Zaloguj się, aby obserwować  
Brad

Neverwinter Nights + Dodatki (temat ogolny)

7015 postów w tym temacie

Dnia 19.01.2009 o 21:36, sig. napisał:

jak osiągnie odpowiedni poziom to tak.. zaś opisywane przezemnie rękawice (2 rodzaje)
są do kupienia już u airbeth, zaraz po opuszczeniu akademii (jak wysyła cię po składniki
lekarstwa to już można kupować, tylko najpierw trzeba zebrać odpowiednią sumę (osobiście
proponuję poczekać i kupić od razu te droższe)

Jeżeli pomaga to w rozwoju mnicha to oczywiście poczekam i wezmę droższe. Myślę, że dalsze granie moim barbarzyńcą jest bezsensowne, pogram teraz mnichem i bardziej przyłożę się do zadań pobocznych. Tym bardziej, że jeśli według twojego opisu mnich na serio tak wszystko rozpiernicza to myślę, że jeśli miałem mieszane uczucia co do mnichów w innych grach, to w NWN zrobię wyjątek. ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie tyle pomagają w rozwoju co zwyczajnie mocniej leją, a jakoś trzeba doczekać do momentu gdy będziesz zabijał przeciwników śmiechem dodatkowo mają tą zaletę że jeśli obrażenia od żywiołów nie uszkadzają danej skrzyni/drzwi to są 2 możliwości :
1) bez klucza ani rusz (bo niczym innym nie otworzy)
2) drzwi będące "skrótem powrotnym" czyli otworzą się jak dojdziesz w odpowiednie miejsce/palniesz komu trzeba.
Tak więc nie potrzebujesz wytrychów, otwierania zamków, Toma na stałe itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2009 o 21:45, sig. napisał:

nie tyle pomagają w rozwoju co zwyczajnie mocniej leją, a jakoś trzeba doczekać do momentu
gdy będziesz zabijał przeciwników śmiechem dodatkowo mają tą zaletę że jeśli obrażenia
od żywiołów nie uszkadzają danej skrzyni/drzwi to są 2 możliwości :
1) bez klucza ani rusz (bo niczym innym nie otworzy)
2) drzwi będące "skrótem powrotnym" czyli otworzą się jak dojdziesz w odpowiednie miejsce/palniesz
komu trzeba.
Tak więc nie potrzebujesz wytrychów, otwierania zamków, Toma na stałe itp.

To mnich nie może w ogóle jakiejś broni używać, aby rozwalić zamek w drzwiach/skrzyni?
O co chodzi z "zabijaniem śmiechem" ? Śmiesznie to brzmi, ale jakby to była umiejętność to chyba mało efektywna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle nie może co istnieją takie które tylko magią można zniszczyć (a obrażenia od żywiołów zaliczają się właśnie do ataków magicznych). Zaś o zabijanie śmiechem to taka metafora, zwyczajnie nie będą mieli szans (no chyba żeby ich naprawdę dużo było.... np w dokach może się ich zbiec tylu że mogą się pojawić problemy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2009 o 21:50, sig. napisał:

Nie tyle nie może co istnieją takie które tylko magią można zniszczyć (a obrażenia od
żywiołów zaliczają się właśnie do ataków magicznych). Zaś o zabijanie śmiechem to taka
metafora, zwyczajnie nie będą mieli szans (no chyba żeby ich naprawdę dużo było.... np
w dokach może się ich zbiec tylu że mogą się pojawić problemy)

A czy żeby grać umiejętnie mnichem trzeba mieć doświadczenie w rozwoju postaci, czy (bo na to pytanie mi nie odpowiedziałeś) funkcja autoawansu jest równie dobra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2009 o 21:52, Kalejdoskop86 napisał:

A czy żeby grać umiejętnie mnichem trzeba mieć doświadczenie w rozwoju postaci, czy (bo
na to pytanie mi nie odpowiedziałeś) funkcja autoawansu jest równie dobra?

Niet, mnich był moją 1 postacią którą przeszedłem tą grę (zarówno podstawkę jak i dodatki) wcześniej grałem trochę wojownikiem, ale na wskutek fatalnych wyborów umiejętności okazał się być za słaby żeby grać nim dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2009 o 21:55, sig. napisał:

Niet, mnich był moją 1 postacią którą przeszedłem tą grę (zarówno podstawkę jak i dodatki)
wcześniej grałem trochę wojownikiem, ale na wskutek fatalnych wyborów umiejętności okazał
się być za słaby żeby grać nim dalej.

Uff, to widać mnich jest postacią idealną dla mnie. Przy rozwoju początkowym będę używał autoawansów, ale jak coś to będę ingerował. Dzięki za porady i pozdrawiam! ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2009 o 21:30, sig. napisał:

nie było. Autorzy po prostu stworzyli przegiętą klasę, która ma w zasadzie jedną jedyną
wadę: po rozpoczęciu gry inną sprawdza się co chwilę czy czasem postać nie przeciażona...
bo rozwinięty mnich chodzi z taką prędkością z jaką inni biegają .


Tam zaraz przegiętą. Mnich też może trafić na mocniejszego. Przechodziłem HotU Mnichem z jednym poziomem czarownika i potem UCS i była to bardzo mocna postać z wyjątkiem paru momentów:
1) walki ze slaadami, które zarzucają na siebie Opokę Mestila. Bez jakiejś obrony przed kwasem Mnich schodzi błyskawicznie. Ponieważ polega on na dużej ilości ataków a nie na ich sile więc bijąc slaada sam sobie zadaje więcej.
2) Walka z golemem w podziemiach na wyspie. Tego pierwszego uszkodziłem różdżką zamiast szukać kombinacji go wyłączającej, zostało mi kilka ładunków. Gdy niżej wybrałem jedną stronę i musiałem bić się z szefem drugiej, okazało się że mnich nie zadaje mu wręcz żadnych obrażeń. Za pierwszym razem przegrałem, różdżka skończyła się zanim golem padł. Na szczęście load i lepsze szczęście w zadawanych z niej obrażeniach wystarczyły.
3) Walka z jednym z bossów - magiem drow, który pojawia się po animacji. Startuje on z różnymi osłonami magicznymi, które nie pozwalają go szybko pokonać, a na dzień dobry rzuca maksymalizowanego Izaaka (który zjada 90% życia mnicha). Kilkukrotnie podchodziłem do tej walki, ani razu nie udało mi się powstrzymać czaru przez odporność magiczną. Czysty mnich miałby ją trochę wyższą, ale tylko o kilka punktów, więc miałby lepszą szansę że czar nie wejdzie, ale raczej nadal nie wyższą niż 50%. Ja pokonałem go dzięki poziomowi czarownika i odpowiednio użytemu zwojowi.
4) Walka z grupą sześciu NPCów w jaskini (m.in. jest tam ten krasnolud mnich z podstawki). Mocna, różnorodna grupa postaci, które dobrze się uzupełniają. Daje się ich pokonać, ale trzeba kombinować.
5) Ostatnia walka. Nie tyle trudna co długa, znowu przez to że mnich zadaje dużo słabszych ciosów i jeśli ktoś ma redukcję obrażeń to bardzo się ona przydaje. Jeśli ktoś zna jego słabość może sobie przygotować wcześniej odpowiednią broń

Spoiler

zadającą obrażenia od kwasu

, ale ja tego nie miałem.

Ogólnie mnich wymiata, z wyjątkiem tych przypadków gdy trafia na parę konkretnych typów przeciwników, kiedy nie tylko nie wymiata, ale wręcz wpada w kłopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnia walka w czym? bo ta z podstawki jest banalna, po drodze bywali trudniejsi przeciwnicy. Zaś 6 w jaskini to faktycznie problem, musiałem ustawić się tak żeby tylko jeden naraz mógł mnie atakować.

edit: rękawice z wszystkimi możliwymi typami obrażeń miałem ze sobą zawsze, więc tu problemu nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2009 o 13:08, sig. napisał:

Ostatnia walka w czym? bo ta z podstawki jest banalna, po drodze bywali trudniejsi przeciwnicy.


HotU. Podstawki nigdy nie przeszedłem chociaż próbowałem kilkukrotnie. Dwa razu udało mi się wejść do Luskan, parę razy rezygnowałem wcześniej. Jest po prostu wściekle nudna. SoU też nie przeszedłem, ale zabierałem się może ze dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ukończyłem Pierwszy Rozdział w grze, razem z finałem. Mam 40k PD czyli 9 poziom i 5k PD do 10 poziomu(poprzednim razem kończyłem grę na poziomie łatwym na poziomie 14, po przejściu SoU tą samą postacią miałem 17). Wykonałem wszystkie możliwe zadania poboczne w Pierwszym Rozdziale. Ekwipunek mam bardzo dobry, może jedynie szata mogłaby być lepsza. Mam prawie 70k szt. złota(po ukończeniu NWN + SoU poprzednim razem miałem ponad 70k szt. złota). Gram Czarownikiem. Rozdział przechodziłem na łatwym poziomie, teraz spróbuję na klasycznych zasadach D&D. Czy ktoś z Was grał na tym poziomie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja gram na poziomie najtrudniejszym. Najgorsze są trafienia krytyczne przeciwników i okazyjne ataki podczas picia mikstur.
Jestem w drugim rozdziale i mam 10 poziom wojownika. Też wykonałem wszystkie zadania w Pierwszym Rozdziale ale jak go kończyłem miałem poziom 8. Sprawdzałem nawet w poradniku czy czegoś nie opusciłem jednak wykonałem wszystko oprócz tego zadania dla Gildii z Mefitami. Gram bez towarzysza. Czy czarownik dostaje wiecej doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2009 o 10:54, MetaL2 napisał:

Ja gram na poziomie najtrudniejszym. Najgorsze są trafienia krytyczne przeciwników i
okazyjne ataki podczas picia mikstur.
Jestem w drugim rozdziale i mam 10 poziom wojownika. Też wykonałem wszystkie zadania
w Pierwszym Rozdziale ale jak go kończyłem miałem poziom 8. Sprawdzałem nawet w poradniku
czy czegoś nie opusciłem jednak wykonałem wszystko oprócz tego zadania dla Gildii z
Mefitami. Gram bez towarzysza. Czy czarownik dostaje wiecej doświadczenia?

Nie wiem czy więcej. Też grałem bez towarzysza. Wstęp robiłem z Pawłem. Czy wykonałeś te zadnia od najemników? I czy robiłeś na 100% wszystkie zadania w Półwyspie? Tam jest ich najwięcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sobie przypomniałem jedną, bardzo ważną kwestię. Gdy twój wojownik umarł, to co wtedy robiłeś? Ja wczytywałem grę, Ty z pewnością odradzałeś się. To jest powodem tej różnicy poziomów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2009 o 11:28, MasterHeroes napisał:

Właśnie sobie przypomniałem jedną, bardzo ważną kwestię. Gdy twój wojownik umarł, to
co wtedy robiłeś? Ja wczytywałem grę, Ty z pewnością odradzałeś się. To jest powodem
tej różnicy poziomów.


Odrodziłem się tylko raz. 350 doświadczenia wtedy straciłem.
Wykonałem wszystkie misje z towarzyszami. Po prostu dołączałem ich dawałem przedmiot i odłączałem. Na koniec rozdziału, zanim się przeniosłem do komnaty rytuału, włączyłem sobie poradnik i patrzyłem czy czegoś nie ominąłem. Nie zrobiłem tego zadania z Gildią bo oczywiście wojownikiem nie mogłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jakim cudem tam może być. Mój brat stwierdził że może ilość otrzymywanego doświadczenia zależy od charyzmy, ale w to wątpię. A może jest to powiązane z twoim poziomem trudności. Grasz na najtrudniejszym, ja grałem na łatwym. Masz mocniejszych przeciwników i niej doświadczenia niż ja. Choćby za same zadnia masz mniej. Inaczej tego nie umiem wytłumaczyć. Między 8 a 9 poziomem jest 9k PD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2009 o 13:06, MasterHeroes napisał:

Nie wiem jakim cudem tam może być. Mój brat stwierdził że może ilość otrzymywanego doświadczenia
zależy od charyzmy, ale w to wątpię. A może jest to powiązane z twoim poziomem trudności.
Grasz na najtrudniejszym, ja grałem na łatwym. Masz mocniejszych przeciwników i niej
doświadczenia niż ja. Choćby za same zadnia masz mniej. Inaczej tego nie umiem wytłumaczyć.
Między 8 a 9 poziomem jest 9k PD.

Hmmm... ja żeby komfortowo i bez stresów grać to będę grał teraz imba mnichem i na poziomie łatwym to sprawdzę, jak to jest z doświadczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2009 o 13:06, MasterHeroes napisał:

Nie wiem jakim cudem tam może być. Mój brat stwierdził że może ilość otrzymywanego doświadczenia
zależy od charyzmy, ale w to wątpię. A może jest to powiązane z twoim poziomem trudności.
Grasz na najtrudniejszym, ja grałem na łatwym. Masz mocniejszych przeciwników i niej
doświadczenia niż ja. Choćby za same zadnia masz mniej. Inaczej tego nie umiem wytłumaczyć.
Między 8 a 9 poziomem jest 9k PD.

Grałam postaciami wojującymi i czarującymi. I zaobserwowałam, że zwłaszcza w pierszym rozdziale, wojownik otrzymuje najmniej PD a czarownik i mag najwięcej, pozostałe postacie tak pośrodku. Najbardziej jest to widoczne w Akademii: czarownik za zabicie każdego potworka dostaje 2x tyle doświadczenia co wojownik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W drugim rozdziale psuje mi się save z gry po otwarciu celi, w której jest Bri w domu Setary. Jeśli wykonam save''a przed otwarciem wrót - klucz znika z ekwipunku. Jest na to jakaś rada czy olać tego questa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ilość expa jest przyznawana na podstawie tak zwanej Skali Wyzwania postaci. Każda postać gracza, NPC, czy potwór posiada jakąś Skalę Wyzwania, która zależy od jego cech (głównie siła, kondycja i zręczność), atutów i umiejętności. Czary mają bardzo nikły wpływ tutaj. Ilość expa jest wyliczana na podstawie różnicy w SW. Osoba, która pokona potwora "Bardzo Trudnego" dostanie więcej expa niż za pokonanie "Spacerka". Jako, że u wojownika głównymi cechami są właśnie siła, kondycja i zręczność, dostaje on po prostu mniej expa, bo dla gry uznaje, że pokonanie takiego goblina jest dla niego łatwiejsza. Podejrzewam, że znikomy wpływ charyzmy, inteligencji i mądrości na SW wynika z tego, że prawie wszystkie klasy czarujące mogą przyzwać sobie pomocnika w jakiejś tam formie, który znacząco zwiększa jego wartość bojową, zrównując go z wojownikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować