmiesznych sytuacji, że widzowie zaczęli się nabijać z serialu i mówić, że nie zdziwią się gdy w pewnym odcinku okaże się, iż główny bohater jest swoim własnym synem.

W tym wypadku przecież Cyloni chcieli przy pomocy Baltara (który miał wysokie stanowisko w rządzie) dostać się do systemów komputerowych i dlatego podesłali mu kochankę aby go opętała i to im umożliwiła. Po co im byłby ten cały cyrk gdyby on już był Cylonem?! Prościej by było uzyskać to bezpośrednio. Po co ona się kręciła przy nim później dręczyła go psychicznie i próbowała w nim wywołać poczucie winy? Zbędna strata czasu.
Gdyby się okazało, że on jest Cylonem, to przestałbym ogladać serial, bo tak absurdalnych rozwiązań nie jestem w stanie strawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2007 o 10:21, A-cis napisał:

> ale jakby autorzy chcieli pojsc droga ze Baltar to Cylon nie oponowal bym przeciwko. Jako
ze praktycznie do tej
> pory nie bylo zadnych przeslanek ze jest Cylonem bylaby to potezna rewelacja.
Daj spokój. Są jakieś granice absurdu. To by był gwóźdź do trumny dla serialu.
Kiedyś był taki serial, który nazywał się "Dynastia". Tam scenarzyści wprowadzali co rusz nowe
postacie i musieli jakoś uzasadnić ich istnienie. Więc okazywało się, że to jest jakiś zaginiony
wujek głównych bohaterów, lub dziadek, wnuk itp. Dochodziło do takich śmiesznych sytuacji,
że widzowie zaczęli się nabijać z serialu i mówić, że nie zdziwią się gdy w pewnym odcinku
okaże się, iż główny bohater jest swoim własnym synem.

W tym wypadku przecież Cyloni chcieli przy pomocy Baltara (który miał wysokie stanowisko w
rządzie) dostać się do systemów komputerowych i dlatego podesłali mu kochankę aby go opętała
i to im umożliwiła. Po co im byłby ten cały cyrk gdyby on już był Cylonem?! Prościej by było
uzyskać to bezpośrednio. Po co ona się kręciła przy nim później dręczyła go psychicznie i próbowała
w nim wywołać poczucie winy? Zbędna strata czasu.
Gdyby się okazało, że on jest Cylonem, to przestałbym ogladać serial, bo tak absurdalnych rozwiązań
nie jestem w stanie strawić.


Wbrew pozora, nie musi to byc takie głupie rozwiazanie...

Z jednego powodu, nie wiemy jeszcze dlaczego Cyloni NIE rozmawiaja o pozostałej piatce... moze tamta chciala byc ludzmi i wykasowała cała wiedze o swoim istnieniu i wyczyscila swoja pamiec, by byc "uspionym"...

To, czy ma to sens zadecyduje jak to rozwiaza scenarzysci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cyloni również nie wiedzą, jak wyglądają twarze pięciorga nieobecnych Cylonów. Nie wiadomo dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2007 o 12:39, GanD napisał:

Cyloni również nie wiedzą, jak wyglądają twarze pięciorga nieobecnych Cylonów. Nie wiadomo
dlaczego.


No własnie o to mi chodziło...

Dla mnie Cyloni od samego poczatku szukaja indywidualności, moze wyzsze modele zrozumiały, ze powielajac sie i utrzymujac kontakt z "kolektywem" nie osiągną jej.

Wiec, co zrobiły? Odłaczyły sie od kolektywu, wykasowały wszystkie wzmianki na temat ich istnienia, poza tym, ze w ogole istnieli i sami usuneli z siebie pamiec, by nie pamietac o przeszłosci, co mogłoby im przeszkadzac w rozwoju.

Szef, jest wybrancem, ktory odkryje 5 Cylownow, naczy tak przepuszczam...

Wiec, kto? Napewno ktos kto jest na planecie musi byc cylonem, chyba, ze beda jakos przedstawione ich wizerunki.

Mysle, ze Baltar mógłby byc Cylonem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zalezy od podejscia samych Cylonów do pojecia istnienia. Wszystko wskazuje na to, że pragną upodobnic sie do ludzi z tą różnicą, że nie pragna powielać ich błędów. To moze znowu oznaczać, że uważają ludzi za stworzenia doskonałe przynajmniej jeśli chodzi o organizm itp. Być moze uważąją, że dodając swoja duchową wyzszość do tego "nodelu" stana sie doskonali zupełnie i bliżsi bogu. Juz samo to, ze maszyna wytwarza tak abstrakcyjne pojecia jak religia i dusza swiadczy o ich zaawansowanej indywidualności. Jednak istnieje również możliwość, że niektórzy z nich rzeczywiscie uznali kolektywizację za zła drogę do osiagniecia doskonałości. Nalezy sobie jednak postawić pytanie: Jeśli Cyloni uważaja siebie i swoje społęczeństwo za niemalze doskonałe to czemu mieliby powracać do schematu człowieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie...

Oni nie przemienili sie w ludzi, gdyz uznaja ten "model" za lepszy, lecz dla tego, ze według niektórych Cylonow bóg, mówi, że istoty powinny sie rozmnazac, a tego oni uczynic nie moga... nie w taki sposob.

Teraz Cyloni nie sa indywidualni, sa czyms zbiorowym, tylko niektore modele, ktore mialy stycznosc z ludzmi mozna przypisac pod to, jak Carpica Six, czy ostatnio trójka [jesli dobrze pamietam numer tej drugiej kochanki baltara]

Rodzenie dzieci daje indywidualnosc, gdyz model ten zostanie zrodzony, tylko raz, nie bedzie więcej kopi, a sam model nie jest w zaden sposob zaprojektowany.

Rodzenie dzieci = indywidualnosc dla Cylonow = ludzkie modele, ktore mialy wspołżyć z ludzmi...

Zobaczcie, ze byly fabryki, gdzie probowano sztucznie zapłodnic ludzi, ale to nie wyszło... Szanse na dziecko miały tylko osoby, ktore znow odwołały sie w pewien sposob do filozofi-religi, że dziecko może się zrodzić tylko z miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

BAltar jest zadufany w sobie i moze sobie myslec ze jest cylonem ale watpie aby nim byl ... Moze Adama albo Starbuck ;) znajac scenarzystow znow mocno zakreca ... Na poczatku bylo prosto a teraz przy trzeciej serii doszlo do takiego galimatiasu ze wszystko jest mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczorajszy odcinek był świetny. Szczególnie końcówka. Słowa Baltara i reakcja cylonki na pytanie "Jak to jest prawdziwie odczuwać?". Świetny serial, musze po raz kolejny przyznać. Nie mogę sie doczekac dalszego rozwoju zdarzeń. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.01.2007 o 11:30, HumanGhost napisał:

Wczorajszy odcinek był świetny. Szczególnie końcówka. Słowa Baltara i reakcja cylonki na pytanie
"Jak to jest prawdziwie odczuwać?". Świetny serial, musze po raz kolejny przyznać. Nie mogę
sie doczekac dalszego rozwoju zdarzeń. :-)


Cyloni zwłaszcza ci, którzy wyglądają jak ludzie powoli chcą odczować tak jak ludzie. Ciekawe czy któryś z nich sie otwarcie zbuntuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak się wam oglądało dzisiejszy odcinek? Mnie przez tą wichurę kilkakrotnie, na dłużej lub krócej, przerywało transmisję. Raz stało się to w tak kluczowym momencie, że aż się zdenerwowałem :-)
Mianowicie gdy w sali posiedzeń zebrała się Rada, Cylonka szepnęła Baltarowi, że jedna z uczestniczek nie nosi majtek. I właśnie w tym momencie na ekranie miałem przez kilka minut kaszanę.
Więc nie wiem, pokazali tą bez majtek, czy nie? I jak wyglądało ujęcie? Od dołu? Od góry? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2007 o 00:43, A-cis napisał:

Jak się wam oglądało dzisiejszy odcinek? Mnie przez tą wichurę kilkakrotnie, na dłużej lub
krócej, przerywało transmisję. Raz stało się to w tak kluczowym momencie, że aż się zdenerwowałem
:-)
Mianowicie gdy w sali posiedzeń zebrała się Rada, Cylonka szepnęła Baltarowi, że jedna z uczestniczek
nie nosi majtek. I właśnie w tym momencie na ekranie miałem przez kilka minut kaszanę.
Więc nie wiem, pokazali tą bez majtek, czy nie? I jak wyglądało ujęcie? Od dołu? Od góry? ;-)



Tak a mi odłączyli prąd i nie oglądałem;(
Ostatbnio był fajny odcinek jak atakowali baze Cylonów. Czy w tym też z nim,i walczyli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2007 o 00:43, A-cis napisał:

Mianowicie gdy w sali posiedzeń zebrała się Rada, Cylonka szepnęła Baltarowi, że jedna z uczestniczek
nie nosi majtek. I właśnie w tym momencie na ekranie miałem przez kilka minut kaszanę.
Więc nie wiem, pokazali tą bez majtek, czy nie? I jak wyglądało ujęcie? Od dołu? Od góry? ;-)


Nie martw się, nie ominął Cię międzynarodowy skandal ;) Nawet doktorek nieźle się gimnastykował, żeby coś zobaczyć ^^

re Gynvael
W tym odcinku oglądaliśmy walkę, ale polityczną ;) A także Zareka kombinującego coś pod przykrywką "obrońcy uciśnionych". No chyba, że wziąć pod uwagę starcie Helo i którejś z kolei Boomer z jeszcze inną Boomer, geez... Ciekawe czy gdybym znał ich numerki to brzmiałoby to mniej zawile? xD

Co do buntów to już Szóstka wydaje się kierować swoim własnym interesem. Natomiast ta Boomer, która infiltrowała Helo już dała się ponieść ludzkim emocjom, ratując mu życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Końcówka poprzedniego odcinka była zaiste mocna, a w Rapture emocje trochę... przygasły. Chyba przez ten masowy happy end, wszyscy wrócili (no prawie wszyscy) szczęśliwie, wielki zły złapany, drogowskaz rozpoznany, to było prawie aż zbyt wesołe. Prawie, bo takich motywów, gdy wszystko się udaje jest naprawdę niewiele, więc uznaję, że czasami wszystko może się udać :)
I pytanie tygodnia: kogo zobaczyła Diana... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować