Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

- Mhm.
/Malkontenci się znaleźli. Wyskakiwać w trakcie jazdy, jak się pociąg nie podoba./
Drugie ja win4 znów niepostrzeżenie dało wyraz swemu niezadowoleniu z marudzeń towarzyszy.
Tymczasem jego pierwsze ja szamało coś przed obiadem. Trudno powiedzieć co dokładnie, ale ważne, że się nie ruszało i nie próbowało odgryzać. Ruchawe i agresywne jedzenie to najgorsze co może spotkać podróżnika. Oprócz ciepłej wódki...
Krajobraz zmieniał się niespiesznie. Tereny przypominały jeszcze znajome z Polski krajobrazy - w końcu to dalej była jeszcze Europa. Jednak z każdym przejechanym kilometrem oddalała się i tereny zmieniały się na mniej przyjazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to się porobiło! W domu czeka na mnie narzeczona (i pies), a ja musiałem dać się namówić na podejrzanego szampana ze zbyt miłymi i usłużnymi panienkami (fakt, że striptizerki zawsze starają się wyglądać na miłe i usłużne niczego nie zmienia). Głupi, głupi!

Ciekawe co miał na myśli ten tajemniczy ktoś mówiąc "a teraz zagramy w prawdziwą mafię" - zupełnie jakbyśmy faktycznie mieli się tu pozabijać, he, he, he. Ktoś naprawdę powinien pilnie udać się na odwyk od FM! Ja myślę, że to po prostu ekipa CDP postanowiła zabawić się naszym kosztem - dowcipnisie się znaleźli, psiakrew. Jeszcze te bajeczki o konkurencji! Oj, coś czuję że wysmażymy im stosowne "podziękowania" na forum - jak tylko wrócimy do domów. Najbardziej mnie denerwuje że na 100% ktoś z naszej jedenastki musi z nimi współpracować - bez możliwości kontrolowania tego co się dzieje w "Lolku" niewiele by zdziałali. Kto nam wczoraj najwięcej polewał, samemu niewiele pijąc? Hm... Byłoby prościej gdyby głowa tak nie bolała.

Dobra - to zadanie na dziś jest jedno - znaleźć i ukarać zdrajcę! I tak nieszczególnie jest coś innego do roboty - dookoła tylko lasy. A potem ta wycieczka może się okazać nawet całkiem sympatyczna - i zobaczymy na żywo mamuty! [Vilmar od czasu gry w "Syberię" żył w głębokim przekonaniu, że gdzieś w niedostępnych częściach Syberii te ogromne zwierzęta żyją do dziś w wielkich stadach]

15 minut później

Przypomniałem sobie! Najbardziej podejrzaną według mnie osobą jest dreamer94! Wczoraj niewiele co mówił i pił, że niby taki młody i nieśmiały. Teraz wydaje mi się, że to były tylko takie pozory, a tak naprawdę świetnie się bawił wiedząc, co nas czeka dzisiaj.

***
Rozumiem, że dzisiaj już głosujemy? Jeśli tak, to mój głos oddaję na dreamera94. Ślepy strzał, jak to na początku. I z góry przepraszam że jest to jeden z moich ostatnich postów dzisiaj - wypadła mi niespodziewana delegacja w pracy i mam ograniczony dostęp do sieci.
***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Po wnikliwej analizie wczorajszego dnia wytypowałem kilku potencjalnych zabójców: (załączniki). Jak widzicie, firma o nazwie zaczynającej się na C i kończącej na A próbowała zapewne nawet namówić do posiekania nas jednego bohatera z gier przezeń wydawaną. Nie wygląda to najlepiej. Możliwe też, że wśród nas jest skrytogracz pozycji wydawanych przez wyżej wspomnianą firmę. To jego musimy wytropić i zakopać. Najpierw ubić, rzecz jasna - powiedział Cael. Po chwili martwej ciszy w przedziale kontynuował:
- Póki ktoś się nie przyzna, pójdę przekąsić coś w tej restauracji na końcu. Możliwe też, że po drodze wpadnę do Rusków, więc spodziewajcie się mnie za jakiś czas. Ariwederczi! - jak postanowił, tak zrobił.

20100805145159

20100805145204

20100805145209

20100805145219

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gloody stwierdził, że jak się nie wie co należy robić to trzeba zrobić to co się umie najlepiej, czyli komuś przywalić. A najlepiej przywalić temu co nas zaćpał i wsadził do pociągu. Problem w tym, że Gloody nie miał pojęcia kto to może być, a walenie na ślepo (oczywiście zazwyczaj całkiem przyjemne) tym razem może nie spotkać się ze zrozumieniem innych.

**************************************
Pierwszy dzień, ciężko cokolwiek wywnioskować jak na razie. Mi jak na razie zaświtały w głowie takie myśli:

1. Na dziś uniewinniam Caelethi''ego. Z powodu tej wypowiedzi: "A pomysł gry w mafię na żywo (lub martwo) nie jest zły, przydałoby się kilku ciekawskich sprzątnąć, hehe...". Wydaje mi się, że będąc mafią nie napisałby czegoś takiego. Pierwszego dnia lincze to głównie strzały, bądź "argumenty" fabularne, więc Cael może paść nawet za taką głupotę jak żart o sprzątnięciu kogoś. Oczywiście zdaję sobie sprawę jak marny jest to dowód niewinności, ale lepszy taki niż żaden jak na pierwszy dzień.

2. W mordzie padł Asthariel, czyli jedna z mniej udzielających się osób, a ponadto osoba debiutująca w mafii. I to wydaje mi się wskazywać, na któregoś z bardziej doświadczonych graczy. Często "dla dobra gry" eliminują oni milczków. Mało także pisał Zurris i Dreamer94, więc możliwe, że w tym wypadku ofiara została po prostu z tej trójki wylosowana.

3. Kto zatem z obecnych graczy to najwięksi mafijni wyjadacze? Według statystyk to Spider, Windows, Budo i Fiarot. Z tych osób wylosuję osobę do linczu.

4. Lincz -----> Fiarot Wylosowałem ;)

Piszę to już teraz, ponieważ mam problemy z netem, dziś przychodzi do mnie informatyk mi to naprawiać, ale nie wiem jak to wyjdzie.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to słabe poszlaki, ale lepsze takie niż całkowicie ślepe strzelanie jakie często widzimy pierwszego dnia.

******************************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jajecznica była nawet, nawet. Na obiad pewnie bigos będzie, do wódki w sumie jak znalazł. Darmowa wycieczka, szkoda tylko że nikt o tym nie uprzedził bo jakoś nie zauważyłem aby ktoś miał majtki na zmianę a po zaprawianej nocy i całym dniu w zamkniętym pociągu zapachy już się zaczynają unosić od co niektórych. Jeszcze trochę a nie trzeba będzie mafii abyśmy zaczynali się okładać. Odwrócenie na drugą stronę tylko na jeden dzień pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2010 o 15:33, gloody napisał:

1. Na dziś uniewinniam Caelethi''ego. Z powodu tej wypowiedzi: "A pomysł gry w mafię
na żywo (lub martwo) nie jest zły, przydałoby się kilku ciekawskich sprzątnąć, hehe..."
.
Wydaje mi się, że będąc mafią nie napisałby czegoś takiego. Pierwszego dnia lincze to
głównie strzały, bądź "argumenty" fabularne, więc Cael może paść nawet za taką głupotę
jak żart o sprzątnięciu kogoś. Oczywiście zdaję sobie sprawę jak marny jest to dowód
niewinności, ale lepszy taki niż żaden jak na pierwszy dzień.


Besęsu, mafia może pisać i mówić cokolwiek. Cael za to pisze o zabójcach, mimo, że nikt nie zginął, a kolega Asthariel siedzi sobie teraz w domu ;]

Dnia 05.08.2010 o 15:33, gloody napisał:

2. W mordzie padł Asthariel, czyli jedna z mniej udzielających się osób, a ponadto osoba
debiutująca w mafii. I to wydaje mi się wskazywać, na któregoś z bardziej doświadczonych
graczy. Często "dla dobra gry" eliminują oni milczków. Mało także pisał Zurris i Dreamer94,
więc możliwe, że w tym wypadku ofiara została po prostu z tej trójki wylosowana.


Doświadczony nie zabije debiutanta pierwszego dnia, chyba, że oględnie mówiąc, nie grzeszy stylem.

