Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Ehh, widać zmiana pokolenia nastąpiła.
Nie chcecie się bawić to nie. Jest jeszcze jedna ciekawa gra, jednak jako że brak płci piękniejszej to i salonowca proponował nie będę ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Kelner, rosół do dwójki- krzyknął dreamer i rozejrzał się po sali. Większość skacowanego (z kilkoma wyjątkami) towarzystwa kończyła obiad lub próbowała się wygramolić z łazienki.
- To niewiarygodne jak słowa " za darmo" potrafią zmienić ludzi- pomyślał- Mafia?! Świetny pomysł tylko zdaje mi się, że w chwili obecnej większość nie jest wstanie, nawet przeliterować tego słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.08.2010 o 13:56, gloody napisał:

Jak się szybko uwiniesz to może pokażę Ci
swój kaloryfer, he he


- Jedni mają kaloryfer, a inni mają bojler hehe. A tak na serio panowie, to dorzucę parę gier do puli zajęć- proponuję kapsle, albo darta. Pchełki też mogą być.

Było co najmniej dziwnie. Niby normalnie, ale jednak towarzycho wydawało się spięte, a niektórzy to chyba pierwszy raz w życiu pili. No cóż, niełatwo rozwijać internetowe znajomości. Budo zauważył, że w wątku o guild wars jakiś nab pyta się o maksymalny poziom i z westchnieniem zaczął pisać posta numer dwadzieścia sześć tysięcy z kawałkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jako, że automaty do gier okazały się nudne, Asthariel wrócił do reszty grupy. Nie działo się tu dobrze - rozmowy jakoś ucichły, a gloody postanowił się publicznie obnażać. Astarielowi zaczynało się nudzić. Podniósł rękę.
-Ktoś wie, co mamy w następnym punkcie wycieczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.08.2010 o 15:11, Asthariel napisał:

-Ktoś wie, co mamy w następnym punkcie wycieczki?


Strzelam, że grilla na świeżym powietrzu + piwo. Generalnie wydaje mi się, że na tym ma polegać cały ten zjazd. O ile nie zostanie skrócony, jak tylko KTOŚ zacznie dokładniej liczyć koszty.

Można by podsunąć organizatorom zabawę na go-cartach lub wyścigi na quadach, ale do tego musielibyśmy chyba troszkę, hep, wytrzeźwieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.08.2010 o 15:58, Vilmar napisał:

Strzelam, że grilla na świeżym powietrzu + piwo. Generalnie wydaje mi się, że na tym
ma polegać cały ten zjazd. O ile nie zostanie skrócony, jak tylko KTOŚ zacznie dokładniej
liczyć koszty.


- Bez przesady, ten sikacz nie jest wart więcej niż dwie złotówki. A i kiełbaski, które niedawno spożyłem, chyba były przeterminowane... Jedzenie chamskie, a obsługa niejadalna. Jeszcze za darmo nam ten chłam wciskają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja rozwijała się niemrawo. ariwederczi postanowił działać i przekonać innych, by mu towarzyszyli.
- Słuchajcie, wkrótce miną 24 godziny, odkąd pojawiliśmy się w tej norze. Kto to widział, żeby całą dobrę przesiedzieć w jednej spelunie w czasach, gdy najmodniejszy jest clubbing? :) Proponuję wyjrzeć na zewnątrz. W okolicach baru na pewno znajdzie się coś ciekawego. Będziemy na tyle blisko, by w razie czego szybko tu wrócić... Ktoś się orientuje, czy tu w okolicy jest coś ciekawego? Jeśli nie, to może czas wybrać się na zwiady. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Kluby o tej godzinie raczej świecą pustkami. W dodatku tam musimy płacić za własne pieniądze... Z resztą pal to licho, chodźmy się zabawić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.08.2010 o 18:05, Caelethi napisał:

- Kluby o tej godzinie raczej świecą pustkami. W dodatku tam musimy płacić za własne
pieniądze... Z resztą pal to licho, chodźmy się zabawić!

- Niekoniecznie musimy opuścić ten lokal, by pójść do innego klubu. Miłą odmianą byłby nawet jakiś park, skwer czy "cuś" w tym stylu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


- Mówili siedzieć tutaj, to siedzieć tutaj. Piwko mają chrzczone jak nic, ale przynajmniej darmowe, a sama knajpka mi do gustu przypadła, nigdzie się nie ruszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Mhm.
/Modne-srodne. Saga zmierzch i gówno dla much też są modne, a niekt normalny nie będzie się w tym tarzał./
W barze nie było nic ciekawego do roboty, ale na pewno na zewnątrz nie było lepiej. Nie było też żadnych poważnych przesłanek, by lokal opuścić - nic się nie paliło, nic nie wybuchało, jedzenie nadal było za darmo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już powoli zmierzcha więc spokojnie. To właśnie nasza narodowa wesołość. Macie darmowe piwko, kiełbaski i kibelek a i tak non stop narzekacie. Jak wam nie pasuje to rozruszajcie atmosferkę anie tylko psioczyć umiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Po dwóch godzinach od rzucenia propozycji mamy stan głosów 4:2 za grzecznym pozostaniem tutaj. Wychodzi na to, że nigdzie - nomen omen - nie wychodzimy. Szkoda... - stwierdził ariwederczi. - Warto jednak było spróbować. Lepiej zamówię już sobie pizzę, jeśli znowu mam tak długo na nią czekać jak wczoraj...


*********
EDIT: Uwzględniłem wypowiedź Spidera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Zawsze możemy zadzwonić po striptizerki - zaproponował śmiało Cael. - Zapytam ekipę CDP, może nawet nie będziemy musieli za nie płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nuda panie... Nudaaaa... czemu zrobili imprezę w jakiejś spelunie gdzie nawet nie mają dobrego niemieckiego weissbiera... tylko jakieś szczyny... Co za życie...
-Kolejne Cuba Libre poproszę...
Zurris był śmiertelnie znudzony, chciało mu się spać i co najgorsze nie było dobrego piwa...
-Zagra ktoś partyjkę szachów?- rzucił z nadzieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.08.2010 o 20:27, Zurris napisał:

Nuda panie... Nudaaaa... czemu zrobili imprezę w jakiejś spelunie gdzie nawet nie
mają dobrego niemieckiego weissbiera... tylko jakieś szczyny... Co za życie...

-Kolejne Cuba Libre poproszę...
Zurris był śmiertelnie znudzony, chciało mu się spać i co najgorsze nie było dobrego
piwa...
-Zagra ktoś partyjkę szachów?- rzucił z nadzieją

-To ja drugi w kolejce, po ariwederczim. Albo gram ze zwycięzcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po wyładowaniu swojej frustracji na Bogu ducha winnym barmanie i otrzymaniu upragnionej szklanki z colą Fiarot począł spokojnie sączyć jej zawartość. Zauważył, że niektóre osoby również przebąkują coś o grze w mafię (spider, Rincewind), lecz niestety nie mają siły przebicia. Większość zajmuje się jakimiś innymi, w sumie mało znaczącymi sprawami. A to jedzą, a to piją, a to chcą w ostateczności pójść na jakiś kompromis i zagrać w coś innego. Bierki, szachy, pchełki... Pchełki? Nie, za to podziękuję, nazwa za bardzo kojarzy mi się z nickiem pewnego użytkownika forum gram.pl (;P). Część chce nawet opuścić ten lokal i udać się gdzie indziej... Taa, jeśli już to beze mnie - nie chcecie się bawić po mojemu, ja więc nie będę się bawić po waszemu, a co! (;P)
Fiarot dopił colę do końca. Wtem zauważył, że nad stanowiskiem barmana zawieszony jest telewizor.
- Barman, można włączyć te cudeńko, zdaje mi się, że mecz leci, z chęcią sobie obejrzę, skoro nie ma nic ciekawszego do roboty... O, jest! Dzięki wielkie! Eliminacje do Ligi Mistrzów, właśnie zaczęła się druga połowa, polska drużyna musi coś strzelić zachowując przy okazji czyste konto... o, akcja rywali, daleki przerzut... Co?! Rzut karny?! Gol?! 0:1?! Barman, wyłącz mi to w cholerę! Jeszcze będę sobie dodatkowo nastrój psuł jakimś śmiesznym meczem!
Fiarot nerwowo oddalił się z miejsca, w którym jeszcze przed chwilą siedział.
- Ehhh... Lipa w całej rozciągłości! Ani my nie gramy tutaj w nic sensownego, ani w telewizji inni nic sensownego nie grają... Taa, a idę o zakład, że ci fanatycy żarcia i trunków nic konkretnego i pociągającego nie będą w stanie wymyślić.
- Zawsze możemy zadzwonić po striptizerki - z głębi sali dotarła nagle do Fiarota śmiała propozycja Caelethiego. - Zapytam ekipę CDP, może nawet nie będziemy musieli za nie płacić.
Fiarot przystanął w miejscu - poker face - potem zapadł w jeszcze większy bezruch - totalny poker face - zaczął dumać (''o cholera, chyba ich jednak nie doceniłem!''), zaś po kilku sekundach podskoczył niczym poparzony do Caelethiego z okrzykiem na ustach:
- To na co czekasz, dzwoń! (;P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cael czekał na striptizerki, popijając piwo. Tym razem podchodził do tego trunku ostrożniej, mając na uwadze wczorajszy wieczór. Po chwili pod knajpę podjechał niebieski Fiat Seicento. Z samochodu wyszedł alfons w towarzystwie dwóch dziewek. Gawiedź zwabiona kobiecymi dźwiękami przyglądała się uważnie całemu zajściu. Alfons wprowadził kobiety, porozmawiał chwilę z administratorem CDP i zostawił swoje podopieczne na pastwę żądnych seksu gramowiczów :D

20100804214922

20100804214929

20100804215023

20100804215239

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się