Zaloguj się, aby obserwować  
Golem

Fotografia cyfrowa - zdjęcia, aparaty, porady

7885 postów w tym temacie

Dnia 17.07.2008 o 23:37, IceSodi napisał:

Co myślicie o aparacie Canon Powershot S5 IS.

Po przeczytaniu testu:
http://www.optyczne.pl/49.1-Test_aparatu-Canon_PowerShot_S5_IS.html

Chcia łem się zapytać o zdania braci gramowiczów - co o nim sądzicie?


Dobry kompakt do zdjęć na imprezce itp... pozwala na sporo więcej niż małpka ale nie jest pozbawiony wad, w nocy z nim nie poszalejesz a w plenerze winietowanie może dać się we znaki. Czułości powyżej 400 wydają sie być tylko po to żeby ładnie wyglądały w specyfikacji, za tą cenę zastanowiłbym się czy nie dołozyć do lustrzanki przy zdjęciach nocnych masz niższe szumy przy ISO800(moj NikonD40) niz w tym canonie przy ISO100.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.07.2008 o 00:42, IceSodi napisał:

A mógłbyś poradzić jakiś dobry kompakt? Dopiero z fotografią zaczynam więc za lustrzankami
się na razie nie rozglądam.

Lumix FZ8 lub FZ18 na przyklad, Canon SX100 IS, Canon A650, NIKON COOLPIX P5100, Fuji S9600 - nie znalazł sie tu żaden z aparatów sony bo uważam je za że tak powiem niewarte swojej ceny, Kodaka oferty nie znam, Olympusy mi nie podpasowały bo niby jest wszystko ok a jednak jakieś te fotki mi nie wychodziły serią UZ(małpki są ok)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.07.2008 o 01:12, IceSodi napisał:

Tak sobie poprzeglądałem i chyba jak coś to zdecyduje się na FZ8 albo na FZ18. Dzięki
za radę

nie ma za co, myślę że nie będziesz żałował, dla mnie najslabszy punkt w tych aparatach to wyświetlacz LCD, ale da się przezyć i nie o to w aparacie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak obyly posiadacz Panasa Lumixz Fz-20 powiem jedno: NIE KUPUJCIE ULTRAZOOMOW. Wszystko ale nie to.
A jak juz musicie, to nei Panasa, bo szumi MASAKRYCZNIE.

Sluchac nie musicie, ale pamietajcie - ostrzegalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Jak obyly posiadacz Panasa Lumixz Fz-20 powiem jedno: NIE KUPUJCIE ULTRAZOOMOW. Wszystko
> ale nie to.
> A jak juz musicie, to nei Panasa, bo szumi MASAKRYCZNIE.
>
> Sluchac nie musicie, ale pamietajcie - ostrzegalem.
>
nie jest tak tragicznie jak piszesz na pewno do ISO 200, mają te aparaty zalety dla początkującego fotoamatora takie jak dobra optyka(na tą klase aparatu) i funkcjonalność, tu jest link do jakiegoś tam testu http://www.fotopolis.pl/index.php?n=6591&p=7 nie mam zamiaru tym podważać twojego autorytetu w dziedzinie fotografii po prostu co jest dobre dla Ciebie nie musi być dobre dla mniej wymagających userów a Lumixy mają kilka walorów które dla początkujących są bardzo pomocne.

PS czym robisz zdjęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.07.2008 o 09:12, smuggler napisał:

Jak obyly posiadacz Panasa Lumixz Fz-20 powiem jedno: NIE KUPUJCIE ULTRAZOOMOW. Wszystko
ale nie to.
A jak juz musicie, to nei Panasa, bo szumi MASAKRYCZNIE. /.../

Zgadzam się z czają, że tragicznie nie jest. Powiem więcej: aparat pokroju Lumixa FZ20 czy FZ50 oferuje amatorowi to, czego nie da mu lustrzanka z kitem, a mianowicie uniwersalność. I to za przystępną cenę.

