Zaloguj się, aby obserwować  
Darnok1

Piłka Nożna

67877 postów w tym temacie

Dnia 30.03.2010 o 22:07, Adidas66 napisał:

> W przeszłości takich przykładów było mnóstwo, choćby Liverpool wygrywający LM, a
Gdzie ten finał Porto - Monaco... to była chyba najfajniejsza edycja LM jaką pamiętam
;)


Edycja najciekawsza, ale finał jeden z najnudniejszych jakie pamiętam. Jednostronne widowisko 3-0 dla FC Porto. Strasznie sie zawiodłem na tym meczu, bo myślałem, że Monaco zaskoczy jeszcze raz. Ich mecz z Chelsea, na wyjeździe...świetny mecz;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

2:1 w dupe. Oba gole bayernu wpadły.. no, farta dosyć mieli, chociaż atakowali i nalezało się ( boli nieskuteczność)... Mnie natomiast, bardziej niż wynik boli kontuzja Rooneya. Wygląda to niestety dosyć poważnie, i mam nadzieję, na skromne 1:0 na oT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.03.2010 o 21:42, Smooqu napisał:

Do tego się przyczepie, bo 1 połowa na Santiago to powinno być 3:0 gdyby nie głupota
Kaki i Higuaina. Ale Lyon jak najbardziej zasłużenie awansował, żeby nie było. Ile bym
dał żeby taki Delgado grał w Realu zamiast Kaki.

No masz rację, trochę przesadziłem. Wynik 3:1, w sumie kibice Bordeaux mogą czuć się bardzo zawiedzeni, bo do rzutu karnego to Żyrondyści prowadzili grę. Ale Lyon stanął na wysokości zadania, czasem przydało się szczęście, ale były też pechowe sytuacje (strzał głową Makouna). Szkoda kartki Lisandro, bo nie zagra w następnym meczu, a faulu imo nie było (Gouffran przewrócił się o swoje nogi). Można dodać, że Bastos to chyba najsilniejsza lewa noga od czasów Carlosa :P I że Lloris ma zadatki na naprawdę wielkiego bramkarza. Pjanic znów nic wielkiego nie pokazał, tylko tyle że trochę się ogolił. A Delgado przypomina mi Kosowskiego, no ale w drugiej połowie zagrał już przyzwoicie. Można patrzeć optymistycznie na rewanż, bo Lyon udowodnił, że w tym roku w LM grać potrafi.

Dla kibiców Bayernu - Nie spodziewałem się takiego wyniku, ale szczere gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Finał akurat zdominowany przez Porto, ale przecież to był szczyt kunsztu The One, który jak już doprowadził swoje Porto do finału, to przegrać nie mógł ;) A Monaco to był bardziej zespół błyskowy, z tego co pamiętam, prowadzony przez trio Giuly - Rothen - Morientes. Najbardziej pamiętam bramkę z woleja, którą strzelił Giuly. Nawet potem w Barcelonie przez jakiś czas pomykał.

===> MadDogg

Może mnie pamięć myli, ale czy Morientes wtedy, poza mnóstwem bramek, robił coś szałowego, na tyle, żeby czarować? Takie przebłyski raczej są rzadkie, więc może w następnej dekadzie, kto wie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dodając-
sędzia partaczył w jedną i drugą stronę, wiec wyszło po równo.
Boli mnie strasznie kontuzja rooneya, patrząc na to ze w Sobote Chelsea, a we wtorek rewanz z Bayernem. Da się wygrać, ale dlatego, że mamy naprawde skrzydła ''na fali''. Teraz strasznie duzo bedzie zalezec od naniego, i mozna spalic cały sezon tymi dwoma meczami - nie mozna sobie odpuscic. W obu meczach nie widze miejsca dla berbatova, mimo ze bulgara bardzo lubie. Potrzebny nam typowy wysoki snajper, ktory wykorzysta wrzuty. Patrz Macheda. Chłop musi pokazać na co go stać, i jak nie teraz, to kiedy?
Przyczyna dzisiejszej porazki? Chillout po pierwszym golu. Bayern ma beznadziejną defensywę, ale nadrabiają to niesamowicie w ataku. Początek fajny, bo szturm, to FCB nie miało dużo do mówienia. Na OT trzeba naprawdę spiąć pośladki, zamienić Nevilla na fabio, podwoić krycie na skrzydła i dać działać Valencii- Machedzie - Naniemu. SĄ na fali, i są to w stanie wygrać. A nic ich chyba bardziej nie zmotywuje. Jeszcze nic nie jest przegrane, jest trudno, jest, ale wygrać się da, a i do tego mamy w obu meczach OLD TRAFFORD, a co najwazniejsze - Fergusona.
BELIEVE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.03.2010 o 22:50, Adidas66 napisał:

Finał akurat zdominowany przez Porto, ale przecież to był szczyt kunsztu The One, który
jak już doprowadził swoje Porto do finału, to przegrać nie mógł ;) A Monaco to był bardziej
zespół błyskowy, z tego co pamiętam, prowadzony przez trio Giuly - Rothen - Morientes.
Najbardziej pamiętam bramkę z woleja, którą strzelił Giuly. Nawet potem w Barcelonie
przez jakiś czas pomykał.


Bardziej w pamięci pozostaje druga bramka Giuly''ego;]

http://www.youtube.com/watch?v=5QkKaSbyiCw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

xp ich wina, zle zagrali xp

xp Bayernowi się należała wygrana xp

xp Manchester grał kijowo xp

xp a Rooney sie sam uszkodzil xp

xp jutro wygra Blaugrana xp

xp ciekawe czy wiesz która to drużyna xp

xp kwasem możesz być najwyżej ty z tym swoim xp xp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Roo... EURO 2004, mecz z Chelsea w kwietniu 2006r. Tak, to ta sama stopa. Boję się tej kontuzji bardziej niż rewanżu, na dzień obecny mam ten rewanż w poważaniu. Ba, sądzę że nawet bez Łejna, MU da radę przejść Niemców.

A sam mecz słabiutki, najsłabszy w tym roku. Nawet z Evertonem na GD nie grali takiej kichy. Paradoksalnie, ten gol podciął nam skrzydła. MU stanęło i czekało na ruch Bayernu. Ja rozumiem - w sobotę mecz sezonu, ale tak nie wolno grać w LM. Nie chcę mi się więcej nic o tym meczu pisać, trzeba szybko o nim zapomnieć, akysz. Ale ta stopa Roo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.03.2010 o 23:12, Sob-styl napisał:

Roo... EURO 2004, mecz z Chelsea w kwietniu 2006r. Tak, to ta sama stopa. Boję się tej
kontuzji bardziej niż rewanżu, na dzień obecny mam ten rewanż w poważaniu. Ba, sądzę
że nawet bez Łejna, MU da radę przejść Niemców.

to samo odczucie co u mnie.

Dnia 30.03.2010 o 23:12, Sob-styl napisał:

A sam mecz słabiutki, najsłabszy w tym roku. Nawet z Evertonem na GD nie grali takiej
kichy. Paradoksalnie, ten gol podciął nam skrzydła. MU stanęło i czekało na ruch Bayernu.
Ja rozumiem - w sobotę mecz sezonu, ale tak nie wolno grać w LM. Nie chcę mi się więcej
nic o tym meczu pisać, trzeba szybko o nim zapomnieć, akysz. Ale ta stopa Roo...

Tu to samo - pisałem przed meczem - zaatkować, wbić Niemcom ze trzy gole i WTEDY będzie chill. Po jednej niestety stwierdzilismy ze juz wygrana, i sami se strzelilismy w stopę. Srać na LM, bo wygramy to doswiadczeniem, ale ta chelsea.,.. oni są na fali, my już niestety średnio - ciekaw jestem ''oficjalnego'' wyroku w sprawie Rooneya - liczę na machede i nasze skrzydla złożone z Naniego i Valencie - MUSZĄ udowodnić że grają na poziomie United. To jest niestety ale najwyzszy poziom, i na cieniasów miejsca nie ma.
PS przegrywajac, wygrywając - sezon zalicze do udanych. Mówiąc bezstronnie, przed sezonem progrnozowałem w naszym wykonaniu jedno wielkie gówno, a tymczasem ferguson zrobił zespól bardziej nieprzewidywalny, który gra poprostu lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie się zgodzę, jak zawsze mylisz Fabio z Rafaelem (;D), ale Macheda? Nigdy w życiu, niestety jest zbyt mało doświadczony żeby wziąć na siebie ciężar gry, bo pewnie byłby wysuniętym napastnikiem, a trema by go zeżarła. Niech pokaże na co go stać ze Stoke, Hull, czy innym cieniasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.03.2010 o 00:00, Diverso napisał:

Ogólnie się zgodzę, jak zawsze mylisz Fabio z Rafaelem (;D)

to samo prawie:P
>, ale Macheda? Nigdy w życiu,

Dnia 31.03.2010 o 00:00, Diverso napisał:

niestety jest zbyt mało doświadczony żeby wziąć na siebie ciężar gry, bo pewnie byłby
wysuniętym napastnikiem, a trema by go zeżarła. Niech pokaże na co go stać ze Stoke,
Hull, czy innym cieniasem.

mamy wybór? Nie jesteś nim, nie wiesz czy go trema zeżre, czy jest drugim pewnym siebie Cristiano. Pozatym, czy mamy jakieś inne wyjście? Nie. Gra z Berbatovem to 4-6-0, a to nie ma najmniejszego sensu. Lepiej on, niż Diouf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No tak, nie da się zaprzeczyć, Diouf to ma na razie nogi z drewna. Mimo wszystko postawiłbym na Berbatova, bo w meczu z Boltonem zrobił to co miał zrobić, a zresztą szanse na to, że wyjdzie Macheda są nikłe. Póki co nie jestem wielkim fanem Włocha, niech ogra się z jakimiś cieniasami, a dopiero potem niech powalczy o I skład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do wczorajszego meczu Bayernu z Manchesterem. Mecz świetny tyl powiem. Najlepiej podsumował go Pernia więc nic dodać. Cóż a co do kontuzji Wazzy czuję że mamy go w sobotę z głowy, tylko że jak wygramy z Machesterem, to już słyszę te głosy. A bo nie było Wazzy. Ja osobiście myślę ż eto jednak na szpicy zagra Berba i nie ma innej opcji. Do tego na lewej stronie albo Nani albo Giggs co jest bardzo możliwe. No i Valencia na prawej.
Manchester musi teraz pokazać że gdy brakuje Roo potrafią wygrywać z najlepszymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też majstersztyk, aż wstyd się przyznać, ale podejrzewam, że ten wolej utkwił mi w pamięci bardziej, bo był w intrze do FIFY 2006 (chyba), przy której spędziłem mnóstwo czasu (przy okazji, była to ostatnia FIFA, w którą grałem, więc jakiś tam sentyment został generalnie do wszystkiego co związane).

===> Shoti

Dnia 30.03.2010 o 23:05, shinoda napisał:

jutro wygra Blaugrana


Wczoraj powiedziałem, że jak Menchester nie wygra, to ogolę się na łyso,wyszło jak wyszło, więc dzisiaj nic nie mówię, ale nie lekceważ Arsenalu i Fabregasa, który gra z bolącym kolanem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale Real dostanie wpierdol w Gran Derbi. Zlatan widzę idzie ścieżką Kaki, jeśli idzie o adaptacje w nowym zespole -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Arsenal to ma rozumiem jakiś ukryty plan. Albo myślą, że grają na Camp nou. 2 niecelne strzały przez 45 minut 0.o

> Ale Real dostanie wpierdol w Gran Derbi. Zlatan widzę idzie ścieżką Kaki, jeśli idzie
> o adaptacje w nowym zespole -.-

Ja tak tylko przypomnę, kto wam wbił bramkę jesienią :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.03.2010 o 21:39, Bambusek napisał:

Arsenal to ma rozumiem jakiś ukryty plan. Albo myślą, że grają na Camp nou. 2 niecelne
strzały przez 45 minut 0.o


Z czego te dwie były ładne. Ta akcja z bendtnerem w roli głównej była dobrze wykonana ale mógł chwilę poczekać (sekundę?) i potem dojść na dobieg do tej piłki. Daję 90% że Valdes nie obroniłby strzału z volleya ;) Nasri też mógłby strzelić pięknego gola. Jakby tylko ta piłka nabrała więcej rotacji i wpadła do bramki. A Almunia jest The Best! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować