Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

- Donx, czy ktoś tu mówi o upijani się ? - zaprotestował Tobi.
- Ja jedynie wypiłem piwo, bo poprostu lepiej się po nim czuje, a ty nie dorabiaj tu jakiejś teorii. A o nazywaniu dzieckiem mnie już w ogóle zapomnij. Nie popieram tu zabawy z bronią. Nie lubię takiego uogólniania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.10.2007 o 21:18, Sam Fisher5 napisał:

A Pan, panie wojak, jaki stopień ma? I czy strzelać umie, że broni się czepia? A co do picia,
to wszystko dla ludzi byle bez przesady!
Pfff. Sam się zdenerwował. Budzi się nagle taki koleś i wszystko wokół krytykuje. Że niby on
dojrzalszy, mądrzejszy. A rano ludzi straszy wrzaskiem. Dziwne.



Nie stopień teraz tu ważny...Donx po części ma rację trunki są łowcami umysłów i wojakowi w mundurze nie przystoi nawet kropelki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2007 o 21:26, Donki napisał:

> A Pan, panie wojak, jaki stopień ma? I czy strzelać umie,
Może być generał który jest pijakiem i który podczas walki, a może być szeregowiec, który ratuje
trzech rannych kolegów, dlatego nie widzę sensu w zdadzaniu mojego stopnia.

No to się nie prejedź ale zaczynałem jako szeregowiec - bagatela - 40 lat temu. I pierwszy awans za ratunek właśnie rannego kolegi. Może nie trzech, ale każde życie się liczy.

Dnia 11.10.2007 o 21:26, Donki napisał:

> I czy strzelać umie, że broni się czepia?
[to były moje rozmyślania, ale i tak odpowiem na twoje pytanie ;]]
W sensie, że jak się czepiam broni? Uważam tylko, że głupotą jest kłótnia o to który pistolet
jest lepszy, ale dziurawienie ścian, uważam już za kompletny idiotyzm.

Nie ściag. Strzelanie DO celu. DO puszek. Co mam siedzieć i nic nie robić? Zwariuję. Jak Ty będziesz przez te kilka miesięcy jadł i spał, to wiesz, Twój stan psychiczny może być kiepski.

Dnia 11.10.2007 o 21:26, Donki napisał:

> A co do picia,
> to wszystko dla ludzi byle bez przesady!
Ciekawe, kto ma większe szanse w starciu: trzeźwqy cyboeg, czy podchmielony żółtodziób?

Żółtodziób :D Człowieku, nie wiem czy nazwanie żółtodziobem człowieka, która ma ponad 60 lat, z czego przeszło 40 spędził w armii jest ok, ale nie wnikam w to :P A co do podchmielenia, to mu pijemy burgunda, a nie czysty spirytus nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- O taaak. Wspaniale - jęknął Laska, wreszcie najedzony do syta - Jedyne, czego nam w tej puszce brakowało to libacja. Pijcie, panowie, ale z umiarem! Jeśli pogłoski o dwóch Cylonach w bunkrze to prawda, to zachowajcie jako taką trzeźwość, by chociaż serią skubańca ubić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Klaus wyuczonym ruchem szczęki odgiął kapsel (tak tak wyszkolony :P) i każdemu podał po dużej butelce piwa
-Mmmm dobre piwo mmm gute gute! Ihl liebe alkohol! Tyle czasu bez napoju bogufff....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Ja się zastrzelę - mruknął Laska, kładąc się na legowisko i patrząc, jak kolejni towarzysze padają pod "naporem" różnorakich, to słabszych, to mocniejszych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2007 o 21:32, Sam Fisher5 napisał:

Nie ściag. Strzelanie DO celu. DO puszek. Co mam siedzieć i nic nie robić? Zwariuję. Jak Ty
będziesz przez te kilka miesięcy jadł i spał, to wiesz, Twój stan psychiczny może być kiepski.

Ale te pociski chyba nie zatrzymają się na puszce co? I szczerze powiedziawszy faktycznie, radziłbym Ci odpoczywać teraz. Nastrzelać się jeszcze zdąrzymy ;)

Dnia 11.10.2007 o 21:32, Sam Fisher5 napisał:

Żółtodziób :D Człowieku, nie wiem czy nazwanie żółtodziobem człowieka, która ma ponad 60 lat,
z czego przeszło 40 spędził w armii jest ok, ale nie wnikam w to :P A co do podchmielenia,
to mu pijemy burgunda, a nie czysty spirytus nie?

[Dobra powiedzmy, że młodo wyglądasz :D Tego zamiast żółtodziób użyłem słowa "żołnierz :P]
Burgund nie Burgund ja tam pochwalam jedynie alkohol jak jest zimno, a wartę trzeba trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- “Przynajmniej zginął najedzony...”
- “I we hmm no prawie własnym łóżku...”
- “Był też chyba w miarę trochę wstawiony..”

