Najgorsza rzecz jaka przydarzyła się Wam podczas grania

[plada 0]

Ja zazwyczaj mam warta co do gierek, ale raz grałem sobie w Królika Bugsa (:P) na PSX i przeszedłem prawie całą grę bez zapisywania, a tu nagle, na przedostatnim poziomie mi się play zawiesza :(

[RaiL_Driver 0]

Gram sobie w D2LOD, gierzenie jak to gierzenie, troche lvl''i nałapałem a podczas wyjścia nagle trace dostęp do internetu, okazuje się że mam vira który siedział przez jakiś dłuszy czas w kompie (to nie jest moja wina! zanim wyjechałem na wieś, to kilka razy przeskanowałem kompa). potem o mało co nie zniszczyłem kompa, bo któś usunął programy przeciw virom, a okazało się że to mój brej to zrobił bo nie wiedział co to jest! :/ (mętna historia, czysz nie?! :| )

[DevilFish 0]

Ostatnio mam to co raz cześciej: timer dwugodzinny wywala mnie z windy pod sam koniec misji/questa w GW. A dziś tak dobrze szło... cóż, wieczorkiem jeszcze jedno podejście.

[Mistic 0]

Hm, ja grałem w Bitw o Śródziemie na necie, 2 na 1 bo mój sojusznik padł, zapomniałem pomóc matołowi ^^ W końcu doczekałem się upragnionego ataku na moją baze, wojska Rohanu niestety nacięły się na strażnikach Gondoru uzbrojonych we włócznie, broniłem sie z 2 godziny, i jak zacząłem śmiać się z kolejnego nieudanego ataku przeciwników w spaźmie wcisnąłem noga przycisk resetu. Nie pytac jak, sam nie wiem. Ale tak czy siak brechte miałem nieziemską :D

[Harvenar 0]

Hmm... nagły reset kompa, albo zwieszka gry :P

[Substances 0]

Ja miałem 2 takie historie gram sobie i nagle czuej spalone kable i dymek z kompa, spalił sie zasilacz :/
jakis miesiac po tym podczas grania spalila mi sie płyta główna:/ no ale teraz jak narazie jest ok

[Zaknafejn 0]

Hehe a co powiecie na to :
kupiłem sobie nowiutkiego kompa, w salonie oczywiście, po trzech dniach instalek itd. zasiadam do CS''a kawka przed
sobą, słuchawki na uszach , na jednej z map wybiegam zza murka i widze lecący granat no więc odruchowo cofam
(swoją :D) głowę i czuję jak wybuch parzy mi palce u ręki :).
Wytłumaczenie proste kabel od słuchawek zaczepił się o kubek z kawą i gdy szarpnęłem głową zalałem sobie nówke trzydniową klawiaturke kawą. Oczywiście ścieżki poprzerywane,klawiatura niedziała a gwarancja takich przypadków nieobejmuje.

[kuba121 0]

Przebijcie mnie
Grałem sobie w DII po sieci i pies wlazł mi pod biurko. Był jeszcze mały i nie przeszkadzał więc pomyślałem niech siedzi. Niestety zapomniałem ze pies wszystko gryzie. Tym razem postanowił zajać się kablem od internetu. Efekt był taki że 5 godzin grania poszły się .... wałęsać. No i nie miałem internetu przez tydzień.

[Bajuj 0]

Zainstalowałem Gothic II i uradowany (po przejciu czesci pierwszej która odrazu została moja ulubiona gra) zaczółem grac. I byłoby wszystko fajnie gdyby nie to, że komputer mi sie zaczał przegrzewać. I tak załaczałem gre 20 minut grania zwis - reset i znowu gram i znowu po 20-30 minutach zwis. I tak w kółko, czasami nawet potrafił skasowac sie ostani save tzn nie dało sie go wczytac. Ale gra tak strasznie mi sie podobała, wiec sie katowałem i ukonczyłem. Teraz na szczesciu juz tego problemu nie ma i moge sie delektowac ta jakze wysmienita i przepiekna gra :D

[Mookry 0]

Mi przez całe wakacje, (najczesciej jak gralem na sieci w DoD:S), zawsze kiedy znalazłem jakiś fajnys erwer wchodził ktoś z rodziny z tekestem, ze musi coś zrobić przy kompie, że to tylko 5 minut i jeszcze często z tekstem żebym sobie
save zrobił albo zpauzował... Krew czlowieka zalewa w takich sytuacjach. A kiedyś moj stary komp wyłączał sie bez powodu, napier raz na tydzień, potem raz dziennie, później co godzine a na końcu zo 10 minut, później go się włączyć nie dalo. :-)

[IshiAryu 0]

Grałem w Gothic 2 Noc kruka i miałem już ostrze beliara no to zapisałem i dałem grać bratu, ale przestrzegłem go by nie zapisywał na moim save bo mu jaja urwę. Była godzinka 11 no to poszedłem spać. Rano się budzę ładuję save a tam mój Edziu z zardzewiałym mieczem i strojem wieśniaka. Od tamtej pory brat ucieka gdy tylko na niego popatrzę :)