Skoro już wywołałeś Panasa do tablicy, to zostańmy przy nim jeszcze chwilkę. :) Sam przez rok byłem użytkowikiem FZ50 i uważam, że jest to idealny aparat dla amatora, który rozpoczyna swoją przygodę z fotografią i, co ważne, chce ją kontynuować. FZ50 ma naprawdę dobry, firmowy obiektyw Leiki o ogniskowych 35-420mm i świetle f/2.8-3.7. Fakt, szumi dosyć mocno, ale ISO 400 jest jeszcze do zniesienia. Zresztą, amatorowi i tak najczęściej to nie przeszkadza...

Nigdy nie poleciłbym nikomu aparatu pokorju FZ18. Kuleje w nim przede wszystkim optyka. Trochę może dziwić, że w FZ50, który też może pochwalić się szkłem Leiki, obiektyw jest lepszy. Jest, bo przede wszystkim dysponuje zoomem x12, a nie x18 jak FZ18. Wyścig na zoom powinien skończyć się właśnie na x12, bo wyżej to ogromne zniekształcenia optyczne. Niestety, ale praw fizyki przeskoczyć się nie da.

Uważam, że śmiało można koledze polecić FZ50, gdyż ten sprzęt da mu spore pole do popisu, a i nauczy tego i owego o fotografii (zakładając, że nie poprzestanie na zielonym trybie). Użytkowałem i byłem zadowolony. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.07.2008 o 10:05, Bumber napisał:

Nigdy nie poleciłbym nikomu aparatu pokorju FZ18. Kuleje w nim przede wszystkim optyka.
Trochę może dziwić, że w FZ50, który też może pochwalić się szkłem Leiki, obiektyw jest
lepszy. Jest, bo przede wszystkim dysponuje zoomem x12, a nie x18 jak FZ18. Wyścig na
zoom powinien skończyć się właśnie na x12, bo wyżej to ogromne zniekształcenia optyczne.
Niestety, ale praw fizyki przeskoczyć się nie da.

Uważam, że śmiało można koledze polecić FZ50, gdyż ten sprzęt da mu spore pole do popisu,
a i nauczy tego i owego o fotografii (zakładając, że nie poprzestanie na zielonym trybie).
Użytkowałem i byłem zadowolony. :)

ja polecałem również FZ8 moim zdaniem bardzo udany aparacik, sam jestem przeciwnikiem ultrazoomów ale to jest parametr który działa na ludzi jak magnes na opiłki:P tylko najśmieszniejsze jest to że z ręki to nie da się dobrej fotki zrobić na najdłużej ogniskowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.07.2008 o 10:05, Bumber napisał:

Skoro już wywołałeś Panasa do tablicy, to zostańmy przy nim jeszcze chwilkę. :) Sam przez
rok byłem użytkowikiem FZ50 i uważam, że jest to idealny aparat dla amatora, który rozpoczyna
swoją przygodę z fotografią i, co ważne, chce ją kontynuować. FZ50 ma naprawdę dobry,
firmowy obiektyw Leiki o ogniskowych 35-420mm i świetle f/2.8-3.7.


>>Ale duzo gorszy niz ten w Fz-20, o stalym swietle 2.8... A poza tym co z tego ze dobry obiektyw (teoretycznie, bo szerokiego kata brak, spora beczka na krotszym koncy i mydelko na dlugim) skoro a) najmniejsza z mozliwych matryca, b) napakowana na maksa mpix = POTWORNE szumy, komepnsowane bardzo intensywnym odszumianiem = utrata szczegolowo. Fz-50 zlosliwie zwany byl przez swych posiadaczy "Renoir", bo z fotek robil obrazy impresjonistwow.

A poza tym ultrazoom uczy fatalnych nawykow - nie myslisz kadrem, a tylko zoomujesz...

Owszem, ergonomia itd. swietna byla ale jakosc fotek sie liczy.

Bylem z Fz-20 w Turcji, a zona miala Canona A-510 (3mpix). Na foty robione Fz-20 dzis normalnie nie moge patrzec, ale te zrobione 510 sie bronia i to w formacie bodaj 18x15.

Fakt, szumi dosyć

Dnia 18.07.2008 o 10:05, Bumber napisał:

mocno, ale ISO 400 jest jeszcze do zniesienia.