Niektórzy byli lekko rozgrzani, nie dało się tego ukryć. Inni zajmowali się żołnierskimi rozrywkami, podziwiali swoje sprzęty, lub starali zbudować radiostację, której i tak prawdopodobnie nie byliby w stanie użyć.
Skutkiem tego minęła chwila zanim go znaleźli leżącego na swoim posłaniu, a wypity alkohol sprawiał, że to co się stało bardzo powoli do nich docierało. Prawda była taka, że odrobinę zbagatelizowali sytuację... Porozłazili się, popili, szukali rozrywek...

Wielki chłop. Silny. Zaprawiony w boju. I co? Na nic się to zdało. Najadł się, cukry zaczęły się uwalniać, poczuł senność więc się położył. Nawet spluwy nie miał szansy wyciągnąć.

Udusili go we śnie. Szybko, skutecznie, bardzo cicho. I na śmierć. Żadnych śladów, poszlak, każdy mógł być zabójcą. Nawet gdyby chcieli przeprowadzić coś na kształt dochodzenia to i tak nie mieli od czego wyjść.

Powoli zaczynali w pełni zdawać sobie sprawę z tego co się stało. I jak wygląda ich przyszłość. Różowy byłby kiepskim kolorem...


Laska był martwy. Zostało ich tylko trzynastu. Kiepska liczba...

*******************************
Laska-z-Polski - you''re out. Pamiętaj, że trupy nie gadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2007 o 22:17, Kalkulator12 napisał:

Tyle czasu bez napoju bogufff....

Obawiam się tylko że te zapasy szybko stopnieją .Jednak mam w swej głowie pewien przepis na super destylat .
Jednym słowem nie zginiemy z pragnienia ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Widać, że może nie zdążyć, ze swoim planem zemsty... Ciągła czujność i jeszcze raz ciągła czujność. Musiał uważać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Zaczęło się...Procedura aktywująca, a więc mamy problem wśród nas są Cylonowie, nie wiem ilu może ich być, ale musimy się ich pozbyć..- Zamyślił się i powiedział sobie w duchu- cholibcia nie mam pojęcia, kto z nich może być cyborgiem...
-Wybaczcie, ale udam się na się na spoczynek...-Poszedł do sypialni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Alessandro spoglądał bezradnie na zwłoki Laski.
- Cylonowie zaczęli już działać. - powiedział sam do siebie. - Wykorzystali nasz moment zagapienia i rozluźnienia. Zabili Laskę we śnie, pewnie dlatego, żeby nie mógł zareagować i zawołać pozostałych. Czemu akurat on? Laska był żołnierzem, podobnie jak Sam, Uss i Scorpeus. Jednak tylko on wyróżniał się na ich tle nieukrywanym zamiłowaniem do broni, co wyrażał choćby poprzez wielkie przywiązanie do swojego karabinu. Zresztą ów karabin w pewnym momencie wywołał małą awanturę, gdyż mógł stać się narzędziem strzelaniny zaproponowanej przez Sama. Parę osób wówczas się oburzyło i ostro sprzeciwiło temu pomysłowi, lecz byli i tacy, którzy nie odnieśli się w żaden sposób do tej sytuacji.
Czy można to uznać za jakąś poszlakę? Fiarotta postanowił pomyśleć nad tym trochę później, gdyż w chwili obecnej dopadało go już zmęczenie i organizm domagał się snu. Ponieważ nie chciał skończyć tak jak Laska, czyli zostać uduszony podczas owej drzemki postanowił położyć się stosunkowo blisko łóżka Scorpeusa. Gdyby ''w nocy'' pojawili się Cylonowie i chcieli ''wkroczyć do akcji'' miał on dzięki temu więsze szanse, że któryś z nich w porę ich zauważy i zapobiegnie nieszczęściu. Oczywiście Alessandro nie mógł wykluczyć, że przecież Scorpeus jest jednym z owych cyborgów, dlatego też na wszelki wypadek nie zasypiał dość mocno. Można raczej powiedzieć, że nie spał, lecz ''czuwał'' - jak popularny w zamierzchłych czasach Chuck Norris [ ;P ].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Laska nie żyje - krzyknął jeden ze zgromadzonym w bunkrze.
- O, cholera! - Sam nie mógł w to uwierzyć. - Nie żyje... był chyba dobrym żołnierzem... uczcijmy jego śmierć minutą ciszy. Salut!
Po minucie ciszy Sam przeszedł się do pokoju Laski, coby coś wyszabrować :P. Znalazł jego piękny karabin i gierkę. Gierkę szybko zwinął, a karabin wziął pod pachę. Zabrał także naboje.
- Panowie, zapraszam wszystkich na wielką aukcję rzeczy po Lasce! Licytujemy dziś jego swiętny karabin wojskowy oraz - osobno - naboje do niego! Licytacja trwa do 18, i od tej chwili uważam ją za otwartą! Aha i żeby potem nie było, pieniądze nie mają tu wartości!
Po przemówieniu Sam mruknął: "Laska, nie wiem czy to słyszysz, ale dzięki za gierkę i karabin" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Laska?! Cholera! P**** Cyloni - rzucił Demmy. Laska jeszcze wczoraj pomagał mu w naprawach - dziś był już martwy. Jim nie wiedział co ma robić. Ukląkł przed zwłokami i odmówił różaniec. Po modlitwie udał się do holu studiować architekture bunkra - nie mądrym pomysłem, byłoby wieczne opłakiwanie tego wspaniałego człowieka - tylko działając na korzyść ogółu można było zrobić coś dobrego dla denata. Było jeszcze sporo do naprawienia... Ale najpierw trzeba ująć sprawców:
-Zabawa się skończyła - powiedział stanowczym tonem i odszedł od stołu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2007 o 13:05, Sam Fisher5 napisał:

