Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Zdrowie, sport, trening, odżywianie - [M]

5667 postów w tym temacie

Ojojoj, jeśli jeszcze nie byłeś to biegiem do lekarza, to może być coś na prawdę poważnego, nie wiem skąd w ludziach takie nawyki jak pytanie się o sprawy ważne dla zdrowia na forach internetowych (i to nawet ze zdrowiem nie związanych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2011 o 23:07, ko-nik napisał:

Ojojoj, jeśli jeszcze nie byłeś to biegiem do lekarza, to może być coś na prawdę poważnego,
nie wiem skąd w ludziach takie nawyki jak pytanie się o sprawy ważne dla zdrowia na forach
internetowych

Bo może ktoś miał podobnie? Ale spoko. Już mi mija. Się okazało, że to było od porażenia. Napięcie mięśni zamieniło się w sobotę na skurcz mięśni (około 4 razy na minutę) i wczoraj w nocy minęło. Tylko przy podnoszeniu czegoś powyżej 2kg mięsień boli, ale uważam, że i tak jest oki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cytat z mojego podręcznika do elektro:
"Przepływ może spowodować uszkodzenia mięśni, w wyniku gwałtownych skurczów, może nastąpić przerwanie włókna, a więc mechaniczne rozerwanie mięśnia"
Czyli idź do lekarza, bo może być nieciekawie, i się regeneruj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.07.2011 o 09:33, zerohunter napisał:

No ale weź chociaż idź do lekarza pierwszego kontaktu, żeby się spytać o to.

Nie ma sensu. Spotkałem gościa (sąsiad), którego na budowie też poraziło i lekarz mu kazał zażywać magnez i powiedział, że do 2 tyg samo minie. Mięsień przeszedł zbyt duże napięcie. I po prostu musi odpocząć i się zregenerować.

Edit: Jeśli występowały skurcze, to mięsień jest cały. Mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Da radę zrobić biegowy trening interwałowy ( coś w stylu HIIT ) na bieżni elektrycznej ?
Do dyspozycji mam bieżnię z zakresem prędkości 1-16 km/h i wznośności 1-10%. Podejrzewam, że przy tych 16 km/h byłbym w stanie wyciągnąć rozsądne HR ( kondycja dobra, ale bez rewelacji ). Jak coś, to zawsze pozostaje możliwość podwyższenia bieżni.
Jeśli można coś z tego wykombinować, to jak w przybliżeniu mógłby wyglądać plan takiego treningu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o moim treningu?
Już tu kiedyś zamieszczałem, ale ćwiczenia źle ponoć nazwałem, robię to co drugi dzień:

3x12 wyciskanie sztangi zza głowy
3x12 uginanie ramion ze sztangą stojąc podchwytem
3x12 wyciskanie francuskie jednorącz sztangielki w siadzie
3x12 unoszenie sztangielek bokiem w górę w wyproście
3x12 szrugsy
3x12 rozpiętki na leżąco
3x12 uginanie ramienia ze sztangielką na modlitewniku
3x12 wyciskanie sztangi w leżeniu na ławce poziomej

Ponoć dzielenie na partie daje lepsze efekty, to prawda?
Mój brat pół roku jechał takim programem, tylko bez wyciskania zza głowy i rozpiętki na pół leżąco robił, i strach na niego patrzeć, obwód bica masakra, klata też nieźle, tylko tuszy ma trochę i to zanika.

A no i do tego mi dochodzi jeszcze a6w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 05.07.2011 o 18:22, luq napisał:

Do dyspozycji mam bieżnię z zakresem prędkości 1-16 km/h i wznośności 1-10%. Podejrzewam,
że przy tych 16 km/h byłbym w stanie wyciągnąć rozsądne HR ( kondycja dobra, ale bez
rewelacji ). Jak coś, to zawsze pozostaje możliwość podwyższenia bieżni.
Jeśli można coś z tego wykombinować, to jak w przybliżeniu mógłby wyglądać plan takiego
treningu ?

To 16 km/h mnie trochę martwi. Jak ja robiłem HIIT (w plenerze) to maksymalna prędkość na bank wynosiła więcej. HIIT masakruje, więc odradzam podwyższenie bieżni. Wg mnie najlepiej na płasko (jakieś łączki, coś w tym stylu).
Na dworze lepiej się ćwiczy niż w domu bądź na siłowni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz ambicje sezonowca to ok, typowy program na wakacje (klata, bic tric). W innym wypadku brak pleców (poza szrugsami) i nóg z góry przekreśla Twój plan. No i lepiej robić partie oddzielnie lub łączyć w dwójki.
Poza tym same ćwiczenia ułożone co najmniej dziwnie, rozumiem że to taki half-body workout ale po co tak tak mieszać ćwiczeniami na dane partie? W układanie planu bawił się nie będę, pewnie Łiczer się zgłosi do tego chyba że sam mu się polecisz. Przede wszystkim poczytaj trochę w necie o samej istocie ćwiczenia i ogólnych założeniach, bo widać że to takie coś ułożone na wczoraj. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.07.2011 o 15:01, zerohunter napisał:

