Risen - nowa gra twórców Gothic

[Abi_Dalzim 0]

Dnia 07.07.2010 o 15:14, KrzychW napisał:

Co prawda łucznik ze zręcznością w okolicach 200 również jest bardzo silny

Jak rozwiązałeś problem małej ilości strzał w grze (co prawda łucznikiem nie grałem, ale wydawało mi się zawsze, że strzał jest mało w grze)?

[KrzychW 0]

Dnia 07.07.2010 o 15:38, Abi_Dalzim napisał:

ale wydawało mi się zawsze, że strzał jest mało w grze)?

Nie ma takiego problemu w Risen. Na bagnach, jeden z myśliwych ma 200 strzał codziennie i w mieście, kupiec stojący przy pulpicie, obok maga mieszającego w kociołku, ma podobnie. Do tego dochodzą "znaleziska" z terenu, czyli rozmaite skrzynie, co w sumie daje nie tylko wystarczającą ilość, ale i nadwyżki. Jedynie na początku gry bywało krucho z amunicją, jednak z powodu braku gotówki, a nie towaru. Łucznik, to moja ostatnia, w kolejnoiści przechodzenia gry, postać. Dość marudnie szło zdobywanie poziomów, jednak po nauczeniu się zręczności do 100, a następnie wypiciu tuzina mikstur zręczności, było już z górki.

[Abi_Dalzim 0]

Czy w miarę uczenia się poziomów łucznictwa wzrasta dość znacznie szybkostrzelność?

P.S. Przechodziłem już grę bandytą i magiem. Następny miał być wojownik inkwizycji, ale chyba zdecyduję się na łucznika :)

[KrzychW 0]

Dnia 07.07.2010 o 16:18, Abi_Dalzim napisał:

Czy w miarę uczenia się poziomów łucznictwa wzrasta dość znacznie szybkostrzelność?

Odczuwa się wzrost szybkostrzelności, ale nie jest to jakaś ogromna różnica.Do mocnego strału trzeba maksymalnie napiąć łuk, więc do kałasznikowa nie da się tego porównać. Na razie, bo łucznikiem jeszcze gry nie zakończyłem (zostały mi do oczyszczenia świątynie) jestem łucznikiem poziomu 3, a dodatkowo, amulet myśliwego daje +2 premii, czyli akurat tą umiejętność opanowałem tylko w połowie. Za to 200 zręczności z Kościanym Łukiem (50 obrażeń), po jednym strzale pozostawia jaszczuroczłekowi marniutkie resztki życia, czyli jest fajnie. Kapłana trzeba 3 razy trafić, więc też nie jest trudno. Bardzo wielki skok nastąpił po wypiciu mikstur, ale czekałem z tym do osiągnięcia poziomu 100, przedtem trzeba było do mocnych przeciwników nastrzelać, przy okazji sporo uciekając. W tej chwili, skuteczność postaci można porównać do maga, ale początki łucznictwa wygladały dość mizernie.
Jak dociągnę "Łucznika" do max, to ewentualnie napiszę, czy róznica jest wyraźnie odczuwalna.

[Wayzin 0]

25% w porównaniu do prędkości, z jaką strzelasz teraz (150% podstawy + 50%, które dopiero nabędziesz), czyli całkiem sporo.

A z tymi początkami, to obędzie się bez frustracji? Bo dotąd nie brałem pod uwagi rozpoczęcia gry łucznikiem, a to nie jest głupi pomysł przecież. A i najlepiej w takim przypadku iść na początku do obozu Dona? Z resztą czy łucznictwa będę się w stanie nauczyć w każdym obozie czy wskazane byłoby pozostać u bandytów?

[KrzychW 0]

Dnia 07.07.2010 o 17:52, Caelethi napisał:

A z tymi początkami, to obędzie się bez frustracji? Bo dotąd nie brałem pod uwagi rozpoczęcia
gry łucznikiem, a to nie jest głupi pomysł przecież.

Nie tyle chodzi o frustrację, co konieczność zastosowania określonej taktyki. Z małą siłą walka wręcz nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem, więc najlepiej odpowiednio dobrać miejsce, zanim rozpoczniemy ostrzał, tak, aby przynajmniej dobrze "nadkruszyć" przeciwnika, zanim do nas dobiegnie. Niestety, przed niektórymi stworami ciężko uciec i pozostaje kombinowanie z zeskakiwaniem ze skałek (akrobatyka może się przydać) i dalszym strzelaniem w czasie, gdy silny przeciwnik goni nas okrężną drogą. Oczywiście z każdym kolejnym poziomem jest łatwiej.