>>>Ja nie moglem zniesc szumow na 100, a szumofobem nie jestem. Zniesc mozna i amputacje nogi na zywca, ale chyba nie o to chodzi...


Zresztą, amatorowi i tak najczęściej to

Dnia 18.07.2008 o 10:05, Bumber napisał:

nie przeszkadza...



>>>Ale to argument "damy mu do jedzenia gowno, on i tak sie nie skapnie, ze kawior smakuje inaczej". Jak to dostrzeglem, to sprzedalem po 3 miesiachach Pansa z 50% strata (a kosztowal z 2400 wtedy..............), i kupilem lustro. I to bylo to!

Dnia 18.07.2008 o 10:05, Bumber napisał:

Nigdy nie poleciłbym nikomu aparatu pokorju FZ18. Kuleje w nim przede wszystkim optyka.
Trochę może dziwić, że w FZ50, który też może pochwalić się szkłem Leiki, obiektyw jest
lepszy. Jest, bo przede wszystkim dysponuje zoomem x12, a nie x18 jak FZ18. Wyścig na
zoom powinien skończyć się właśnie na x12, bo wyżej to ogromne zniekształcenia optyczne.
Niestety, ale praw fizyki przeskoczyć się nie da.


>>>I dlatego wlasnie zawodowcy najchetniej uzuwaja obiektow o zoomie - 0x czyli stalogoniskowych, a jak zoom to gora 2, ew 3x. Wlasnie dlatego - ze praw fizyki sie nie da ominac. Im wiekszy zoom tym wiekszy badziew i tyle.

Dnia 18.07.2008 o 10:05, Bumber napisał:


Uważam, że śmiało można koledze polecić FZ50, gdyż ten sprzęt da mu spore pole do popisu,
a i nauczy tego i owego o fotografii (zakładając, że nie poprzestanie na zielonym trybie).
Użytkowałem i byłem zadowolony. :)


>>>Ja bym polecil uczciwego kompakta - np. Caon A610 (ew. 630), da duzo lepsze efekty jakosciowe niz ultrazoomy. Sam mam 610 jako uzupelnienie lustra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.07.2008 o 10:16, czaja24 napisał:

>
ja polecałem również FZ8 moim zdaniem bardzo udany aparacik,


>>>A z ciekawosci - miales jakies inne, zeby porownac efekty? :)

sam jestem przeciwnikiem

Dnia 18.07.2008 o 10:16, czaja24 napisał:

ultrazoomów ale to jest parametr który działa na ludzi jak magnes na opiłki:P tylko najśmieszniejsze
jest to że z ręki to nie da się dobrej fotki zrobić na najdłużej ogniskowej...


>>>Alez da sie ,da... tylko ze w 95% nie ma to sensu, bo si robi foty golebiom na dachu, czy kurkom na wiezy kosciola - glownie po to, zeby sie pobawic zoomem, a nie dlatego, ze chcielismu miec taka fotke. Ultrazoom jest dobry jak chcesz na plazy robic zdjecia pannom w stroju topless, tak by nie dostac po ryju od ich facetow. I do niczego wiecej. :)

A poczatkujacych ciagnie dlugi zoom, bo jak cos duze to znaczy ze dobre... ale wlasnie dlatego wole ostrzec naiwnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jam mam zoom 3x 18-55mm;) polecałem tam troche inne aparaty również np a650... kilka postów wcześniej, po prostu dałem przekrój różnych aparatów
ponawiam pytanie sam czym fotografujesz

PS to co jest dobre dla Ciebie nie musi być dobre dla innych, zawsze wychodzę z tego założenia bo sam używam lustrzanki, choć Ultrazoomów jestem przeciwnikiem to je polecam paradoksalnie, bo dają początkującemu to co najważniejsze - radość fotografowania i to powinno być priorytetem, jak się fotografią zarazi to sam poszuka sobie czegoś innego już bardziej świadomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.07.2008 o 10:57, czaja24 napisał:

jam mam zoom 3x 18-55mm;) polecałem tam troche inne aparaty również np a650... kilka
postów wcześniej, po prostu dałem przekrój różnych aparatów
ponawiam pytanie sam czym fotografujesz

>>>Alfa 700 + grip + Zeiss 16-80/4-4.5; Sigma 100-300/4 EX, MAF 50/1.7, Soligor 100/3.5 + pare na M-42.

Dnia 18.07.2008 o 10:57, czaja24 napisał:

PS to co jest dobre dla Ciebie nie musi być dobre dla innych, zawsze wychodzę z tego
założenia bo sam używam lustrzanki, choć Ultrazoomów jestem przeciwnikiem to je polecam
paradoksalnie, bo dają początkującemu to co najważniejsze - radość fotografowania


>>>A czemu to radosc focenia A610 mialaby byc mniejsza? Bo nie da rady zrobic fotki lewego ucha wiewiorki na czubku drzewa? IMO cala rados focenia idzie sie #^&^& jak potem widzisz zaszumione i paskudne fotki pieknych miejsc/kobiet, ktore sie robilo.

No ale kazdy bierze co chce, ja tylko daje dobra rade jako byly posiadacz takiego sprzetu - jest to jedyny aparat, ktorego zakupu zalowalem i to szybko.

i to

Dnia 18.07.2008 o 10:57, czaja24 napisał:

powinno być priorytetem, jak się fotografią zarazi to sam poszuka sobie czegoś innego
już bardziej świadomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

do poziomu ISO 200, cały czas poruszamy się w skrajnościach ja mówię o aparatach dla amatorów i o takiej jakości zdjęć, wcale nie wychodzą brzydkie, a ty podchodzisz z pozycji ocierającej się o profesjonalizm. Z powodu który wymieniłeś dość przesadnie ta radośc może byc mniejsza bo dla mnie czy dla ciebie wcale nie musi być potrzebny tele, chyba że wymaga tego obiekt lub sytuacja a amator otrzymuje uniwersalny aparat na ktorym zrobi prawie wszystko co chce. A przy realnym rozmiarze standardowego zdjęcia wydrukowanego w minilabie niedoskonałości są niewidoczne dla zwykłego śmiertelnika. Idąc dalej na ekranie komputera przegląda się w rozmiarze 15-25% gdzie również niedoskonałości zdjęcia są niewidoczne najczęściej, nie każdy będzie analizował kazdy pixel na fotce o ijego odchylenie od normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje fotki z Turcji wywolalem na 15x13. Robione na ISO 80. Szumy czesto widoczne, aberracje tez. Po obejrzeniu fotek (wywolanych) zawylem i sprzedalem aparat. Na tamtym etapie zas ciezko bylo mowic o jakimkolwiek ocieraniu sie o chocby cwierczawodostwo (teraz tez :P). Ale po prostu WIDZIALEM wady fotek robionych Panasem.

Nie zabraniam nikomu kupowania ultrazooma. Byc moze bedziecie zachwyceni aparatem i jakoscia fotek. ALe jak nie - to pamietajcie, ja ostrzegalem. :)

Dnia 18.07.2008 o 13:19, czaja24 napisał:


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.07.2008 o 10:32, smuggler napisał:

Ale duzo gorszy niz ten w Fz-20, o stalym swietle 2.8... A poza tym co z tego
ze dobry obiektyw (teoretycznie, bo szerokiego kata brak, spora beczka na krotszym koncy
i mydelko na dlugim)

Jeśli porównujesz do szkła pokroju Sigmy 100-300, to faktycznie jest mydełko na końcu. :)
Szerokiego kąta brakuje, to prawda, ale w porównaniu do innych super-zoomów, to szkiełko Leiki wypada chyba najlepiej.

Dnia 18.07.2008 o 10:32, smuggler napisał:

skoro a) najmniejsza z mozliwych matryca, b) napakowana na maksa
mpix = POTWORNE szumy, komepnsowane bardzo intensywnym odszumianiem = utrata szczegolowo.
Fz-50 zlosliwie zwany byl przez swych posiadaczy "Renoir", bo z fotek robil obrazy impresjonistwow.