3x12 wyciskanie sztangi zza głowy
3x12 uginanie ramion ze sztangą stojąc podchwytem
3x12 wyciskanie francuskie jednorącz sztangielki w siadzie
3x12 unoszenie sztangielek bokiem w górę w wyproście
3x12 szrugsy
3x12 rozpiętki na leżąco
3x12 uginanie ramienia ze sztangielką na modlitewniku
3x12 wyciskanie sztangi w leżeniu na ławce poziomej

zła kolejność, mieszasz barki z bicem i klatą i znowu to samo. Trzeba najpierw zrobić jedną partię zanim się przejdzie do drugiej. Możesz sobie co jakiś czas zmienić kolejność ćwiczeń na daną partię jednak nie polecam zaczynać od rozpiętek. Poza tym brakuje pleców w tym treningu i niedługo będziesz musiał się przesiąść na splita chyba, że ciągle będziesz miał efekty.
3x12 wyciskanie sztangi w leżeniu na ławce poziomej
3x12 rozpiętki na leżąco
3x12 wyciskanie sztangi zza głowy
3x12 unoszenie sztangielek bokiem w górę w wyproście
3x12 szrugsy
3x12 uginanie ramion ze sztangą stojąc podchwytem
3x12 uginanie ramienia ze sztangielką na modlitewniku
3x12 wyciskanie francuskie jednorącz sztangielki w siadzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, na pewno się przyda, w przyszłości ułożę sobie jakiś plan na partie.

Burszurasek, to trochę dziwne bo jestem na 12 dniu i widzę efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pewien problem z przedramionami. Codziennie mam kontakt z dużymi ciężarami. Po tygodniu zaczęły się odzywać przedramiona. Coś, jak zakwasy. Jednak obawiam się, że może dojść do kontuzji. Jeśli ma ktoś jakieś pomysły na ćwiczenia, albo cokolwiek, aby ustrzec się przed kontuzją, to byłbym wdzięczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odrzuciłem a6w, to jest w sumie aeroby, a ja jestem chudy dość, więc będę robił abs2 na masę, thx, jakby nie Twój post to bym pewnie robił a6w, co jest czasochłonne i nudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chce kupić sobie hantle do ćwiczeń. Jakie możecie polecić dla początkującego? Chodzi mi o obciążenie, czy 2x3 kg wystarczą czy lepsze będą 2x5 kg? Jeszcze jak ktoś moze podać adres jakiegoś sklepu z takimi rzeczami w Warszawie (centum , mokotow cos w tych okolicach ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.07.2011 o 17:36, jarekao napisał:

Chce kupić sobie hantle do ćwiczeń. Jakie możecie polecić dla początkującego? Chodzi
mi o obciążenie, czy 2x3 kg wystarczą czy lepsze będą 2x5 kg? Jeszcze jak ktoś moze podać
adres jakiegoś sklepu z takimi rzeczami w Warszawie (centum , mokotow cos w tych okolicach
).


2x3 kg są dla dzieci
2x5 kg też starczą na krótko
Kup z obciążeniem do 15/20 kg na łapę, to jak będziesz się rozwijał, to równocześnie będziesz dokładał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.07.2011 o 09:21, Growin napisał:

> Ojojoj, jeśli jeszcze nie byłeś to biegiem do lekarza, to może być coś na prawdę
poważnego,
> nie wiem skąd w ludziach takie nawyki jak pytanie się o sprawy ważne dla zdrowia
na forach
> internetowych
Bo może ktoś miał podobnie? Ale spoko. Już mi mija. Się okazało, że to było od porażenia.
Napięcie mięśni zamieniło się w sobotę na skurcz mięśni (około 4 razy na minutę) i wczoraj
w nocy minęło. Tylko przy podnoszeniu czegoś powyżej 2kg mięsień boli, ale uważam, że
i tak jest oki...


Mnie nic nie kopnęło ( albo raczej nic ), ale po wycięciu wyrostka na drugi dzień jak wstałem mięsień mi się tak samo jak Tobie dziwnie w brzuchu napiął i nie mogłem praktycznie chodzić. Jedynie, tak jak piszesz opierając się o ścianę. Po dwóch dniach mi przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.07.2011 o 21:18, Nikodem95 napisał:

Mnie nic nie kopnęło ( albo raczej nic ), ale po wycięciu wyrostka na drugi dzień jak
wstałem mięsień mi się tak samo jak Tobie dziwnie w brzuchu napiął i nie mogłem praktycznie
chodzić. Jedynie, tak jak piszesz opierając się o ścianę. Po dwóch dniach mi przeszło.

No u mnie to trwało już zbyt długo. Zahartowało mnie i to bardzo.
A i tak szczęście, że mnie nie zabiło. Okazało się, że gościu podłączył pastuch pod to samo źródło prądu co ma dom i stodołę (powinien ze specjalnego agregata prąd do ogrodzenia ciągnąć).
Ale postanowiłem na około miesiąc olać wszelkie ćwiczenia i nie odmawiać sobie tego co kiedyś jadałem (dzisiaj pierwsza chałwa od roku - niezłe uczucie), zanim zacząłem biegać. Przytyję, ale i tak to spalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować