Zdrowie, sport, trening, odżywianie - [M]

[Szlafroq 0]

Dnia 25.11.2009 o 16:01, Burszurasek napisał:

Podciągałem się przy każdej możliwej okazji, robiłem przez cały dzień z 5 serii, z maksymalną ilością powtórzeń. :D

Zastanawiam się tylko w jaki sposób byłeś zdolny do uniesienia łap po dniu treningu. Ja po godzince ćwiczeń na drugi dzień nawet nie myślę o drążku, a Ty mi tu wyskakujesz z pięcioma dniami na 100% możliwości. :D
I jak to ma się do regeneracji mięśnia (przyrost przy regeneracji, a piszesz, że jest znacznie lepiej)...

[Neo02 0]

Dnia 26.11.2009 o 17:00, Burszurasek napisał:

No i znalazłem optymalny trening dla siebie. :) Ze względu na to, że zależy mi na szybkości,
nie bawię się w masowanie.
Więc tak - rano pompki, max, później drążek, 2 serie max
popołudniu - drążek, 2 serie max
wieczór - drążek, piramidka, pompki max

Po tygodniu z hakiem, urosła mi łapa. ;D Więc polecam to wszystkim, którzy nie mają zbyt
dużo czasu na ćwiczenia.

Może dodając do tego brzuszki ;P
Rano 1x 30 razy

[Burszurasek 0]

Dnia 26.11.2009 o 17:10, Shlafrok napisał:

Zastanawiam się tylko w jaki sposób byłeś zdolny do uniesienia łap po dniu treningu.
Ja po godzince ćwiczeń na drugi dzień nawet nie myślę o drążku, a Ty mi tu wyskakujesz
z pięcioma dniami na 100% możliwości. :D
I jak to ma się do regeneracji mięśnia (przyrost przy regeneracji, a piszesz, że jest
znacznie lepiej)...

Nie wiem jak to się dzieje, ale to działa. ;d Więc po co narzekać ? ;> A z podnoszeniem łapy nie było problemu, trenuję już długo i organizm się przyzwyczaił. :)

Neo02 - na brzuch robię ABS2.

[Szlafroq 0]

Dnia 26.11.2009 o 17:48, Burszurasek napisał:

A z podnoszeniem łapy nie było problemu, trenuję już długo i organizm się przyzwyczaił. :)

O, a to ciekawe, bo brzmi, jakbyś się z tego cieszył. ;]

[Burszurasek 0]

Dnia 26.11.2009 o 17:52, Shlafrok napisał:

O, a to ciekawe, bo brzmi, jakbyś się z tego cieszył. ;]

A czemu miałbym się nie cieszyć ? Nie mam problemów z robieniem pompek codziennie, na dodatek robię coraz więcej, więc czym się tu przejmować ? :P Z drążkiem sytuacja wygląda podobnie.

[Szlafroq 0]

Dnia 26.11.2009 o 17:56, Burszurasek napisał:

A czemu miałbym się nie cieszyć ?

Dlatemu, że to oznacza, że mięcho już się przyzwyczaiło do planu/intensywności ćwiczeń, więc efekty nie równają się potencjałowi.
Ale skoro jesteś zadowolony, to nie będę Tobą telepał, bo możliwe że nie ma po co. Zresztą jakieś dziwne masz to ciało, mutanci są wśród nas. :P

[crash807 0]

Nie wiem jak sformułować pytanie ^^ Co jest lepsze? Co więcej daje? Podnoszenie sztangi czy ćwiczenie hantlami ? Wiecie co mam na myśli ^^ Lepiej podnosić taką sztangę np. 30kg czy ćwiczyć np. hentlami po 5kg w lewej i w prawej ręce ?

[Szlafroq 0]

Dnia 26.11.2009 o 18:35, crash807 napisał:

Wiecie co mam na myśli ^^

Niezbyt. Wiesz, można wyliczać bez końca ilość łamańców polegających na "podnoszeniu sztanki/sztangielek". Załóżmy, że wiemy co masz na myśli i jest to wyciskanie. :)
W takim razie wszystko zależy od preferencji i od tego, jak bardzo czujesz klatę po paru seriach. Osobiście preferuję hantle, większy zakres ruchu i lepsza kontrola nad ciężarem, ale z drugiej strony sztanga wymaga mniejszej koncentracji na poprawnym ruchu ramion. Warto załapać technikę machając sztangą, bo podstawa wyciskania jest w obu wypadkach identyczna.

Dnia 26.11.2009 o 18:35, crash807 napisał:

Lepiej podnosić taką sztangę np. 30kg czy ćwiczyć np. hentlami po 5kg w lewej i w prawej ręce ?

Nie, nie, nie. Jeśli już w ten sposób brniesz, to bierzesz po 15 (ewentualnie o ~kilo-dwa mniej) i jedziesz. ;)

[crash807 0]

Dnia 26.11.2009 o 18:42, Shlafrok napisał:

> Lepiej podnosić taką sztangę np. 30kg czy ćwiczyć np. hentlami po 5kg w lewej i
w prawej ręce ?

