Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Dnia 03.08.2010 o 15:02, Adjatha napisał:

Ja mam jakieś szczęście do mafii aktualnie - nie zdążyłem się zapisać teraz (wyjazd,
przez który musiałem się też z poprzedniej wypisać), następną też sobie odpuszczę bo
najprawdopodobniej teraz ja będę miał gości... Heh, może pod koniec lipca się załapię
^^


Grunt to optymizm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2010 o 15:09, Caelethi napisał:

Grunt to optymizm ;)


Czepiasz się szczegółów powiem Ci ;> Od czerwca nie wiem za bardzo jaki jest dzień tygodnia, a o dokładniejszej dacie nawet nie wspominam, mam prawo się pomylić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2010 o 14:33, Vilmar napisał:

W mafii jest Budo, Zurris i Fiarot! Sprawdziłem wszystkich!


Ale regulaminu nie przeczytałeś, bo mafiosów jest dwóch, ha! ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaczynamy, więc SPAM mode proszę OFF. Role zostaną rozesłane w przeciągu 5 minut post o 20. Przypominam, że grają:

1. dreamer94
2. Rincewind
3. Asthariel
4. Budo
5. Zurris
6.ariwederczi
7. Spider
8. Fiarot
9. Cael
10. Vilmar :)
11. gloody
12. Mhm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Role rozesłane. Kto nie dostał roli, ten jest mieszkańcem :). Funkcyjnych proszę o potwierdzenie ról (w zasadzie 2 potwierdzenia już mam :]).

Post już wkrótce już za momencik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Warszawa, Dworzec Centralny, godzina 15:00

Cześć Vilmar! - wykrzyknął uśmiechnięty od ucha do ucha Budo.
Cześć spamerze, nie wiem czy wiesz, ale przez Ciebie musiałem swego czasu ulepszyć swój silnik indeksowania forum, aby za tobą nadążał... - odrzekł Vilmar.
Właśnie, jeśli mowa o twoim silniku, to jak się mają statystyki? - spytał nieźle roześmiany z dowcipu kolegi Budo.
A dobrze, choć ostatnio mam problem. Nie uwierzysz, ale użytkownicy chcą, aby moje statystyki umiały naliczać im posty zanim jeszcze w ogóle je napiszą! To jakiś obłęd!
Chłe... chłe... a jeszcze niedawno mówiłeś, że update co 5 minut wystarczy....

Przepraszam, Wy z gram.pl? - spytał lekko nieśmiały chłopak.
No ba! - odkrzyknęli radośnie Panowie!
To super, Dreamer94 z tej strony. Chyba jesteśmy już wszyscy, idziemy?

I poszli. Pogoda była tego dnia piękna, wszystko idealnie się układało.

----
PUB "Lolek", warszawskie Pola Mokotowskie, Godzina 16:00

Siema chłopaki - wykrzyknęli niemal równocześnie Zurris, Ariwedrczi oraz Spider. Nie mogliśmy się już Was doczekać!. Chodźcie, chodźcie! Reszta siedzi już przy zarezerwowanych stolikach!

Przy długiej złączonej ławie w Lolku siedział już Rincewind, Asthariel, Fiarot, Ceal, Gloody oraz... mhm, czyli wiadomo kto.

Razem było ich 12. Znajomych, a może nawet kumpli z forum gram.pl. Przyszli tu bawić się do samego rana i wspominać stare, dobre czasy. Szczególnie, że za wszystko płaciła ich ulubiona firma, której skrót układał się w miłe literki CDP.

No właśnie, a gdzie "ekipa CDP"? No i gdzie Keroth? Przecież powinni już być! - krzyknął Gloody.
O zobacz - idą już. Co do Kerotha, to dzwonił przed chwilą do mnie - nie będzie go, prowadzi edycję Forumowej Mafii dla tych co nie mogli przyjechać - odpowiedział Spider.
To może my też zagramy sobie potem tutaj w Mafię? - zaproponował Fiarot.
To świetny pomysł, akurat jest nas 12! - odkrzyknęli niemal równocześnie koledzy Fiarota.

Ktoś tam cicho dodał ...i to będzie edycja jakiej nigdy nie zapomnicie robaczki... ale w ogólnym hałasie nie było żadnych szans na to, by dojść czyj to był głos.

-------------------------------------------------
Kilka uwag poza fabularnych: Jesteście w warszawskim Pubie Lolek i jesteście... sobą. Choć możecie oczywiście dowolnie podkręcić swoją osobowość i umiejętności :). Sugeruje to nawet, bo przydadzą Wam się. Wszystko począwszy od alkoholu do steków macie za darmo. Bawcie się dobrze, jedźcie i pijcie, bo nigdy nie wiecie co czeka Was następnego dnia.

Możecie robić co chcecie, byle w obrębie Pubu i jego okolic. Inaczej mówiąc nie można iść do domu.

I dwie malutkie uwagi na koniec:
1. Nie, nie będziemy grali edycji przez 10 dni w Pubie. Nie martwcie się :P.
2. Pamiętajcie, że informacje zawarte w postach to się dotyczy tego, ale również każdego kolejnego posta NIGDY nie pokazują drogi do odnalezienia mafii. Wszystkie zbieżności są przypadkowe.
------------------------------------------------

Edycję, w której nigdy nie wiesz, co czeka Cię kolejnego dnia oficjalnie uważam za otwartą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- To może my też zagramy sobie potem tutaj w Mafię? - zaproponował Fiarot.
- To świetny pomysł, akurat jest nas 12! - odkrzyknęli niemal równocześnie koledzy Fiarota.
- No i świetnie, tylko musimy znaleźć chętnego na stanowisko MG. Ja osobiście o wiele chętniej zagrałbym jako gracz aniżeli prowadzący. Wybaczcie, cały czas jestem zrażony do tej roli. Zresztą z Wami na żywo twarzą w twarz jeszcze nie grałem. Swoją drogą szkoda, że Keroth nie może zrobić sobie przerwy w prowadzeniu edycji na forum i wpaść tutaj nam trochę ''pomiszczować''. No nic, trudno. To który chętny?
Fiarot wziął łyk coli ze szklanki i zmierzył wzrokiem pozostałych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Asthariel czuł się lekko zestresowany - był to jego pierwszy zjazd forumowiczów. Na szczęście, towarzystwo wydawało się być w porządku. Żałował tylko, że nie pokazały się żadne ładne forumowiczki, ale najwyraźniej nie da się mieć mieć wszystkiego.
Siedząc przy stoliku w pubie zastanawiał się, czy trzymać się dziś swej zasady abstynencji, czy nie wyłamywać się z towarzystwa,. Ostatecznie zamówił kufel piwa, i łyknął ostrożnie złocistego trunku.. Nigdy nie rozumiał, czemu ludzie mają taką obsesję na punkcie piwa.
Z rozmyślań nad tym, o ile lepszy byłby świat bez alkoholu wyrwały go słowa rozmowy. Mafia? Mogło być ciekawie, choć nie miał żadnego doświadczenia - ale przynajmniej wiedział, o co mniej więcej chodzi. Miał tylko smutne przeczucie, że odpadnie jako pierwszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cael zapoznawał się powoli, acz sukcesywnie z kolejnymi osobistościami gram.pl.
- Cześć, my się chyba skądś znamy! - zagaił do pierwszego lepszego gościa, przypominającego soczystego borowika.
- Śmiem wątpić. Jestem barmanem - odparł typ, spławiając zagubionego chłopaka.
- Zapowiada się długi wieczór... - pomyślał, przysuwając się do namiętnie gaworzącego towarzystwa.
- Pozwólcie, że wchrzanię się w waszą rozmowę. Jestem Cael i zamierzam bawić się z Wami całą noc! - rzekł, wlewając złocistą zawartość kufla do gardła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zurris skrzywił się na propozycję Fiarota
-Wybacz ale po ostatniej edycji ciągle mam traumę. Na mistrzowanie muszę jeszcze trochę odczekać... może jak wrócimy to coś rozpocznę no ale to później...
Przechylił lekko szklankę piwa (dobrego) i westchnął, lubił takie imprezy, a ta szykowała się na kolejne wyzwanie dla jego wątroby... No ale kto nie pije ten jest trzeźwy jak to na Podlasiu mawiają
-Zdrowie moderatorów dobrej woli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Mhm. - skwitował jak zawsze win0.
Nie wiadomo było jednak co dokładnie skwitował - przybycie znajomych, pomysł gry w mafię, czy darmowy poczęstunek w bufecie.
Po chwili skierował swoje kroki ku obsłudze.
/Aha, czyli wybrał jedzenie. Mądra decyzja./ - cichy głos w głowie win4 stwierdził fakt. Niestety był on na tyle cichy, że burczenie w brzuchu skutecznie go zagłuszyło.

Czego w tym barze nie mieli...
Ano wielu rzeczy. Na przykład marcepana, czy zupy z małpy. Win0 zamówił placek po cygańsku i dżin z tonikiem. Usiadł przy stoliku, by zaczekać na posiłek.
- Mhm.
/Nareszcie jakieś porządne jedzenie!/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Vilmar siedział sobie nieco z boku i marudził. Najpierw marudził na wybór miejsca - dlaczego tutaj, że piwo jest ciepłe, rozwodnione i drogie (4 zł! co z tego że płaci CDP?), że telewizor jest mały i puszczają tylko "Modę na sukces", że nikt go nie słuchał jak przekonywał o wyborze baru "P.A.D.N.I.J." na starówce, że na zamówioną pizzę trzeba czekać 40 minut itd.

A najbardziej marudził na to, że wszyscy w zasadzie olewają jego marudzenie. W ogóle to nie podobało mu się to, że CD Projekt poszedł na łatwiznę i zapłacił za pewien limit alkoholi w barze, zamiast dać wszystkim uczestnikom po 300 zł żeby sobie sami zapewnili odpowiednie "chłodzenie" - Vilmar rozmarzył się nad wizją 299 zł i 50 gr, które zostałyby w jego kieszeni po dzisiejszym wieczorze (-50 gr za jedno wyjście do toalety - a właśnie, jeszcze kible są tu płatne!). No ale trudno, przyjechałem, to trzeba "jakoś" się bawić - pomyślał. Dobrze, że jeszcze tylko 10 dni i do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zurris skrzywił się na propozycję Fiarota
- Wybacz ale po ostatniej edycji ciągle mam traumę. Na mistrzowanie muszę jeszcze trochę odczekać... może jak wrócimy to coś rozpocznę no ale to później...
Fiarot lekko się skrzywił.
- Ale nie ma co czekać na powrót z tego spotkania... Zresztą nie ma problemu, nie Ty to ktoś inny. Wszak pytałem póki co, czy jest jakiś chętny do prowadzenia i właśnie na taką chętną osobę czekam. Mimo to mam nadzieję, że nie wycofujesz się zupełnie z zabawy?
Fiarot oczekiwał na odpowiedź, lecz w międzyczasie Zurris chwycił szklankę piwa i zawołał:
- Zdrowie moderatorów dobrej woli!
- Tak... toastów im się zachciewa... - Fiarot mruknął sam do siebie.
Zresztą - jak wygląda po pobieżnej obserwacji współtowarzyszy spotkania - Zurris pije piwo, Caelethi także windows je, zaś Vilmar marudzi. Jedynie Asthariel nieśmiało przejawia jakiekolwiek zainteresowanie grą w mafię na żywo. Hmmm... A jak to było jeszcze kilka minut temu?
* * *
<Fiarot odtwarza sobie niedawny dialog>
"To może my też zagramy sobie potem tutaj w Mafię? - zaproponował Fiarot.
To świetny pomysł, akurat jest nas 12! - odkrzyknęli niemal równocześnie koledzy Fiarota."

* * *
Koledzy Fiarota, taaa... Wygląda na to, że jednak Fiarot w tym gronie kolegów nie ma, albo coś mu się przesłyszało. Sic!
- Barman! Jeszcze jedna szklanka coli! Tylko mniej lodu tym razem, nie jestem eskimosem. - bąknął podrażniony całą sytuacją Fiarot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- "Lolek"? Szkoda, że nie legendarne "P.A.D.N.I.J.", jak sugerował Vilmar. Mówi się trudno... - skomentował wybór lokalu ariwederczi. - Na całe szczęście dzisiejszą zabawę sponsorują literki C, D i P, co oznacza, że nie musimy oszczędzać ani na browarze, ani na wyjściach do toalety, jeśli ktoś to szczególnie lubi... :)

ariwederczi zamówił pizzę i zaczął odliczać: 00:40:00, 00:39:59, 00:39:58... Ciekawe, czy obsługa zdąży w ciągu 40 minut - pomyślał.

- Cieszę się, że mogę Was wszystkich zobaczyć, chociaż mam wrażenie, że taką sytuację całkiem niedawno przeżywałem... ;) Szczególnie cieszę się, że jest z nami Budo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

[...]Na blokowisku
Dostaniesz po pysku
Chyba, że jesteś ziom
Inaczej masz po pysku albo oddaj kom
Co się liczy?
Szacunek w piwnicy[...]


Gloody usłyszał "mafia" wśród wypowiadanych słów zatem wyjął z uszu słuchawki swojego AjFołna 8G i zwrócił uwagę na innych.

-Mafia? Hehe superowo, gram w to czasem z chłopakami na dzielni. Oczywizda zawsze wygrywam, bo jak ktoś mnie próbuje ukatrupić to zaraz dostaje z dyni w łeb. Hehe, jeśli wiecie o co mi biega.

Pozostali obejrzeli się na Glood''yego ze zdziwieniem, ale po dokładnym przyjrzeniu się przestali sobie zadawać pytanie "czemu tak dziwnie mówi", a zaczęli "co taki ktoś robi na spotkaniu forumowiczów gram.pl". Dwa metry wzrostu, kark grubości pnia, klata i ręce Pudziana, a wszystko to odziane w odblaskowy żółto-zielony dres prosto od projektantów firmy Adonis.

-Barman! Na początek Kró(L)ewskie dla mnie, a potem może przerzucę się na coś mocniejszego, he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taaa , zjazd a ja nikogo nie znam . Niektóre nicki coś mi mówią ... ale nic , zamówię Pizze ze wszystkim jak stawia CDP :D . Rozejrzał się za jakimś wolnym miejscem , usiadł w kąciku , wyjął Mp3 , nałożył słuchawki na uszy i rozejrzał się po sali . Te twarze nic mi nie mówią - pomyślał Rince . Pomijając fakt że znam z poza firewalla tylko jedną osobę z gram''u akurat tutaj jej nie ma , a i tak ta osoba nie zagląda na forum . Zachowam trzeźwość poniekąd z ilości lat , która nie dobiła jeszcze do osiemnastu i poniekąd że trzeba będzie na pewno kogoś wynosić , bo gramowicze nie wyglądają na takich co leją za kołnież .
Mafia - ojj będzie ciekawie , choć mam znikome doświadczenie z chęcią zagram .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najmłodszy z gramowiczów przechadzał się po pubie. Po dwóch godzinach spotkania większość śpiewała sprośne piosenki lub liczyła sęki w parkiecie. Właściwie to trzeźwy był tylko dreamer i fiarot. Gdyby matka to widziała pomyślał, po czym postanowił, że przed wyjazdem zrewiduje kartę pamięci swojego aparatu.
-Barman!- krzyknął- herbatę bez cytryny.
Następnie wziął jednego z forumowiczów i zaprowadził go do łazienki, by tam mógł porozmawiać z ubikacją o posiłku zjedzonym przed godziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2010 o 22:38, dreamer94 napisał:

Najmłodszy z gramowiczów przechadzał się po pubie. Po dwóch godzinach spotkania większość
śpiewała sprośne piosenki lub liczyła sęki w parkiecie. Właściwie to trzeźwy był tylko
dreamer i fiarot. Gdyby matka to widziała pomyślał, po czym postanowił, że przed wyjazdem
zrewiduje kartę pamięci swojego aparatu.
-Barman!- krzyknął- herbatę bez cytryny.
Następnie wziął jednego z forumowiczów i zaprowadził go do łazienki, by tam mógł porozmawiać
z ubikacją o posiłku zjedzonym przed godziną.


po 1. Ja też jestem trzeźwy ... ;/
po 2. Jesteś pewny że najmłodszy ?

Spoiler

1996:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie! Pizza wylądowała przed ariwederczim ponad półtorej godziny po tym, jak ją zamówił. Nowy rekord. :)
- Chyba za dużo wypiłem na pusty żołądek. Czas się trochę ruszyć - stwierdził ariwederczi. - Skoro nie ma chętnych do gry w mafię (a przede wszystkim chętnego do mistrzowania), to może kije w dłonie, panowie, i powalimy trochę w kuleczki?
Widząc zakłopotanie na twarzach pozostałych (a także resztki zwróconego posiłku na twarzy tego, który rozmawiał z muszlą i niedokładnie się wytarł), szybko dodał:
- Bilard, ludzie! Chce ktoś zagrać? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się