Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

To akurat, że wracasz nienapisałeś wczoraj to wiem i nie poddałem tego jako główny argument. To zostało napisane tylko na zasadzie, że "a ponadto". Zwróć uwagę, że na tym etapie gry każda nieobecność i nie oddanie głosu miesza w szykach mieszkańców.
2 rzecz dlaczego mam nie rozgrzebywać starych spraw, czyżbyś miał coś do ukrycia? Taka taktyka była dobra właśnie po to żeby na początku zrzucić z siebie podejrzenia. Potem tylko mogłeś czekać na "wybuch" np. taki jaki miał miejsce z Yarrem i Upiordliwym czy ze mną i Carleone. W momencie kłótni uwaga jest zwrócona na osoby zamieszane w kłótnię, a dla mafii to wyśmienita rzecz bo mogą po cichu robić swoje.
No a argument, że nie jesteś winny to nie jest żaden argument bo tak powie każdy z nas.

tak btw. To czemu nie uzasadniłeś lincza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.01.2006 o 16:09, WoWmen napisał:

Lincz - Jozeph


Głosując na mnie jeszcze bardziej się pogrążasz. Zamiast szukać porozumienia siejesz zament. Jeśli teraz nie znajdziemy zdrajcy to wszyscy zginiemy, ale tobie widać na tym nie zależy albo masz w tym interes. Wystarczy pomyśleć racjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uzasadniłem, pare postów temu.....czytaj co pisze. A co tu do ukrycia? Wytłumaczyłem że taki argument jest lekko mówiąc śmieszny. Jozeph wprowadźam zament? A co mam wprowadźać porozumienie gdy zostało dwóch zdrajców i dzisiaj ostatnia szansa?! Myśle racjonalnie i wiem że Ty jesteś jednym z nich! Proste i logiczne przeczytajcie co napisał i pomyślcie o co mogło Mu chodzić jak nie właśnie o zamieszanie które mi próbował wytknąć. Chcesz teraz mnie dobić wiedźąc że Seba ma zamiar na mnie zagłosować. Działasz nierozważnie i to bardźo. Wystarczy że On zagłosuje a Ty z uśmiechem na ustach i swoim drugim kompanem dołożycie na mnie i Nas pokonaliście. To nie jest wcale trudne do zauważenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm tylko że jego kompan nie jest przez nikogo obwiniany i jest bezpieczny. A ja jestem przez Ciebie więc łatwy łup nieprawdaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.01.2006 o 18:01, WoWmen napisał:

Chcesz teraz mnie dobić wiedźąc że
Seba ma zamiar na mnie zagłosować. Działasz nierozważnie i to bardźo.


Ja działam nierozważnie? To może wg. ciebie powinienem cię przeprosić za to, że wcześniej na ciebie głosowałem i jeszcze pochwalić cię za to że mnie oskarżasz? A może najlepiej siedzieć cicho i się nie odzywać tak jak ty przez większość tej edycji?
To ty nagle zrobiłeś się wielce rozmowny gdy okazało się, że nie tylko ja zaczynam cię podejrzewać. Wcześniej siedzałeś cicho bo mój 1 głos nie mógł ci zaszkodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A zauważyłeś żę właśnie skończył się tydzień(nauki)? i mam teraz czasu pełno. A czy ja mówie że powineneś przepraszać? Od wybaczania jest tylko Bóg a nie mafiozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Devilfish spojrzał na trójkę kłócących się: Besta, Wowmena i Westa. Teraz wyglądali całkiem podejrzanie. Bardzo prawdopodobne było, że dwóch z nich to zdrajcy chcący wzbudzić jak największe zamieszanie, trzeci mógł być zupełnie niewinną osobą, która dała się wciągnąć w grę na zasadach dyktowanych przez zdrajców. Ci już osiągnęli swój cel: wprowadzili chaos. Oczywiiście można było przyjąć też taką możliwość, że to trzech niewinnych żołnierzy skłóconych, gdyż bali się o swoje życie. Podział wewnętrzny oddziału był teraz zbyt duży, a zdrajcy byli razem. Mieli teoretycznie przewagę. Jeśli Andrew dobrze dedukował i celnie trafił w zdrajców nadejdzie jego czas....

********************************************************************************************
Do zobaczenia jutro (mam nadzieję, że jako żywy) !!
lincz => Ninja Seba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

John Upi O''rdliwy był od początku swego życia przykładnym człowiekiem. Nie pił , nie palił , dbał o matkę, ojca i rodzeństwo. W wieku 12 lat zaczął pracować w biurze handlowym. Ze zdobytymi doświadczeniami mógł szukać poprawienia swojego stanu posiadania. Zakupił notes i długopis. Tak sięwszystko zaczęło. Później ogrom roboty , parę znajomości , oczywiście nie obeszło siębez paru ciemnych sprawek i John zaczął pracować w firmie prawniczej. Już wtedy myślał o zostaniu dyplomatą. Szkoły prawniczej jako takiej nie skończył. Praw i obowiązków uczyło go życie. Tym sposobem w wieku 20 lat zarządzał sporą spółką prawniczą z pokaźnym kapitałem. Był sprytny , niekoniecznie najinteligentniejszy , ale sprytny. Dzięki temu potrafił wyjść obronną ręką z każdego kłopotu. niejeden oskarżał go o przekręty , jednak on zawsze sięwybraniał. Wszystko sięzmieniło. Praktycznie jeden dzień jego życia. 17 Grudnia, będzie pamiętał ten dzień do końca życia, nawet jeśli dzisiaj się skończy. Tego dnia skończyła sieszczęśliwa passa Johna. Chciał sięzabić , miał ku temu wiele okazji , ale zawsze się bał , bał siętego co będzie potem. Chciałby tylko sprawdzić , bał sięniepewności. Dochody firmy zaczęły spadać i w końcu John skorzystał z ostatniego koła ratunku . Sprzedał firmę znajomemu. Sam postanowił odnaleźćz Zagubiony cel w życiu. Myślał , że uda mu się to. Wspierała go myśl o ukochanej ...M...Okazało siejednak ,że życie płata często figle gorsze niż możemy sobie wyobrazić. Nie znalazł oparcia ...ba nie znalazł nawet jej. I wtedy wybuchła wojna. Jako , że nie miał bogatych rodziców został wysłany na front by walczyc twarzą w twarz z wrogiem. Eh ...wspomnienia... to juz się skończyło... John odbezpieczył pistolet , wsadził go do kabury. Rozluźnił palce , później całą rękę. Założył naładowaną snajperkę na plecy , poprawił czapkę, podciągnął skarpety , zawiązał ciężkie podróżne buty , wygładził bluzkę . Na biurku leżał notes , ten sam , jedyna pamiątka przeszłości oprócz papierośnicy. A właśnie ! Wyciągnął z plecaka papierośnicę...jeszcze raz przejrzał się w niej , zobaczył twarz, która tak zmieniona przez los nie dała się juz nazywać jego twarzą. W rogu wyryte były dwie litery. Zapatrzył siew nie . I wyrzucił papierośnicę prze okno . Gdy unosiła sięw powietrzu Upi błyskawicznie wyciągnął pistolet z kabury prawą ręką i wystrzelił. Zniszczona papierośnica upadła gdzieś w oddali. Tak jak jego życie upadło kiedyś. I dzisiaj o nim zapomniał. Na odchodne wyciągnął z kieszeni na piersi sfatygowany długopis po czym przekreślił coś w notesie. Zostawił długopis i notes na biórku po czym wyszedł z poieszczenia.


**********

Lincz - Ninja Seba - widzę , że się zaczynasz bać. Tak samo WoWmen. Już wiem kto jest zdrajcą! Ty i WoWmen . Tym razem postanowiłem poczekać do końca. Postanowiłem tym razem wszystko przemyśleć. Cały czas mydliłeś mi oczy tym ,ze wszystko tak sensownie widziałeś. Bo Ty wiedziałeś! Wiedziałeś co o kim powiedzieć bo wiedziałeś kto kim jest. A ta zagrywka z WoWmenem to pewnie była tylko przykrywka. Niestety nie tym razem. I mam nadzieję ,że Jozeph jako ostatni też pomyśli zanim zagłosuje. Sprawdziły sięmoje przypuszczenia - WoWmen - milczek , Ninja - doświadczony zdrajca , który wie dokładnie jak zjednać sobie głosy innych. WoWowi od początku nie bardzo wierzyłem , ale nie myślałem ,ze z nim współpracujesz. Jeszcze jest nadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.01.2006 o 22:14, Ninja Seba napisał:

Ludzie na litość boską przemyślcie to zanim wydacie osąd!

Jesteśmy zgubieni...



Tak , wy zdrajcy jesteście zgubieni. Idealnie to ująłeś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj jest ostatnia szansa więc trzeba kogoś zabic inaczej zdrajcy zatriumfują. Dlatego oddaje głos na Ninje. Jest jakieś prawdopodobieństwo że jest w mafii.

Lincz --> Ninja Seba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro piszesz o nadziei to błagam Cię przemyśl to. Sam piszesz, że wszystko tak sensownie widziałem bo chciałem rzucić obraz o wszystkich, aby każdy mógł wydać dobry osąd! Żeby nie popełnić błędów które popełniliśmy i nie doprowadzić do sytuacji, która jest.
Zdrajcy pewnie już wiwatują swoje zwycięstwo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wytłumacz mi tylko czym Ty myślisz... Po co teraz miałbym wskazywać swojego wspólnika (wg. Ciebie)?
No cóż w takim razie gratulacje dla mafii i mam nadzieję dostać sporo odznaczeń za zasługi :)
Bo w tej sytuacji już nic nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się