A i najlepiej w takim przypadku

Dnia 07.07.2010 o 17:52, Caelethi napisał:

iść na początku do obozu Dona? Z resztą czy łucznictwa będę się w stanie nauczyć w każdym
obozie czy wskazane byłoby pozostać u bandytów?

>

Ja przystałem do Dona, ale przecież nie ma takiej konieczności, a w trakcie dalszej gry i tak można korzystać z dowolnych nauczycieli, więc nie ma większej różnicy. Zresztą poza bagnami, w mieście można uczyć się od Cole''a, w okolicach mostu linowego od Henrika, jest chyba też ktoś w klasztorze. Ogólnie, sytuacja bezstresowa.

[Sob-styl 0]

Chciałbym się dowiedzieć jak zniszczyć magiczną barierię znajdujcącą się w ruinach w świątyni w obozie bandytów. Podobna jest w jaskinie pod wulkanem. Raczej dwie. Zaklęcie które dostałem wcześniej od jakiegoś maga przy ratowaniu druida nie działa. Jakieś idee? ;>

Poza tym - u kogo mogę kupić jakieś ofensywne zwoje magiczne? Potrzebne będą przy eksplorowaniu terenu ;)

[Karharot 0]

1. Zaklęcie które dostałeś od tamtego maga niszczy jedynie czerwone bariery, czar mogący zniszczyć niebieskie otrzymasz później w grze.
2. Magia ofensywna w Risenie opiera się głównie na kryształach a nie runach czy zwojach. Jeśli masz problemy w walce sprawdź kupców w klasztorze i zobacz czy nie mają zaklęcia przywołania szkieletu, taki "towarzysz" jest całkiem przydatny :)

[Qbasmok 0]

Dzisiaj rozpocząłem swoją przygodę z grą Risen i mam jedno pytanie odnośnie jej działania. Otóż, czy każdemu z Was gra ma problemy z płynnością? Małe, bo małe, w szczególności przy obracaniu kamery? W małych i ciemnych pomieszczeniach gra chodzi jak świeżo nastrojony Gibson, natomiast w świetle czy na dużej przestrzeni lekko ścina. Może wyszedł już jakiś patch poprawiający płynność gry? Komputer spełnia z nadwyżką zalecane wymagania, więc gra powinna śmigać, aż miło, a tu taka niemiła niespodzianka. Słyszałem, że gra gryzie się trochę z GeForce''ami, może to właśnie karta jest tego przyczyną? btw, jakieś patche?

[Fun_g_1_2_3 0]

Nie ma się czego dziwić, że gra więcej ścina na powierzchni, a mniej w podziemiach. Na powierzchni jest więcej detali, które komputer musi odczytać, przetworzyć i wyświetlić na ekranie monitora. Sam nie mam super-mega komputera i miałem ścinki w większych zaroślach. Polecam zmniejszenie kilku parametrów graficznych, a ścinki przestaną dokuczać podczas gry.
A jeśli chodzi o karty GeForce - na niektórych modelach występuje szara mgła będąca nieprzewidzianym efektem ubocznym. Na szczęście autorzy wypuścili patch usuwający ten problem.

[Dodus14xv 0]

Jezeli masz procesor AMD to wszystko jest jasne.

[Abi_Dalzim 0]

Dnia 29.07.2010 o 17:39, Dodus14xv napisał:

Jezeli masz procesor AMD to wszystko jest jasne.

Ale argument podałeś...

Ja mam AMD, wszystkie ustawienia gry na maxa i gra chodzi mi płynnie, bez żadnych zaciachów. Mam po prostu dobry komputer i marka procesora nie ma żadnego znaczenia.

[Dodus14xv 0]

Ja mam procesor AMD i mam spadki FPS''ów do 5 w każdych grach kiedy wejdę w dym lub spojrzę na jaskrawe światło.

[Abi_Dalzim 0]

Dnia 30.07.2010 o 21:20, Dodus14xv napisał:

Ja mam procesor AMD i mam spadki FPS''ów do 5 w każdych grach kiedy wejdę w dym lub spojrzę
na jaskrawe światło.

Tak, tak. To jest tylko i wyłącznie wina procesora.
Jaaaasne.....

[Gumisiek2 2]

Niestety, procek nie ma tu nic do rzeczy. Wina karty graficznej, spadki w takich sytuacjach są raczej normalne. Znajomy miał podobne spadki w jednej strzelance, gdzie było dużo dymu, gracze w Gothica 3 przy wyjęciu pochodni lub próbie rzucenia Kuli Ognia. O dziwo z Deszczem Ognia nie było tak źle.