- Panowie, zapraszam wszystkich na wielką aukcję rzeczy po Lasce! Licytujemy dziś jego swiętny
karabin wojskowy oraz - osobno - naboje do niego! Licytacja trwa do 18, i od tej chwili uważam
ją za otwartą! Aha i żeby potem nie było, pieniądze nie mają tu wartości!

- A co, wolisz wypłatę w naturze? ;> Zapomnij. Ładnie to tak, handlować rzeczami zmarłego? Ja jestem za oddaniem tych rzeczy do wspólnego rozporządzania. Karabin radziłbym gdzieś ukryć, podobnie jak naboje - w dwóch różnych miejscach, przez dwie różne osoby. Niestety istnieje możliwość, że to Cyloni zdobędą naboje, bądź karabin. Ale to lepsze niż trzymanie broni na widoku, bo przecież "okazja czyni złodziejem"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Ehh nie mamy go zbytnio nawet gdzie pochować chyba, co?- rzekł Donx spoglądając na zimne zwłoki Laski. To jest właśniue czas, kiedy wszyscy muszą się stać o wiele bardziej ostrożni. Laska był pozatym jednym z pijących, ale mężczyzna wolał już tego nie przypominać reszcie. Mial jedynie nadzieje, że żołnierze, już nie bedą pić "na służbie" (a cywile też lepiej, żeby nie pili ;P).
- Panowie, zapraszam wszystkich na wielką aukcję rzeczy po Lasce! Licytujemy dziś jego swiętny karabin wojskowy oraz - osobno - naboje do niego! Licytacja trwa do 18, i od tej chwili uważam ją za otwartą! Aha i żeby potem nie było, pieniądze nie mają tu wartości!- zawołał Sam do pozostałych.
- W sumie jemu już się nie przydadzą te rzeczy...a w jaki sposob mamy Ci za nie płacic, skoro nie przyjmujesz pieniędzy? Poza tym równie dobrze mógłbym Ci zabrać te rzeczy i sam je próbować sprzedać, albo po prostu zachować dla siebie...- teraz, kiedy do akcji wkroczyły cyborgi, Donx wolal miec pistolet przy sobie...

**********************

Aż mnie zamurowało, kiedy zobaczyłem, że nikt nie oddał głosu :P. Wobec tego, to ja jako pierwszy go oddam, a co :D.

LINCZ-------> DonCarleone [tak jakoś :P...]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2007 o 03:29, Fiarot napisał:

Czemu akurat on? Laska był żołnierzem, podobnie jak Sam, Uss i Scorpeus...

Dopiero teraz mi się to rzuciło w oczy :P. A ja to co? O starych wojakach to się już nie pamieta :P? Dokąd zmierza ten świat :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Pieniędzy nie przyjmuję, bo tu mi się nie przydadzą! Natomiast przyjmę jakąś rzecz na wymianę. Ma ktoś np. gry na konsolę? Magazynek do Colta? Chętnie się wymienię i nie tylko za to.

windows
Jeśli jesteś piękną, kształtną brunetką w wieku 16-20 lat, to możemy zacząć negocjacje o zapłacie w naturze :D

Donki
Próbować zabrać mi te rzeczy? Nie radzę. Naprawdę nie radzę.

Macie jeszcze czas, ludzie! Okazja jest duż, bo nikt jeszcze nie zalicytował więc możecie dostać te rzeczy za bezcen! Co nie znaczy, że przyjmę za nie zużyty papier toaletowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2007 o 15:58, Sam Fisher5 napisał:

Donki
Próbować zabrać mi te rzeczy? Nie radzę. Naprawdę nie radzę.

Pfff... A czy są twoje? Laska nie wyraził swojej ostatniej woli, więc równie dobrze to może być moje. Ma ktoś może jakiś papier i długopis? Zaraz sporządzę testament Laski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2007 o 16:06, Donki napisał:

> Donki
> Próbować zabrać mi te rzeczy? Nie radzę. Naprawdę nie radzę.
Pfff... A czy są twoje? Laska nie wyraził swojej ostatniej woli, więc równie dobrze to może
być moje. Ma ktoś może jakiś papier i długopis? Zaraz sporządzę testament Laski :D

Pamiętaj, ze za czysty papier i piszący długopis również możesz kupić karabin :D Jak nikt nie przebije :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się