Masz już wyrobione pewne nawyki, których nie da się zmienić, bo jesteś posiadaczem lustrzanki. :) Owszem, wszystko to co napisałeś jest prawdą. Tylko postaw się w sytuacji kompletnego amatora, którzy szuka czegoś naprawdę uniwersalnego. Nie przykłada większej wagi do szumów, bo i tak bedzie cykał głównie na ISO 100-200. Jeśli zależy komyś na niskich szumach, większej matrycy i małych zniekształceniach obrazu, to niech bierze lutro ze stałką... Doradziłbyś coś takiego laikowi? Bo ja nie.

Dnia 18.07.2008 o 10:32, smuggler napisał:

A poza tym ultrazoom uczy fatalnych nawykow - nie myslisz kadrem, a tylko zoomujesz...

Jak ktoś będzie się chciał nauczyć, to i się na kompakcie nauczy. A zoom jest też po to, żeby pomóc kadrować.

Dnia 18.07.2008 o 10:32, smuggler napisał:

Owszem, ergonomia itd. swietna byla ale jakosc fotek sie liczy.

Zależy jak bardzo i dla kogo. Ja mam takie samo podejście co Ty, ale w tym momencie staram się patrzeć na sytuację oczami laika. Stąd też i podejście trochę inne...

Dnia 18.07.2008 o 10:32, smuggler napisał:

Bylem z Fz-20 w Turcji, a zona miala Canona A-510 (3mpix). Na foty robione Fz-20 dzis
normalnie nie moge patrzec, ale te zrobione 510 sie bronia i to w formacie bodaj 18x15.

Wiesz, po latach to i ja na swoje stare zdjęcia patrzeć nie mogę, bo granica, w której mieściły się dobre fotki, znacznie mi się przesunęła. :)

Dnia 18.07.2008 o 10:32, smuggler napisał:

Ja nie moglem zniesc szumow na 100, a szumofobem nie jestem. Zniesc mozna
i amputacje nogi na zywca, ale chyba nie o to chodzi...

Szumy szumami, ale jakby zwiększyli matrycę w tym FZ50, to i by obiektyw musieli wydłużyć. Coś za coś. :)

Dnia 18.07.2008 o 10:32, smuggler napisał:

>>>Ale to argument "damy mu do jedzenia gowno, on i tak sie nie skapnie, ze
kawior smakuje inaczej". Jak to dostrzeglem, to sprzedalem po 3 miesiachach Pansa z 50%
strata (a kosztowal z 2400 wtedy..............), i kupilem lustro. I to bylo to! /.../

Bo to było Ci potrzebne, takie a nie inne miałeś wymagania co do aparatu. Komuś innemu taki Panas może w zupełności wystarczyć.

Dnia 18.07.2008 o 10:32, smuggler napisał:

Ja bym polecil uczciwego kompakta - np. Caon A610 (ew. 630), da duzo lepsze
efekty jakosciowe niz ultrazoomy. Sam mam 610 jako uzupelnienie lustra.

Każdemu wedle potrzeb. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.07.2008 o 13:37, Bumber napisał:

> Ale duzo gorszy niz ten w Fz-20, o stalym swietle 2.8... A poza tym co z tego
> ze dobry obiektyw (teoretycznie, bo szerokiego kata brak, spora beczka na krotszym
koncy
> i mydelko na dlugim)
Jeśli porównujesz do szkła pokroju Sigmy 100-300, to faktycznie jest mydełko na końcu.


A niby szklo Leiki :) - ale porownuje nie do Sigmy ale standardowego zooma do lustrzanki, i tam tez koncowka wyglada duzo lepiej, moze dlatego ze on mial zoom 3x [100-300 x crop = zoom ok. 12x]

Dnia 18.07.2008 o 13:37, Bumber napisał:

:)
Szerokiego kąta brakuje, to prawda, ale w porównaniu do innych super-zoomów, to szkiełko
Leiki wypada chyba najlepiej.


>>>Jest takie okrtune powiedzonko "jak na garbatego to on jest calkiem prosty". To ze inne ultrazoomy mialy JESZCZE gorzej jest tylko dowodem ,ze tym bardziej nie warto ich kupic, skoro owczesny "flagship" dawal piekna beczulke na dzien dobry.