[KrzychW 0]

Dnia 31.07.2010 o 00:37, Gumisiek2 napisał:

Niestety, procek nie ma tu nic do rzeczy. Wina karty graficznej, spadki w takich sytuacjach
są raczej normalne. Znajomy miał podobne spadki w jednej strzelance, gdzie było dużo
dymu, gracze w Gothica 3 przy wyjęciu pochodni lub próbie rzucenia Kuli Ognia. O dziwo
z Deszczem Ognia nie było tak źle.

Mając najmocniejszą w danej chwili kartę graficzną na rynku, miałem w Gothic 3 wielkie problemy z pochodnią i Kulą Ognia, a Deszcz Ognia powodował pokaz slajdów i to niezbyt szybkich slajdów. Chyba najbardziej prawdopodobne wytłumaczenie tego stanu rzeczy brzmi, że G3 pewne konfiguracje lubi, a innych nie i nikt tak do końca nie wie, który komputer znajdzie się w której grupie.

[Karharot 0]

Powiedzmy sobie szczerze - G3 został wypuszczony na rynek bez czegokolwiek choćby przypominającego porządną optymalizację o poprawnych beta testach nie mówiąc i między innymi z tych powodów gra robiła problemy praktycznie na każdym sprzęcie niezależnie od jego wydajności, pozostaje nam dziękować Adanosowi za to że Risen został przygotowany jak należy :)

[KrzychW 0]

i między innymi z tych powodów

Dnia 31.07.2010 o 03:16, Karharot napisał:

gra robiła problemy praktycznie na każdym sprzęcie niezależnie od jego wydajności,

Na forum kilka osób co prawda twierdziło, że u nich G3 śmiga wręcz wspaniale, ale nie bardzo chce mi się w to wierzyć, chociaż z drugiej strony, po Gothic 3 można było spodziewać się wszystkiego.


pozostaje

Dnia 31.07.2010 o 03:16, Karharot napisał:

nam dziękować Adanosowi za to że Risen został przygotowany jak należy :)

Risen działa wręcz wzorowo. Wszystko na max, rozdzielczość 1920/1080 i praktycznie absolutny brak przycinek. Nawet Oblivion na moim komputerze potrafi czasami się przyciąć, a jest tytułem sprzed kilku lat, Risen nigdy. Jak dla mnie, to wręcz sztandarowy przykład dobrej optymalizacji.

[Karharot 0]

Dnia 31.07.2010 o 10:51, KrzychW napisał:

Na forum kilka osób co prawda twierdziło, że u nich G3 śmiga wręcz wspaniale, ale nie bardzo chce mi się w to wierzyć, chociaż z drugiej strony, po Gothic 3 można było spodziewać się wszystkiego.

O działaniu G3 na różnych maszynach krążyły różne opowieści
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=14226&pid=416
jednak mi też niezbyt się chce w nie wierzyć ;)

Dnia 31.07.2010 o 10:51, KrzychW napisał:

Risen działa wręcz wzorowo. Wszystko na max, rozdzielczość 1920/1080 i praktycznie absolutny brak przycinek. Nawet Oblivion na moim komputerze potrafi czasami się przyciąć, a jest tytułem sprzed kilku lat, Risen nigdy. Jak dla mnie, to wręcz sztandarowy przykład dobrej optymalizacji.

Piranha chciała udowodnić wszystkim że jeśli robi grę tak jak chce i nikt jej nie popędza to potrafi wydać naprawdę porządny produkt. I udowodniła :)

[KrzychW 0]

Dnia 31.07.2010 o 11:44, Karharot napisał:

Piranha chciała udowodnić wszystkim że jeśli robi grę tak jak chce i nikt jej nie popędza
to potrafi wydać naprawdę porządny produkt. I udowodniła :)

Najprawdziwsza prawda to jest.
Risen płynnie działa, dobrze wygląda (może oprócz dość strasznej animacji skoku), nawiązuje do gier lubianych przez fanów, czyli G1 i G2 i bardzo dobrze, chociaż posądzany jest z tego powodu o pewien anachronizm. Podobnie zresztą jest ze StarCraftem 2, czyli najwyraźniej warto wrócić do korzeni, zamiast za wszelką cenę robić coś nowego, niekoniecznie lepszego. Lepiej trzymać się swojej części rynku, bo gra dobrej dla wszystkich nie da się zrobić.
W Risen co prawda przydałoby się zadbać o trochę lepszą fabułę, ale jako próbkę pracy PB, przed podaniem nam dania głównego (pewnie po cichutku już od dawna w czymś dłubią), tytuł ten można w pełni zaakceptować.
Jeszcze JoWood muszą udowodnić, że są nie tylko poganiaczami dobrze opłacanych niewolników, ale też mają koncepcję na dobrą grę. Przed Arcanią trudne zadanie, a na podstawie dostępnych do tej pory materiałów, można nawet zaryzykować stwierdzenie, iż misja to prawie niemożliwa.