Forumowa Mafia

[Zurris 0]

gratulacje dla mafii... a mieszkańcy ze mną na czele dali ... ciała... ide wyrzucić monitor przez okno... grrrr

[Lampek 0]

Dziękuję za możliwość zagrania, dzięki MG za fajne opowiadania (liczę na dwa zaległe) i wszystkim współgraczom. Fajnie było zagrać po tak długiej przerwie.

Zurris i Upiordliwy - smutno mi to mówić, bo się znamy z "dawnych czasów" nieźle, ale Panowie... trochę powagi. Jak to powiedziała kiedyś TYHE, kiedy to Domek zawalił edycję świąteczną: "Nie masz czasu - nie zapisuj się". W Waszym przypadku potwierdzam i dodaję od siebie: nie macie czasu, chęci, sił, macie coś ważniejszego - nie zapisujcie się.

Cieszę się z wygranej, wielkie dzięki dla Blackbirda Yarra za towarzystwo i wspólne knucie. Było...zabawnie :D Piwko dla Ciebie przy najbliższej okazji.

[LifaR 0]

No coz, po tym jak ujawnil sie katani, bylem przekonany ze Blackbird jednak moze byc w mafii, a jak jeszcze Lampek uratowal Yarra... Ale przyznaje, ze do tego momentu nie podejrzewalem Lampka - wydawalo mi sie zbyt nieprawdopodobne, by dwoch mafiozow tak otwarcie sie bronilo :)

Yarr -> Ja bym mimo wszystko powiedzial, ze ostatecznie jednak pupy dal katani, ktory podejrzewal upiora i Ciebie, a sprawdzil VBone''a, mnie, a co najlepsze, ostatecznie zlinczowal windowsa ;) Nie ma to jak bezwarunkowy, slepy sprzeciw przeciw remisowi - zaglosowac na kogos kogo sie nie podejrzewa, byle remisu nie bylo ;) I jeszcze zamiast liczyc na lut szczescia i sprawdzic kogos z niewinnych (a moze byscie kogos z nas chciecli zabic ;), sprawdza Lampka :D

[Blackbird 0]

Dnia 28.05.2009 o 22:09, windows00 napisał:

Niestety, sam nie podołałem :P:P

Sam!!!??? :DDDDD Hahaha! Miałeś całą ekipę. Tylko niestety podstawowy Twój błąd to była cienka teoria oparta na szklanych podstawach. Bo ja w rzeczywistości (nie tylko w grze) jestem przekonany o korzystnym wpływie remisu w pierwszym dniu. Podobnie zresztą jak Lampek. Problem w tym, że ten remis zrobiłem przypadkowo... ;P
No cóż, trochę się zawiodłem na obecnej FM. To już nie to samo.
Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki, bo byłeś najaktywniejszy i musiałem się sporo starać, żeby Cię pokonać (choć powtarzam - teoria o remisie jest chałowa) :D
Póki co żegnam :)

[windows00 0]

Dnia 28.05.2009 o 22:23, LifaR napisał:

Nie ma to jak bezwarunkowy, slepy sprzeciw przeciw remisowi -
zaglosowac na kogos kogo sie nie podejrzewa, byle remisu nie bylo ;) I jeszcze zamiast
liczyc na lut szczescia i sprawdzic kogos z niewinnych (a moze byscie kogos z nas chciecli
zabic ;), sprawdza Lampka :D

Tego akurat nie mógł. Samy pytałem Liqa :P
Ale z resztą się zgadzam.

[Lampek 0]

Dnia 28.05.2009 o 22:23, LifaR napisał:

/ciach/

A Ty nadal wierzysz, że napisałbym tego posta w minutę? ;) Serio, akurat to było zupełnie przypadkowe.

Co do następnej edycji, to jeśli nikt nie rezerwował przede mną, to chętnie poprowadzę. Mam tylko nadzieję, że chęci nie przerosną możliwości i nie zapisze się kilka osób, które będę musiał później ganiać za olewanie gry :)

MG - Lampek

1. rob006
2. win0

[rob006 1]

Dnia 28.05.2009 o 22:16, Blackbird napisał:

Widzisz, ja w przeciwieństwie do Ciebie wiem jak w tę grę grać ;P

Tak tak, rozgryzłem cię już pierwszego dnia, ;D tylko głupie szczęście cię uratowało... ;] Poza tym IMO zagrałeś słabo, taka napinka z twojej strony wskazuje że albo jesteś mafią, która bardzo chce wygrać, albo masz poważny problem z podejściem do tej gry. W obu wypadkach powinieneś paść w linczu. :D

[windows00 0]

Dnia 28.05.2009 o 22:25, Blackbird napisał:

Sam!!!??? :DDDDD Hahaha! Miałeś całą ekipę.

Jakbym miał całą ekipę, to by mi się udało :P

Dnia 28.05.2009 o 22:25, Blackbird napisał:

Tylko niestety podstawowy Twój błąd to była
cienka teoria oparta na szklanych podstawach. Bo ja w rzeczywistości (nie tylko w grze)
jestem przekonany o korzystnym wpływie remisu w pierwszym dniu.