Dnia 05.08.2010 o 15:33, gloody napisał:

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to słabe poszlaki, ale lepsze takie niż całkowicie
ślepe strzelanie jakie często widzimy pierwszego dnia.

******************************************


Hehe, losowanie spośród czterech doświadczonych, no niech Ci będzie, że to nie strzelanie xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2010 o 01:13, Caelethi napisał:

- Przynajmniej znamy winowajcę i mamy jego zdjęcie. Trzeba będzie odszukać drania i dać
mu nauczkę...


Dobra, dobra, nie próbuj mnie spławić zdjęciem jakiegoś pajaca we fioletowych portkach, gdyż chyba logiczne, że w tym pociągu na pewno go nie znajdziemy.

Dnia 05.08.2010 o 01:13, Caelethi napisał:

Zaraz, ale ten głos należał do kogoś z naszej grupy, więc ten alfons musi mieć u nas wtykę.


O, brawo! Ale chwila, popatrz sam - w "Lolku" byłeś Ty i ten alfons, który przybył tuż po twoim telefonie, teraz nie ma alfonsa, ale jest głos. Kto więc nam pozostał?

Dnia 05.08.2010 o 01:13, Caelethi napisał:

Cholera, ale tu niewygodnie! Ciekawi mnie, na jaką cholerę jedziemy
aż do Władywostoku (?), z resztą pewnie mało który z nas przetrwa tę podróż, więc...
Idźmy spać, rano rozpracujemy chama.


Nie wiem, a jeśli Ty też nie wiesz to skontaktuj się może w jakiś sposób ze swoim kolegą alfonsem. On zapewne zna szczegóły całej akcji, a Ciebie jak widać do końca nie wtajemniczył, żebyś był nieco bardziej wiarygodny jako osoba, która nie ma z tym całym zajściem kompletnie nic wspólnego.

_________________________________________________________________________________
gloody
Ustosunkuję się do tego, co napisałeś:
"W mordzie padł Asthariel, czyli jedna z mniej udzielających się osób, a ponadto osoba debiutująca w mafii. I to wydaje mi się wskazywać, na któregoś z bardziej doświadczonych graczy" - też myślałem, żeby tak podejść do sprawy, ale doszedłem do wniosku, że jeśli mam brać tak mgliste przesłanki jako poważny argument to równie dobrze mogę przyczepić się kolejności alfabetycznej, ilości liter w poszczególnych nickach czy nie wiadomo czego jeszcze. Po prostu wśród nas jest tyle osób, które mają dostatecznie dużo edycji na swoim koncie, że tego typu wypuszczanie podejrzeń kompletnie nic nam nie daje. Oczywiście można zrobić sobie jakąś klasyfikację mniej i bardziej doświadczonych, lecz i tak nie rozjaśnia nam to sytuacji na tyle, aby się tym kierować. Bo równie dobrze taki mord może wskazywać na jedną lub dwie bardziej doświadczone osoby w mafii, lecz z drugiej strony ktoś nieco mniej doświadczony mógł wpaść na takie coś, gdyż łatwiej będzie zrzucić podejrzenia właśnie na trop jednej lub dwóch bardziej doświadczonych osób w mafii. Tak zupełnie na marginesie w poprzedniej edycji najpierw w mordzie padł windows, potem zaś ariwederczi. Dokonała tego mniej doświadczona mafia? Skąd, była to robota spidera i Budo. Reasumując na tym etapie gry takie wnioski nie są zbytnio przydatne.
"Często "dla dobra gry" eliminują oni milczków. Mało także pisał Zurris i Dreamer94, więc możliwe, że w tym wypadku ofiara została po prostu z tej trójki wylosowana" - mafia raczej lubi milczków, im ich więcej tym łatwiej ukryć się w ich gronie i po edycji można w prosty sposób wytłumaczyć swoją mniejszą aktywność tym, że przecież sami miastowi niespecjalnie się starali ;P. Dlatego wniosek też moim zdaniem niezbyt trafiony. Ale jak widzę Ty jakoś dobrze orientujesz się w tym, czym mogła kierować się mafia dokonując właśnie takiego, a niego innego mordu, ciekawe :].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś nie mogę zbyt długo pisać , a w całym dniu dziś nie pisałem , bo byłem w drodze . No i nie mam pojęcia kto jest w mafii ,. Drogą losowania padło na :

Lincz ---------> Budo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2010 o 15:33, gloody napisał:

1. Na dziś uniewinniam Caelethi''ego. Z powodu tej wypowiedzi:
"A pomysł gry w mafię na żywo (lub martwo) nie jest zły,
przydałoby się kilku ciekawskich sprzątnąć, hehe..."
.
Wydaje mi się, że będąc mafią nie napisałby czegoś takiego.
(...) Oczywiście zdaję sobie sprawę jak marny jest to dowód
niewinności, ale lepszy taki niż żaden jak na pierwszy dzień.

Może Tobie taki dowód wystarczy, może lepszy rydz niż nic, może na bezrybiu i rak ryba, ale... Z uniewinnianem kogokolwiek na tak wczesnym etapie gry bym się wstrzymał. Bo po co bawić się w uniewinnianie kogoś na podstawie marnego argumentu? Nawet, jeśli odsunie się na bok jedną osobę, to i tak pozostaje całkiem spora grupa podejrzanych, więc w niczym to praktycznie nie pomaga. Chyba, że chciałeś zyskać przychylność Caela...

Dnia 05.08.2010 o 15:33, gloody napisał:

2. W mordzie padł Asthariel, czyli jedna z mniej udzielających się osób,
a ponadto osoba debiutująca w mafii.

Zgadza się, Asthariel był nowicjuszem, ale - jeśli dobrze policzyłem - mniej wypowiedzi do pierwszego mordu miały na swoim koncie aż cztery inne osoby. Do tych najcichszych więc nie należał.

Dnia 05.08.2010 o 15:33, gloody napisał:

I to wydaje mi się wskazywać, na któregoś z bardziej doświadczonych
graczy. Często "dla dobra gry" eliminują oni milczków.

I tak, i nie. Doświadczeni gracze wiedzą, jak ciężko teraz zebrać dobry skład. Czy zaryzykowaliby pozbycie się nowicjusza? A może chłopak zniechęci się szybkim zgonem i więcej nie będzie chciał zagrać...

Dnia 05.08.2010 o 15:33, gloody napisał:

Mało także pisał Zurris i Dreamer94, więc możliwe, że w tym
wypadku ofiara została po prostu z tej trójki wylosowana.

Budo i windows pisali mniej niż Asthariel, a Spider i Fiarot tyle samo co on (ponownie - jeśli dobrze policzyłem). Jeśli to było losowanie spośród domniemancyh milczków, to raczej spośród siedmiu osób, co wydaje się mało prawdopodobne.

Konkludując - według mnie Asthariel nie zginął dlatego, że był milczkiem. Chyba, że zdrajcy myślą i liczą tak jak gloody. :)

Dnia 05.08.2010 o 15:33, gloody napisał:

3. Kto zatem z obecnych graczy to najwięksi mafijni wyjadacze?
Według statystyk to Spider, Windows, Budo i Fiarot.
Z tych osób wylosuję osobę do linczu. (...)

Mafia według Ciebie też losowała osobę do mordu. Ciekawe... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Po cholerę piłem tego szampana-gryzły się w myślach dreamer- Jestem abstynentem i tego powinienem się trzymać. Nawet pani, której rozmiarów zazdroszczą arbuzy z warzywniaka pani Zdzisi, nie powinna mnie przekonać. Chociaż...
Dreamer udał się w stronę wagonu jadalnego postanowił zamówić coś w miarę neutralnego, aby nie skończyć tak jak po szampanie.

***
Chciałbym przeprosić, za swoją znikomą aktywność wczoraj wieczorem i dzisiaj. Od 6. rano (musiał, więc sie wcześniej położyć) do późnego popołudnia nie było mnie w domu i nie miałem możliwości korzystania z komputera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spider zaczął myśleć już o kolacji. Skoro mamy się bawić na poważnie w mafię muszę na dziś kogoś wybrać. Najlepszy sposób na pierwszy dzień linczu to losowanie. Ma się usprawiedliwienie, spokojną noc itd. Ja dziś postanowię zrobić zupełnie inaczej. Oddam świadomy głos a przynajmniej nie będę udawał że losowałem.Jako uzasadnienie powiem że oddaję głos na tego który mnie zaciekawił. Na tego który spowodował grom z nieba. Głos znikąd. Dawno już nie widziałem aby MG (głos znikąd) wtrącił się "niezobowiązująco" do gry. Choć z drugiej strony powinien mieć taryfę ulgową, przynajmniej w pierwszym linczu.


***********************************

Lincz ---------->ariwederczi

***********************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Budo czuł się trochę jak w klatce- ciasny przedział, wąskie leżanki, kiepskie żarcie i lasy za oknem. No i nie mogli wysiąść, nawet, jakby mieli gdzie. W dodatku ktoś z nich próbował chyba popsuć reszcie, i tak niezbyt fajny, wyjazd. Kogoś trzeba było wskazać...

***
lincz---> Zurris, bo nie
***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Mhm.
/Śmierć frajerom! Wszystko na mój koszt!/

* * * * *
Mała przesłanka - Budo ma już jeden głos, lecz nie głosuje na kogoś z już typowanych tylko wskazuje nowego kandydata. Ratowanie siebie przez głos na dreamera/Fiarota nie byłoby wielce podejrzane, ale wstrzymuje się od tego. Czemu? Może boi się tych oskarżeń mimo wszystko, bo jest mafią i chcę minimalizować ryzyko.
To tylko hipoteza, możliwe, że błędna. Lecz w obecnej chwili lepszych nie mam, dlatego:
Lincz - Budo
* * * * *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

* * * * *

Dnia 05.08.2010 o 20:29, windows00 napisał:

Ratowanie siebie przez głos na dreamera/Fiarota nie
byłoby wielce podejrzane, ale wstrzymuje się od tego.

Poprawka:
Ratowanie siebie przez głos na dreamera/Fiarota/ariego nie byłoby wielce podejrzane, ale wstrzymuje się od tego.
* * * * *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2010 o 19:27, PsyhoSpider napisał:

(...) Oddam świadomy głos a przynajmniej nie będę udawał że losowałem.
Jako uzasadnienie powiem że oddaję głos na tego który mnie zaciekawił.
Na tego który spowodował grom z nieba. Głos znikąd. Dawno już nie widziałem
aby MG (głos znikąd) wtrącił się "niezobowiązująco" do gry.

Cieszę się, że udało mi się Cię zadziwić i zaciekawić. Zadając pytanie "prowadnicy", nie spodziewałem się nawet, że usłyszę odpowiedź. A już do głowy mi nie przyszło, że ktoś wykorzysta to jako powód, by na mnie zagłosować. Też mnie zadziwiłeś i zaciekawiłeś. Abyśmy byli kwita, muszę jeszcze oddać na Ciebie głos. :)

Dnia 05.08.2010 o 19:27, PsyhoSpider napisał:

Choć z drugiej strony powinien mieć taryfę ulgową,
przynajmniej w pierwszym linczu.

I jeszcze w dzisiejszym mordzie też, że się tak po chamsku dopomnę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-----

ANNOUCMENT, bo widzę, że niektórzy nie słuchają GM :P:

Głos z nieba wtrącił się dlatego, że padło pytanie do głosu z nieba. Akurat jestem na wakacjach od szkoły i od pracy też (urlop) więc siedzę na wątku (jak jestem w domu - jutro mnie np. nie ma :P) praktycznie non-stop. Odpisałem, bo zależy mi na klejeniu fabuły.

Pragnę jeszcze raz i ostatni w tej edycji podkreślić, że ŻADNE SFORMUŁOWANIE napisane przez GM-a nie ma na celu zasugerowanie czyjejkolwiek roli w tej grze.

Zależy mi na tym by edycje była ciekawa fabularnie, ale nigdy, nigdy, nigdy nie podpowiem Wam kto jest kim w edycji. W żaden sposób.

Koniec komunikatu.

Ten post też NIC ma Wam nie sugerować. Jestem 100% neutralny nie mam swoich ulubieńców, ani wrogów na forum itd, itd. Chce tylko by gra była ciekawa do końca :).

-------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

UWAGA OGŁOSZENIE SPECJALNE :(

---------------------

Niestety ze względu na sytuację niezależną tzw. life is brutal jeden z graczy funkcyjnych nie może dalej kontynuować gry. Jest mu bardzo przykro, mi też :(.