[pawel1990 0]

mi najgorsza rzecz jaka się zdarzyła to wyłączenie światła, gdy nie mam zapisanej gry

[flowerania 0]

Kiedyś to ja byłam przyczyną takiego wypadku. Mój chłopak grał w Neverwinter Nights, a ja uczyłam się do sesji. Chciałam sobie zrobić małą przerwę i mówię żeby się posunął, to chwilę popatrzę no i tak zgrabnie usiadłam, że przewróciłam butelkę z wodą, która upadła centralnie na wyłacznik od listwy.Nie dość, że wyłaczyłam mu kompa pod sam koniec gry, to jeszcze szlag trafił quicksava, a ostatni save miał jakieś 5 h wcześniej. Zły był.
Ps: Zauważyliście, że dużą rolę w tych katastrofach odgrywają napoje???

[zlo169 0]

Najgorsza rzecz- grałem w grę. Komputer się zawiesił. Nie włączył się więcej. Procesor i płyta główna do wymiany :/

[Wiadroman 0]

ja wlasnie etraz przezywam taki moment w grze. Prince Of Persia: The Two Thrones. mam ostatnio problemy z kompem (przez co nie bylo mnie chyba miesiac na forum) i kiedy wczytuje gre czesto komp sam sie resetuje, lub zawiesza. Caly wczorajszy dzien probowalem przejsc miedzy dwoma save''ami, co bylo dosc trudne, bo jak ginalem musialem zaczynac od poczatku, bez mozliwosci powrotu do najblizszego checkpointu... Jak mi sie udalo dojsc dosc daleko, kiedy chcialem zebrac bonusa, po ktorym pojawial sie taki przerywnik podobny do ladowania gry zawieszal sie. Za kazdym razem. Dzisiaj doszedlem dalej, ale bez nowego sand tanka... chyba bede plakal. Nie jestem w stanie juz grac dalej dzisiaj, ale jutro pewnie bede probowal przejsc jeszcze raz. I jeszcze raz. I jeszcze raz. Az bede mial tego sand tanka! ARGH! Wcale nie ejstem szalony! Odejdz z tym kaftanem! Aaa!

[el-coyote 0]

To było parę lat temu, kiedy to jeszcze pogrywałem w Settlersy III. Pewnej nocy tak długo w to grałem, że zasnąłem przed monitorem! Byłem chyba cholernie śpiący :) A u mnie teraz to niemożliwe, jakoś zawsze gdy zarywam nocki to tylko czuje ze jestem śpiący, ale raczej nigdy tam nie zasnę :).

[Noxbi 0]

Ja kiedyś podczas grania w Splinter Cell: Chaos Theory skradałam się za kolesiem... Niestety... Popełniłem jeden błąd, byłem zbyt wolny... Koleś zapalił światło, jego kumpel zaczął do mnie strzelać - tak się wtedy przestraszyłem, że spadłem z krzesła...

PS. Dobrze, że nie grywam w horrory...

[Papishon 0]

Ja kiedyś grałem w Silent Storm i poczułem hm....chętka na wychodek do WC, załatwiłem sprawe przychodze do pokou i patrze komp mi się wyłączył, próbuje włączyć go i nie dało się dopiero jak brat przyszedł i sprawdził zasilacz okazało się że własnie on się spalił (zasilacz)

[Sand_Wraith 0]

Dnia 03.09.2006 o 19:19, Wiadroman napisał:

ja wlasnie etraz przezywam taki moment w grze. Prince Of Persia: The Two Thrones. mam ostatnio
problemy z kompem (przez co nie bylo mnie chyba miesiac na forum) i kiedy wczytuje gre czesto
komp sam sie resetuje, lub zawiesza. Caly wczorajszy dzien probowalem przejsc miedzy dwoma
save''ami, co bylo dosc trudne, bo jak ginalem musialem zaczynac od poczatku, bez mozliwosci
powrotu do najblizszego checkpointu... Jak mi sie udalo dojsc dosc daleko, kiedy chcialem zebrac
bonusa, po ktorym pojawial sie taki przerywnik podobny do ladowania gry zawieszal sie. Za kazdym
razem. Dzisiaj doszedlem dalej, ale bez nowego sand tanka... chyba bede plakal. Nie jestem
w stanie juz grac dalej dzisiaj, ale jutro pewnie bede probowal przejsc jeszcze raz. I jeszcze
raz. I jeszcze raz. Az bede mial tego sand tanka! ARGH! Wcale nie ejstem szalony! Odejdz z
tym kaftanem! Aaa!

Hehe, po co ci ten sand tank? :P Ja miałem buga który zamiast punktów piasku przyznał mi 7 sand tanka :D

[Wiadroman 0]

Dnia 04.09.2006 o 08:22, Sand Wraith napisał:

Hehe, po co ci ten sand tank? :P Ja miałem buga który zamiast punktów piasku przyznał mi 7
sand tanka :D

Ok, ja tez chce takiego buga! :D A swoja droga glupie sa te punkty. Nie dosc, ze nigdy nie uzbieram 1500 pewnie, to jeszcze ciagle mi znikaja te, ktore uzbieram... :|