A ja o jego szkodliwości.

Dnia 28.05.2009 o 22:25, Blackbird napisał:

Podobnie zresztą jak
Lampek. Problem w tym, że ten remis zrobiłem przypadkowo... ;P

Hehe.

Dnia 28.05.2009 o 22:25, Blackbird napisał:

No cóż, trochę się zawiodłem na obecnej FM. To już nie to samo.
Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki, bo byłeś najaktywniejszy i musiałem się sporo starać,
żeby Cię pokonać (choć powtarzam - teoria o remisie jest chałowa) :D

Ale jakby była skuteczna, to nie miałoby znaczenia.
Niestety miastowi dali się zmanipulować :P:P:P

Dnia 28.05.2009 o 22:25, Blackbird napisał:

Póki co żegnam :)

Do przeczytania :)

[Blackbird 0]

Pocieszaj się, pocieszaj ;P
W FM grałem jeszcze na starym forum. Jako mafioso nie przegrałem jeszcze ani razu (o ile pamiętam).
A przed FM grałem w mafię ze znajomymi w realu (nie via sieć). Nie ucz więc ojca dzieci robić chłopcze. Ty po prostu tej gry nie rozumiesz i tyle.
Nie pokazałeś zresztą w tej edycji nic, więc Cię usunęliśmy (choć wygodniej byłoby wyeliminować Win0... ale z nim przynajmniej gra była ciekawa). Bo na cholerę gracz, który nic sensownego do gry nie wnosi? ;P

Szkoda, że Upiór dał plamę, bo pamiętam go jeszcze z dawnej FM. Glizda też się ewakuował wcześnie.
Niestety obecna FM (przy wszelkich staraniach MG) to już nie ta sama gra.

[upiordliwy 0]

Na początek trzy słowa :
1. Przepraszam.
2. Przepraszam.
3.*****

Lampek przytoczył tutaj znany "starej gwardii" moment w karierze Domka, ba - sam miałem okazję grać w tej edycji - kiedy to wyżej wymieniony zapisał się a potem się praktycznie nie pokazał. I wtedy obiecywałem sobie, że tego nigdy nie zrobię, że nie zepsuje w ten sposób edycji. No cóż, skończyło się na płonnych marzeniach, nigdy nie mów nigdy. Zatrzymały mnie wydarzenia losowe, co nie umniejsza mojej współwiny w zwycięstwie mafii tym razem.

Lampek , Yarr - > Graty, zwycięzcom zawsze się należą ;p
Miasto - > Dupa.

[Blackbird 0]

Dnia 28.05.2009 o 22:30, windows00 napisał:

A ja o jego szkodliwości.

Nadal nie widzę argumentów :))) Ale to na gg już może :D

Dnia 28.05.2009 o 22:30, windows00 napisał:

Hehe.

Ciekawe czy Tobie by było do śmiechu w tej sytuacji. Myślę sobie: "Eee, remis jest. To w sumie ok, bo to dobre dla mieszkańców." A tu Ty wyskakujesz z takim tekstem!!! ;P

Dnia 28.05.2009 o 22:30, windows00 napisał:

Ale jakby była skuteczna, to nie miałoby znaczenia.

Uważam, że w takiej sytuacji nie miałoby, istotnie.
Ale sama w sobie i tak jest :)

Dnia 28.05.2009 o 22:30, windows00 napisał:

Niestety miastowi dali się zmanipulować :P:P:P

A podobno ja bzdurne frustracje wylewałem... ;P

Dnia 28.05.2009 o 22:30, windows00 napisał:

Do przeczytania :)

Do przeczytania :D

[Blackbird 0]

Oj tam, raz w życiu przeszedłeś na ciemną stronę mocy ;P

[rob006 1]

Dnia 28.05.2009 o 22:38, Blackbird napisał:

Pocieszaj się, pocieszaj ;P
W FM grałem jeszcze na starym forum. Jako mafioso nie przegrałem jeszcze ani razu (o
ile pamiętam).
A przed FM grałem w mafię ze znajomymi w realu (nie via sieć). Nie ucz więc ojca dzieci
robić chłopcze. Ty po prostu tej gry nie rozumiesz i tyle.
Nie pokazałeś zresztą w tej edycji nic, więc Cię usunęliśmy (choć wygodniej byłoby wyeliminować
Win0... ale z nim przynajmniej gra była ciekawa). Bo na cholerę gracz, który nic sensownego
do gry nie wnosi? ;P