W związku z tym zarządzam głosowanie wraz z dzisiejszym linczem należy napisać lub potem wysłać mi do jutra w poludnie e-mailem na keroth@aster.pl swoją odpowiedź.

Pytanie brzmi co robimy z edycją w wyniku awarii gracza funkcyjnego?

1) Przerywamy edycję, dobieramy jedną osobę, losujemy ponownie role i zaczynamy od nowa. Fabuła do piachu, trudno się mówi, wymyślę nową.

2) Kontynuujemy edycję bez gracza funkcyjnego i wyrównujemy to w innych funkcyjnych tj. jeśli odpada mafiozo, to katanii staje się zwykłym mieszkańcem, jeśli to katanii odchodzi, to jeden mafiozo ginie.

3) Dobieramy ze względu na wczesny etap gry nowego funkcyjnego z mieszkańców. Mord nie odbywa się wtedy dziś, a dopiero jutro, a głosowanie dzisiejsze zostanie unieważnione i jutro będzie od nowa.

Mi najbardziej pasuje opcja 3, ale to Wy zdecydujecie głosując. Im szybciej dostanę głosy tym lepiej.

-------------------------------------------

Pozdrawiam,

Smutny, ale takie bywa życie GM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

_____________________________________________________________________________________ ____
Odnośnie pierwszego posta Kerotha to jeżeli chodzi o moje fabularne atakowanie Caelethiego (zakładam, że właśnie to jest powodem tegoż wywodu MG) to doskonale zdaję sobie sprawę, że MG dopasowuje fabułę do naszych postów zupełnie przypadkowo i w żaden sposób nie chce nam tym pokazać, czy ewentualnie wymieniony w poście fabularnym gracz jest mafią czy też mieszkańcem. Czemu więc mimo do tej pory zachowywałem się tak, jakbym tego nie wiedział? Bo chciałem sobie znaleźć powód do zaczepki, ot co! ;P A atak fabularny na Caelethiego nadawał się chyba do tego najlepiej, a przynajmniej był on najłatwiejszy do wykonania. Chciałem go sprowokować do wymiany zdań, wywołać małą burzę, zobaczyć jak inni zareagują i na tej podstawie mieć jakiekolwiek w miarę sensowne przesłanki do wypuszczenia pierwszych przemyśleń i oddania linczu. Ale jak widzę niemal każdy to olał (zresztą przy takiej frekwencji to nawet nie dziwne...), sam zainteresowany rękawicy nie podjął, a w dodatku mamy tutaj wątek o głosie z nieba. Damn... Trudno, prowokacja nie wyszła, trzeba żyć dalej i kombinować w inny sposób jak tu podejść wrednych mafiozów.

Natomiast jeśli chodzi o drugi post to... muszę to przemyśleć. Swoją drogą niejasny jest w związku z tym status dzisiejszego linczowania - będzie ono w końcu uznane czy nie? Bo odnośnie czekania na ostateczną decyzję do jutra to tak trochę komplikuje naszą obecną sytuację. W dodatku przy założeniu, że zrezygnował jeden mafiozo, zaś my dziś przypadkiem ubijemy drugiego w ogóle zrobi się pewien paradoks ;P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cael był mocno poruszony całą tą dysputą. W przerwach pomiędzy spożywaniem wódki i popijaniu jej tostami, rozmyślał nad tym, kto winny jest i niechybnie zginąć musi.
- Ari? Nie, to by było złośliwe. Spider? Nie, w sumie lubię pajęczaki. A może Gloody? Pamiętam, że miał niepokojący awatar, kiedy ostatnio przeglądałem forum. Pewno już wtedy siedział po uszy w spisku przeciwko egzystencji praworządnych obywateli, jakim bez wątpienia jesteśmy my. Ja i mój skarb...
Po skonsumowaniu posiłku postanowił podzielić się swoją myślą ze światem:
- Zabijmy Gloodiego. Będzie luźniej w przedziale, a chłop to potężny, co miejsca dużo zajmuje. Tak będzie lepiej dla wszystkich. Nie przejmuj się, w końcu dostaniesz bilet do tego "lepszego świata", czyż to nie piękne?


***********************************

Lincz ----------> gloody

***********************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się