Nie, nie, nie. Jeśli już w ten sposób brniesz, to bierzesz po 15 (ewentualnie o ~kilo-dwa
mniej) i jedziesz. ;)

No tak, ale "wyciśniesz" na klatę znacznie więcej od ćwiczenia hantlami (nie umiem poprawnie zdania ułożyć :D)
Zastanawiam się nad zakupem, żeby trochę przypakować ale tak: sztanga 50kg kosztuje 200zł a 2 hantle po 10kg 100zł i nie wie co lepiej kupić :-)

[lydathegreat 0]

Dnia 26.11.2009 o 18:50, crash807 napisał:

Zastanawiam się nad zakupem, żeby trochę przypakować ale tak: sztanga 50kg kosztuje 200zł a 2 hantle po 10kg 100zł i nie wie co lepiej kupić :-)

Jesli zaczynasz cwiczyc to sztanga, gdyz po prostu latwiej nad nia panowac nawet przy ciezarze niz laczna masa hantli. Po paru miesiacach wyrobisz sobie technike i bedziesz mogl przerzucic sie na hantle, masz wtedy wiekszy zakres ruchu (nizej opuscisz). Poza tym jesli jestes sam, to samo polozenie sie na lawke z hantlami, ktore stanowia okolice twojego maksa to udreka - przynajmniej mi sprawia to problem - a sztange po prostu zdejmujesz ze stojakow. Co nie zmienia faktu, ze same mozliwosci wyciskania hantli sa wieksze (zblizanie i oddalanie hantli, obracanie ich w uchwyt mlotkowy, ww. wiekszy zakres ruchu). Bicepsu tez sztanga nie porobisz (chyba ze lamana, ale ta znowu do wyciskania sie nie nadaje). Ale ile sprzetu bys nie mial, i tak za malo.

[Budo 0]

/.../

Zarówno hantle, jak i sztanga są potrzebne, ale jeśli masz wybór albo/albo to kup hantle, a sztangę i ławeczkę ewentualnie dokupisz potem.

[Ambroo 0]

Dnia 26.11.2009 o 19:08, lydathegreat napisał:

Bicepsu tez sztanga nie porobisz (chyba ze lamana, ale ta znowu do wyciskania sie nie nadaje).

Oj tu się nie mogę zgodzić, zginanie ramion złamaną może jest łatwiejsze, ale spokojnie da się ćwiczyć z prostym. A jak masz modlitewnik to już wgl. :)

[lydathegreat 0]

Dnia 26.11.2009 o 19:43, Ambroo napisał:

Oj tu się nie mogę zgodzić, zginanie ramion złamaną może jest łatwiejsze, ale spokojnie da się ćwiczyć z prostym. A jak masz modlitewnik to już wgl. :)

No mozliwe. Ale dla mnie masakra, lekki... dyskomfort (zeby nie powiedziec bol) w nadgarstkach, zwlaszcza w koncowej fazie ruchu itp - zygzak to redukuje.

[Burszurasek 0]

Ja tam nie miewam problemów z robieniem wszystkich ćwiczeń gryfem prostym. ;) Bicepsy, jeszcze lajt, ale wyobraź sobie uginanie nadgarstków taką sztangą. :D

[Witcher1990 0]

Dzisiaj ładny trening- wyrzucanie obornika xD
Mam nadzieję, że nie będę zbyt zmęczony na jutrzejszy na koncercie Kata i Romana:)
W połowie grudnia wypłacą mi (mam nadzieję) zaległe stypendium więc zakupię hantle i może sztangę i zacznie się jazda na całego. Tylko nie chce być jakimś koksem głównie chodzi mi o dobrą figurę i ładną rzeźbę czyli pewnie dobiję do 70kg wagi i styknie. Choć może wtedy już będę kupą miecha?

[Daelor 0]

chciałbym mieć twoje problemy :P

[Witcher1990 0]

Wiecie może ile można wycisnąć na klatę bez sterydów, a jedynie na normalnych odżywkach? Z tego co widzę po YT to chyba około 200kg jest max, a przy 300 widać, że biorą koks...

[lydathegreat 0]

A kto to wie, kazdy ma inne uwarunkowania genetyczne, a do koksow nikt ci sie nie przyzna - a amatorskie boje z youtube''a przez kontrole antydopingowa raczej nie przechodza.

[Daelor 0]

Dnia 27.11.2009 o 21:36, Witcher1990 napisał:

Wiecie może ile można wycisnąć na klatę bez sterydów, a jedynie na normalnych odżywkach?
Z tego co widzę po YT to chyba około 200kg jest max, a przy 300 widać, że biorą koks...

IMO ''ile można wycisnąć'' to jakieś błędne myślenie, mające podreperować ego itp. liczy się wygląd ciała i jego wytrzymałość, co z tego, że wyciśniesz 150 kilo, skoro nie potrafisz zapanować nad tym ciężarem i wykonać ćwiczenia poprawnie technicznie...

[lydathegreat 0]

Zabiles mnie tym postem.

Czyli ze jak chce wycisnac jak najwiecej, to jestem jakis <wstaw sam>? Bo nie rozumiem. Czlowiek spytal sie jakie sa mniej wiecej granice ludzkiego organizmu, a ty wyskakujesz, ze to ''bledne myslenie''. oO

Poza tym mozna polaczyc sile, wytrzymalosc i wyglad (vide Pudzianowski).