Wniosłem lincz na mafioza, rozgryzłem wasz plan z mordem na Mag, więcej nie potrzebowałem wnosić, zawsze są następne dni (no, prawie zawsze :D), więc jeśli mam głównego podejrzanego, to po co mam pisać analizę dotyczącą innych osób, jak następnego dnia prawdopodobnie będę ją musiał pisać od nowa? :D Może tym masz ambicje zalać forum masą postów powtarzając w kółko to samo, wyznając zasadę, że lud słucha tego, co najgłośniej krzyczy (co swoją drogą okazuje się prawdą :P), ale ja jestem na to po prostu zbyt leniwy. :P Trzeba było mnie zostawić w grze, to byś zobaczył czy nic nie wnosiłem :D

A co do szkodliwości remisu - Kalk już podał wyliczenia, jeśli dla was jedna szansa więcej na ubicie mafii, w dodatku przy zawężeniu grona podejrzanych, jest szkodliwa, to ja już nie mam więcej pytań :D

[LifaR 0]

Dnia 28.05.2009 o 22:27, Lampek napisał:

A Ty nadal wierzysz, że napisałbym tego posta w minutę? ;) Serio, akurat to było zupełnie przypadkowe.

-> A co Ty sie tak uczepiles tego napisania posta ? Nigdzie nie twierdzilem ze napisales go w minute. Uwazalem jedynie, ze posta juz zdazyles napisac i czekasz z jego dodaniem. Dokladnie tak jak zrobilem ja. A co innego mialem pomyslec, jesli wracam na do domu, wpadam na forum, ostatnio post to post VBone''a, biore sie czytanie innych, koncze, ostatni post to nadal jego post, czekam chwile, nic, nic, nic, w koncu dodaje swoj post i magicznie chwile potem jest Twoj - bylem pewny ze mnie wyczekales :D Jesli nie, to znaczy ze w sumie przypadkowo wpadlem pod koniec na Twoje mafiowanie ;)
Ogolnie dla Ciebie jeszcze raz gratki bo ukrywales sie dobrze, ale i pomogl Ci w tym Yarr, swoja gra odciagal uwage od Ciebie :)

[Blackbird 0]

Lenie nie powinny grać w ambitne gry.
EOT

[Budo 0]

Dnia 28.05.2009 o 22:54, Blackbird napisał:

Lenie nie powinny grać w ambitne gry.
EOT

No dzięki... a właśnie za namową Lampka zastanawiałem się czy by nie zagrać...

[upiordliwy 0]

Dnia 28.05.2009 o 22:44, Blackbird napisał:

Oj tam, raz w życiu przeszedłeś na ciemną stronę mocy ;P

Dobrze móc na to tak spojrzeć ;p W sumie od czasu do czasu ciemna strona ma też swoje zalety ;)

[Lampek 0]

Dnia 28.05.2009 o 22:52, LifaR napisał:

> A Ty nadal wierzysz, że napisałbym tego posta w minutę? ;) Serio, akurat to było
zupełnie przypadkowe.
-> A co Ty sie tak uczepiles tego napisania posta ? Nigdzie nie twierdzilem ze napisales
go w minute. Uwazalem jedynie, ze posta juz zdazyles napisac i czekasz z jego dodaniem.
Dokladnie tak jak zrobilem ja. A co innego mialem pomyslec, jesli wracam na do domu,
wpadam na forum, ostatnio post to post VBone''a, biore sie czytanie innych, koncze, ostatni
post to nadal jego post, czekam chwile, nic, nic, nic, w koncu dodaje swoj post i magicznie
chwile potem jest Twoj - bylem pewny ze mnie wyczekales :D Jesli nie, to znaczy ze w
sumie przypadkowo wpadlem pod koniec na Twoje mafiowanie ;)

>

No cóż, w takim razie zwracam honor - nie zrozumiałem z początku widać ;)

Dnia 28.05.2009 o 22:52, LifaR napisał:

Ogolnie dla Ciebie jeszcze raz gratki bo ukrywales sie dobrze, ale i pomogl Ci w tym
Yarr, swoja gra odciagal uwage od Ciebie :)

Moją metodą było nie ukrywać się wcale :) Inaczej to miało wyglądać, ale niestety szybko sytuacja się zmieniła na niekorzyść. I chyba tylko ja mogłem zacząć Yarra bronić...no to zacząłem i postanowiłem pod żadnym pozorem frontu nie zmieniać dopóki Yarr żyć będzie ;)

[rob006 1]

Dnia 28.05.2009 o 22:54, Blackbird napisał:

Lenie nie powinny grać w ambitne gry.

Może. Jak uznam że pisanie czegoś zupełnie niepotrzebnego jest konieczne w tej grze, rzucę mafię, ale jak na razie dla mnie ważniejsza jest jakość, a nie ilość, dla ciebie jak widać odwrotnie. ;]
I pamiętaj - nadgorliwość gorsza od faszyzmu :D

[Blackbird 0]

Dnia 28.05.2009 o 22:55, Budo napisał:

No dzięki... a właśnie za namową Lampka zastanawiałem się czy by nie zagrać...

Nie uwierzę dopóki nie zobaczę. Wielki come back :D Tylko czy tradycji stanie się zadość? Oto jest pytanie ;P