Dnia 18.07.2008 o 13:37, Bumber napisał:

> skoro a) najmniejsza z mozliwych matryca, b) napakowana na maksa
> mpix = POTWORNE szumy, komepnsowane bardzo intensywnym odszumianiem = utrata szczegolowo.

> Fz-50 zlosliwie zwany byl przez swych posiadaczy "Renoir", bo z fotek robil obrazy
impresjonistwow.

Dnia 18.07.2008 o 13:37, Bumber napisał:

Masz już wyrobione pewne nawyki, których nie da się zmienić, bo jesteś posiadaczem lustrzanki.


>>>Owe szumy dostrzeglem bedac posiadaczem Fz-20, a roznica na fotce po odszumieniu byla widoczna golym okiem. A mowie o Fz-20, z matryca 5 mpix, a nie 10...

Dnia 18.07.2008 o 13:37, Bumber napisał:

:) Owszem, wszystko to co napisałeś jest prawdą. Tylko postaw się w sytuacji kompletnego
amatora, którzy szuka czegoś naprawdę uniwersalnego. Nie przykłada większej wagi do szumów,
bo i tak bedzie cykał głównie na ISO 100-200.


?>>>200? Wspolczuje. :)

Jeśli zależy komyś na niskich szumach,

Dnia 18.07.2008 o 13:37, Bumber napisał:

większej matrycy i małych zniekształceniach obrazu, to niech bierze lutro ze stałką...
Doradziłbyś coś takiego laikowi? Bo ja nie.

>>>Albo uczciwego kompakta, gdzie na 50-200 da rade focic z przyjemnoscia.

Dnia 18.07.2008 o 13:37, Bumber napisał:

> A poza tym ultrazoom uczy fatalnych nawykow - nie myslisz kadrem, a tylko zoomujesz...

Jak ktoś będzie się chciał nauczyć, to i się na kompakcie nauczy. A zoom jest też po
to, żeby pomóc kadrować.


>>>No wlasnie, bo tam musi sie troszke ruszac. Bo wbrew pozorom podejsc o 50 metrow a zrobic zoom x12 i miec TEORETYCZNIE ten sam kadr to wcale nie jest to samo - splaszczenie perspektuywy itd da ci zupelnie rozne zdjecia. Dlatego zgadzam sie z teoria pewnego fotografa, ze najleoiej alby pierwszy aparat w ogole nie mial zoomy albo mial go minimalnym, zeby zmusic autora do kreatywnosci i wspomnianego "myslenia kadrem".

Dnia 18.07.2008 o 13:37, Bumber napisał:

> Owszem, ergonomia itd. swietna byla ale jakosc fotek sie liczy.
Zależy jak bardzo i dla kogo. Ja mam takie samo podejście co Ty, ale w tym momencie staram
się patrzeć na sytuację oczami laika. Stąd też i podejście trochę inne...


>>>Ja mam proste podejscie - jesli za wieksze pieniadze mam kupic cos, co da mi GORSZE efekty, to po diabla mam to kupowac? Nie namawiam przeca do zakupu luster. a tylko PORZADNYCH kompaktow. Uzywana 610 na allegro to jakies 300 zl gora, a gwarantuje, ze jakoscia fotek rozp*** praktycznie dowolnego ultrazooma (nie powiem "kazdego", bo kazdym nie robilem, ale np. dowolnego Lumixa rozniesie w pyl i wdepcze w glebe).
No i polecam zrobienie ultrazoomem jakichs fotek z domowej imprezy... porazka.

Dnia 18.07.2008 o 13:37, Bumber napisał:


> Bylem z Fz-20 w Turcji, a zona miala Canona A-510 (3mpix). Na foty robione Fz-20
dzis
> normalnie nie moge patrzec, ale te zrobione 510 sie bronia i to w formacie bodaj
18x15.
Wiesz, po latach to i ja na swoje stare zdjęcia patrzeć nie mogę, bo granica, w której
mieściły się dobre fotki, znacznie mi się przesunęła. :)

> Ja nie moglem zniesc szumow na 100, a szumofobem nie jestem. Zniesc mozna
> i amputacje nogi na zywca, ale chyba nie o to chodzi...
Szumy szumami, ale jakby zwiększyli matrycę w tym FZ50, to i by obiektyw musieli wydłużyć.
Coś za coś. :)

> >>>Ale to argument "damy mu do jedzenia gowno, on i tak sie nie skapnie,
ze
> kawior smakuje inaczej". Jak to dostrzeglem, to sprzedalem po 3 miesiachach Pansa
z 50%
> strata (a kosztowal z 2400 wtedy..............), i kupilem lustro. I to bylo to!
/.../
Bo to było Ci potrzebne, takie a nie inne miałeś wymagania co do aparatu. Komuś innemu
taki Panas może w zupełności wystarczyć.


>>>Lustro nie bylo mi az tak specjalnie potrzebne, ale ze skoro kosztowalo tyle co ultrazoom i dawalo duzo lepsze fotki i mozliwosc rozwoju... Jak mowilem - jak ktos sie uprze i uzna, ze nic lepszego jak ultrazoom go w zyciu nie spotka (albo nie potrzebuje...) to jasna sprawa - niech kupuje. Ale ci, ktorzy mysla, ze ultrazoom jest LEPSZY od ich kompaktow, niech wiedza, ze jest dokladnie na odwrot. Ultrazoomy sa bardziej bajerzaste, ale jesli chcecie robic ladne fotki, a nie szpanowac zoomem x435 :) - to albo zostancie przy kompaktach albo sie przesiadajcie na lustra. Ultrazoomy jako gatunek umieraja (brak nastepcow Fz-50 i Sonowskiego H-xx) - po prostu liustra sa juz w podobnej ceniue, a daja ZUPELNIE innej klasy jakosc fotek i mozliwosci (slynna "glebia ostrosci" chocby, czy duzo wieksze - fizycznie - amtryce, gdzie ISO 1600 jest jak najbardziej uzyteczne, a nie ma robic za bajer.)

naturalnie kupno "lustra" to nie koniec wydatkow, a ich poczatek... ale to juz zupelnie inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.07.2008 o 14:13, smuggler napisał:

Nie polecam Nikona D40 i D60 - to tzw. kastraty (ale juz D80 to jak najbardziej).


Tak mnie to zaciekawiło, że spytam. Co to znaczy aparat kastrat? Nie słyszałem jeszcze tego określenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.07.2008 o 19:51, HumanGhost napisał:

> Nie polecam Nikona D40 i D60 - to tzw. kastraty (ale juz D80 to jak najbardziej).


Tak mnie to zaciekawiło, że spytam. Co to znaczy aparat kastrat? Nie słyszałem jeszcze
tego określenia. :)

no smuggler patrzy na aparaty pod kątem full wypas sam ma A700 i dobrze. Ja mam wymienionego kastrata D40 i sobie chwalę, poziom szumów matrycy kasuje prawie wszystkie aparaty które miałem w ręku, i wszystkie były zdecydowanie droższe. Chodzi tu o pozbawienie amatorskich lustrzanek pewnych funkcji ze sprzętu 2 razy droższego, półprofesjonalnego typu wyświetlacz na szczycie obudowy, pozbawienie tzw śrubokręta w tym akurat przypadku do sterowania autofocusem i zastąpienie go silnikiem ultradźwiękowym, przeniesienie stabilizacji obrazu do obiektywu, pewne uproszczenia w menu. Fotki zrobione "kastratem" na moim GS nie są dobre bo albo się nie starałem albo byłem ostro zmęczony po kilkudziesięciu km rowerem :P jak napiszesz na maila to wybiorę coś lepszego i wyślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy takie szumy to jest naturalna rzecz po zabawie kontrastem, saturacją etc? Bo to zdjęcie było robione na ISO 400, dość sporo.
BTW, dostrzegam zalety obróbki zdjęć, naprawdę można sporo poprawić i zwykłe zdjęcie przerobić na niezwykłe:)

20080718211611

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować